Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Katarzyna B.:
Wybacz, że nie odniosę się do całej wypowiedzi
Jak już nadmieniłam..znam wiele takich przypadków..od czego się to zaczyna a na czym kończy jeśli rychło w czas się nie zareaguje.
Jak czytam symptomy które zostały tu podane od razu widzę jaki to jest przypadek. Możesz się ze mną nie zgadzać i masz takie prawo

ale daleka byłabym od sugerowania dziewczynie ..rozwodu tak w ciemno..nie znając jej warunków materialnych rodzinnych itd itd
Ja nie brałabym na siebie takiej odpowiedzialności.
Dlatego była sugestia rozmowy z kimś kto pomoże jej podjąc racjonalne decyzje w związku z życiem.

Ja też chętnie napisałabym coś w stylu..a wal go i niech spada pajac
bo aż się ciśnie na usta ..ale jakie tego będą konsekwencje dla niej?:)
eee to akurat nie było w Twoją stronę...jeśli tak odczytałaś to albo źle się wyraziłam w którymś poście..albo nie wiem co
Bardziej było to pod inną osobę pisane
sory. możliwe, że mi się błędnie podpięło. :)
może to moja wina ...mam gorączkę i mi się trochę tu przekoloryzowuje ..dlatego chciałam już opuścić temat:)

przepraszam, ale na tym skończę ten temat, nie jestem dziś w formie a nie chcę tu zaogniać jakiś wydumanych konfliktów
konflikt nie jest wydumany tylko umiejętnie tworzony. myślę, że warto sobie pewne rzeczy przegadać zamiast się znowu pozamykać w obozach.
ja tam nie mam zamiaru się zamykać...bardzo pilnuję się by to co robie było rzeczywiście pomocą a nie niedźwiedzią przysługą..dlatego nie lubię czuć się piętnowana bo ktoś miał złe doświadczeniem z ludźmi którzy pracują z energią

z drugiej strony, no mają prawo bać się takich osób skoro ktoś zachował się wobec nich nieprofesjonalnie.
Tak więc jak zwykle racja jest gdzieś po środku:)
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Beata Ślusarek:
Katarzyna B.:
Wybacz, że nie odniosę się do całej wypowiedzi
Jak już nadmieniłam..znam wiele takich przypadków..od czego się to zaczyna a na czym kończy jeśli rychło w czas się nie zareaguje.
Jak czytam symptomy które zostały tu podane od razu widzę jaki to jest przypadek. Możesz się ze mną nie zgadzać i masz takie prawo

ale daleka byłabym od sugerowania dziewczynie ..rozwodu tak w ciemno..nie znając jej warunków materialnych rodzinnych itd itd
Ja nie brałabym na siebie takiej odpowiedzialności.
Dlatego była sugestia rozmowy z kimś kto pomoże jej podjąc racjonalne decyzje w związku z życiem.

Ja też chętnie napisałabym coś w stylu..a wal go i niech spada pajac
bo aż się ciśnie na usta ..ale jakie tego będą konsekwencje


ps nie pamiętam kto tam napisał o tym by odeszła od niego...ale była taka sugestia chybaBeata Ślusarek edytował(a) ten post dnia 17.09.11 o godzinie 15:45

konto usunięte

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

ITA - POL 1:0 i 13:13 w drugim secie.
Witold S.

Witold S. ... połatany :)

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Beata Ślusarek:
Witold S.:
Sprawdzone, zapewniam.
no przykro mi, że Ciebie to spotkało. Jednak ja się temu winna nie czuję
A gdzie wyczytałaś, że to mnie spotkało???
no skoro napisałeś, że sprawdzone to domniemałam, że osobiście:)
I widzisz znów domniemania zamiast pewności.
Napisałaś, cytuję -"niech pomagają laicy na odpowiedzialność moderatorów tej grupy". Tak, nie jestem ani parapsychologiem, ani też psychologiem, jestem laikiem. Tylko, że ja nie niosę oferty na tacy tylko wskazuję możliwości wyboru dalszej drogi.
ale ja nie napisałam o Tobie:)
Beata, teraz to pachnie mi rakiem. Jestem laikiem w dziedzinie psychologii? Jestem. Udzielałem się w temacie? Udzielałem. Więc jak inaczej miałem zrozumieć Twoją wypowiedź o laikach? Nie napisałaś nigdzie, że nie dotyczy mojej osoby.
i nie podałam rozwiązania na tacy, więc nie rozumiem tego:)
A gdzie napisałem, że podawałaś rozwiązanie na tacy???
Znów nadinterpretacja z Twojej strony.
Napisałem o niesieniu oferty (psychologicznej jako remedium na każde zło) na tacy i doskonale wiesz do kogo było skierowane.
Wędki też nie muszę zarzucać, zapewniam Cię.
tej części nie rozumiem...no ale zwalam to na garb grypy i gorączki:)
Współczuję i życzę zdrowia
dziękuję:)

aaa i tam coś było o zamęcie...nie było to moim zamiarem.
Więc po co pchanie kija w mrowisko???
Skomentowałeś Krystynę pod postem Jacka a ja skomentowałam Twój komentarz ...o co rozpoczęła dyskusję Kasia.
Jesteś adwokatem Krystyny???

