konto usunięte

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

"A jesli czasem masz ochotę na zemste - czego nigdy absolutnie nie polecam - to pamiętaj, że "sukces jest największą zemstą", więc czuj sie kobietą sukcesu i pozwól mu żyć swoim życiem. I żałowac, że nie jest z Tobą :))))"

Te zdania szczególnie baardzo mi się podobają):
Jacek Kopa

Jacek Kopa Cierpliwość-spokój,
że kiedyś się
stanie...

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

Ja bym nie nazwał tego walką, Moim zdaniem trzeba zastanowić się co jest nie tak, porozmawiać, wysłuchać siebie nawzajem, dać sobie czas i nową szanse. Ale tego muszą chcieć obydwie strony...
Martyna Majkusiak

Martyna Majkusiak Senior International
Mobility Specialist

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

Artur Kwiatkowski:

Jak widzisz sens by walczyć, to tylko nie zapomnij o tym byś nie zaprzestała z tego powodu szanować samą siebie albo byś przypadkiem nie pozwoliła drugiej stronie na brak szacunku do Ciebie.
tu wlasnie padla bardzo wazna kwestia- szacunek do samej siebie.. Bo prawda jest ze w imie dobra zwiazku, poprawy , czlowiek czesto rezygnuje z waznych dla niego zajec, nawet przyjaciol czy idei. Oczywiscie kompromisy sa potrzebne i zdolnosc do nich tez jest oznaka naszej dojrzalosci.
Ale bywa ze ponosi sie zbyt duzy koszt tego wszystkiego.. Zbyt duzo sie poswieca dla zwiazku zaniedbujac inne obszary, zapominajac o rzeczach ktore kiedys byly nam tak bliskie, ktore kiedys byly trescia .. I wtedy - jak zwiazek wciaz nie daje satyswakcji - zaczyna sie jazda po rowni pochylej...
z szacunkiem wtedy nie najlepiej..
Martyna Majkusiak

Martyna Majkusiak Senior International
Mobility Specialist

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

Aneta Wójcik:

Jak widzisz sens by walczyć, to tylko nie zapomnij o tym byś nie zaprzestała z tego powodu szanować samą siebie albo byś przypadkiem nie pozwoliła drugiej stronie na brak szacunku do Ciebie.
o związek należy walczyć, ale trzeba się nad tym grubo zastanowić bo niekiedy to jest błędne koło. walczysz walczysz o te drugą stronę, w końcu się znów schodzicie a ta druga strona ma takie poczucie jakby świadomości - że skoro walczyła raz, to pewnie jeszcze trochę w niej siły jest na te "następne razy o których jeszcze nie wie".
Artur napisał ze strony mężczyzny to, co ja chciałam napisać ze strony kobiety. Więc dodam tylko kilka zdań:
1. spróbowac walczyć, ale tylko do momentu, kiedy nie czujesz się pozbawiona szacunku do samej siebie - jeśli poświecisz walce wszystko - pracę, ideały, swój sposób bycia i staniesz się taką, jaką "zawsze chciał, żebyś była" to po 1 stracisz wspomniany wyżej szacunek do siebie, poza tym partner odczuje, że skoro jesteś w stanie zrobic dla niego wszystko, to będzie sprawdzał co jeszcze może wymusić. I tak z dnia na dzień ty coraz bardziej będziesz siebie nienawidzisz za to co robisz, a tak samo paradoksalnie partner zacznie tracic szacunek do Ciebie. I to jest ten moment kiedy trzeba odpuścić.

dokladnie Anetko :)

"sukces jest największą zemstą",
więc czuj sie kobietą sukcesu i pozwól mu żyć swoim życiem. I żałowac, że nie jest z Tobą :))))

podoba mi sie to :D Choc nie jestem msciwa osoba, to taka msciwosc miesci sie w moich granicach:))
Dariusz K.

Dariusz K. ISO 27001 Auditor |
SIEM | SPLUNK |
AZURE | DLP | IT
SECU...

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

Aneta Wójcik:
ciach
A jesli czasem masz ochotę na zemste - czego nigdy absolutnie nie polecam - to pamiętaj, że "sukces jest największą zemstą", więc czuj sie kobietą sukcesu i pozwól mu żyć swoim życiem. I żałowac, że nie jest z Tobą :))))
:) niezle :)

konto usunięte

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

Piotr T.:
Martyna Majkusiak:
Jakie sa Wasze doswiadczenia/ przemyslenia ?

