Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Katarzyna B.:
[i]...katolicka rodzina wie, że nigdy się nie rozstanie.

jeśli świadomie dokonali wyboru i są naprawdę katolikami czyli zyją zgodnie z przykazaniami to to czemu mieli by się rozstawać ?
Paweł P.

Paweł P. pracownik fizyczny

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Ja jestem zdania, że jeśli dwie osoby bardzo się kochają to wiara w jakiegokolwiek Boga lub brak tej wiary nie ma znaczenia. Liczą się te dwie osoby, ich wzajemne relacje i podejście do życia. Czy para nie wierząca w Boga ale szczerze się kochająca czymś się róźni od tej która zawarała związek w wierze?

konto usunięte

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Marzena M.:
jeśli świadomie dokonali wyboru i są naprawdę katolikami czyli zyją zgodnie z przykazaniami to to czemu mieli by się rozstawać ?
bo czasami wybór okazuje się ... nietrafiony. nie mówię o braku pałacu, Jaguara czy o rozglądaniu się wiecznie za lepszym modelem "bo każdy kolejny to czyste rozczarowanie". ale czasami nie jest tak jak ma być. z różnych względów.

z całego wywiadu z Terlikowską nie wynika, że brała kiedykolwiek taką możliwości pod uwagę. wydaje się, że mimo lekkiego psioczenia na trudny charakter męża, jest zadowolona.

zastanowił mnie sposób przedstawiania przez nią "bycia razem rodziny katolickiej". nie chęć, nie miłość ale decyzje ostateczne i brak wyjścia. wyszła martyrologia w wykonaniu zadowolonej z życia kobiety.

czy taki "brak wyjścia", drzwi zalakowane przysięgą, pewność że partner/ka nie odejdzie "bo wiara" nie powoduje z czasem braku motywacji do dbania o wspólne życie? czy "w naszej rodzinie nigdy nie było rozwodów" to nie jest czasami prosta droga do samotności we dwoje?

konto usunięte

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Paweł Bogusław:
Ja jestem zdania, że jeśli dwie osoby bardzo się kochają to wiara w jakiegokolwiek Boga lub brak tej wiary nie ma znaczenia. Liczą się te dwie osoby, ich wzajemne relacje i podejście do życia. Czy para nie wierząca w Boga ale szczerze się kochająca czymś się róźni od tej która zawarała związek w wierze?

to odwrotny "problem". jak jest dobrze to żadne przysięgi nie są istotne. jest dobrze i już.
a jak się zepsuje, to zostać razem "tylko" z powodu wiary czy odejść? mieszkać do końca życia z kimś kogo nie lubimy, kto nas wkurza, kto niszczy nasze życie... i komu być może my niszczymy życie? bo "katolik nie ma wyjścia" i jak powiedział "tak" to klamka zapadła?
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Katarzyna B.:
Marzena M.:
jeśli świadomie dokonali wyboru i są naprawdę katolikami czyli zyją zgodnie z przykazaniami to to czemu mieli by się rozstawać ?
bo czasami wybór okazuje się ... nietrafiony. nie mówię o braku pałacu, Jaguara czy o rozglądaniu się wiecznie za lepszym modelem "bo każdy kolejny to czyste rozczarowanie". ale czasami nie jest tak jak ma być. z różnych względów.

właśnie ... z róznych względów...
pomijajac sytuacje patologiczne jak związanie się z psychopatą ( chociaż na taką sytuację nawet prawo kościelne przewiduje wyjście awaryjne) to w większości ludzie nie żyją tak jak deklarują jako katolicy i w tym tkwi ich problem

konto usunięte

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Marzena M.:
właśnie ... z róznych względów...
pomijajac sytuacje patologiczne jak związanie się z psychopatą ( chociaż na taką sytuację nawet prawo kościelne przewiduje wyjście awaryjne) to w większości ludzie nie żyją tak jak deklarują jako katolicy i w tym tkwi ich problem
katolicyzm w wersji wybierz co ci wygodne? :)

no dobrze, a kiedy brak równowagi? jedna stron się stara i staje na głowie, a druga zero zaangażowania. starająca się tak wybrała i nie ma wyjścia?

bo to o czym mówi Terlikowska to praca obu stron, staranie jego i jej, wspólne szlifowanie... ona nie ma problemu z jednostronnością wysiłku. może nie jest słodko, ale obie strony się starają. zależy im.
a kiedy wysiłki są jednostronne?
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Katarzyna B.:
katolicyzm w wersji wybierz co ci wygodne? :)

a nie masz takiego wrażenia słuchajac wypowiedzi - typu nie chodze do kościoła w niedziele bo modlić się można wszędzie
no dobrze, a kiedy brak równowagi? jedna stron się stara i staje na głowie, a druga zero zaangażowania. starająca się tak wybrała i nie ma wyjścia?

