konto usunięte
Temat: Jak zrozumieć facetów???
Zastanawiam się nad jedną sprawą. Czasami w swoim otoczeniu obserwuję dziwne sytuacje. Są dość podobne do siebie.Otóż chłopak poznaje dziewczynę, zaczyna się nią interesować itd. Szaleje na jej punkcie. Chce z nią spędzać jak nawięcej czasu. Snuje plany na przyszłość. Są to dopiero początki znajomości ale patrząc na to z boku wydaje się, że to początek wielkiej miłości, że faceta naprawdę wzięło. Dziewczyny różnie się w takich sytuacjach zachowywały, czasami podobnie jak faceci po uszy zakochane, czasami dystansowały się do sprawy i nadawały tej znajomości wolniejsze tempo. Nagle z dnia na dzień facet ZNIKA. Jak nie ma możliwości zapaść się całkowicie pod ziemię to zmienia swój tryb życia aby się nie natknąć na znajomych dziewczyny i jej otoczenie (o jej samej już nie wspominając).
Niedawno udało mi się przycisnąć do muru takiego amanta, który dopiero co biegał przez ponad 3 miesiące za moją koleżanką i mieszał jej nieźle w głowie. Spotykali się prawie codziennie, dla niego było to i tak mało. Planował wspólne wakacje.
Nie tylko akceptował ale wręcz przepadał za jej znajomymi. A tu nagle się rozmyślił i nawet przede mną uciekał na drugą stronę ulicy. Nie odpuściłam wtedy i zapytałam skąd ta zmiana. Tyle wspólnych wyjść z naszą ekipą, ubóstwianie mojej koleżanki.... Bez ładu i składu odpowiedział, że przecież to było tylko kilka niezobowiązujących spotkań. I zarówno ona i jej paczka są dla niego obcymi ludźmi.
Nie miał żony ani dziewczyny i nie wyglądało to na szukanie odskoczni od szarej rzeczywistości. O ile mi wiadomo to zarówno tuż przed jak i po nie spotykał się z nikim. I tysiące znaków świadczyło, że jest potwornie zakochany. I za wszelką cenę chce zatuszować ten okres, wymazać z pamięci; zwyczajnie nawet się boi o tym rozmawiać.
Jak to jest z Wami , faceci?