konto usunięte

Temat: Kłótnia

Beata J.:
Joanna Greczkowska:
ale ja nie chcę, żeby coś się zmieniało ... bo właśnie ten detal jest dla mnie najważniejszy i dlatego przez niego nie znajdujemy porozumienia
to trzeba szukać takiego rozwiązania, które zaspokoi te detale sprawy, które są ważne
właśnie o nie są spory ... i z nich nie rezygnuję ...
Osobiście nie chadzam na kompromisy
czyli jest zawsze tak jak Ty chcesz?
bywa tak, że jest tak jak nie chcę, ale nie chodzę na kompromisy
czyli? bo nie rozumiem
czyli nie idę na żaden kompromis, jeśli nie to nie ...
ostatnio miałam taką sytuację ... mój mąż chciał pójść do knajpy, ja na koncert ... i wpadliśmy, na jakże wspaniałą "sztukę kompromisu" ... czyli godzina na koncercie i godzina w knajpie ... poniosło mnie niemiłosiernie, bo już mnie zaczął mąż poganiać, że musimy wyjść, jak się koncert na dobre rozkręcił ... bluzgałam całą drogę, bo czułam się zmuszona ("No przecież obiecałaś mi!") ... siedzieliśmy w tej knajpie bez słowa ... po czym pierdolnęłam drzwiami i wróćiłam sama na konecrt ... mój mąż wesoły wrócił z knajpy, a ja z koncertu ...
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Kłótnia

Jacek K.:
Paweł L.:
Wiecie normalnie czytam, to nie wiem czy płakać czy się śmiać. Kompromis słowo trendy, w dobrym związku nie ma kłótni.
Pojscie na kompromis nie powinno sie kojarzyc z klotnia. To szukanie wyjscia dobrego dla obojga.
o właśnie :)
na przykład przez rozmowę, czy ustalenia

konto usunięte

Temat: Kłótnia

Joanna Greczkowska:
Beata J.:
Joanna Greczkowska:
ale ja nie chcę, żeby coś się zmieniało ... bo właśnie ten detal jest dla mnie najważniejszy i dlatego przez niego nie znajdujemy porozumienia
to trzeba szukać takiego rozwiązania, które zaspokoi te detale sprawy, które są ważne
właśnie o nie są spory ... i z nich nie rezygnuję ...
Osobiście nie chadzam na kompromisy
czyli jest zawsze tak jak Ty chcesz?
bywa tak, że jest tak jak nie chcę, ale nie chodzę na kompromisy
czyli? bo nie rozumiem
czyli nie idę na żaden kompromis, jeśli nie to nie ...
ostatnio miałam taką sytuację ... mój mąż chciał pójść do knajpy, ja na koncert ... i wpadliśmy, na jakże wspaniałą "sztukę kompromisu" ... czyli godzina na koncercie i godzina w knajpie ... poniosło mnie niemiłosiernie, bo już mnie zaczął mąż poganiać, że musimy wyjść, jak się koncert na dobre rozkręcił ... bluzgałam całą drogę, bo czułam się zmuszona ("No przecież obiecałaś mi!") ... siedzieliśmy w tej knajpie bez słowa ... po czym pierdolnęłam drzwiami i wróćiłam sama na konecrt ... mój mąż wesoły wrócił z knajpy, a ja z koncertu ...

to nie można było tego rozwiązać w ten sposób, że Ty idziesz na koncert, a on do knajpy i każdy byłby happy? :)

konto usunięte

Temat: Kłótnia

Beata Brzezicka:
Tak sobie myślę....

...jeśli ktoś nie zgadza się ze SŁOWNIKOWYM rozumieniem słowa, to może niech wymyśli własne słowo i jego definicje, a nie używa słowa w jakims tam swoim własnym rozumieniu, bo to doprowadza do niemozności porozumienia się już na starcie...

Beatka, przerobiliśmy już słowo "toksyczny związek", "kompromis" ... teraz czas na jakże trendy słowo " kredyt zaufania"