bo to o czym mówi Terlikowska to praca obu stron, staranie jego i jej, wspólne szlifowanie... ona nie ma problemu z jednostronnością wysiłku. może nie jest słodko, ale obie strony się starają. zależy im.
a kiedy wysiłki są jednostronne?

to nie ma związku

konto usunięte

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Marzena M.:
Katarzyna B.:
katolicyzm w wersji wybierz co ci wygodne? :)

a nie masz takiego wrażenia słuchajac wypowiedzi - typu nie chodze do kościoła w niedziele bo modlić się można wszędzie
hmmm....
no dobrze, a kiedy brak równowagi? jedna stron się stara i staje na głowie, a druga zero zaangażowania. starająca się tak wybrała i nie ma wyjścia?

bo to o czym mówi Terlikowska to praca obu stron, staranie jego i jej, wspólne szlifowanie... ona nie ma problemu z jednostronnością wysiłku. może nie jest słodko, ale obie strony się starają. zależy im.
a kiedy wysiłki są jednostronne?

to nie ma związku
no właśnie nie wiem...
Witold S.

Witold S. ... połatany :)

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Marzena M.:
Katarzyna B.:
katolicyzm w wersji wybierz co ci wygodne? :)

a nie masz takiego wrażenia słuchajac wypowiedzi - typu nie chodze do kościoła w niedziele bo modlić się można wszędzie

Tak, to moje słowa i co w nich widzisz niewłaściwego? ...
Marzenka, a Ty uważasz, że Bóg jest tylko w kościele? ... bo ja nadal nie ...
Myślałem, że rzeczy oczywistych nie trzeba udowadniać, ale widocznie się przeliczyłem z wiedzą Katolików, więc zacytuję Kasię Zarychtę z innej grupy by nie wyważać otwartych drzwi ...

"Gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy. Oni lubią w synagogach i na rogach ulic wystawać i modlić się, żeby się ludziom pokazać. Zaprawdę, powiadam wam: otrzymali już swoją nagrodę. Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie. " Mt. 6, 5-6

Ech ... katolicy z beczki ... :)))Witold S. edytował(a) ten post dnia 26.03.13 o godzinie 02:41
Paweł P.

Paweł P. pracownik fizyczny

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Jak tak czytam to co piszecie to prawdę mówiąc nie zastanawiam się nad tego typu problemami. Kocham moją narzeczoną nad życie. Przez trzy i pół roku przeszliśmy bardzo wiele i mimo krótkiego stażu wiem że to jest ta właściwa osoba w moim życiu i ufam jej całkowicie. To że oboje nie chodzimy do kościoła nie ma dla nas żadnego znaczenia.
Marek M.

Marek M. "Mieć w górze niebo,
w sobie spokój, pod
sobą krzesło a ś...

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Marzena M.:
jeśli świadomie dokonali wyboru i są naprawdę katolikami czyli zyją zgodnie z przykazaniami to to czemu mieli by się rozstawać ?
a jak nie są katolikami i żyją uczciwie z szacunkiem do siebie to czemu mieliby się rozstawać?

religia jest jednym z wielu sposobów motywacji do tego aby naprawiać jak się psuje a nie zmieniać. kiedyś kościół był w podziemiu a taką motywacja była zwykła presja społeczna.
moim zdaniem religijność to jedna z łatwiej zauważalnych i prosta do nazwania motywacja aby dbać i pielęgnować związek, ale na ludzi działają różne takie czynniki (wspólny kredyt, wspólne dzieci). są też granice po przekroczeniu których większość (albo wszystkie - nie wyłączając religii) takich motywacji nawet dla rozsądnych/wierzących ludzi przestaje się liczyć.

konto usunięte

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Katarzyna B.:


Pani Kasiu, kiedyś tak było "wszędzie" - mało było rozwodów, bo ludzie jak się coś zepsuło to naprawiali, nie wyrzucali ... dziś w 1 dzień dostaje się rozwód...

nie mówię, że to dobra praktyka - nie znam się, bo mam szczęśliwy związek, ale coś w tym jest..

Dzisiaj jest raczej "moda" na rozwód, niż by coś naprawiać, ludziom się nie chce, nie mają czasu
Izabela H.

Izabela H. anioły też latają na
miotłach

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Bartłomiej Frączek:

Dzisiaj jest raczej "moda" na rozwód, niż by coś naprawiać, ludziom się nie chce, nie mają czasu
ma być lekko, łatwo i przyjemnie;] po co się męczyć, wystarczy sięgnąć po lepsze;]
Tomasz L.

