Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Jak się uwolnić?

Remigiusz Mielczarek:
"Mówi" a "kocha" to dwie różne rzeczy. Jeśli mężczyzna nie jest w stanie spełnić emocjonalnych potrzeb kobiety, miłością
tego chyba nie nazwiemy.

Problem w tym, że mało kto uczy dziewczynek takich prawd niestety...
No więc nie dziwota, że nie wiedzą potem tego dorosłe kobiety i uczą się na własnej skórze właściwego sensu słów.

To "proste myślenie" jest według mnie dowodem zwykłej głupoty.
Z przykrością stwierdzam, że masz rację.
Kiedyś nazywałam ten stan "naiwnością"...no ale naiwność może powodować kobietą jeden raz w życiu. Jak zdarza się po raz kolejny, to niestety Twoje nazewnictwo jest właściwsze.
I na to chyba rady żadnej się nie znajdzie, poza zmianą partnera i wyrwaniem sobie z serca miłości do "złego". Co należało udowodnić. :)
I znowu: jak nie przekuje się wiary w wiedzę, to wciąż będzie głupie losowanie i albo się jakimś cudem uda, albo z dużym prawdopodobieństwem ponownie nie wyjdzie.

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

Paulina Olga Bednarz:
Agnieszka Krawentek:
Wiem, że jest to głupi problem i każdy z Was pewnie mnie tutaj zbeszta za to. Ale dla mnie jest przeogromną trudnością, która nie daje mi spać po nocy.
Jestem w związku, ogólnie ten związek od początku był dziwny na samym początku on się nie mógł zdecydować, później ja się spotykałam z kim innym, w końcu w maju zaczęliśmy być ze sobą. Najpierw się cieszyłam, ale z czasem zobaczyłam, że on nie daje z siebie 100% zresztą mi powiedział to prosto w oczy. Nie było żadnych niespodzianek, żadnych kwiatów, żadnego zapraszania, ciągła walka o wszystko. W końcu zaczęły się kłótnie, o wszystko. Ja się czepiałam i marudziłam on na złość mówił dziwne rzeczy, które mnie bolały. Za daleko to wszystko zaszło, niby go kocham martwię się o niego ale tak boli mnie jego zachowanie, że nie wytrzymuje. Zaczęłam chodzić do psychologa bo słyszałam bardzo często, że jestem chora psychicznie. Nie umiem się uwolnić od tego związku nie umiem go przerwać, boje się tylko nie wiem czego? Czy tego, że nie będzie nikogo przy mnie nikogo ( mimo, że juz tak jest bo wszystkie problemy sa na mojej głowie), czy boję się bycia samej...

Wiem z autopsji, że żadne porady Ci nie pomogą, tkwisz w tym choć sama wiesz, że jest to chore i nie ma przyszłości. Czekają Cię dwie drogi:
1. Zostawiasz gnoma, cierpisz, płaczesz itd. i ciągle się męczysz
2. Tkwisz w tym związku dopóki nie odkryjesz, że gnom Cię zdradza, co uderza Cię tak, że jeszcze bardziej tracisz szacunek do siebie, ale po miesiącu tracisz (w końcu) szacunek do niego i odpuszczasz sobie...
Wiem, że to trudne, ale możliwe, sama to przeżyłam...toksyczne związki i toksyczni faceci to tragedia...

Wiem wiem, łatwo komuś radzić - trudniej wcielić w życie więc nie traktujcie tego co napisze jako mentorstwa czy pouczania - napiszę tylko krótko to co pierwsze mi wpada do głowy:
ON JEJ NIE KOCHA
Tyle :(
Hanna S.

