konto usunięte

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Katarzyna B.:
cały sens jest w "wiem, że mnie stać". nie muszę tego wykorzystywać. ale jakby mnie naszło... :)
Kasielka....chyba mnie nie doceniasz :(( Ja to rozumiem :))
Ja tylko wiem, że niektórzy wiedzą też, że ich stać a kiedy przychodzi do próby....to kiszka :)
Dlatego wolę "potrafię" niż "wiem, że potrafię" :)
czasami to nawet nie różnica racji tylko... zabawa w scenariusze, mam wrażenie.
Nic się nie ukryje......ech....do dupy jest życie kiepskiego agenta....:)))
na kolejnym etapie trudności niespodziewane zwroty akcji. :))
Chcesz się pokłoćić ? :))
ale nie jesteś otwarty jeśli nadziewasz się na kolce. jeśli zaczynamy mówić i czujemy opór, to zamiast swobodnie opowiedzieć, zaczynamy automatycznie przekonywać. zmienia się sposób, ton, treść... w końcu uważamy na każde słowo, na przecinki czy ortografię :), bo jak nas złapią na błędzie to... sens naszej wypowiedzi nie ma już znaczenia. :)
Ja to widzę trochę inaczej. Zależy, jak bardzo nam na kimś zależy. Czyli, ja tak mam.
Kiedy jest mi ktoś obojętny a widzę kolce....to sobie idę. Bo po co mi to ?
A kiedy mi bardzo zależy, to faktycznie masz rację. Ale ponieważ wiem, że to bardzo męczy, to chyba już wolę. jak w ucieczce przed kłótnią, zamilczeć albo obrócić w żart. Bo kiedy już kolce nastroszone, to żadna dalsze tłumaczenie nie ma sensu.
Tylko....zamilczenie będzie przyjęte jako ucieczka od odpowiedzialności a żart tylko spotęguje nastroszenie :)

konto usunięte

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Tomasz G.:
Wątpię ! Ty nie jesteś tak wojowniczo nastawiona do życia. I masz w sobie dużo więcej kobiecości ;))
Może i masz swoje racje ale od gentlemana dzielą Cię lata świetlne :)

konto usunięte

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Jacek A.:
Ale właściwie dlaczego godzić się na kompromis? Nie po to człowiek rozwijał w sobie przekonanie przez tyle lat ... no niech będzie że 25 ;) , aby później z niego od tak rezygnować. Najlepiej odpowiednio wcześnie zasygnalizować, że jest tak i tak, a jedyna możliwość zmiany zdania wynika z nowych doświadczeń których niekoniecznie trzeba na siłę szukać.
Wszelki duch pana Boga chwali...Jacek ! :)) Cześć :)

Ja też uważam podobnie ale wiesz, wielu uważa, że kto latami tkwi w swoich racjach, ten się nie rozwija. A to nie jest in :)
Jacek A.

Jacek A. Modeluję
rzeczywistość

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Kurcze, nie wiem jak inni ale ja się nie godzę na kompromisy wewnętrzne, już nawet nie o to chodzi że nie chcę z ideologicznego punktu widzenia, tylko nie potrafię. Nieśmiertelny przykład z parówkami, jak jem codziennie rano parówki cielęce to nie kupuje tych z indyka nawet jak są tańsze. Analogicznie jest w interakcji z drugim człowiekiem. Mi np nie przeszkadza jak kobiet zapuszcza wąsy ale niejako oczekuję od niej, że nie będzie jej przeszkadzało że golę nogi :)

konto usunięte

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Beata B.:
Chciałabym wychwycić niuans, bo jak opisujesz co masz na myśli, to nie widzę czym się to różni od moich przekonań.
o ten kawałek chodzi?
jeśli się matmy uczymy, to trudno jest nam przyjąć inny punkt widzenia niż właśnie przez nas opanowany... boimy się innego spojrzenia, bo nie umiemy jeszcze ocenić która opcja jest lepsza. inne racje są "niebezpieczne"... burzą nam co co jest w budowie.

nie wiem co więcej napisać... to właściwie wszystko. człowiek nie jest otwarty na inne racje kiedy czuje w nich zagrożenie. boi się na przykład, że otwarcie się na rację nowego partnera, rację wyglądającą na rozsądną, spowoduje zmiany na które nie jest gotowy. że przyjęcie innej racji (wysłuchanie, zrozumienie) zburzy mu spokój. pokaże drogę, na którą nie jest gotowy. której nie chce... możliwości jest sporo.

wiem, wiem.. można powiedzieć, że to że nie jest gotowy nie znaczy, że ta inna racja jest zła. :) ale jeśli nie jest gotowy, nie chce jej, to.. na ten moment dobra dla niego nie jest. to ją odrzuca, boi się jej, obawia skutków przyjęcia... :)

uffffff.... :))) i? :))))
Jacek A.

