Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

Polecam (bez żadnej złośliwości) korzystać z porad doświadczonych psychologów.

Ja sam miałem pewien dylemat którego mi kilka dni temu rozwiał jeden z ich :) I bardzo mi z tym pomógł może hiper bardzo inaczej bym mógł coś żałować do końca swojej kadencji ;)

Lżej jest patrzeć na cudze sprawy niż na własne- niestety :/
Dorota Siuda

Dorota Siuda nieprofesjonalistka

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

"Mieć kontrolę nad wszystkim w zasięgu naszej percepcji"
Jak miałoby to w praktyce wyglądać? Zakładając, że obie strony w związku kierują się tą maksymą.
Rozmowy nie służyłyby wtedy zacieśnianiu więzi, miłemu spędzeniu czasu, pobyciu razem przed wyjściem do pracy, lecz zrobieniu wywiadu w celu sprawdzenia, czy czasem partner nie chce nas w konia zrobić. Potem oczywiście pójdziemy sprawdzić, czy faktycznie robi to, co nam powiedział rano - no bo bez tego kontrola byłaby mało skuteczna ;-)
Z czym jeszcze kojarzy mi się kontrola?
Żona chce iść z przyjaciółką na babską impezkę - potańczyć bez facetów (ani swoich, ani obcych). Mąż z silną potrzeba kontroli nie pozwoli jej iść samej - pójdzie jako przyzwoitka. Uważa bowiem, że najlepszą formą zaufania jest kontrola.
Mąż chce wybrać się z kolegami na męską imprezę - postawi na swoim i pójdzie, ale żona, w ramach kontroli, będzie co 15 minut wydzwaniała i sms-owała psując gościowi humor.
Pełna kontrola nie kojarzy mi się z niczym dobrym.Dorota Siuda edytował(a) ten post dnia 12.04.09 o godzinie 23:23

konto usunięte

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

jesli o mnie chodzi to na tę chwilę z zaufaniem kiepsko...

obecnie zaufanie kojarzy mi się ze skokiem do głębokiej wody

konto usunięte

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

Małgorzata S.:
Aaaaa, no to co innego.
Z tym się zgodzę.
Ja pracuję nad samokontrola, ale idzie mnie to trochę tak trochę siak ;)
i b. dobrze!
mowiac prosciej: poluzowanie, porzucenie we "wlasciwym momencie" owej samokontroli, jest tez elementem "kontroli nad wszystkim" :)

konto usunięte

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

Dorota Siuda:
Mąż chce wybrać się z kolegami na męską imprezę - postawi na swoim i pójdzie, ale żona, w ramach kontroli, będzie co 15 minut wydzwaniała i sms-owała psując gościowi humor.
Pełna kontrola nie kojarzy mi się z niczym dobrym.
najwidoczniej, niezbyt uwaznie czytalas poprzednie posty(?)
Elementem "kontroli nad wszystkim", jest rowniez porzucenie kontroli/samokontroli w okreslonych sytuacjach ..

Niektorzy zwa to zaufaniem. Choc to nie calkiem to samo
Małgorzata S.

Małgorzata S. Back @ work :)

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

Ja też tak to zrozumiałam na początku. Może lepiej zamiast "kontroli" użyc słowa "opanowanie" czy coś w tym stylu.

konto usunięte

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

Małgorzata S.:
Da się zaufac komuś, tak z czasem? Powiedzmy, jeśli druga strona zbytnio się nie wysilała, żeby je zdobyc?

Da się, ale zaufać też trzeba chcieć...
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

Paulina Cius:
jesli o mnie chodzi to na tę chwilę z zaufaniem kiepsko...

obecnie zaufanie kojarzy mi się ze skokiem do głębokiej wody
Może butla z tlenem lub głęboki oddech pomogą ;)
Również zależy jaka jest ta woda- przezroczysta czy mętna ;)
Dorota Siuda

Dorota Siuda nieprofesjonalistka

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

MOże faktycznie nieuważnie czytałam - zważywszy na porę mogę mieć kłopoty z wnikliwym czytaniem i rozumieniem tego, co autor miał na myśli.

"to jedna ze skladowych owej wspomnianej kontroli "nad wszystkim". Oznacza to rowniez daleko idaca tolerancje (gdy zda sie to sensowne)
To tez np. umiejetnosc wylaczenia emocji, w danej sytuacji. "

To tu miałeś na myśli "porzucenie kontroli/samokontroli w określonych sytuacjach?

