Magda Czechowska

Magda Czechowska Spełniam Marzenia :)

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Ola Żeleńska:
Małgorzata S.:
Ola Żeleńska:


Widocznie nie rozumiem , nie traktuje ludzi jak roboty do testowania.

Ja tez nie ...
Ble :(
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Artur, jedyny problem z takim testowaniem jest taki, że tworzy on samospełniającą się przepowiednie tj jesli masz takie testujące zachowanie, idee - to komunikujesz ja i jednocześnie kandydatki zaczynają się starać bardziej(odruch - testowanie kobiet też jest techniką uwodzenia) w związku z tym to niczego nie daje poza większą tendencą do zycia i zachowan zgodnych z twoimi oczekiwaniami.. na początku.
Małgorzata S.

Małgorzata S. specjalista ds
rzeczy dziwnych i
niespotykanych

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Ola Żeleńska:
Małgorzata S.:
Ola Żeleńska:
to jeszcze gorzej... taki epizod ma świadczyć o uczciwości potencjalnej kandydatki na żone??? to straszne....

naprawde nie rozumiesz przykladu o kasjerece czy tylko udajesz?


Widocznie nie rozumiem , nie traktuje ludzi jak roboty do testowania.

nadejdzie czas ze pojmiesz o co chodzilo Arturowi,na kazdego przychodzi odpowiednia pora i nie pisze tego po to aby Cie urazic

konto usunięte

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Piotr Jaczewski:
Artur, jedyny problem z takim testowaniem jest taki, że tworzy on samospełniającą się przepowiednie tj jesli masz takie testujące zachowanie, idee - to komunikujesz ja i jednocześnie kandydatki zaczynają się starać bardziej(odruch - testowanie kobiet też jest techniką uwodzenia) w związku z tym to niczego nie daje poza większą tendencą do zycia i zachowan zgodnych z twoimi oczekiwaniami.. na początku.
Prowadzę dyskusję teoretyczną. Jestem żonaty i nie szukam żadnej porady.
Oczywiście, że nie miałbym zamiaru informować o teście osobę zainteresowaną.
Ola Ż.

Ola Ż. Poszukująca własnej
drogi :-)

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Małgorzata S.:
Ola Żeleńska:
Małgorzata S.:
Ola Żeleńska:
to jeszcze gorzej... taki epizod ma świadczyć o uczciwości potencjalnej kandydatki na żone??? to straszne....

naprawde nie rozumiesz przykladu o kasjerece czy tylko udajesz?


Widocznie nie rozumiem , nie traktuje ludzi jak roboty do testowania.

nadejdzie czas ze pojmiesz o co chodzilo Arturowi,na kazdego przychodzi odpowiednia pora i nie pisze tego po to aby Cie urazic


Jelsi do tej pory nie nadszedł to myślę że nie nadejdzie:-)
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Ja też żonaty jestem:) Chcesz czy nie chcesz komunikować, wprost czy nie wprost - nieświadomie bedziesz to robić, skoro testowanie jest istotnym elementem zgody z jakąś wartością to jest obdarzone siłą by zamanifestować się w zachowaniu. I tak jest.
Np. osoby dominujące w zwiazkach "testują" podatnosc na wpływ partnera/partnerki i interesują się tymi które "ulegają", czyli wysyłąją sygnały uległości w odpowiedzi na sygnały dominacji. (Proces najczęsciej zupełnie nieświadomy).
Sprawa się komplikuje przy bardziej ideowych, abstrakcyjnych kwestiach, a "uczciwość" i większość wartości jest takowymi.Piotr Jaczewski edytował(a) ten post dnia 12.11.08 o godzinie 13:04