Tak trochę brutalnie, ale kuracje wstrząsowe są najlepsze:

Ja bym sobie zrobił urlop na dwa tygodnie - minimum - od kontaktów (wyjazd, zamieszkać u przyjaciół)... Jeśli po tych dwóch tygodniach tęsknota za tą osobą będzie większa niż niechęć - warto spróbować wrócic. Lecz jeśli po powrocie będzie to samo - zmienić adres na stałe...

hmmmm po dwóch tygodniach wiem, utwierdzam się jeszcze bardziej, że warto spróbować... ale on jest chłodny mówiąc, że jeśli kocham to zaczekam, że teraz on rozdaje karty.... o co tu chodzi... co za jakaś chora męska gra??? widzi, wie, że nigdy na nikim mnie tak nie zależało a rani....

konto usunięte

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

uwielbiam takie sytuacje "teraz nie, ale się dowiaduj"... widzisz ja tez ostatnio dojrzalam do ratowania zwiazku - dojrzalam do kompromisow, ktore wczesniej były dla mnie nie do przyjęcia, chciałam się przeprowadzić, znaleźć nową pracę - no rewolucja normalnie... w odpowiedzi usłyszałam - nie, no byłoby fajnie jakbyś mieszkała w Warszawie znów, ale wiesz ja chcę spróbować czegoś innego, bo kogoś poznałem... 10 lat wspólnej historii szlag trafił...

wstałam od stolika i wyszłam... od tej pory widzieliśmy się raz - tylko ze względu na córkę - przeryczałam cały wieczór, wypiłam morze wina... ale następnego dnia wstałam i pomyślałam sobie, że szkoda życia, czasu, uczuć, emocji... i dokładnie to, co napisała Aneta - sukces jest najlepszą zemstą... a jeszcze lepsza zemsta jest wtedy, kiedy ten sukces osiągniemy dla samej siebie, a nie dla niego, żeby mu coś udowodnić...
Marlena R.

Marlena R. Nigdy nie można
ustalić z pewnością,
gdzie w kobiecie
koń...

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

Martyna Majkusiak:
Kiedy w zwiazku zaczyna zle sie dziac. Kiedy proby rozmow, wyjasniania sobie roznych kwestii, pracy nad zwiazkiem nic nie daja.. - jak znalezc sobie sile zeby odejsc?
lub jak dlugo staranie sie ma sens?
Jakie sa Wasze doswiadczenia/ przemyslenia ?
Albo uczucie się wypaliło...albo zwyczajnie jest ktoś kto nas juz zastępuje.. Wtedy rozmowy, wyjaśnienia nic nie dają...bo osoba, ktora jest z nami juz wybrała i zadecydowała za nas bez nas..
Renata Kania

Renata Kania rozliczanie
projektów w ramach
POKL, pracownik
samorządow...

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

Może warto zastanowić się nad tym czy przypadkiem nie wykorzystuje właśnie tego że go kochasz .Czy warto ??? nie wiem na to pytanie sama sobie musisz odpowiedzieć .Może chodzi o męską gre, urażoną dumę, zemstę,a może poprostu brak uczuć ???.
W nawiązaniu do motywu przewodniego dyskusji polecam każdemu kto czuje w związku że jest coś nie tak, aby na jakiś czas rozstać się .Do powrotu do siebie muszą zdecydować obie strony. Gdy obie milczą to oznacza zbliżający się koniec.Ale zdecydowanie lepsze to niż bycie z kimś kto nie chce z tobą być . Lepienie czegoś na siłę jest bezsensu i na krótką metę .
Znalezienie kolejnej osoby będzie trudne napewno, ale być z kimś po to żeby nie być samotnym ??? mija się z celem

Ewa Budkowska:
Piotr T.:
Martyna Majkusiak:
Jakie sa Wasze doswiadczenia/ przemyslenia ?

