Temat: Jednak miała romas
Nie znam Twojej historii, ale jest na to tylko jedno podsumowanie, że nigdy nie ma co próbowac kolejny raz. Jak się rozstawaliscie i to na takie dosyc długie okresy czasu, to trzeba to natychmiast kończyc.
Potem człowiek raz daruje, godzi się i tak w kółko...
Niestety przerabiałem podobną historię, nie chodziło o zdrady, ale o notoryczne kłótnie i wiem, że powroty nic nie zmieniają.
Generalnie ludzie się nie zmieniają i albo możesz z nią życ i darowac jej obecne i przyszłe zdrady i nie żalic się nikomu, tylko z tym życ, albo, jeżeli Cię to boli - a jak widac boli, olej ją i zapomnij bo zamęczysz się człowieku.
Po około pół roku ból i żal Ci przejdzie a będziesz miał dużą naukę na przyszłośc. Ma to też swoje minusy, bo ciężko się po takim burzliwym związku ponownie związac, ale jak to się mówi, co nas nie zabije to nas wzmocni.
Życzę powodzenia i mądrej decyzji.