Tomasz L. informatyk

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Bartłomiej Frączek:
Pani Kasiu, kiedyś tak było "wszędzie" - mało było rozwodów, bo ludzie jak się coś zepsuło to naprawiali, nie wyrzucali ...
zapominamy o jednej jeszcze opcji: przyzwyczajali się i tkwili w tym mimo dyskomfortu i zmian na lepsze
przykład Danuty Wałęsy akurat dobrze to obrazuje

konto usunięte

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Marek M.:
Marzena M.:
jeśli świadomie dokonali wyboru i są naprawdę katolikami czyli zyją zgodnie z przykazaniami to to czemu mieli by się rozstawać ?
a jak nie są katolikami i żyją uczciwie z szacunkiem do siebie to czemu mieliby się rozstawać?

religia jest jednym z wielu sposobów motywacji do tego aby naprawiać jak się psuje a nie zmieniać. kiedyś kościół był w podziemiu a taką motywacja była zwykła presja społeczna.
moim zdaniem religijność to jedna z łatwiej zauważalnych i prosta do nazwania motywacja aby dbać i pielęgnować związek, ale na ludzi działają różne takie czynniki (wspólny kredyt, wspólne dzieci). są też granice po przekroczeniu których większość (albo wszystkie - nie wyłączając religii) takich motywacji nawet dla rozsądnych/wierzących ludzi przestaje się liczyć.
te granice to nagły blask słońca na poszarzalym od chmur niebie
który oslepia nasz rozum i sumienie:) ?
Witold S.

Witold S. ... połatany :)

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Tomasz L.:
Bartłomiej Frączek:
Pani Kasiu, kiedyś tak było "wszędzie" - mało było rozwodów, bo ludzie jak się coś zepsuło to naprawiali, nie wyrzucali ...
zapominamy o jednej jeszcze opcji: przyzwyczajali się i tkwili w tym mimo dyskomfortu i zmian na lepsze
... co Bóg złączył człowiek niech nie rozłącza
Myślę, że dla osoby prawdziwie wierzącej, ten przekaz znaczy więcej niż tylko zwykłe przyzwyczajenie ...
przykład Danuty Wałęsy akurat dobrze to obrazuje
Przyzwyczajenie? Odniosłem odwrotne wrażenie ...
Witold S.

Witold S. ... połatany :)

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Izabela H.:
Bartłomiej Frączek:

Dzisiaj jest raczej "moda" na rozwód, niż by coś naprawiać, ludziom się nie chce, nie mają czasu
ma być lekko, łatwo i przyjemnie;] po co się męczyć, wystarczy sięgnąć po lepsze;]
... tylko skąd pewność, że lepsze będzie lepszym?

konto usunięte

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Tomasz L.:
Bartłomiej Frączek:
Pani Kasiu, kiedyś tak było "wszędzie" - mało było rozwodów, bo ludzie jak się coś zepsuło to naprawiali, nie wyrzucali ...
zapominamy o jednej jeszcze opcji: przyzwyczajali się i tkwili w tym mimo dyskomfortu i zmian na lepsze
przykład Danuty Wałęsy akurat dobrze to obrazuje


wprost przeciwnie - przypomnij sobie Dankę, jak była w świetle fleszów... jak się one skończyły, to dopiero zaczęła narzekać...napisała książkę, której nawet jej dzieci nie akceptują ...

konto usunięte

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Bartłomiej Frączek:
Katarzyna B.:


Pani Kasiu, kiedyś tak było "wszędzie" - mało było rozwodów, bo ludzie jak się coś zepsuło to naprawiali, nie wyrzucali ... dziś w 1 dzień dostaje się rozwód...
z jednej strony naprawiali, bo nie było wyjścia, a z drugiej niczego nie naprawiali i tkwili do śmierci w nieszczęśliwych związkach... bo nie było wyjścia.

nie mówię, że to dobra praktyka - nie znam się, bo mam szczęśliwy związek, ale coś w tym jest..
zbyt łatwo to fatalna praktyka, ale brak możliwości odejścia to też nie super.

Dzisiaj jest raczej "moda" na rozwód, niż by coś naprawiać, ludziom się nie chce, nie mają czasu
faktycznie coraz więcej osób przy najmniejszych przeciwnościach wycofuje się, rezygnuje, szuka innego... tylko, że to się paskudnie mści.
nie mają czasu i chęci... a może nie potrafią?

konto usunięte

Temat: "katolicka rodzina nie ma wyjścia"

Witold S.:
Dzisiaj jest raczej "moda" na rozwód, niż by coś naprawiać, ludziom się nie chce, nie mają czasu
ma być lekko, łatwo i przyjemnie;] po co się męczyć, wystarczy sięgnąć po lepsze;]
... tylko skąd pewność, że lepsze będzie lepszym?

nigdy nie ma pewności. to jest ryzyko. ale jak się nie chce naprawiać popsutego, to się szuka czegoś nowego.



Wyślij zaproszenie do