konto usunięte

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Piotr Jaczewski:
Chcesz czy nie chcesz komunikować,
wprost czy nie wprost - nieświadomie bedziesz to robić, skoro testowanie jest istotnym elementem zgody z jakąś wartością to jest obdarzone siłą by zamanifestować się w zachowaniu. I tak jest.
Czyli testowanie jest bez sensu, bo "obiekt" i tak się zorientuje, nawet na podstawie informacji pozawerbalnych, i będzie uprawiał grę pozorów? Pytanie tylko, na ile osoba testowana jest zdolna odczytać sygnały wysyłane przez moją podświadomość? Sądzę, że niewielkie.
Byłem kiedyś w restauracji z kobietą, z którą spotykałem się od dwóch tygodni. Był mroźny grudzień. Kilka dni wcześniej rozmawialiśmy o moim ulubionym filmie - "Idiotach" Larsa von Triera. Jeśli ktoś nie widział - dość siarczyste splunięcie na mieszczańska pseudomoralność. No i do tej restauracji wchodzi nagle żebrak, śmierdzący i z brodą do pasa, a moja partnerka nie może powstrzymać się przed wypowiedzeniem uwagi: - dlaczego ochrona nie reaguje?
Co więcej, żyjemy w tak zakłamanym społeczeństwie, że nawet gdybym zrobił jej wykład o cnocie uczciwości, a potem zastanawiał się czy ślepemu żebrakowi nie ukraść pieniędzy z kapelusza, to wielu ludzi nie widziałoby w tym nic szokującego.Artur Królica edytował(a) ten post dnia 12.11.08 o godzinie 17:37
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Testowanie ma sens jako element budowania swojej wartosci, a nie jako "obserwacja środowiskowa" na to zdecydowanie potrzeba więcej czasu i różnorodnosci. Zachowania są bardziej zalezne od kontekstu bardziej niz od charakteru, odrobine bardziej niż to zwykle robimy(Patrz: http://pl.wikipedia.org/wiki/Podstawowy_b%C5%82%C4%85d....
W zwiazku stym długoterminowe przewidywanie zachowan na ich podstawie to kiepski pomysł.
Co do przykładu, z zewnątrz nie wiesz czy to "wielkie nadęcie" czy np wynik bardzo czułego powonienia(częste zjawisko), a nawet nadwrażliwosc(tak są osoby którym sie tak przykro robi na taki widok, ze reagują zakładając maskę obojętności). Na poszczególnych wyjetych kontekstach nie odróżnisz.
Poza tym niestety spójność osobista przekonań i wyrażanych opinii z działaniem hmm nazwijmy to samoświadomością różni się też w różnych kontekstach(np. dziewcze mądre w grach towarzyskich może być w pracy idiotką z dwoma lewymi rekoma).Piotr Jaczewski edytował(a) ten post dnia 12.11.08 o godzinie 17:36

konto usunięte

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Artur Królica:
To ma być partner dla mnie i test nie mierzy jakiejś obiektywnej uczciwości, ale poziom zgodności naszych norm postępowania. Dla mnie test z kasjerką jest lepszy niż hipotetyczny test z portfelem, bo jest bardziej jednoznaczny. A jeśli portfel będzie należał do dyrektora banku?
Na początku związku zachowanie partnera wobec mnie nie świadczy o niczym, bo nawet psychopata będzie uroczy w okresie pierwszej fascynacji.

Poziom zgodności norm zachowań? Chcesz to mierzyć, przez test czy "ona" odda kasę kasjerce...? Sądzę podobnie jak pan Piotr, długoterminowe przewidywanie zachowań na podstawie jakichś testów to kiepski pomysł. Zresztą sam dalej napisałeś, że na początku zachowanie partnera o niczym nie świadczy, równie dobrze dla dobrego wrażenia mogę grać aniołka, a jak będę bardziej pewna "ciebie" to pokaże różki.

konto usunięte

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Po co komu testowanie... Zauważyłam pewne prawidłowości w relacjach damsko męskich. Jeśli naprawdę mężczyznę zafascynuje konkretna kobieta to zniesie on dużo więcej i nawet wadę uzna za zaletę.....