Hanna S. marsianka

Temat: Jak się uwolnić?

zastanawiam się, na czyim lokum mieszkacie,Twoje,jego...a może wynajmujecie?
Znam /znałam związek ,który przeistoczył się w jakąś toksyczną "więź ".
Mianowicie:
kolega poznaje dziewczynę,
tworzą jakąś tam pare,
mijają miesiace,
ona ma swoje mieszkanie i proponuje mu by się do niej wprowadził.
Zamieszkują razem ,
na początku wszystko jest ok..lecz z czasem po "kątach" spora część znajomych dowiaduje się że coś zaczęło się psuć.
Najpierw,były rozmowy,później kłótnie,a na koniec obrzucanie błotem.
Dziewczyna bardzo cierpiała bo była w nim zakochana,jemu minęło...a na pytanie dlaczego się nie wyprowadzi od niej
- bo ona opłaca mieszkanie,przygotuje obiad,a ja sobie babki bzykam na boku.
ciarki przechodza jak się coś takiego słucha,ale w tym przypadku to tylko niewiedza biednej kobiety i pozwolenie sobie na takie traktowanie.

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

Wszystko to co piszecie jest tak dla mnie oczywiste tylko jak patrze na kogos z boku a nie jak dotyczy to mojej osoby.

każdy mądry po szkodzie ...
fakt, dla osoby stojącej z boku to jest oczywiste, a w cżłowieku rozgrywa się prawdziwa walka z myślami i każde rozwiązanie wydaje się złe ...
ale wiesz co mi np pomaga myśl przewodnia z reklamy mastercard...

ujrzeć byłego u boku obecnego - bezcenne :)

i tego się trzymaj - urośniesz w mgnieniu oka, trzeba jednak zdobyć się na ten pierwszy krok i dac sobie ku temu szansę...

zostają z mężczyzna, który Cię nie szanuje karmisz tylko jego puste ego, krzywdząc siebie, a jak ktoś kosztem drugiej osoby poprawia sobie samopoczucie - to rozwiązanie jest proste NIE ZASŁUGUJE na CIEBIE ;)

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

Agnieszka Krawentek:
Zaczęłam chodzić do psychologa bo słyszałam
bardzo często, że jestem chora psychicznie. Nie umiem się uwolnić od tego związku nie umiem go przerwać, boje się tylko nie wiem czego? Czy tego, że nie będzie nikogo przy mnie nikogo ( mimo, że juz tak jest bo wszystkie problemy sa na mojej głowie), czy boję się bycia samej...

Nie daj sobie wmówić, że jest z Tobą coś nie tak. Wpakujesz się w kompleksy. Facet się po prostu bawi. Tkwiłam kiedyś w takim związku 10 lat (7 lat na "kocią łapę" + 3 lata małżeństwa). Cały czas czułam, że powinnam to skończyć, ale nie potrafiłam... do pewnego momentu (niestety nastąpił on zbyt późno, bo trzeba było wszystko odkręcać w sądzie). Musisz sama odpowiedzieć sobie na pytanie - czy już teraz nie jesteś sama? Samotność w związku jest bardziej bolesna niż ta po rozpadzie. Warto "zafundować" sobie bycie samym, by spotkać kogoś wartościowego.

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

Agnieszka Krawentek:
Wiem, że jest to głupi problem i każdy z Was pewnie mnie tutaj zbeszta za to. Ale dla mnie jest przeogromną trudnością, która nie daje mi spać po nocy.
Jestem w związku, ogólnie ten związek od początku był dziwny na samym początku on się nie mógł zdecydować, później ja się spotykałam z kim innym, w końcu w maju zaczęliśmy być ze sobą. Najpierw się cieszyłam, ale z czasem zobaczyłam, że on nie daje z siebie 100% zresztą mi powiedział to prosto w oczy. Nie było żadnych niespodzianek, żadnych kwiatów, żadnego zapraszania, ciągła walka o wszystko. W końcu zaczęły się kłótnie, o wszystko. Ja się czepiałam i marudziłam on na złość mówił dziwne rzeczy, które mnie bolały. Za daleko to wszystko zaszło, niby go kocham martwię się o niego ale tak boli mnie jego zachowanie, że nie wytrzymuje. Zaczęłam chodzić do psychologa bo słyszałam bardzo często, że jestem chora psychicznie. Nie umiem się uwolnić od tego związku nie umiem go przerwać, boje się tylko nie wiem czego? Czy tego, że nie będzie nikogo przy mnie nikogo ( mimo, że juz tak jest bo wszystkie problemy sa na mojej głowie), czy boję się bycia samej...