:))

konto usunięte

Temat: Kłótnia

Marcin P.:
Joanna Greczkowska:
Beata J.:
Joanna Greczkowska:
ale ja nie chcę, żeby coś się zmieniało ... bo właśnie ten detal jest dla mnie najważniejszy i dlatego przez niego nie znajdujemy porozumienia
to trzeba szukać takiego rozwiązania, które zaspokoi te detale sprawy, które są ważne
właśnie o nie są spory ... i z nich nie rezygnuję ...
Osobiście nie chadzam na kompromisy
czyli jest zawsze tak jak Ty chcesz?
bywa tak, że jest tak jak nie chcę, ale nie chodzę na kompromisy
czyli? bo nie rozumiem
czyli nie idę na żaden kompromis, jeśli nie to nie ...
ostatnio miałam taką sytuację ... mój mąż chciał pójść do knajpy, ja na koncert ... i wpadliśmy, na jakże wspaniałą "sztukę kompromisu" ... czyli godzina na koncercie i godzina w knajpie ... poniosło mnie niemiłosiernie, bo już mnie zaczął mąż poganiać, że musimy wyjść, jak się koncert na dobre rozkręcił ... bluzgałam całą drogę, bo czułam się zmuszona ("No przecież obiecałaś mi!") ... siedzieliśmy w tej knajpie bez słowa ... po czym pierdolnęłam drzwiami i wróćiłam sama na konecrt ... mój mąż wesoły wrócił z knajpy, a ja z koncertu ...

to nie można było tego rozwiązać w ten sposób, że Ty idziesz na koncert, a on do knajpy i każdy byłby happy? :)
można i trzeba było tak zrobić, ale jak wspomniałam zastosowaliśmy cudowną "sztukę kompromisu"
:)
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Kłótnia

Joanna Greczkowska:
właśnie o nie są spory ... i z nich nie rezygnuję ...
no to nie rezygnuj ale szukajci edlaej takiego wyjścia z sytuacji gdzie te najistotniejsze detale są zrealizowane,
czyli nie idę na żaden kompromis, jeśli nie to nie ...
ostatnio miałam taką sytuację ... mój mąż chciał pójść do knajpy, ja na koncert ... i wpadliśmy, na jakże wspaniałą "sztukę kompromisu" ... czyli godzina na koncercie i godzina w knajpie ... poniosło mnie niemiłosiernie, bo już mnie zaczął mąż poganiać, że musimy wyjść, jak się koncert na dobre rozkręcił ... bluzgałam całą drogę, bo czułam się zmuszona ("No przecież obiecałaś mi!") ... siedzieliśmy w tej knajpie bez słowa ... po czym pierdolnęłam drzwiami i wróćiłam sama na konecrt ... mój mąż wesoły wrócił z knajpy, a ja z koncertu ...
no ale to nie był dobry kompromis, jak widać, bo nikt nie był zadowolony;
nie zawsze dobrze jest pół na pół,

konto usunięte

Temat: Kłótnia

Joanna Greczkowska:
A co z paluchami?:)
Naszym znajdziemy zajecie a jego ? A co nas to obchodzi ?:)))
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Kłótnia

Beata J.:
no tak, tylko akurat takie wyjście nagle akurat we mnie wzbudza
dodatkowe bardzo ciężkie dla mnie emocje,
wolałabym nie być a takiej sytuacji gdy ktoś nagle wychodzi, choć rozumiem, że tak czasami jest lepiej

Mam złośliwie powiedzieć: to idź na kompromis i nie patrz na swoje ciężkie emocje???

-:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Kłótnia

Beata Brzezicka:
Mam złośliwie powiedzieć: to idź na kompromis i nie patrz na swoje ciężkie emocje???
nic w tym nie było złośliwego, jak dla mnie, dobry przykład;
patrzę na te emocje, ale staram się im nie ulegać;
zazwyczaj też mówię partnerowi, jakie emocje przeżywam, gdy on tak wychodzi, proszę aby wziął je pod uwagę; oczywiście mówię mu to, nie wtedy, gdy jest zły;
jeżeli chce to mi wytłumaczy, czemu musi wyjść, albo ustalamy, że wychodząc mówi mi, że idzie ochłonąć i wrócimy do rozmowy jak wróci, ja staram się nie nakręcać, on dotrzymuje słowa, wyjaśnia czemu wychodzi;
w tym wychodzeniu denerwuje mnie to, że nie wiem co się dzieje, gdy wiem dlaczego wychodzi to spokojnie mogę poczekać aż wróci, ale jestem już spokojnaBeata J. edytował(a) ten post dnia 31.07.09 o godzinie 11:33
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Kłótnia

Joanna Greczkowska:
Beatka, przerobiliśmy już słowo "toksyczny związek", "kompromis" ... teraz czas na jakże trendy słowo " kredyt zaufania"

:))


Ups!!!
To nie do mnie.....

Ja jestem taka nienormalna, że na początku daję OLBRZYMI kredyt zaufania. NIEOGRANICZONY wręcz...

Później cierpię, jak moje zaufanie jest naduzyte, lub ktoś traktuje mnie jak naiwniaka, zamiast człowieka, który aż tak potrafi zaufać...