konto usunięte

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Piotr Jaczewski:
Testowanie ma sens jako element budowania swojej wartosci, a nie jako "obserwacja środowiskowa" na to zdecydowanie potrzeba więcej czasu i różnorodnosci. Zachowania są bardziej zalezne od kontekstu bardziej niz od charakteru, odrobine bardziej niż to zwykle robimy(Patrz: http://pl.wikipedia.org/wiki/Podstawowy_b%C5%82%C4%85d....
W zwiazku stym długoterminowe przewidywanie zachowan na ich podstawie to kiepski pomysł.
Co do przykładu, z zewnątrz nie wiesz czy to "wielkie nadęcie" czy np wynik bardzo czułego powonienia(częste zjawisko), a nawet nadwrażliwosc(tak są osoby którym sie tak przykro robi na taki widok, ze reagują zakładając maskę obojętności). Na poszczególnych wyjetych kontekstach nie odróżnisz.
Poza tym niestety spójność osobista przekonań i wyrażanych opinii z działaniem hmm nazwijmy to samoświadomością różni się też w różnych kontekstach(np. dziewcze mądre w grach towarzyskich może być w pracy idiotką z dwoma lewymi rekoma).Piotr Jaczewski edytował(a) ten post dnia 12.11.08 o godzinie 17:36
Piotr co ja się z Tobą mam. Zawsze potrafisz mnie oczarować swoimi przemyślanymi wypowiedziami.

konto usunięte

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Brrrrrr. Znałam keidyś kogoś, kto mnie podobnie testował. Gdy mi o tym sam powiedział moje zdanie o nim i szacunek zjechało do poziomu 1 cm nad podłogę. W bardzo neiprzyjemnej atmosferze się rozstaliśmy :) Ale to był własnie taki człowiek - odtąd dotąd, zero tolerancji, zero życzliwości, potwornie wymagający do wszystkich wokół - uciekłam z krzykiem. Nie traktuje się ludzi jak króliki doświadczalne poddając ich jakimś wymyślonym testom. Życie z kimś to test :) Lepiej po prostu żyć i miec oczy otwarte.

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Proponuję zrobić punktację.
Np po teście z kasjerką, jeśli partnerka będzie optować za powrotem i oddaniem różnicy, otrzymuje +5 do uczciwości, +3 do dobrego wychowania i -2 do zaradności życiowej.

Świetne metody, nie ma co ;)

Artur - czy swoją obecną żonę też tak testowałeś? ;D

konto usunięte

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Piotr Jaczewski:
Testowanie ma sens jako element budowania swojej wartosci, a nie jako "obserwacja środowiskowa" na to zdecydowanie potrzeba więcej czasu i różnorodnosci. Zachowania są bardziej zalezne od kontekstu bardziej niz od charakteru, odrobine bardziej niż to zwykle robimy(Patrz: http://pl.wikipedia.org/wiki/Podstawowy_b%C5%82%C4%85d....
W zwiazku stym długoterminowe przewidywanie zachowan na ich podstawie to kiepski pomysł.
Kontekst? Zgoda. Kiepski dzień, fatalna pogoda, seksualne wykorzystanie w dzieciństwie przez śmierdzącego żebraka, były facet, który odszedł z kasjerką itd. Nigdzie nie napisałem, że mamy stosować jeden test i zrywać kontakt, jeśli wynik eksperymentu nie będzie po naszej myśli. Powiedzmy, że jest to sygnał domagający się dalszej weryfikacji. Gdyby być konsekwentnym nie da się stosować żadnych reguł, bo każda reguła jest uogólnieniem i da się znaleźć wiele konkretnych przykładów, które ją relatywizują. Więcej, nie można myśleć i dyskutować, bo język to zespół abstrakcyjnych pojęć.
Co do przykładu, z zewnątrz nie wiesz czy to "wielkie nadęcie" czy np wynik bardzo czułego powonienia(częste zjawisko), a nawet nadwrażliwosc(tak są osoby którym sie tak przykro robi na taki widok, ze reagują zakładając maskę obojętności). Na poszczególnych wyjetych kontekstach nie odróżnisz.
Zaczęliśmy rozmawiać na ten temat. Przytoczyła typowe komunały o kowalu i własnym losie. No i, że żebrak wyda wyłudzone pieniądze na wódkę (później poszliśmy na drinka:)). Klasyka.
Poza tym niestety hmm nazwijmy to samoświadomością różni się też w różnych kontekstach(np. dziewcze mądre w grach towarzyskich może być w pracy idiotką z dwoma lewymi rekoma).
Nie za bardzo rozumiem. Co ma hipokryzja i niska samoświadomość(brak spójności między przekonaniami i działaniem) wspólnego z inteligentną dziewczyną, która w danym środowisku uchodzi za idiotkę?Piotr Jaczewski edytował(a) ten post dnia
12.11.08 o godzinie 17:36
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Artur Królica:
Zaczęliśmy rozmawiać na ten temat. Przytoczyła typowe komunały o kowalu i własnym losie. No i, że żebrak wyda wyłudzone pieniądze na wódkę (później poszliśmy na drinka:)). Klasyka.