Tak trochę brutalnie, ale kuracje wstrząsowe są najlepsze:

Ja bym sobie zrobił urlop na dwa tygodnie - minimum - od kontaktów (wyjazd, zamieszkać u przyjaciół)... Jeśli po tych dwóch tygodniach tęsknota za tą osobą będzie większa niż niechęć - warto spróbować wrócic. Lecz jeśli po powrocie będzie to samo - zmienić adres na stałe...

hmmmm po dwóch tygodniach wiem, utwierdzam się jeszcze bardziej, że warto spróbować... ale on jest chłodny mówiąc, że jeśli kocham to zaczekam, że teraz on rozdaje karty.... o co tu chodzi... co za jakaś chora męska gra??? widzi, wie, że nigdy na nikim mnie tak nie zależało a rani....

konto usunięte

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

Anna Karniewska:
wstałam od stolika i wyszłam... od tej pory widzieliśmy się raz - tylko ze względu na córkę - przeryczałam cały wieczór, wypiłam morze wina... ale następnego dnia wstałam i pomyślałam sobie, że szkoda życia, czasu, uczuć, emocji... i dokładnie to, co napisała Aneta - sukces jest najlepszą zemstą... a jeszcze lepsza zemsta jest wtedy, kiedy ten sukces
osiągniemy dla samej siebie, a nie dla niego, żeby mu coś udowodnić...

WOW, jesteś naprawdę twarda sztuka.. Ale to chyba generalnie kobietom łatwiej się pozbierać w takiej sytuacji..
Renata Kania

Renata Kania rozliczanie
projektów w ramach
POKL, pracownik
samorządow...

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

10 lat??
Ale to chyba jakoś stopniowo ten związek zaczął się rozpadać ?
Pytam bo jestem w podobnej sytuacji , na etapie rozpadu takiego długiego związku.

Anna Karniewska:
uwielbiam takie sytuacje "teraz nie, ale się dowiaduj"... widzisz ja tez ostatnio dojrzalam do ratowania zwiazku - dojrzalam do kompromisow, ktore wczesniej były dla mnie nie do przyjęcia, chciałam się przeprowadzić, znaleźć nową pracę - no rewolucja normalnie... w odpowiedzi usłyszałam - nie, no byłoby fajnie jakbyś mieszkała w Warszawie znów, ale wiesz ja chcę spróbować czegoś innego, bo kogoś poznałem... 10 lat wspólnej historii szlag trafił...

wstałam od stolika i wyszłam... od tej pory widzieliśmy się raz - tylko ze względu na córkę - przeryczałam cały wieczór, wypiłam morze wina... ale następnego dnia wstałam i pomyślałam sobie, że szkoda życia, czasu, uczuć, emocji... i dokładnie to, co napisała Aneta - sukces jest najlepszą zemstą... a jeszcze lepsza zemsta jest wtedy, kiedy ten sukces osiągniemy dla samej siebie, a nie dla niego, żeby mu coś udowodnić...

konto usunięte

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

Maciej Michalczyk:
Anna Karniewska:
wstałam od stolika i wyszłam... od tej pory widzieliśmy się raz - tylko ze względu na córkę - przeryczałam cały wieczór, wypiłam morze wina... ale następnego dnia wstałam i pomyślałam sobie, że szkoda życia, czasu, uczuć, emocji... i dokładnie to, co napisała Aneta - sukces jest najlepszą zemstą... a jeszcze lepsza zemsta jest wtedy, kiedy ten sukces
osiągniemy dla samej siebie, a nie dla niego, żeby mu coś udowodnić...

WOW, jesteś naprawdę twarda sztuka.. Ale to chyba generalnie kobietom łatwiej się pozbierać w takiej sytuacji..

pewnie gdybym zadała pytanie i od razu dostała odpowiedź, to bym się rozsypała... ale musiałam na tą odpowiedź czekać 2 tygodnie - najpierw czułam się podle, później dotarło do mnie co usłyszę, a na koniec byłam wściekła, że po 10 latach nie zasłużyłam nawet na szczerość... człowiek jak gumka w majtkach - ma swoją wytrzymałość ;)
Renata Kania

Renata Kania rozliczanie
projektów w ramach
POKL, pracownik
samorządow...

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

Podziwiam ..., jak teraz sobie z tym radzisz?
Anna Karniewska:
Maciej Michalczyk:
Anna Karniewska:
wstałam od stolika i wyszłam... od tej pory widzieliśmy się raz - tylko ze względu na córkę - przeryczałam cały wieczór, wypiłam morze wina... ale następnego dnia wstałam i pomyślałam sobie, że szkoda życia, czasu, uczuć, emocji... i dokładnie to, co napisała Aneta - sukces jest najlepszą zemstą... a jeszcze lepsza zemsta jest wtedy, kiedy ten sukces
osiągniemy dla samej siebie, a nie dla niego, żeby mu coś udowodnić...

