Temat: jakie macie pomysły/marzenia......
Eliza T.:
Czeslaw Kowalczyk:
wspolczuje szczerze :)
ale no widzisz - moze jednak byloby efektywniej pomyslec nad tym, o czym to marzy moj ukochany malzonek? :P:P
... ZANIM jakas inna na to pytanie, inteligentnie odpowie, zareaguje .. :P
A czy przypadkiem w tym wątku to nie moje marzenia mam wymieniać hęęęę???? :) ja chcę niespodziewankę, piknik, czerwone wino i mojego Faceta, który sam na to wpadnie :) ot co!
no wiec Twoim najwiekszym marzeniem winno byc, ze facio sam na to wpadnie hehe
acz zawdy mozna i co dopomoc ;)
PS zajrzyj na watek "co robicie na obiad" wstecz. To zobaczysz jakie menu mozna w 10 min. przyrzadzac. O ktorych Twoj slubny, moze jeszcze nawet nie marzyl
Ehhh on wybredny strasznie, mogę kobinować z kurakiem jedynie, ewentualnie zupki jakieś, ale najchętniej to by jadł tylko ukraiński...
oo, na ukrainski, to mam wlasny wynalazek: ugotowac zimioki (lub uszka) i pod sam koniec (juz bez gotowania) dodac utarty na srednio buraczek. Do tego dobry jogurt, swiezy koperek, lub pietruszka, pryza czosnku, grubo zmielony pieprz i balsamico. Efekt murowany, jesli ktos nie calkiem tepak ...
No ale co tam, dobra Żonka jestem to i gotuję :)
bo lubisz pewnie :)