A Ty bys jak wolal, zeby zareagowala?
W sensie jaki jej komentarz bylby Twoim zdaniem na miejscu?

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Artur a nie napisałeś jej refleksji po filmie.
Samo to, że go zobaczyła jeszcze nie świadczy o niczym.

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Nie wiem czy sam fakt "stosowania testów" nie świadczy gorzej o człowieku niż brak reakcji na rzekomą pomyłkę kasjerki..

konto usunięte

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Grzegorz P.:
Proponuję zrobić punktację.
Np po teście z kasjerką, jeśli partnerka będzie optować za powrotem i oddaniem różnicy, otrzymuje +5 do uczciwości, +3 do dobrego wychowania i -2 do zaradności życiowej.
Wszystko zależy od tego, czego się szuka. W filmie "Wesele", gdy żona Wojnara planuje pobicie sprzedawcy samochodu zamiast wywiązania się z umowy, słyszy od męża: I taką cię pokochałem, Zocha!

Świetne metody, nie ma co ;)
Dlatego założyłem ten wątek - czekam na lepsze ;)

Artur - czy swoją obecną żonę też tak testowałeś? ;D
Oczywiście, rozwód kosztuje. I nie chodzi wcale o pieniądze.

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Ja myślę że te testy i tak robimy mimowolnie i nie ma co się zapierać. Nie znam za specjalnie nikogo kto by całkiem bezkrytycznie patrzył na relacje z innymi, a każda krytyka to w praktyce jest "test", ponieważ zestawiamy działanie z oczekiwaniami.
Tamara Marczewska

Tamara Marczewska specjalista ds.
Marketingu i PR -
B2B: Qumak-Sekom SA

Temat: Jak/czy sprawdzacie swoich nowych partnerów

Artur Królica:
W filmie Roberta de Niro, "Prawo Bronxu", szef
gangu doradza głównemu bohaterowi, jak ma się
przekonać, czy dziewczyna, z którą się umówił,
warta jest dłuższego zainteresowania. Po otwarciu w samochodzie drzwi pasażera i
wpuszczeniu dziewczyny, młody obchodzi samochód,
żeby zająć miejsce kierowcy. Jeśli dziewczyna
otworzy drzwi kierowcy zanim młody zrobi to sam - > jest porządna, jeśli nie - no cóż.
Moim zdanie - takie sobie. Ja wypróbowałem inną
metodę: "na kasjerkę". Wychodzimy ze hipermarketu > ( dobrze jeśli były to duże zakupy), oglądam
rachunek i nagle stwierdzam: kasjerka machnęła się > na swoją niekorzyść". Stwierdzam fakt i nie wyciągam z niego żadnych konsekwencji, okazuję
delikatne niezdecydowanie i czekam jej reakcji.
Jeśli będzie nieuczciwa wobec kasjerki, dlaczego
miałaby dla mnie robić wyjątek.
Zna ktoś inne metody?

Tak, Gray w Mars/Wenus mówi, że jeśli kobieta otwiera drzwi przed facetem (w samochodzie) niepotrzebnie odbiera mu parę z lokomotywy, ponieważ zamiast delektować się tym, co mężczyzna ma jej do ofiarowania, przyjmuje postawę opiekuńczą na randce. Zamiast otrzymywać i sprawdzać, jak się z tym darem czuje, sama zaczyna się odwdzięczać, zaburzając naturalny proces angażowania się obu stron w relację romantyczną.

:)

Następna dyskusja:

no teraz zabawnie i na odwr...




Wyślij zaproszenie do