Beata Konczarek

Beata Konczarek interesuje mnie
praca wylacznie w
branzy opakowan

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

Katarzyna B.:
Beata Konczarek:
To są jakies schematy. A jeśli istnieja schematy to mozna je obejrzec i zastanowic sie dlaczego tak sie dzieje.
Jesli możnaby znaleźć jakieś "trendy" to pewnie moznaby znaleźć rozwiązania.
To czemu tego sie nie rob?
bo jak są schematy, to się w nie wpada jak w koleinę. bo jak jest procedura, to się wydaje że wystarczy jej przestrzegać i mamy w życiu system jakości.
i łatwiej powiedzieć, że ktoś jest winien że nam znany schemat nie wypalił niż się wysilić, przeanalizować problem i zbudować własny model.
To moze jednak warto mówic i próbować cos zmienic.
To oczywiscie pytanie retoryczne.

konto usunięte

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

Sczyt wszystkiego :)
30 letni facet mówi - mama, podetrzes mi pupę ?

Ale to tylko imaginacja, takich przypadków chyba nie odnotowano :)
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

Beata Konczarek:
To moze jednak warto mówic i próbować cos zmienic.
Ale mówić można z "mówiaczem"!:)
Z "milczaczem", "pyskaczem", "zgadzaczem świętospokojowcem, a i tak robiaczem po swojemu" i innymi typami to raczej sensu większego nie ma.:(

Czyli wracamy do wyborów: jak wybierzemy źle, sądząc że się dogadamy, to dobrze się nie dogadamy.:)

konto usunięte

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

Beata Konczarek:
To czemu tego sie nie rob?
Bo schematy są wygodne i zawsze można się na nie powołać :)
To teraz z mojego podwórka. Moja żona była stoikiem :) Nawet jak kogoś nie lubiła, nigdy tego nie powiedziała. Ja jestem cholerykiem ale szanowałem rodzinę mojej żony. Wielu bardzo lubiłem. I też nie wyrażałem moich opinii. Podobnie postępowały, moja mama i teściowa. I nikt nie wtrącał się do nikogo. Jak się potem okazało, do czasu :) Kiedy oboje zauważyliśmy, haniebne postępowanie jednego z członków rodzimy, w stosunku do ich dziecka - była wojna.
W następnym związku, było podobnie. Nikt nie oceniał nikogo.
Kiedy zaś spotkałem następna kobietę, to już była jazda. Zaczęła sie od poznania mojej "teściowej". Której nie przypadłem do gustu od pierwszego spotkania. "Bo jak można się zachowywać tak swobodnie, przy pierwszym razie ???!!!" Swobodnie, znaczy naturalnie.
Szkoda dalej tracić prąd na opowiadania.
Moje spostrzeżenia. Kiedy matka, sama mając nieudany związek, widzi u swojej córki/syna, szansę na szczęście - zaczyna być zawistna, zazdrosna czy jak to nazwiemy. Bo dlaczego ona/on, ma mieć lepiej niż ja ?
I, o ile dziecko, da się wciągnąć w tą grę, to partner ma pozamiatane. Niestety.

konto usunięte

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

Beata Konczarek:
To moze jednak warto mówic i próbować cos zmienic.
warto.
ale czasami jest za późno i nie ma już sensu.
To oczywiscie pytanie retoryczne.
:)

mądra z Ciebie kobieta :)
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

Marcin S.:
Sczyt wszystkiego :)
30 letni facet mówi - mama, podetrzes mi pupę ?