WOW, jesteś naprawdę twarda sztuka.. Ale to chyba generalnie kobietom łatwiej się pozbierać w takiej sytuacji..

pewnie gdybym zadała pytanie i od razu dostała odpowiedź, to bym się rozsypała... ale musiałam na tą odpowiedź czekać 2 tygodnie - najpierw czułam się podle, później dotarło do mnie co usłyszę, a na koniec byłam wściekła, że po 10 latach nie zasłużyłam nawet na szczerość... człowiek jak gumka w majtkach - ma swoją wytrzymałość ;)

konto usunięte

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

Wiesz w sumie to o tym nie myślę. Przez te dwa tygodnie zadręczałam się wizjami jego i tej kobiety - taka schiza jaką pewnie większość ludzi w życiu przeszła. W końcu dotarło do mnie, że to wszystko nie jest warte zmian jakich chciałam dokonać - a może inaczej - te zmiany się dokonają, bo są mi potrzebne żeby normalnie funkcjonować - ale nie dla niego, tylko dla mnie i mojej córki... Teraz jak dzwoni to oddaje od razu słuchawkę dziecku, nie rozmawiam z nim, nie mamy żadnego kontaktu... Generalnie doszłam do momentu, że jestem ponad to... Nie jest w stanie ani mnie zranić, ani dotknąć... teraz tylko pytanie - czy próba ratowania tego wynikała z prawdziwego uczucia czy był to z mojej strony nieuświadomiony napad histerii - "jak to on sobie kogoś znalazł?" w sumie to nie wiem, ale dobrze mi teraz - totalnie i absolutnie się uwolniłam od związku który był bardzo toksyczny a z którego oboje nie potrafiliśmy się wyplątać...
Renata Kania

Renata Kania rozliczanie
projektów w ramach
POKL, pracownik
samorządow...

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

Może to właśnie jest twój sposób odreagowania . Taka postawa ,,uniesienia się ponad to wszystko'' jest naprawdę godna podziwu.Napewno nie zasłużyłaś na to co cię spotkało .

Ja mam trochę inną sytuacje , nie wchodzi w gre trzecia osoba , poprostu ,,wypalenie ''.Nie mamy dzieci, odeszłam czując się obca w związku , niepotrzebna, niechciana....Boże jak dobrze że są takie portale gdzie w chwilach trudnych i samotnych można się wygadać.
Anna Karniewska:
Wiesz w sumie to o tym nie myślę. Przez te dwa tygodnie zadręczałam się wizjami jego i tej kobiety - taka schiza jaką pewnie większość ludzi w życiu przeszła. W końcu dotarło do mnie, że to wszystko nie jest warte zmian jakich chciałam dokonać - a może inaczej - te zmiany się dokonają, bo są mi potrzebne żeby normalnie funkcjonować - ale nie dla niego, tylko dla mnie i mojej córki... Teraz jak dzwoni to oddaje od razu słuchawkę dziecku, nie rozmawiam z nim, nie mamy żadnego kontaktu... Generalnie doszłam do momentu, że jestem ponad to... Nie jest w stanie ani mnie zranić, ani dotknąć... teraz tylko pytanie - czy próba ratowania tego wynikała z prawdziwego uczucia czy był to z mojej strony nieuświadomiony napad histerii - "jak to on sobie kogoś znalazł?" w sumie to nie wiem, ale dobrze mi teraz - totalnie i absolutnie się uwolniłam od związku który był bardzo toksyczny a z którego oboje nie potrafiliśmy się wyplątać...
Dinara P.

Dinara P. Rzetelność i
Punktualność - to
moje hasła!

