konto usunięte

Temat: Jak się kłócimy?;-)

Jak w temacie- ja np. jestem po części furiatką, a jak mi puszczają nerwy to potrafię się rozryczeć z błahego powodu i po prostu się drzeć bez opamiętania.

Nie ma walki na noże, ale na słowa jak najbardziej;-)
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: Jak się kłócimy?;-)

Kinga J.:
Jak w temacie- ja np. jestem po części furiatką, a jak mi puszczają nerwy to potrafię się rozryczeć z błahego powodu i po prostu się drzeć bez opamiętania.

Nie ma walki na noże, ale na słowa jak najbardziej;-)

Nie kloce sie.
Gleboko urazona milkne.Aneta S. edytował(a) ten post dnia 10.07.08 o godzinie 17:56

Temat: Jak się kłócimy?;-)

Zwyczajnie zwykle się drę w niebogłosy a jak on zaczyna odzyskuję zimną krew i przypominam, że kulturalni ludzie nie podnoszą głosu i że takim tonem ja nie będę rozmawiać;)))
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: Jak się kłócimy?;-)

"Podnoszę głos" i drę japę.

konto usunięte

Temat: Jak się kłócimy?;-)

używam konkretnych argumentów.. krzyczę... a jak się wku.. wychodze :P

konto usunięte

Temat: Jak się kłócimy?;-)

u mnie akcja = reakcji...potrafię walnąć pięścią w stół ;)

Temat: Jak się kłócimy?;-)

Polacy kłócą się głośno!!!
Agata N.

Agata N. Reasekuracja

Temat: Jak się kłócimy?;-)

nieważne jak się kłócimy;) ważne jak się godzimy ;)
czasami warto się pokłócić dla tych przeprosin ;))

Temat: Jak się kłócimy?;-)

to zależy kto przeprasza i jak bardzo się stara o wybaczenie;))

konto usunięte

Temat: Jak się kłócimy?;-)

Oj,niecenzuralne słówka.......ale potem tęcza po burzy...i błoga miłość;)

konto usunięte

Temat: Jak się kłócimy?;-)

Aneta S.:

Nie kloce sie.
Gleboko urazona milkne.Aneta S. edytował(a) ten post dnia 10.07.08 o godzinie 17:56

No ja czasami ze złości nie mogę słowa powiedzieć....;-)

Temat: Jak się kłócimy?;-)

ciekawy wątek.

grupa nazywa się "aby mieć udany związek"
a teraz mamy pisać nt kłócenia...
rady szukasz "jak"? :)))

konto usunięte

Temat: Jak się kłócimy?;-)

ja się mowiąc po prostu, wkur...m, wsciekam, wybucham i to łatwo (ale b. szybko mi przechodzi). Nienawidzę cichych dni (w związku), ciche dni to gwóźdź do trumny, jak ktos nie potrafi powiedzieć co go boli, i zamyka się w sobie, to robi krzywdę i sobie i innej osobie (która kompletnie nie ma pojęcia o co chodzi). Oczywiscie, przez wzgląd na kulturę staram się nie rzucać mięsem, ale już w pracy przy nerwach... to pijany szewc przy mnie to anielski bobasek :P

ale ostatnio coraz czesciej melancholijnie to wiele rzeczy olewam, macham ręką, nie chce mi się żreć.... szkoda się szarpać.

konto usunięte

Temat: Jak się kłócimy?;-)

Kasia K.:
ciekawy wątek.

grupa nazywa się "aby mieć udany związek"
a teraz mamy pisać nt kłócenia...
rady szukasz "jak"? :)))


Udany zwiazek nie oznacza, że wszystko jest idealne i nie ma w nim kłótni. Kłócić też się kłócimy i warto z takich kłótni wyciągać wnioski.

Ja się zastanawiam, czy tylko ja jestem taką choleryczką;-)

konto usunięte

Temat: Jak się kłócimy?;-)

Nie uwierze, jak ktos powie, ze w udanych zwiazkach nie ma klotni.
zawsze sa!!
a jesli nie ma, to tylko oznacza, ze kiedys nadejda albo nadejdzie jedna wielka......
po 5, 7 latach i wybuchnie i nagle poleca żale z ilus lat wstecz...
to jest nieuniknione..

Przeciez to zwiazek dwojga ludzi, gdzie kazdy ma swoje poglady, racje, mysli, plany...
jakby dwoje takich ludzi nie mialo sie czasem poklocic?

Czlowiek sam czasem zdanie zmienia i okazuje sie, ze poglady tez swoje wlasne mozna zmienic, styl bycia... spojrzenie na swiat..
czasami sami ze soba, z wlasnym "ja" sie klocimy, to jak nie miec sprzeczek z ukochana osoba?

Najlepiej jak wszystkie niejasnosci wyjasnia sie od razu
na spokojnie, w rozmowie..
choc nie zawsze mozna na spokojnie, czasem sie krzykni, walnie piescia w stol..
ludzie w nerwach rozne rzeczy mowia, czasami nawet na zlosc
ale lepiej mowic niz za iles lat sie zdziwic...

konto usunięte

Temat: Jak się kłócimy?;-)

zalezy o co...
generalnie uzywam swojego niezmiernie ciętego języka, riposty, konkretnych argumentów, wulgryzmów, podniesionego tonu, odwacania się na pięcie w połowie jego zdania....
podobno pięknie sie złoszczę:) a jak usłysze to zdanie to para mi leci uszami....

konto usunięte

Temat: Jak się kłócimy?;-)

Uzywam wszystkiego co aktualnie mam pod ręką.......dlatego staram sie nie kłócić........droczyc, ostro dyskutowac owszem ale nie lubie sie kłócić bo zazwyczaj konczy się to..........źle.

konto usunięte

Temat: Jak się kłócimy?;-)

ale jak fajnie się godzić....:)

tylko 5 minut i adrenalinka spadnie i już jest ok:)

Temat: Jak się kłócimy?;-)

Ja jestem opanowana osoba, ale jak juz sie pokloce...

Nie przeklinam, za to kasze jadem. Pod koniec podnosze glos, ale majac napiete nerwy ciagle panuje nad soba, choc jadem pluje celowo. Daze do psychologicznego zlamania i zniszczenia osoby i kopniecia jak juz lezy, a potem sie nie godze.

konto usunięte

Temat: Jak się kłócimy?;-)

a czemu potem sie nie godzisz??



Wyślij zaproszenie do