Ale to tylko imaginacja, takich przypadków chyba nie odnotowano :)
Nie wiem czy kupowanie ubrań ponad trzydziestoletniemu synusiowi to nie jest coś porównywalnego:)

konto usunięte

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

Jacek K.:
Beata Konczarek:

To facet musi wiedzieć PO CO zakładał SWOJĄ rodzinę.
Oni muszą wiedzieć. Oni. We dwoje :)
Dam Ci przykład, z mojego otoczenia. Jest dwóch braci, żonatych. Do małżeństwa jednego z nich, matka nie wtrąca się wcale. Chętnie z nimi przebywa i oni z nią. Do drugiego...cóż, jej interwencje są częstsze. Ma dużo zastrzeżeń, tak do postępowania syna jak i synowej.
I jak ocenić tę matkę ? Dwaj synowie, dwie reakcje.
Jeden małżeństwo żyje w zgodzie w teściową, drugie oskarża ją o demolowanie.
Matka zarzuca kontakty ze zwaśnionym małżeństwem. Co jest odbierane, jako brak zainteresowania losem syna.
tez znam taki przypadek i wiesz dlaczego tak jest w tym przypadku, który znam jeden dal sobie wejsc na głowe a drugi nie, powiedzial nie zycze sobie tego smego owego i mamusia jest boska a druga rodzina jest zla bo synek chce byc dobry dla mamusi

konto usunięte

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

Anna Dzikowska:
Marcin S.:
Sczyt wszystkiego :)
30 letni facet mówi - mama, podetrzes mi pupę ?

Ale to tylko imaginacja, takich przypadków chyba nie odnotowano :)
Nie wiem czy kupowanie ubrań ponad trzydziestoletniemu synusiowi to nie jest coś porównywalnego:)
Ja mam ciut mniej, ale nie odmówiłbym - w sensie, wybrał sobie sam, a za zapłatę podziękował :)
Anna Maria D.

Anna Maria D. Grafik komputerowy

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

Marcin S.:
Anna Dzikowska:
Marcin S.:
Sczyt wszystkiego :)
30 letni facet mówi - mama, podetrzes mi pupę ?

Ale to tylko imaginacja, takich przypadków chyba nie odnotowano :)
Nie wiem czy kupowanie ubrań ponad trzydziestoletniemu synusiowi to nie jest coś porównywalnego:)
Ja mam ciut mniej, ale nie odmówiłbym - w sensie, wybrał sobie sam, a za zapłatę podziękował :)
To był wybór i zapłata zarazem ale chyba dlatego że matka się wstydziła że syn nie przywiązywał zbytnio wagi do ubioru. Ja tak to odbierałam. Jak dla mnie nie pojęte. Ja od szkoły średniej kupuję sobie ciuchy na własny rachunek.
Wydaje się być śmieszne ale takie sytuacje wiele mówią o człowiekuAnna Dzikowska edytował(a) ten post dnia 28.01.12 o godzinie 16:53

konto usunięte

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

ogolnie temat jest bardziej złożony u mnie ona mowi zawsze ja sie nie bede wtracac, po czym, dzwon do niego np nastepnego dnia i mowi ze ma czegos nie robic bo i przytacza jak z rekawa złe przykłady i dobre na potwierdzenie tego, ze jak zostawi wszystko tak jak jest to bedzie ok.

matka jego ma dwoch synow moj byly jest pierworodnym nie wiadomo z kim, i drugi z mezem, młodszy zawsze slyszalam jaki dobry dzieciak a na tego patrzec nie mogła on ma tylko robic to co ona chce.

moj byly to chulaka rozwalil samochod po pijaku, pil, hulal ze mna sie uspokoil zmienil na lepsze

ostatni istotny fakt to siedzi w nim wiele razy sie klocilismy obiecal ze cos zmieni i np, nie jezdzil tak czesto jak obiecywal

np. trafilam z dzieckiem do szpitala, 1 co zrobil pojechal do mamusi pozalic sie jak ma zle i spal u niej. po cholere?

konto usunięte

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

Marcin S.:
Czasami młodego człowieka nie stać na wszystko. Wiem to po swoich znajomych. Zarabiają sami, co nie znaczy, że nie są wspomagani kasą rodziców. Np znajoma- tata kupi jej mieszkanie w Warszawie. Czy ona ma choć grosz na takie mieszkanie ? I łaski jej nie robi. Niektórzy są bardziej rozpieszczeni przez życie, inni wręcz przeciwnie.

konto usunięte

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

Ika Madanowska:
ogolnie temat jest bardziej złożony u mnie ona mowi zawsze ja sie nie bede wtracac, po czym, dzwon do niego np nastepnego dnia i mowi ze ma czegos nie robic bo i przytacza jak z rekawa złe przykłady i dobre na potwierdzenie tego, ze jak zostawi wszystko tak jak jest to bedzie ok.