Najprawdopodobniej oboje jesteście mocno niezdecydowani na stały związek. Z jakiegoś powodu boicie się stałości. Jedno i drugie. No i wybraliście się ze względu na kryterium "jeszcze poczekam". A facet dodatkowo funduje Ci niezłą huśtawkę emocjonalną i dlatego tak trudni Ci się z nim rozstać. Pewnie to wygląda tak, że on Ci wszystko tłumaczy racjonalnie, a Ty wyłazisz ze skóry i wychodzisz na wariatkę. Wygląda też na to, ze przyjmujesz sporo problemów psychologicznych innych ludzi na siebie, a w tym wypadku faceta z którym jesteś.

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

hanna S.:
zastanawiam się, na czyim lokum mieszkacie,Twoje,jego...a może wynajmujecie?
Dziewczyna bardzo cierpiała bo była w nim zakochana,jemu minęło...a na pytanie dlaczego się nie wyprowadzi od niej
- bo ona opłaca mieszkanie,przygotuje obiad,a ja sobie babki bzykam na boku.
ciarki przechodza jak się coś takiego słucha,ale w tym przypadku to tylko niewiedza biednej kobiety i pozwolenie sobie na takie traktowanie.
http://suchutkaaa.wrzuta.pl/playlista/4xilctWHAur

a po jaki ch.. se na to pozwala?? Bo moze jednak przyjemne???
Toz niech nie narzeka przynajmniej :D

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

hanna S.:
zastanawiam się, na czyim lokum mieszkacie,Twoje,jego...a może wynajmujecie?
Znam /znałam związek ,który przeistoczył się w jakąś toksyczną "więź ".
Mianowicie:
kolega poznaje dziewczynę,
tworzą jakąś tam pare,
mijają miesiace,
ona ma swoje mieszkanie i proponuje mu by się do niej wprowadził.
Zamieszkują razem ,
na początku wszystko jest ok..lecz z czasem po "kątach" spora część znajomych dowiaduje się że coś zaczęło się psuć.
Najpierw,były rozmowy,później kłótnie,a na koniec obrzucanie błotem.
Dziewczyna bardzo cierpiała bo była w nim zakochana,jemu minęło...a na pytanie dlaczego się nie wyprowadzi od niej
- bo ona opłaca mieszkanie,przygotuje obiad,a ja sobie babki bzykam na boku.
ciarki przechodza jak się coś takiego słucha,ale w tym przypadku to tylko niewiedza biednej kobiety i pozwolenie sobie na takie traktowanie.
nieweiedza?

nie wierze w takie rzeczy -kazdy z nas czuje zdrade nosem-takie zachowanie to usmiercanie samej siebie -szkoda dziewczyny

swoja droga -czesto slowa wypoweiedzane przez jej partnera -sa slowami niejednego meza-czy tez stalego partenra...

co wam faceta sie wydaje ?
a co nam kobieta ?

mader!!!!!!!!!!

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

Judyta Wolna:
Agnieszka Krawentek:
po rozpadzie. Warto "zafundować" sobie bycie samym, by spotkać kogoś wartościowego.
taa bo myslisz, ze akurat Ty bedziesz "wartosciowa", bezkonkurencyjna i to na dluzej .. :pp

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

Judyta Wolna:
Agnieszka Krawentek:
Zaczęłam chodzić do psychologa bo słyszałam
bardzo często, że jestem chora psychicznie. Nie umiem się uwolnić od tego związku nie umiem go przerwać, boje się tylko nie wiem czego? Czy tego, że nie będzie nikogo przy mnie nikogo ( mimo, że juz tak jest bo wszystkie problemy sa na mojej głowie), czy boję się bycia samej...