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

hmmmm po dwóch tygodniach wiem, utwierdzam się jeszcze bardziej, że warto spróbować... ale on jest chłodny mówiąc, że jeśli kocham to zaczekam, że teraz on rozdaje karty.... o co tu chodzi... co za jakaś chora męska gra??? widzi, wie, że nigdy na nikim mnie tak nie zależało a rani....


dołączam się...czasami mam wrażenie że się pogubiłam...że sama pozwoliłam na takie zachowanie...pierwszy raz w życiu o coś walczę...zależy mi na nas...a w odpowiedzi słyszę..jesteś egoistką, która myśli i widzi tylko swoje potrzeby...daj znać iedy się zmienisz...ale ja jestem taka sama jak wtedy kiedy poznaliśmy się...po 2 latach nie dostrzegł jaka jestem...a teraz nagle okazało się że jestem egoistką i powinnam wszystko w sobie pozmieniać....a potem są telefony w nocy...gdzie jesteś?z kim? i dlaczego możesz gdzieś wychodzić skoro tak cierpisz....
chyba jednak dam spokój...tym bardziej wiosna idzie i dużo pomysłów w mej głowie się kręci..

konto usunięte

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

Dinara I.:
hmmmm po dwóch tygodniach wiem, utwierdzam się jeszcze bardziej, że warto spróbować... ale on jest chłodny mówiąc, że jeśli kocham to zaczekam, że teraz on rozdaje karty.... o co tu chodzi... co za jakaś chora męska gra??? widzi, wie, że nigdy na nikim mnie tak nie zależało a rani....


dołączam się...czasami mam wrażenie że się pogubiłam...że sama pozwoliłam na takie zachowanie...pierwszy raz w życiu o coś walczę...zależy mi na nas...a w odpowiedzi słyszę..jesteś egoistką, która myśli i widzi tylko swoje potrzeby...daj znać iedy się zmienisz...ale ja jestem taka sama jak wtedy kiedy poznaliśmy się...po 2 latach nie dostrzegł jaka jestem...a teraz nagle okazało się że jestem egoistką i powinnam wszystko w sobie pozmieniać....a potem są telefony w nocy...gdzie jesteś?z kim? i dlaczego możesz gdzieś wychodzić skoro tak cierpisz....
chyba jednak dam spokój...tym bardziej wiosna idzie i dużo pomysłów w mej głowie się kręci..

widzisz ja zakochałam się później od Niego, gdy on wyznawał miłość ja wiedziałam, że chcę z Nim być, nie czułam wielkiego ilove... Poczułam gdy on był daleko na wyjeździe, szczęśliwa chciałam jemu powiedzieć o tym po powrocie... stwierdził ludzie czasami nie pasują do siebie, mimo iż wiem jak cudownie nam było... chciałam rozmawiać to zbył mnie, że poznał Kogoś - wiem, że nie ma nikogo, tylko chciał zobaczyć jak to kochać gdy ktoś jeszcze - już nie kocha... celowo sprawia ból, widziałam jak podczas rozmowy się denerwuje, jak traci pewność, jak zależy jemu ale chore męskie ego jest ponad tym i blokuje wszystko.... I słowa, przyjdę jeszcze, będę chciał żebyś wróciła, kochasz zaczekasz, ja rozdaję karty... wie, że nie grzeszę cierpliwością, że jestem temperamentna i to boli najbardziej.... cholera co robić? jak sobie z tym poradzić? milczę już kilka dni on też - bo to On mówił, że odezwie się za miesiąc - w końcu On ustala zasady... ale każdy dzień to dla mnie męczarnia mimo iż mam świadomość, że nie zrobię niczego na siłę, że oboje musimy chcieć. Nigdy nie byłam na takim zakręcie na aż takim. Nie potrafię myśleć o kimś innym, nie czuje potrzeby poznawania kogoś innego żeby mnie ulżyło. Wypalona wewnętrznie tracę ochotę do życia bo wiem, że kocham miłością taką prosta, szczerą, czystą jak nigdy dotąd....
Dinara P.

Dinara P. Rzetelność i
Punktualność - to
moje hasła!