matka jego ma dwoch synow moj byly jest pierworodnym nie wiadomo z kim, i drugi z mezem, młodszy zawsze slyszalam jaki dobry dzieciak a na tego patrzec nie mogła on ma tylko robic to co ona chce.

moj byly to chulaka rozwalil samochod po pijaku, pil, hulal ze mna sie uspokoil zmienil na lepsze

ostatni istotny fakt to siedzi w nim wiele razy sie klocilismy obiecal ze cos zmieni i np, nie jezdzil tak czesto jak obiecywal

np. trafilam z dzieckiem do szpitala, 1 co zrobil pojechal do mamusi pozalic sie jak ma zle i spal u niej. po cholere?

i jeszcze jedno tak jak napisal jacek ona miala 2 malzenstwa nieudane odeszli odniej faceci jeden po miesiacu drugi byl dluzej ale to byl zwiazek na odleglosc a moj byly byl miedzy tymi malzenstwami
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

zastanawiam się jak te "złe wstrętne zaborcze teściowe" wychowały swoich synów na na tyle wartościowych meżczyzn że kobiety chciały się z nim zwiazać ???
bo chyba jakieś pozytwne cechy mieli , choć na poczatku....
czy to oni sa tak swietnymi aktorami czy kobiety tak mało widzą

jest takie powiedzenie że jak chcesz wiedzieć jaka będzie kiedyś Twoja żona popatrz na teściową nie kojarzę takiej 'madrości : w drugą stronę

to takie moje ogólne przemyślenie
Beata Konczarek

Beata Konczarek interesuje mnie
praca wylacznie w
branzy opakowan

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

Marzena M.:
zastanawiam się jak te "złe wstrętne zaborcze teściowe" wychowały swoich synów na na tyle wartościowych meżczyzn że kobiety chciały się z nim zwiazać ???
bo chyba jakieś pozytwne cechy mieli , choć na poczatku....
czy to oni sa tak swietnymi aktorami czy kobiety tak mało widzą

jest takie powiedzenie że jak chcesz wiedzieć jaka będzie kiedyś Twoja żona popatrz na teściową nie kojarzę takiej 'madrości : w drugą stronę

to takie moje ogólne przemyślenie
Nie wiem po co to napisałaś.
Co innego kiedy młodzi ludzie spotykają się, a co innego kiedy są już rodzina i nie moga podjąc zadnej decyzji bez kochanych rodziców.
Owszem mężczyźni moga byc super wychowani, ale kiedy nie potrafią piernąć bez rodziców cały czar pryska a rodzina sie wali.
Nadal są swietnie wychowanymi uroczymi facetami, tyle ze ich rodzina nie jest zona tylko nadal mama, a to przekresla wszystko.

Przeczytaj 1-szy post Iwony, ona świetnie opisuje twmat i wcale nie dyskredytuje cech mężczyzny, narzeka tylko ze go niem dla niej.
Małgorzata A.

Małgorzata A. Żywiołu nie da się
przewidzieć
....jestem żywiołem
.

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

Beata B.:
Wydaje mi się, że prawie każdy w życiu przechodził przez coś takiego, więc prawie każdy to zna.
A jednak większość ludzi "bierze na klatę", że wszystkim dogodzić się nie da, że coś w życiu trzeba wybrać, a więc niejako zawsze kogoś swoim wyborem się "skrzywdzi".
Oj nie każdy ... :( odseparowanie się od ludzi "normalnych" choć nadopiekuńczych, bywa różne, ale możliwe. Wyrwanie się z sideł tyrana, gdy wszystko jest zbyt skomplikowane, gdy każdy ruch przynosi poważne konsekwencje, gdy ratując siebie pogrąża się innych, bywa bez wyjścia.
A gdy do tego człowiek jest odpowiedzialny i wrażliwy ..zabija siebie codziennie po kawałku.
Ma wybór oczywiście, wyrwać się i mieć wyrzuty do końca życia, być odpowiedzialnym za czyjąś śmierć i skrzywdzić i tak skrzywdzonych ..albo po prostu robić wszystko żeby w miarę godnie żyć .
Są sytuacje, których nie jesteśmy sobie nawet w stanie wyobrazić, dopiero wyjaśniając krok po kroku otwierają się oczy na coś co dzieje się naprawdę.
Nie napisze nic więcej, bo dla mnie jest to strasznie bolesne .

