Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?
Jacek A.:
Nie przekonują mnie Twoje argumenty, nawet ten kluczowy dotyczący Ryaan Goslinga :)
u mnie inna półkula pracuje;p
Kontrargumentując drugi paragraf, dlaczego nie możemy uczyć się na cudzych błędach, a w tym wypadku na błędach partnera?
bo każdy ma prawo popełniać czasem swoje
Skoro osobiście dostałem po tyłku podejmując błędną decyzję, nie chciałbym jej przeżywać ponownie wraz z częściowymi konsekwencjami. W tym wypadku utożsamiamy związek z takim jednym społecznym organizmem. Natomiast co do pierwszego
nie wiem, czy można używać argumentu "ja wiem, bo się już na tym sparzyłem"
odwróć sytuację, to partnerka Ci mówi "zrób tak, bo to przerabiałam i wiem jak się kończy", chętnie przystaniesz na takie porady?
punktu, znacznie lepiej wtulać się w siebie odnosząc jakiś sukces, błędów prawdopodobnie i tak się nie uniknie, niezależnie od tego jak się będzie starać jedna, czy druga osoba.
każdy powód do tulenia jest dobry, popełnianie własnych błędów też
nie wiem, czy od udowadniania w związku ważniejsze nie jest wspieranie, bo jak sam napisałeś "błędów nie unikniemy", ale właściwe wsparcie pomoże wytrwać wiele
btw błędów jak mrówków, mea culpa
Izabela H. edytował(a) ten post dnia 20.01.13 o godzinie 23:12