Nie daj sobie wmówić, że jest z Tobą coś nie tak. Wpakujesz się w kompleksy. Facet się po prostu bawi. Tkwiłam kiedyś w takim związku 10 lat (7 lat na "kocią łapę" + 3 lata małżeństwa). Cały czas czułam, że powinnam to skończyć, ale nie potrafiłam... do pewnego momentu (niestety nastąpił on zbyt późno, bo trzeba było wszystko odkręcać w sądzie). Musisz sama odpowiedzieć sobie na pytanie - czy już teraz nie jesteś sama? Samotność w związku jest bardziej bolesna niż ta po rozpadzie. Warto "zafundować" sobie bycie samym, by spotkać kogoś wartościowego.
dlaczego wlasnie -nwet jak mamy watpliwosci -to jedna tkwimy w zwiazkach i brniemy przez malzenstwo?

czest zastanawiam sie nad tym ..dlaczego ?
wmawiamy sobie ,ze bedzie lepiej ?

tez tak mialam -nic dobrego z tego nie wyniknelo:***

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

Czeslaw Kowalczyk:
Judyta Wolna:
Agnieszka Krawentek:
po rozpadzie. Warto "zafundować" sobie bycie samym, by spotkać kogoś wartościowego.
taa bo myslisz, ze akurat Ty bedziesz "wartosciowa", bezkonkurencyjna i to na dluzej .. :pp
a dlaczego nie?

Czesiu -a TY nie chcesz byc dla Kogos KIms jedynym -wymarzonym?

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

AMELIA M.:
Czeslaw Kowalczyk:
Judyta Wolna:
Agnieszka Krawentek:
po rozpadzie. Warto "zafundować" sobie bycie samym, by spotkać kogoś wartościowego.
taa bo myslisz, ze akurat Ty bedziesz "wartosciowa", bezkonkurencyjna i to na dluzej .. :pp
a dlaczego nie?
??? ;))
Czesiu -a TY nie chcesz byc dla Kogos KIms jedynym -wymarzonym?
owszem ALE
po przykrych b. doswiadczeniach, juz niekoniecznie :D

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

Czeslaw Kowalczyk:
AMELIA M.:
Czeslaw Kowalczyk:
Judyta Wolna:
Agnieszka Krawentek:
po rozpadzie. Warto "zafundować" sobie bycie samym, by spotkać kogoś wartościowego.
taa bo myslisz, ze akurat Ty bedziesz "wartosciowa", bezkonkurencyjna i to na dluzej .. :pp
a dlaczego nie?
??? ;))
Czesiu -a TY nie chcesz byc dla Kogos KIms jedynym -wymarzonym?
owszem ALE
po przykrych b. doswiadczeniach, juz niekoniecznie :D
a kto ich nie ma?

wiem ,ze z czasem obrastamy w taka skorupe ,ze glowa mala -ale

z czasem tez dochodzimy do szczytu gory lodowej i okazuje sie ,ze lód topniej -najwazniejsze ,ze w nas samych....

kiedys tez myslam ,ze juz mam serce z kamienia-a jednak wyzdrowialo !!

Tobe tez zycze lepszego krazenia .....w sercu oczywiscie:)

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

AMELIA M.:
Czeslaw Kowalczyk:
Judyta Wolna:
Agnieszka Krawentek:

z czasem tez dochodzimy do szczytu gory lodowej i okazuje sie ,ze lód topniej -najwazniejsze ,ze w nas samych....
ach sugerujesz, ze zrobienie loda odpowiednio, moze i czasem sprawe ulepszyc. A czemu by nie?? :)
kiedys tez myslam ,ze juz mam serce z kamienia-a jednak wyzdrowialo !!
jak wyzej :p
Tobe tez zycze lepszego krazenia .....w sercu oczywiscie:)
wiem .. dzieki serdeczne ... :)

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

Czeslaw Kowalczyk:
AMELIA M.:
Czeslaw Kowalczyk:
Judyta Wolna:
Agnieszka Krawentek:

z czasem tez dochodzimy do szczytu gory lodowej i okazuje sie ,ze lód topniej -najwazniejsze ,ze w nas samych....
ach sugerujesz, ze zrobienie loda odpowiednio, moze i czasem sprawe ulepszyc. A czemu by nie?? :)
a nie:))))))))))))))))))))))))))))))))))

i viece versa:))))))))))))))))))

