Temat: Jak udomowić współczesną kobietę?
Mirosław B.:
Magdalena K.:
Kobieta to nie zwierze, zeby ja udomiawiac. Jesli taki jej wybor, to nie bedzie gotowac, ani robic zadnych innych rzeczy, ktorych zwyczajnie robic nie lubi. Wybacz brak poczucia humoru w tym temacie, ale mnie sie scyzoryk w kieszeni otwiera, gdy czytam Twoj post.
Magdo, temat wywołałem właśnie po to by budził skrajne emocje. Termin "udomowienie" stanowi pewien skrót myślowy. Zastanawiam się nad zjawiskiem infantylizmu kobiet w wieku, w którym należałoby oczekiwać od nich dojrzałości. Nie wiem również co jest przyczyną analfabetyzmu pań w pewnych sferach życia, które dotychczas mogłyby wydawać się ich domeną.
Stąd moje pytanie, postawione trochę prowokacyjnie i z lekkim przymrużeniem oka;-)
Wlasnie, o jakim infantylizmie Ty piszesz??? Z mojego doswiadczenia to mezczyzni sa dzisiaj infantylni. Wiecznie uczepieni mamusinej spodnicy, nie potrafia ugotowac nic, a jak juz sie zabiora z te czynnosc, to nawet nie potrafia posprzatac po sobie. Moj byly byl tak mily, ze kiedys zrobil mi obiad pozostawiajac po sobie opryskana tluszczem sciane. Czy zaproponowal, ze ja pomaluje??? NIC PODOBNEGO. Przypalil parkiet papierosem, zrobil wgniecenie w scianie, bo z takim rozmachem wynosil walizke z rzutnikiem. Czy trzeba wiecej przykladow? Totalny brak odpowiedzialnosci za wlasne postepowanie, brak szacunku do cudzej wlasnosci. Czy to nazywasz dojrzaloscia dzisiejszych mezczyzn? Bo jak sie zorientowalam, to infantylna jest kobieta, ktora nie gotuje i nie siedzi wieczorami w domu. Znam takie, ktore to robia, a nie sa wcale bardziej dojrzale od tych, ktore spedzaja wiekszosc czasu poza domem.