Mogło się zakończyć na poście Jacka który nikogo nie urażał:)
Mogło się zakończyć dużo wcześniej.

konto usunięte

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Beata Ślusarek:
>

ale daleka byłabym od sugerowania dziewczynie ..rozwodu tak w ciemno..nie znając jej warunków materialnych rodzinnych itd itd
Ja nie brałabym na siebie takiej odpowiedzialności.
Dlatego była sugestia rozmowy z kimś kto pomoże jej podjąc racjonalne decyzje w związku z życiem.
bardz madrze napisane ...

konto usunięte

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Jacek K.:
ITA - POL 1:0 i 13:13 w drugim secie.
relax plus piwo ;)
wtedy nie jest grozne wariactwo;))
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Witold S.:
Jesteś adwokatem Krystyny???
nie:)
zdziwiło mnie napiętnowanie psychologii jako czegoś co może zaszkodzić bardziej niż pomóc...dlatego podrążyłam z lekka ten temat
notabene ja nie mam za dużo wspólnego z psychologią, ale sądziłam, że to fachowcy którzy wiedzą co czynią:)
Mogło się zakończyć dużo wcześniej.
możemy teraz odpuścić ..co Ty na to?:)
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Katarzyna B.:
Ja tą całą ścieżkę przeszłam osobiście i wiem co mi pomogło a co nie.
Tobie. a ja znam dużą grupę osób pokrzywdzonych przez dziwnie nazywających się pseudofachowców, którzy promowali swoją moc pomagania. niektórzy dla sporych pieniędzy. brakuje etyki, brakuje wiedzy, brakuje weryfikacji jakości fusów do wróżenia... często wystarczy złoty dyplom instytutu ds. pomagania i gadane...

Ja w "okresie błedów i wypaczeń" trafiłam w ręce "fachowca" tylko i wyłącznie temu że mam instynkt samozachowawczy nie zrobił mi większej krzywdy,
doświadczenia są rózne

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Ja min. pisałam że na miejscu Anny odeszłabym z tego związku, skoro dzieci nie ma, a ona pisze że pracuje zawodowo, więc jest finansowo niezależna, przy czym zaznaczyłam że nie jest to sugestia, lecz mój punkt widzenia i zaznaczyłam ze każdy musi podejmować decyzje sam, nikt nie będzie żył za nas.
Z mojego doświadczenia wynika że mężczyżni rzadko wyciągają wnioski z porażek w związku, a odchodząc ze złego związku przed kobietą rodzi się szansa na jakieś odrodzenie. Z mojego doświadczenia wynika ze niekiedy najlepsze jest radykalne cięcie, ale oczywiście prawd jest wiele. Chyba na drugiej stronie jest cała moja wypowiedż. Tak jak zaznaczyła Marzanna nie chodzi o to by udzielać porad, ale odnieść się do tego tematu, by autorka mogła znaleść w tym wszystkim jakąś dla siebie drogę, bo skoro pyta to widać jakiejś odpowiedzi i sensu szuka...
Witold S.

Witold S. ... połatany :)

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Beata Ślusarek:
Witold S.:
Jesteś adwokatem Krystyny???
nie:)
To fajnie.
zdziwiło mnie napiętnowanie psychologii jako czegoś co może zaszkodzić bardziej niż pomóc...dlatego podrążyłam z lekka ten temat
notabene ja nie mam za dużo wspólnego z psychologią, ale sądziłam, że to fachowcy którzy wiedzą co czynią:)
Beata, raz jeszcze. Do fachowca nie leci się z urwanym guzikiem, ani fachowiec nie musi się narzucać każdemu, komu się guzik urwie bo mu zrobi taką krzywdę, że gdy znajdzie z daleka od fachowca to portki będzie nosił w garści.
Rozumiesz?
Mogło się zakończyć dużo wcześniej.
możemy teraz odpuścić ..co Ty na to?:)
To nie ja zacząłem :)
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Marzenna M.:
Katarzyna B.:
Ja tą całą ścieżkę przeszłam osobiście i wiem co mi pomogło a co nie.
Tobie. a ja znam dużą grupę osób pokrzywdzonych przez dziwnie nazywających się pseudofachowców, którzy promowali swoją moc pomagania. niektórzy dla sporych pieniędzy. brakuje etyki, brakuje wiedzy, brakuje weryfikacji jakości fusów do wróżenia... często wystarczy złoty dyplom instytutu ds. pomagania i gadane...

