konto usunięte
Agnieszka Kurzyk:
ale pytanie jak odnaleźć siebie, pokochać siebie?
Marta S. HR
Piotr Tyszkiewicz:
Agnieszka Kurzyk:
ale pytanie jak odnaleźć siebie, pokochać siebie?
Po prostu wsłuchać się w siebie.
Zagłuszamy w ciężkich chwilach swoje myśli muzyką, pracą, problemami znajomych. A warto wyciszyć wszystko...
...i posłuchać własnych myśli.
Ja to stosuję czasem podczas "sztormów życiowych" - mam takie ciche miejsce, otoczone lasem i tam siadam i godzinę siedzę i słucham myśli.
Mi pomaga, czemu nie miałoby pomóc innym...
Agnieszka
P.
księgowa, kadrowa,
żona, matka ;-)
Marta Sokołowska:fakt najistotniejsze to zdać sobie sprawę, nauczyć się tego, że nie na wszystko mamy wpływ i pewnych rzeczy po prostu nie da się zmienić... grunt to się nie dołować i nie użalać nad sobą tylko jakoś sobie te trudne kwestie "prostować", a łatwo nie jest, chyba trzeba się tego po prostu nauczyć, prawda? ja dopiero zaczynam tak naprawdę, chyba... obym szybko się nauczyła!!
Ja też tak robię, jak już widzę, że jestem niespokojna, kręcę się wkoło, nie umiem usiedzieć sama, to właśnie wtedy zaczynam się wsluchiwać, o co właściwie chodzi, czego mi brakuje. Najczęściej się wyciszam trochę, jak sobie zdam sprawę, co mnie boli i równie jasno zdam sobie sprawę, że na coś nie mam wpływu.
Agnieszka
P.
księgowa, kadrowa,
żona, matka ;-)
Piotr Tyszkiewicz:trzeba umieć sobie samemu pomóc, "poprawić" myśli, dowartościować, a z tym na razie ciężko, ale oby jakoś do przodu : (
Agnieszka Kurzyk:
ale pytanie jak odnaleźć siebie, pokochać siebie?
Po prostu wsłuchać się w siebie.
Zagłuszamy w ciężkich chwilach swoje myśli muzyką, pracą, problemami znajomych. A warto wyciszyć wszystko...
...i posłuchać własnych myśli.
Ja to stosuję czasem podczas "sztormów życiowych" - mam takie ciche miejsce, otoczone lasem i tam siadam i godzinę siedzę i słucham myśli.
Mi pomaga, czemu nie miałoby pomóc innym...
Marta S. HR
Agnieszka Kurzyk:
Marta Sokołowska:fakt najistotniejsze to zdać sobie sprawę, nauczyć się tego, że nie na wszystko mamy wpływ i pewnych rzeczy po prostu nie da się zmienić... grunt to się nie dołować i nie użalać nad sobą tylko jakoś sobie te trudne kwestie "prostować", a łatwo nie jest, chyba trzeba się tego po prostu nauczyć, prawda? ja dopiero zaczynam tak naprawdę, chyba... obym szybko się nauczyła!!
Ja też tak robię, jak już widzę, że jestem niespokojna, kręcę się wkoło, nie umiem usiedzieć sama, to właśnie wtedy zaczynam się wsluchiwać, o co właściwie chodzi, czego mi brakuje. Najczęściej się wyciszam trochę, jak sobie zdam sprawę, co mnie boli i równie jasno zdam sobie sprawę, że na coś nie mam wpływu.
konto usunięte
Agnieszka Kurzyk:
trzeba umieć sobie samemu pomóc, "poprawić" myśli, dowartościować, a z tym na razie ciężko, ale oby jakoś do przodu : (
Agnieszka
P.
księgowa, kadrowa,
żona, matka ;-)
Piotr Tyszkiewicz:
Wiem, że to nie jest proste - to długa droga i wymagająca pracy i wysiłku...
...ale każda podróż - nawet najdłuższa - zaczyna się od pierwszego kroku...
Agnieszka
P.
księgowa, kadrowa,
żona, matka ;-)
Marta Sokołowska:i głupim umiera hehe
Mam dla Ciebie wiadomość: czlowiek uczy się całe życie;)
Marta S. HR
Agnieszka
P.
księgowa, kadrowa,
żona, matka ;-)
Marta Sokołowska:Marto chodzi nie tylko, a raczej ogólnie chodzi o cały sens wszystkiego, mój sens... dziękuję za pomoc i zainteresowanie :)i mam nadzieję na dalszą rozmowę ;) pozdrawiam
Agnieszko to zależy, co się dzieje. Nawet najbardziej pozytywne myślenie nie rozwiąże problemów.
Jeśli "tylko" borykasz się ze stratą partnera, to czas na pewno zrobi swoje i warto przemyśleć, co dobre, co złe, gdzie jego wina, gdzie Twoja. Poprawić swoje postępowanie, ale pamiętać, że ideałów nie ma i albo ktoś Cię kocha, albo sajonara;)
Marta S. HR
Agnieszka Kurzyk:
Marta Sokołowska:Marto chodzi nie tylko, a raczej ogólnie chodzi o cały sens wszystkiego, mój sens... dziękuję za pomoc i zainteresowanie :)i mam nadzieję na dalszą rozmowę ;) pozdrawiam
Agnieszko to zależy, co się dzieje. Nawet najbardziej pozytywne myślenie nie rozwiąże problemów.
Jeśli "tylko" borykasz się ze stratą partnera, to czas na pewno zrobi swoje i warto przemyśleć, co dobre, co złe, gdzie jego wina, gdzie Twoja. Poprawić swoje postępowanie, ale pamiętać, że ideałów nie ma i albo ktoś Cię kocha, albo sajonara;)
Jacek
Kurzawa
"czasy się zmieniają
- trzeba żyć na
własną rękę". kto
s...
konto usunięte
Monika
Pawlak
IT Headhunter -
Principal Consultat
- Korus Recruitment
G...
konto usunięte
Monika
Pawlak
IT Headhunter -
Principal Consultat
- Korus Recruitment
G...
Olga S.:
Trzymam kciuki Monika! Ja też się rozstałam w UK z facetem, wróciłam do PL. Teraz już z górki będzie:)
Agnieszka
P.
księgowa, kadrowa,
żona, matka ;-)
konto usunięte
Aneta Siekierzyńska Fizjoterapeuta
Maria
P.
Projektant wnętrz i
bloger w Proste
Wnętrze Kraków
Monika Pawlak:
Na samym poczatku wydaje sie, ze nic nie pomaga. Ja niestety tez jestem na poczatku dlugiej drogi...dopiero 2 tygodnie po 2.5 rocznym zwiazku. Zadne slowa, rady, pocieszenia wydaja sie byc strasznie frywolne w porownaniu z sytuacja. Chyba tylko czas pomoze...
Następna dyskusja:
пропозиції роботи
