![Beata Slusarek](https://static.goldenline.pl/user_photo/144/user_888208_9a7b80_basic.jpg)
Beata
Slusarek
Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...
Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?
Katarzyna B.:Wybacz, że nie odniosę się do całej wypowiedzi
Jak już nadmieniłam..znam wiele takich przypadków..od czego się to zaczyna a na czym kończy jeśli rychło w czas się nie zareaguje.
Jak czytam symptomy które zostały tu podane od razu widzę jaki to jest przypadek. Możesz się ze mną nie zgadzać i masz takie prawo
ale daleka byłabym od sugerowania dziewczynie ..rozwodu tak w ciemno..nie znając jej warunków materialnych rodzinnych itd itd
Ja nie brałabym na siebie takiej odpowiedzialności.
Dlatego była sugestia rozmowy z kimś kto pomoże jej podjąc racjonalne decyzje w związku z życiem.
Ja też chętnie napisałabym coś w stylu..a wal go i niech spada pajac
bo aż się ciśnie na usta ..ale jakie tego będą konsekwencje dla niej?:)
może to moja wina ...mam gorączkę i mi się trochę tu przekoloryzowuje ..dlatego chciałam już opuścić temat:)eee to akurat nie było w Twoją stronę...jeśli tak odczytałaś to albo źle się wyraziłam w którymś poście..albo nie wiem cosory. możliwe, że mi się błędnie podpięło. :)
Bardziej było to pod inną osobę pisane
ja tam nie mam zamiaru się zamykać...bardzo pilnuję się by to co robie było rzeczywiście pomocą a nie niedźwiedzią przysługą..dlatego nie lubię czuć się piętnowana bo ktoś miał złe doświadczeniem z ludźmi którzy pracują z energiąkonflikt nie jest wydumany tylko umiejętnie tworzony. myślę, że warto sobie pewne rzeczy przegadać zamiast się znowu pozamykać w obozach.
przepraszam, ale na tym skończę ten temat, nie jestem dziś w formie a nie chcę tu zaogniać jakiś wydumanych konfliktów
z drugiej strony, no mają prawo bać się takich osób skoro ktoś zachował się wobec nich nieprofesjonalnie.
Tak więc jak zwykle racja jest gdzieś po środku:)