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

Ewa Budkowska:
widzisz ja zakochałam się później od Niego, gdy on wyznawał miłość ja wiedziałam, że chcę z Nim być, nie czułam wielkiego ilove... Poczułam gdy on był daleko na wyjeździe, szczęśliwa chciałam jemu powiedzieć o tym po powrocie... stwierdził ludzie czasami nie pasują do siebie, mimo iż wiem jak cudownie nam było... chciałam rozmawiać to zbył mnie, że poznał Kogoś - wiem, że nie ma nikogo, tylko chciał zobaczyć jak to kochać gdy ktoś jeszcze - już nie kocha... celowo sprawia ból, widziałam jak podczas rozmowy się denerwuje, jak traci pewność, jak zależy jemu ale chore męskie ego jest ponad tym i blokuje wszystko.... I słowa, przyjdę jeszcze, będę chciał żebyś wróciła, kochasz zaczekasz, ja rozdaję karty... wie, że nie grzeszę cierpliwością, że jestem temperamentna i to boli najbardziej.... cholera co robić? jak sobie z tym poradzić? milczę już kilka dni on też - bo to On mówił, że odezwie się za miesiąc - w końcu On ustala zasady... ale każdy dzień to dla mnie męczarnia mimo iż mam świadomość, że nie zrobię niczego na siłę, że oboje musimy chcieć. Nigdy nie byłam na takim zakręcie na aż takim. Nie potrafię myśleć o kimś innym, nie czuje potrzeby poznawania kogoś innego żeby mnie ulżyło. Wypalona wewnętrznie tracę ochotę do życia bo wiem, że kocham miłością taką prosta, szczerą, czystą jak nigdy dotąd....

Ewo co za mysli....przestać mi tu:P:)

posłuchaj z mojego doświadczenia wynika że faceci nigdy niczego nie robią na złość czy specjalnie...robią tylko to co czują i czego potrzebują/lub nie potrzebują...a my nie zawsze potrafimy spojrzeć prawdzie w oczy i wymyślamy dla nich różne wymówki...
postaraj się znaleźć dla siebie zajęcie...nie wiem praca, sport, język, nowe zainteresowanie, wypady ze znajomymi...najpierw będzie ciężko jakby brakowało powietrza, a później zauważysz że coraz mnie czasu masz na myślenie o tym wszystkim...choć czasami będą chwile załamania się...nie poddawać się...przyjść tu do nas i wygadać się...

zobaczysz jak samo wszystko się ułoży...trzeba tylko czasu..i jak najmniej myśleć o tym wszystkim....

konto usunięte

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

Ewa prawda stara jak świat - jeśli faktycznie chcesz czekać i boisz się tylko że w między czasie szlag Cię trafi - to się czymś zajmij - umawiaj się z przyjaciółmi, wychodź na imprezy, do kina, kup sobie storczyki i je hoduj, rybki, no cokolwiek byleby tylko przetrwać jakoś ten czas bez wgapiania się w zegarek i cierpienia, że minuty tak się wloką... wybierz sobie najbardziej absurdalne zajęcie jakie Ci wpadnie do głowy i poświęć mu się w 100% - tylko w ten sposób dasz radę - inaczej się wykończysz...

konto usunięte

Temat: kiedy wiadomo ze to juz nie ma sensu a jak dlugo warto...

Anna Karniewska:
Wiesz w sumie to o tym nie myślę. Przez te dwa tygodnie zadręczałam się wizjami jego i tej kobiety - taka schiza jaką pewnie większość ludzi w życiu przeszła. W końcu dotarło do mnie, że to wszystko nie jest warte zmian jakich chciałam dokonać - a może inaczej - te zmiany się dokonają, bo są mi potrzebne żeby normalnie funkcjonować - ale nie dla niego, tylko dla mnie i mojej córki... Teraz jak dzwoni to oddaje od razu słuchawkę dziecku, nie rozmawiam z nim, nie mamy żadnego kontaktu... Generalnie doszłam do momentu, że jestem ponad to... Nie jest w stanie ani mnie zranić, ani dotknąć... teraz tylko pytanie - czy próba ratowania tego wynikała z prawdziwego uczucia czy był to z mojej strony nieuświadomiony napad histerii - "jak to on sobie kogoś znalazł?" w sumie to nie wiem, ale dobrze mi teraz - totalnie i absolutnie się uwolniłam od związku który był bardzo toksyczny a z którego oboje nie potrafiliśmy się wyplątać...
wiesz ja nie potrafię się z tego wyplątać... to jest mój problem, nie umiem być ponad tym... premia w firmie, wizyta u fryzjera, zakupy nawet nie pomagają odreagować... powoli pojawia się myśl - nie trać czasu z Kimś Kto nie chce go tracić z Tobą.... ale to tylko myśl



Wyślij zaproszenie do