Temat: Jak zapomniec?
Robert K.:
Bartosz, znam to z własnego doświadczenia. Nic tak nie pomaga "zapomnieć" jak kubeł zimnej wody wylany przez kobietę. Właśnie takim kubłem może być ten jej nowy facet.
Wątpię, żebym kiedykolwiek dowiedział się "na 100%", że jest ktoś taki, albo żebym go zobaczył... musiałby być to wielki przypadek.
Moim zdaniem bardzo katujesz się wspominaniem tego co było i gdybaniem na temat tego co by było, gdyby było. Nic to nie zmieni, nic nie poprawi w Twojej sferze emocjonalnej, a wręcz przeciwnie.
Bardzo chciałbym żeby mi to wyszło z głowy, ale wszystkie metody - sport, praca - powodują skutek odwrotny. Mam ogromną podzielność uwagi i w momencie jak o czymś intensywnie myślę, lub koncentruję się mocno na jakiejś rzeczy, jednocześnie zaczynam bardziej myśleć o niej. Nie powiem, czasem mnie to nawet potrafi zainspirować :) Poza tym ona mi się śni! Od 5,5 roku (nasz związek trwał 3 lata) mniej więcej co drugą noc.
Nie uda Ci się jej odzyskać, jeśli ona tego nie będzie chciała. A im bardziej będziesz się starał, tym będzie dla Ciebie gorzej. Zapewne zrobiłbyś wszystko, żeby ją odzyskać, ale zastanów się na spokojnie, czy warto. Jest takie przysłowie/powiedzenie: jeśli kogoś kochasz puść go wolno. Jeśli nie wróci, nigdy nie będzie twój.
Masz rację. Tyle, że sądzę, że gdybym był jej zupełnie, zupełnie obojętny, nigdy by mi nie odpisała, nie pozwoliła na ostatnią naszą korespondencję. Tym bardziej, że na samym początku powiedziałem jej, jaki jest powód, że po tak długim czasie się odzywam.
Czasem warto być egoistą i pomyśleć o sobie o swoim szczęsciu z tą czy inną kobietą. Teraz czujesz się nieszczęsliwy, a czy będziesz szczęśliwy po jej odzyskaniu żyjąc w niepewności?
Hmmm, widzisz, to dla mnie taki sam typ gdybania, jak "co by było, gdyby było" :)
Bartosz Bukowski edytował(a) ten post dnia 15.05.08 o godzinie 23:38