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

hanna S.:
Dziewczyna bardzo cierpiała bo była w nim zakochana,jemu minęło...a na pytanie dlaczego się nie wyprowadzi od niej
- bo ona opłaca mieszkanie,przygotuje obiad,a ja sobie babki bzykam na boku.
ciarki przechodza jak się coś takiego słucha,ale w tym przypadku to tylko niewiedza biednej kobiety i pozwolenie sobie na takie traktowanie.
MOZE i tak .. (??) ..

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

Czeslaw Kowalczyk:
Judyta Wolna:
Agnieszka Krawentek:
po rozpadzie. Warto "zafundować" sobie bycie samym, by spotkać kogoś wartościowego.
taa bo myslisz, ze akurat Ty bedziesz "wartosciowa", bezkonkurencyjna i to na dluzej .. :pp
Nie mnie się o tym wypowiadać, musiałbyś o to zapytać mojego obecnego męża ;)
Po prostu uważam, że jedne osoby coś wnoszą do naszego życia, a inne powodują tylko rozpierduchę życiową i w tym kontekście oceniam ich wartość.

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

Judyta Wolna:
Czeslaw Kowalczyk:
Judyta Wolna:
Agnieszka Krawentek:
po rozpadzie. Warto "zafundować" sobie bycie samym, by spotkać kogoś wartościowego.
taa bo myslisz, ze akurat Ty bedziesz "wartosciowa", bezkonkurencyjna i to na dluzej .. :pp
Nie mnie się o tym wypowiadać, musiałbyś o to zapytać mojego obecnego męża ;)
Po prostu uważam, że jedne osoby coś wnoszą do naszego życia, a inne powodują tylko rozpierduchę życiową i w tym kontekście oceniam ich wartość.
jak w rewolucji:)

sa przegrani i wygrani

pytanie - kto tak naprawde wygranym pozostaje ?

TEn -który potrafi dotrzec po bojowisku i opatrzyc rany:)))

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

AMELIA M.:
Czeslaw Kowalczyk:
Judyta Wolna:
Agnieszka Krawentek:

z czasem tez dochodzimy do szczytu gory lodowej i okazuje sie ,ze lód topniej -najwazniejsze ,ze w nas samych....
ach sugerujesz, ze zrobienie loda odpowiednio, moze i czasem sprawe ulepszyc. A czemu by nie?? :)
a nie:))))))))))))))))))))))))))))))))))

i viece versa:))))))))))))))))))
no widac Amelio, ze bylabys chyba sklonna robic to swemu Panu? Bez zbednych skrupolow.
Pewnie skrzynka priv, teraz az peka od ofert? :))

A vice versa, tez nie powinno byc wtedy wiekszym problemem ;)

konto usunięte

Temat: Jak się uwolnić?

Czeslaw Kowalczyk:
AMELIA M.:
Czeslaw Kowalczyk:
Judyta Wolna:
Agnieszka Krawentek:

z czasem tez dochodzimy do szczytu gory lodowej i okazuje sie ,ze lód topniej -najwazniejsze ,ze w nas samych....
ach sugerujesz, ze zrobienie loda odpowiednio, moze i czasem sprawe ulepszyc. A czemu by nie?? :)
a nie:))))))))))))))))))))))))))))))))))

i viece versa:))))))))))))))))))
no widac Amelio, ze bylabys chyba sklonna robic to swemu Panu? Bez zbednych skrupolow.
Pewnie skrzynka priv, teraz az peka od ofert? :))

A vice versa, tez nie powinno byc wtedy wiekszym problemem ;)
zycie :)))))))

jest pelne wspanialych smaków-dlaczego uzywac tylko soli skoro tyle wspanialych przypraw na swiecie?

o kazdej porze i dnia :)))))

Następna dyskusja:

Jak się kłócimy?;-)




Wyślij zaproszenie do