No ale to jest sobna para kaloszy! -:))))

konto usunięte

Temat: Kłótnia

Beata J.:
Joanna Greczkowska:
właśnie o nie są spory ... i z nich nie rezygnuję ...
no to nie rezygnuj ale szukajci edlaej takiego wyjścia z sytuacji gdzie te najistotniejsze detale są zrealizowane,
ja nie zamierzam szukać żadnego wyjścia ... albo wóz, albo przewóz
czyli nie idę na żaden kompromis, jeśli nie to nie ...
ostatnio miałam taką sytuację ... mój mąż chciał pójść do knajpy, ja na koncert ... i wpadliśmy, na jakże wspaniałą "sztukę kompromisu" ... czyli godzina na koncercie i godzina w knajpie ... poniosło mnie niemiłosiernie, bo już mnie zaczął mąż poganiać, że musimy wyjść, jak się koncert na dobre rozkręcił ... bluzgałam całą drogę, bo czułam się zmuszona ("No przecież obiecałaś mi!") ... siedzieliśmy w tej knajpie bez słowa ... po czym pierdolnęłam drzwiami i wróćiłam sama na konecrt ... mój mąż wesoły wrócił z knajpy, a ja z koncertu ...
no ale to nie był dobry kompromis, jak widać, bo nikt nie był zadowolony;
nie zawsze dobrze jest pół na pół,
kompromis wogóle nie leży w mojej naturze ...
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Kłótnia

Joanna Greczkowska:
sytuacji gdzie te najistotniejsze detale są zrealizowane,
ja nie zamierzam szukać żadnego wyjścia ... albo wóz, albo przewóz
czyli co? po pierwszej sytuacji konfliktowej rozchodzicie się? bo nie rozumiem?
nie zawsze dobrze jest pół na pół,
kompromis wogóle nie leży w mojej naturze ...
to parter musiałby być uległy, skoro zawsze jest po Twojemu?

konto usunięte

Temat: Kłótnia

Beata J.:
Joanna Greczkowska:
sytuacji gdzie te najistotniejsze detale są zrealizowane,
ja nie zamierzam szukać żadnego wyjścia ... albo wóz, albo przewóz
czyli co? po pierwszej sytuacji konfliktowej rozchodzicie się? bo nie rozumiem?
nie ... np. kupując meble nigdy nie znajdziemy modelu, który idelanie popadły w nasze gusta ... bo ja lubię antyli, a mój mąż trend nowoczesny ... i albo ja je kupię, albo on ... i tu nie ma żadnego kompromisu.
nie zawsze dobrze jest pół na pół,
kompromis wogóle nie leży w mojej naturze ...
to parter musiałby być uległy, skoro zawsze jest po Twojemu?
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Kłótnia

Joanna Greczkowska:
Beata J.:
Joanna Greczkowska:
sytuacji gdzie te najistotniejsze detale są zrealizowane,
ja nie zamierzam szukać żadnego wyjścia ... albo wóz, albo przewóz
czyli co? po pierwszej sytuacji konfliktowej rozchodzicie się? bo nie rozumiem?
nie ... np. kupując meble nigdy nie znajdziemy modelu, który idelanie popadły w nasze gusta ... bo ja lubię antyli, a mój mąż trend nowoczesny ... i albo ja je kupię, albo on ... i tu nie ma żadnego kompromisu.
to jest właśnie kompromis dla mnie, raz ty rezygnujesz z antyków, raz on z nowoczesnego styluBeata J. edytował(a) ten post dnia 31.07.09 o godzinie 12:02

konto usunięte

Temat: Kłótnia

Beata J.:
Joanna Greczkowska:
Beata J.:
Joanna Greczkowska:
sytuacji gdzie te najistotniejsze detale są zrealizowane,
ja nie zamierzam szukać żadnego wyjścia ... albo wóz, albo przewóz
czyli co? po pierwszej sytuacji konfliktowej rozchodzicie się? bo nie rozumiem?
nie ... np. kupując meble nigdy nie znajdziemy modelu, który idelanie popadły w nasze gusta ... bo ja lubię antyli, a mój mąż trend nowoczesny ... i albo ja je kupię, albo on ... i tu nie ma żadnego kompromisu.
to jest właśnie kompromis dla mnie
to jest kompromis?
ale ja z niczego nie zrezygnowałam i nic przez to nie mam
nadal nie mam antykuJoanna Greczkowska edytował(a) ten post dnia 31.07.09 o godzinie 12:04
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Kłótnia