konto usunięte

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

czy ktos odpowie na moje przemyslenia wyzej...moze ma to znaczenie co napisalam a moze nie?

konto usunięte

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

Ika Madanowska:
I wywaliłam faceta z domu.
a ja Ci Iwonka mowie- wyluzuj.
jakie decyzje? zyciowe?
dokad bedziesz walczyc z matka, on bedzie stawal okoniem.
nie walcz znim, a na pewno nie walcz z matka. Bo tylko sie nakrecasz.
Gdy moj probuje cos na moja rodzine mowic, to sie spinam, wiec nie rob tego samego.
bo nie jest to warte.
powoli wszystko sie dotrze.

konto usunięte

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

Dorota J.:
Ika Madanowska:
I wywaliłam faceta z domu.
a ja Ci Iwonka mowie- wyluzuj.
jakie decyzje? zyciowe?
dokad bedziesz walczyc z matka, on bedzie stawal okoniem.
nie walcz znim, a na pewno nie walcz z matka. Bo tylko sie nakrecasz.
Gdy moj probuje cos na moja rodzine mowic, to sie spinam, wiec nie rob tego samego.
bo nie jest to warte.
powoli wszystko sie dotrze.
Dorotka ale ja pol roku czekam na zmiany, a on pozornie cos zmienia a ogolnie nic i tak słowa matki sa swiete, on na moja rodzine patrzec nie moze oczywiscie
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

Beata Konczarek:
>> Nie wiem po co to napisałaś.

Napisałam dlatego ,ze uważam ze przenoszenie "winy' za porażkę związku na teścową jest uproszczeniem.
Co innego kiedy młodzi ludzie spotykają się, a co innego kiedy są już rodzina i nie moga podjąc zadnej decyzji bez kochanych rodziców.

Beata jeśli matka jest taka zaborcza to widać to juz wtedy kiedy ludzie się "tylko spotykają"
Owszem mężczyźni moga byc super wychowani, ale kiedy nie potrafią piernąć bez rodziców cały czar pryska a rodzina sie wali.
Nadal są swietnie wychowanymi uroczymi facetami, tyle ze ich rodzina nie jest zona tylko nadal mama, a to przekresla wszystko.

no własnie nie są dobrze wychowani - moim zdaniem
Przeczytaj 1-szy post Iwony, ona świetnie opisuje twmat i wcale nie dyskredytuje cech mężczyzny, narzeka tylko ze go niem dla niej.

jeśli faceta nie ma dla niej to znaczy że to nie jest materiał na partnera dla niej i nie ma znaczenia czy wazniejsza dla niego jest matka, koledzy , praca czy cokolwiek innego.
ważne jest to że ona nie jest najważniejsza

"jeśli mężczyna naprawde chce nic go nie powstrzyma
jeśłi mężczyna nie chce nic go nie zatrzyma "

konto usunięte

Temat: Jestem z "mamisynkiem"

przeczytalam Wasze posty w stylu: zostaw go, nie walcz.
Kurwa( i wcale nie bede wykropkowywac)!!!

Doradcy z Koziej Wolki za przeproszeniem.
Zamiast sprobowac sie dogadac, to go wyrzuc.
ja pikole!

A dzieci niech sie znowu same chowaja...

no nie, przepraszam, forumowcy dzieciom jesc dadza....

p.s. przepraszam, ale w tym "wyrzuc" jest kupe glupoty.

Madra Iwonka tez nie jestes, ze pytasz forum.

zapytaj prosze sama siebie, czego chcesz.

A od rad kolezanek i kolegow- proponuje z daleka....

Następna dyskusja:

Witam:) jestem nowa




Wyślij zaproszenie do