Mogłabym napisać inaczej - elementem mojego zaufania jest sprawdzenie w określonych sytuacjach kieszeni w marynarce męża ;-)
Małgorzata S.

Małgorzata S. Back @ work :)

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

Dorota Siuda:
Mogłabym napisać inaczej - elementem mojego zaufania jest sprawdzenie w określonych sytuacjach kieszeni w marynarce męża ;-)


Dobre! ;). To może jeszcze dołozyc parę innych, przydatnych elementów zaufania typu zaglądanie do telefonu, komputera, wpadanie znienacka do pracy, itp, itd...

A w końcu jak ktoś chce oszukac to i tak sobie poradzi.

Czytałam na necie o wzrastającym na zachodzie biznesie zwanym "kobieta -pułapka". Jest to kobieta, którą inne kobiety zatrudniają do sprawdzenia swojego faceta. Ona sama nie podrywa, ale daje się poderwac. Kobieta, która tym sie zajmuje powiedziałą, że jak do tej pory tylko jeden z facetów, których sprawdzała przyznał się, że jest zajęty, inni mówili wprost, że są wolni albo przechodzą z partnerką kryzys....Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 13.04.09 o godzinie 00:23
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

Please zostawcie tą samo i inną kontrole w spokoju bo z nią nawet psychologowie czy psychiatrzy nie radzą sobie zbyt dobrze.

Piszę całkiem serio więc nie zawracajcie głowę sobie abstrakcją przeznaczoną dla ...

...w sumie nikogo.

Nawet gdiby ją ktoś posiadał to w swoich sytuacjach nie potrafi nikt być obiektywnym więc wykorzystywał by ją chociaż czasami w nieodpowiedni sposób a prowadziłoby to do destrukcji związku.
Dorota Siuda

Dorota Siuda nieprofesjonalistka

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

Ależ ja właśnie bardzo poważnie podeszłam do tematu tej dyskusji.
I nie piszę o żadnej abstrakcji. Chcę po prostu zrozumieć, co człowiek piszący o permanentnej kontroli z miejscem na porzucenie kontroli/samokontroli w określonych sytuacjach ma na myśli, bo ja nie rozumiem. Może za krótko żyję :-)
W moim pojęciu tam, gdzie jest całkowita kontrola zawsze strona kontrolowana będzie czuła dyskomfort (co najmniej). Nie da się kontrolować tak, żeby druga strona tego nie odczuła jako zniewolenie. Chyba że kontrolujący to mistrzuniu manipulacji i robienia wody z mózgu, a kontrolowany to zakochany po uszy i tym samych zaślepiony naiwniak. Wtedy jest pełna symbioza ;-)
Dorota Siuda

Dorota Siuda nieprofesjonalistka

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

MOże jestem typem głupiego Jasia, którego wywołano kilka postów wcześniej. Nie kontroluję mojego męża, nie sprawadzam kieszeni, komputera i wpisów na forum, maili, komórki, nie zaglądam do wyciągów bankowych. MOże to źle, ale nie wyobrażam sobie życia z myślą, że zaufanie jest wynikiem kontroli.
Oczywiście nie jestem naiwna i nie krzyczę głośno, że jestem na 100% pewna, że mój mąż mnie nie zdradzi (i nie zdradził). Jak byśmy nie kontrolowali, nie zapobiegniemy czemuś, co tak naprawdę nie zależy od nas samych.
A może pod pojęciem "kontrola" rozumiemy zupełnie co innego?Dorota Siuda edytował(a) ten post dnia 13.04.09 o godzinie 00:39
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

Dorota Siuda:
Ależ ja właśnie bardzo poważnie podeszłam do tematu tej dyskusji.
Temat tej dyskusji nie jest żadna opcja kontroli lecz zaufanie a jakakolwiek forma kontroli jest świadectwem/częścią braku zaufania.
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

Dorota Siuda:
MOże jestem typem głupiego Jasia, którego wywołano kilka postów wcześniej. Nie kontroluję mojego męża, nie sprawadzam kieszeni, komputera i wpisów na forum, maili, komórki, nie zaglądam do wyciągów bankowych.
Nie kontrolujesz bo prawdopodobnie nie dał Ci ku temu powodu więc ciesz się u boku takiego partnera i dawaj mu za to podwójną porcje zamiast doszukiwać się czegoś czego niema* ;)

