Małgorzata S. Back @ work :)
Temat: Jak to jest z zaufaniem?
Benny, ja Agnieszkę doskonale rozumiem (może podobne przeżycia).Są ludzie i ludzie, są kobiety i faceci i moze my naprawdę sie między sobą różnimy, a moze tylko jedna strona nie chce zrozumiec drugiej.
My kobiety próbujemy sprawy załatwic delikatnie, bo jak sie to robi inaczej (czytaj wprost) to facet najcześciej wpada w panikę i zaczyna się wykręcac albo zarzucac zbytnia podejrzliwośc itp.
Poza tym czytałam jedna wypowiedź jakiegoś psychologa. Dotyczyło dziewczyny, której facet łaził po randkowych forach, flirtował, umawiał się itp a dziewczynie powiedział, ze juz dawno z tym skończył. No i ona go przyłapała oczywiście, ale nie wiedziała co z tym zrobic.
Odpowiedź pani psycholog zaskoczyła mnie. Radziła jej, żeby się zastanowiłą, czy jej na nim zalezy czy nie. Jeśli nie to postawic przed faktem dokonanym, rzucic w twarz parę ników i do widzenia.
Ale jeśli jej na nim zależało, to radziła jej dac facetowi szansę na to, żeby sam jej to opowiedział, a nie stawiac przed faktem dokonanym.
Dlaczego? Bo paradoksalnie, facet straciłby zaufanie do niej, wszędzie węszył jej kontroli i zwiazek w końcu by nie przerwał.
A dajac mu szansę powiedzenia prawdy bez rzucania faktami w twarz dałaby mu możliwośc naprawienia szkody i otwarcia się.
Więc jak widac czasem stawianie pytań wprost nie jest najlepszym rozwiązaniem...Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 13.04.09 o godzinie 16:54