Jacek A. Modeluję
rzeczywistość

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Jacek K.:

Wszelki duch pana Boga chwali...Jacek ! :)) Cześć :)

Ja też uważam podobnie ale wiesz, wielu uważa, że kto latami tkwi w swoich racjach, ten się nie rozwija. A to nie jest in :)

Cześć :) No i właśnie dlatego dyskretnie przemyciłem w swojej treści element nowego doświadczenia jako alternatywa :)

konto usunięte

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Jacek K.:
Kasielka....chyba mnie nie doceniasz :(( Ja to rozumiem :))
wiesz... ale boję się, że mnie źle zrozumiesz :)
Ja tylko wiem, że niektórzy wiedzą też, że ich stać a kiedy przychodzi do próby....to kiszka :)
aaaa nie :) pisząc "wiem, że mnie stać" piszę "stać mnie". znaczy... wiem to (oczywiście z marginesem błędu, bo nie jesteśmy nieomylni), a nie "mi się wydaje". :))
Dlatego wolę "potrafię" niż "wiem, że potrafię" :)
ok. przyjmuję rację :)))
Nic się nie ukryje......ech....do dupy jest życie kiepskiego agenta....:)))
Albercik wychodzimy :)))
Chcesz się pokłoćić ? :))
zastanawiam się :)
Ja to widzę trochę inaczej. Zależy, jak bardzo nam na kimś zależy. Czyli, ja tak mam.
to racja. z jednej strony jak nam na kimś zależy, z drugiej jak bardzo chcemy żeby nas zrozumiano.
tyle, że jak nam nie zależy to się nie napinamy na wyłuszczanie racji. najczęściej jk nam nie zależy to nie mówimy o racjach. "cześć, ładna pogoda" i tyle. :)
Kiedy jest mi ktoś obojętny a widzę kolce....to sobie idę. Bo po co mi to ?
jak Ci jest obojętny to z nim nie rozmawiasz. każdy z kim rozmawiasz jakoś, mniej lub bardziej, jest ważny. choćby tylko prze chwilę. teraz to wymyśliłam! :)))
A kiedy mi bardzo zależy, to faktycznie masz rację. Ale ponieważ wiem, że to bardzo męczy, to chyba już wolę. jak w ucieczce przed kłótnią, zamilczeć albo obrócić w żart. Bo kiedy już kolce nastroszone, to żadna dalsze tłumaczenie nie ma sensu.
takie wycofanie wkurza drugą stronę. jeśli drugiej stronie na Tobie zależy. :)))
Tylko....zamilczenie będzie przyjęte jako ucieczka od odpowiedzialności a żart tylko spotęguje nastroszenie :)
o to, to! :)
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Tomasz G.:
Wątpię !
Ale w co wątpisz?
Że ciekawi mnie, jak myśli Kaśka? :)
Ty nie jesteś tak wojowniczo nastawiona do życia. I masz w sobie dużo więcej kobiecości ;))
Z tą całą wojowniczością jest tak samo jak z racją moim zdaniem.:))
Uwielbiam tłumaczyć to na przykładzie wojującego ratlerka..
Wyobrażasz już sobie?:))
A teraz sobie wyobraź bernardyna..
Czy on w ogóle musi wojować? :)))

Powinnam się zarumienić w związku z komplementem? :)
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Jacek K.:
>:)
Mnie interesuje odwrotne strona. Kiedy to my słyszymy (a słyszeliśmy nieraz) : a trzymaj się swoich racji, ja cię przekonywać nie mam zamiaru.
Konsekwencją takiego (obcego) zachowania, jest porzucenie dalszej z nami rozmowy a ,co może pociągnąć za sobą, zerwanie znajomości.

jeśli ktos przedstawił swoje racje a pózniej to powiedział ,to ja uwielbiam takich ludzi, to zmusza do myślenia
a jeśli bez przekazania swojego sposobu to mówi , to właściwie powinnam też być mu wdzięczna, bo po co mi znajomość z takim "bufonem "

konto usunięte

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Beata B.:
czy mogę zamienić ratlerka na husky? :)))

toś mi pojechała! :))))))
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Katarzyna B.:
nie minimalizujmy potrzeb :) skrzydłach!
No i wykrakała!:))
Wycinałam orzełka na "Rudego 102"...
Tak się Młodemu kojarzy "Bóg, Honor, Ojczyzna".:)

czekaj, przeczytam co napisałam żeby nie namieszać. :) łazimy po półtonach... wiesz o tym.
I trochę na siłę wymyślamy trudności, których nie widzimy.:))