* w Twoim związku [uwaga tłumacza ;) ]
Dorota Siuda

Dorota Siuda nieprofesjonalistka

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

Przepraszam, źle się wyraziłam, wszak dyskusja zabrnęła w innym nieco kierunku, niż wpisany temat. Odniosłam się do wypowiedzi Czesława.
Uważam tak, jak napisałeś, że kontrola świadczy o braku zaufania.
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

Dorota Siuda:
Przepraszam, źle się wyraziłam, wszak dyskusja zabrnęła w innym nieco kierunku, niż wpisany temat. Odniosłam się do wypowiedzi Czesława.
Uważam tak, jak napisałeś, że kontrola świadczy o braku zaufania.
Przepraszają Ci którzy się czują winni więc jest chyba powód do braku zaufania ;)

Spoko :) Dla tego m.in. pisałem by odpuścić sobie dyskusje o kontroli ;)
Dorota Siuda

Dorota Siuda nieprofesjonalistka

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

I nie doszukuję się. Próbuję być realistką ;-) I nie spędza mi snu z powiek świadomość, że zarówno mężczyźni, jak i kobiety zdradzają swoich partnerów.
Wracając do tematu - myślę, że zaufanie to coś, co się ma lub czego się nie ma. To skłonność, część naszego charakteru, naszej osobowości.
Zawiodłam się na kilku ludziach, ale do nowej znajomości podchodzę, jak człowiek bez złego doświadczenia - zakładam, że nie jest perfidnym kłamcą i naciągaczem, ale i nie daję kluczy do domu i nie zostawiam dzieci pod jego opieką.
Rozumiem, że osoba skrzywdzona przez kogoś, kogo obdarzyła uczuciem i głębokim zaufaniem, będzie pełna lęku angażując się w nową znajomość. NIestety wchodząc w każdy związek podejmuje się ryzyko, chyba, że wchodzimy weń z zimną krwią.

konto usunięte

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

Małgorzata S.:
Da się zaufac komuś, tak z czasem? Powiedzmy, jeśli druga strona zbytnio się nie wysilała, żeby je zdobyc?

da sie ufac komus w ciemno? bez rozmowy? ktos wie o tobie to co che wiedziec..to co dla niego wazne..ty dowwiadujesz sie dziwnych rzeczy o kims...nie chesz mu tego mwoic aby go nie ranic..ale gdy porbiojesz spokojnie porozmawiac...unika rozmowy a jego postawa z dnia na dzien zaczyna Ci pasowac analogicznie do tego co uslyszalas..miotasz sie cierpisz..bo z jednej strony chesz jasnej czystej sytuacji.,z drugiej strony sie boisz ze kogso zranisz..i wkoncu na koniec clsyszysz: nawet majac kogos ta osoba z tytulu dyskrecji o niczym by ci nie powiedziala? i wtedy wybuchasz...wytaczasz ciezkie dzialo w psotaci tego co do ciebei doszlo...i ktos zaczyna sie wsciekac i mowi koniec

wiec pytam jak komus ufac gdy ktos swojej uczciwosci sam zaprzecza i ma pretensje ze go o cos podejrzewacie?

konto usunięte

Temat: Jak to jest z zaufaniem?

Małgorzata S.:
Dorota Siuda:
Mogłabym napisać inaczej - elementem mojego zaufania jest sprawdzenie w określonych sytuacjach kieszeni w marynarce męża ;-)


Dobre! ;). To może jeszcze dołozyc parę innych, przydatnych elementów zaufania typu zaglądanie do telefonu, komputera, wpadanie znienacka do pracy, itp, itd...

A w końcu jak ktoś chce oszukac to i tak sobie poradzi.

Czytałam na necie o wzrastającym na zachodzie biznesie zwanym "kobieta -pułapka". Jest to kobieta, którą inne kobiety zatrudniają do sprawdzenia swojego faceta. Ona sama nie podrywa, ale daje się poderwac. Kobieta, która tym sie zajmuje powiedziałą, że jak do tej pory tylko jeden z facetów, których sprawdzała przyznał się, że jest zajęty, inni mówili wprost, że są wolni albo przechodzą z partnerką kryzys....Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 13.04.09 o godzinie 00:23


srednia wieku tych Panow? 40 lat?



Wyślij zaproszenie do