Joanna Greczkowska:
to jest właśnie kompromis dla mnie
to jest kompromis?
ale ja z niczego nie zrezygnowałam i nic przez to nie mam
nadal nie mam antyku
ale masz męża nadal w domu, co prawda dom nowoczesny, ale jest;
następnym razem Ty urządzisz po swojemu, albo Ty będziesz mogła decydować w innej kwestii na przykład w wyborze koloru ścian, czy czegoś tam innego;
zależy jak się dogadacieBeata J. edytował(a) ten post dnia 31.07.09 o godzinie 12:09

konto usunięte

Temat: Kłótnia

Beata J.:
Joanna Greczkowska:
to jest właśnie kompromis dla mnie
to jest kompromis?
ale ja z niczego nie zrezygnowałam i nic przez to nie mam
nadal nie mam antyku
ale masz męża nadal w domu, co prawda dom nowoczesny, ale jest;
następnym razem Ty urządzisz po swojemu, albo Ty będziesz mogła decydować w innej kwestii na przykład w wyborze koloru ścian, czy czegoś tam innego;
zależy jak się dogadacie
to od tego czy będę miałą antyk czy nowoczesny mebel zależy czy nadal będę trwać w małżeństwie ?... jakaś za prosta sprawa
ale po co "ale"
mi nie chodzi o to na jaki kolor pomaluję ściany, tylko o to, że chciałam mieć "antyk" i kwestią sporu nie była szafa tylko "styl" a ja nadal nie mam antyku w domu ... zrezygnowałam z antyku, ale w zamian nic nie dostałamJoanna Greczkowska edytował(a) ten post dnia 31.07.09 o godzinie 12:21
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Kłótnia

Joanna Greczkowska:
ale ja z niczego nie zrezygnowałam i nic przez to nie mam
nadal nie mam antyku

Kwestie odmiennych gustów są rzeczywiście newralgicznym punktem w małżeństwach...

Ja z moim mężem ustaliłam tak: nie ma żadnych kompromisów. Kupujemy rzeczy trwałego użytku, na które trzeba patrzeć latami tylko i wyłącznie wówczas, kiedy podobają się obojgu. No i czasem bardzo długo nie można było kupić nic, gdyż nic nam się wspólnie nie podobało. Ale jak już trafiały się perełki pasujące obojgu, to nie dało się z kolei podzielić nimi przy rozwodzie, bo każdy je chciał! -:))))

I do dziś nie wiem, czy to nie był czasem kompromis ze strony byłego, bo kiedyś nie miał takiego gustu jak ja...:)))Ja w każdym razie nie uważałam się do czegokolwiek zmuszana...A on chyba też nie, skoro ostatecznie to on został z tymi wszystkimi meblami...:)))

konto usunięte

Temat: Kłótnia

Beata Brzezicka:
Joanna Greczkowska:
ale ja z niczego nie zrezygnowałam i nic przez to nie mam
nadal nie mam antyku

Kwestie odmiennych gustów są rzeczywiście newralgicznym punktem w małżeństwach...

Ja z moim mężem ustaliłam tak: nie ma żadnych kompromisów. Kupujemy rzeczy trwałego użytku, na które trzeba patrzeć latami tylko i wyłącznie wówczas, kiedy podobają się obojgu. No i czasem bardzo długo nie można było kupić nic, gdyż nic nam się wspólnie nie podobało. Ale jak już trafiały się perełki pasujące obojgu, to nie dało się z kolei podzielić nimi przy rozwodzie, bo każdy je chciał! -:))))

I do dziś nie wiem, czy to nie był czasem kompromis ze strony byłego, bo kiedyś nie miał takiego gustu jak ja...:)))Ja w każdym razie nie uważałam się do czegokolwiek zmuszana...A on chyba też nie, skoro ostatecznie to on został z tymi wszystkimi meblami...:)))
i mądrze ... ja jak się nie zgadzam z mężem, to stawiam moją antyczną szafę obok nowoczesnej męża ... każdy z nas jest zrealizowany i nikt sobie nie wypomina, że jest w nie jego guście

konto usunięte

Temat: Kłótnia

Myślę, że aby mieć udany zwiazek niepotrzebna jest kłótnia. Kłótnia do niczego nie prowadzi. Można na siebie pokrzyczeć, a i tak problem pozostaje. Najlepszym rozwiązaniem jest zwyczajnie usiąść i porozmawiać. Myślę, że wiele osób nie potrafi ze sobą rozmawiać i słuchać drugiej strony i stąd te wszystkie niedomówienia, niesnanski w konsekwencji prowdzące do kłótni. Moim zdaniem nie ma mądrych czy głupszych kłótni, wszystkie są jednakowo niepotrzebne.



Wyślij zaproszenie do