konto usunięte

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Beata B.:
Katarzyna B.:
nie minimalizujmy potrzeb :) skrzydłach!
No i wykrakała!:))
miałam rację? :)))
Wycinałam orzełka na "Rudego 102"...
Tak się Młodemu kojarzy "Bóg, Honor, Ojczyzna".:)
czekaj, przeczytam co napisałam żeby nie namieszać. :) łazimy po półtonach... wiesz o tym.
I trochę na siłę wymyślamy trudności, których nie widzimy.:))
próbujemy wymyślić wszystkie opcje. w końcu każda jest możliwa. :))
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Katarzyna B.:
o ten kawałek chodzi?
Nie, nie o ten, ale już rozumiem co miałaś na myśli.:)
uffffff.... :))) i? :))))
No i gadamy o tym samym, z tym, że ja jestem ostrzejsza w kwestii widzenia "normalności" ludzi..
Taki pejzaż..:))

konto usunięte

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Katarzyna B.:
ok. przyjmuję rację :)))
Ale to nie moja racja a tylko spostrzeżenia :) Nie wyrywaj się. Jeszcze nie :)))
jak Ci jest obojętny to z nim nie rozmawiasz. każdy z kim rozmawiasz jakoś, mniej lub bardziej, jest ważny. choćby tylko prze chwilę. teraz to wymyśliłam! :)))
Teraz wymyśliłaś ?? No bernardyn !!!! Bernardyn jak z Życia Warszawy wycięty :)))
Ja nie wiem, czy jest ważny chociaż na chwilę. Patrz tutaj na GL, wchodzisz na grupę, czytasz i odpisujesz, bo Ci się akurat, na przykład.....nudzi :) I co ? Otrzymujesz informacje zwrotną, że jesteś agresywna i na dodatek niekobieca :) To się wycofujesz, bo przecież wiesz, że nie jesteś wielbłądem :))
o to, to! :)
Masz rację :)
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Jacek A.:
Ale właściwie dlaczego godzić się na kompromis?
Też prawda!:))

Są takie racje, których się zwyczajnie pogodzić nie da i ludzie by się z sobą tylko męczyli..

konto usunięte

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Beata B.:
No i gadamy o tym samym, z tym, że ja jestem ostrzejsza w kwestii widzenia "normalności" ludzi..
już wiemy co jesteś bardziej :)) )

a moim zdaniem w każdym z nas są wszystkie trzy opcje i to jest i naturalne, i normalne. mamy wszystkie, każda w innym obszarze i w kontakcie z różnymi osobami.
Taki pejzaż..:))
taka gmina :))
Tomasz G.

Tomasz G. kocham zycie

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Beata B.:
Tomasz G.:
Wątpię !
Ale w co wątpisz?
Że ciekawi mnie, jak myśli Kaśka? :)
Ty nie jesteś tak wojowniczo nastawiona do życia. I masz w sobie dużo więcej kobiecości ;))
Z tą całą wojowniczością jest tak samo jak z racją moim zdaniem.:))
Uwielbiam tłumaczyć to na przykładzie wojującego ratlerka..
Wyobrażasz już sobie?:))
A teraz sobie wyobraź bernardyna..
Czy on w ogóle musi wojować? :)))

Powinnam się zarumienić w związku z komplementem? :)

Przyjąć to calkiem normalnie. Bo Ci się to należy

konto usunięte

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Marzena M.:
a jeśli bez przekazania swojego sposobu to mówi , to właściwie powinnam też być mu wdzięczna, bo po co mi znajomość z takim "bufonem "
Ależ oczywiście, że z przekazem swojego :) Tak mocnego, że ten ktoś dokładnie wie, jaka Ty jesteś a jeżeli twierdzisz inaczej, to tkwisz w swoim błędzie jak dziecko w uporze :)
Tomasz G.

Tomasz G. kocham zycie

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Jacek K.:
Tomasz G.:
Wątpię ! Ty nie jesteś tak wojowniczo nastawiona do życia. I masz w sobie dużo więcej kobiecości ;))
Może i masz swoje racje ale od gentlemana dzielą Cię lata świetlne :)
Ja cóś ! Wyjmij fajkę jak z kimś rozmawiasz ! Gentelmen z Ciebie jak z koziej .....
Więc zostaw ten temat lepiej. :)

konto usunięte

Temat: jak zrezygnować z udowadniania własnych racji?

Tomasz G.:
Ja cóś ! Wyjmij fajkę jak z kimś rozmawiasz ! Gentelmen z Ciebie jak z koziej .....
Więc zostaw ten temat lepiej. :)
Jawohl ! Masz rację :)))



Wyślij zaproszenie do