Ja w "okresie błedów i wypaczeń" trafiłam w ręce "fachowca" tylko i wyłącznie temu że mam instynkt samozachowawczy nie zrobił mi większej krzywdy,
doświadczenia są rózne
no ja kiedyś trafiłam do szpitala w Chodzieży który zdiagnozował ropny stan zapalny zatok czołowych jako ukąszenie pająka...cudem uratowali mnie w Poznaniu po długim bezskutecznym leczeniu w Chodzieży:)
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Witold S.:
Beata Ślusarek:
Witold S.:
Jesteś adwokatem Krystyny???
nie:)
To fajnie.
zdziwiło mnie napiętnowanie psychologii jako czegoś co może zaszkodzić bardziej niż pomóc...dlatego podrążyłam z lekka ten temat
notabene ja nie mam za dużo wspólnego z psychologią, ale sądziłam, że to fachowcy którzy wiedzą co czynią:)
Beata, raz jeszcze. Do fachowca nie leci się z urwanym guzikiem, ani fachowiec nie musi się narzucać każdemu, komu się guzik urwie bo mu zrobi taką krzywdę, że gdy znajdzie z daleka od fachowca to portki będzie nosił w garści.
Rozumiesz?
ok ..kto się tu komu narzucał bo nie kumam:)
Mogło się zakończyć dużo wcześniej.
możemy teraz odpuścić ..co Ty na to?:)
To nie ja zacząłem :)
ale ja wyciągam rękę na zgodę;)

konto usunięte

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Ale Ania poruszyła bardzo ciekawy temat relacji finansowych w małżeństwie.
Nie oszukujmy się, pieniądze podobno szczęścia nie dają ale często decydują o kształcie naszego życia.
Za ich pomocą realizujemy swoje marzenia.
Niestety zazwyczaj są środkiem ograniczonym i musimy rozważnie nimi gospodarować. Temat uważam spędzający sen z powiek niejednemu z nas.
Często słyszę, iż pieniądze są tematem bardziej intymnym niż seks.
Czy są jakieś złote metody na ułożenie tych relacji by żadna z osób pozostających w związku nie czuła się pokrzywdzona?
Artur K.

Artur K. Carpe Diem

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

eh.. kasa i kasa wszedzie kasa.. Król Zycia KASA:)

konto usunięte

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Artur K.:
eh.. kasa i kasa wszedzie kasa.. Król Zycia KASA:)
no ;) !DDDD
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Małgorzata C.:
Czy są jakieś złote metody na ułożenie tych relacji by żadna z osób pozostających w związku nie czuła się pokrzywdzona?
pewnie to zależy od dojrzałości ludzi w związkach. Słyszałam o różnych metodach. U nas akurat podział był satysfakcjonujący. Ja zajmowałam się kuchnią..a ex mąż opłatami...pozostałe wydatki planowaliśmy wspólnie, jednak z racji tego że były mąż więcej zarabiał ..w większości on je finansował

konto usunięte

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Artur K.:
eh.. kasa i kasa wszedzie kasa.. Król Zycia KASA:)
I NAGI KROL (((((
PS IDE

konto usunięte

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Małgorzata C.:
Nie oszukujmy się, pieniądze podobno szczęścia nie dają ale często decydują o kształcie naszego życia.
A mnie uderza w jej wypowiedzi co innego : "no kocham go ale najbardziej podoba mi się w nim jego zaradność, dążenie do dojścia do celu" - jeszcze coś było o pracowitości.
I tu mnie to rozbawia. Bo 85% kobiet zachwyca się męską zaradnością, pracowitością i twardym dążeniu do celu. I to już wystarcza aby zacząć z nim związek.
Ale niestety. To mogą być poważne oznaki egoizmu.
I przykład Anny, jest dla mnie na to, dowodem. On liczy się tylko ze sobą i swoimi potrzebami. Także w seksie.
Za ich pomocą realizujemy swoje marzenia.
Chyba chcą kobiety, za pomocą takiego mężczyzny, zrealizować własne marzenia o ideale ?
Często słyszę, iż pieniądze są tematem bardziej intymnym niż seks.
Jedynie wtedy, kiedy są dzielone na "twoje" i "moje".
Czy są jakieś złote metody na ułożenie tych relacji by żadna z osób pozostających w związku nie czuła się pokrzywdzona?
Tak. Miłość i szacunek.
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Jacek K.:
Tak. Miłość i szacunek.
no ba:)
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: Jak nie zwariować w małżeństwie?

Małgorzata C.:
>> Często słyszę, iż pieniądze są tematem bardziej intymnym
niż seks.

oj chyba jednak nie , pieniądze można pożyczyć czy czasem dostać od osób trzecich, wprowadzanie do seksu tych trzecich zwykle doprowadza do katastrofy ;-)
Czy są jakieś złote metody na ułożenie tych relacji by żadna z osób pozostających w związku nie czuła się pokrzywdzona?

nie ma złotych środków
jeśli pieniądze są powodem sporów w zwiazku to znaczy że ludzie mają inne cele i wartości i o to chodzi a nie o same pieniądze



Wyślij zaproszenie do