Temat: Kiedy zostawiony b. cierpi to porzucający nie może być...
Benny K.:
Kiedyś gdzieś czytałem długą teorie według której kiedy porzucony partner bardzo i długo cierpi z powodu porzucenia to ten porzucający nie dozna szczęścia póki jego były partner nie przestanie cierpieć.
To była jakaś teoria o przenoszeniu czegoś tam (fal, wibracji czy coś takiego) z cierpiącego partnera na tego który spowodował cierpienia.
Według tej samej teorii nawet kiedy są partnerzy w związku a jeden z nich b. cierpi przez drugiego to ten winny nie będzie szczęśliwy póki nie naprawi tego co spowodowało cierpienie jego partnera.
Czy słyszeliście/czytaliście coś podobnego i co sądzicie o takowej teorii?
Czy może spotkaliście się w rzeczywistości z czymś takim?
Może i tak jest jak mówisz, ale ja nigdy nie odczułem tego, że jak cierpiałem, miałem kryzys, to ta druga osoba jest nieszczęśliwa. Kiedyś raz może i tak było, ale dowiedziałem się o tym dopiero po roku, niestety było już za późno na cokolwiek.
A Wystarczyło by, że ona powie Ci to wprost, wtedy będziesz to wiedział, a tak to tylko czujesz się wykorzystany, oszukany i jesteś przygnębiony, tracisz zaufanie, uczucia itp.