Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: ja, on... i jego matka

Karina H.:
jakby się na TAKIM "haju" żyło przez całe życie jak w etapie zakochania to długo by człowiek nie pociagnął ;p ale zgadzam sie, że należy dbać o drugiego człowieka cały czas i okazywać mu sympatię, miłośc, uczucie... w różnych formach :)
No to jak myslisz ? Ile mi jeszcze życia zostało ? ;)
Karina H.

Karina H. właściciel

Temat: ja, on... i jego matka

Elżbieta J.:
Karina H.:
jakby się na TAKIM "haju" żyło przez całe życie jak w etapie zakochania to długo by człowiek nie pociagnął ;p ale zgadzam sie, że należy dbać o drugiego człowieka cały czas i okazywać mu sympatię, miłośc, uczucie... w różnych formach :)
No to jak myslisz ? Ile mi jeszcze życia zostało ? ;)

nie wierzę, ze można non stoper bujać w chmurach ;p pózniej się stąpa po ziemi widzac wady i zalety, ale nadal kochajac...
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: ja, on... i jego matka

No to powtórzę jeszcze raz : od 18 lat bujam :)

konto usunięte

Temat: ja, on... i jego matka

Grzegorz P.:
Mówią, że jeżeli w ciągu bodajże pierwszego roku związku za każdym razem, gdy para będzie uprawiać seks, będzie wkładała do dużego słoja małą piłeczkę, a po roku również za każdym seksem będą taką piłeczkę ze słoja wyjmować, to piłeczek w słoju im nie zabraknie ;)
nieprawda :)))))
Marek M.

Marek M. Projektuję , Buduję,
Nadzoruję ...

Temat: ja, on... i jego matka

Anna Zamkowska:
Co o tym myślicie ? Czy warto chodzić w taki związek, gdy ma się świadomośc tego jak to będzie?

polecam pooglądanie "Placu Zbawiciela" ...

Nawet jak dojdziesz do porozumienia w chwilach dobrych i trójkąt jakoś tam bedzie działał ... to masz również 100% pewność że jak zacznie sie sypać cokolwiek to bedziesz miała na głowie 3 albo 4 razy tyle problemów co jak byś sama z chłopem mieszkała ...a może być tłumaczone kazde zło Twoją obecnością :-/

PZDR
MM

Temat: ja, on... i jego matka

Ania J.:
Grzegorz P.:
Mówią, że jeżeli w ciągu bodajże pierwszego roku związku za każdym razem, gdy para będzie uprawiać seks, będzie wkładała do dużego słoja małą piłeczkę, a po roku również za każdym seksem będą taką piłeczkę ze słoja wyjmować, to piłeczek w słoju im nie zabraknie ;)
nieprawda :)))))

...zaniedbałaś ów pierwszy rok i potem zabrakło piłeczek?
;););)
Karina H.

Karina H. właściciel

Temat: ja, on... i jego matka

Elżbieta J.:
No to powtórzę jeszcze raz : od 18 lat bujam :)
no to masz silne hormony ;p

konto usunięte

Temat: ja, on... i jego matka

Elżbieta J.:
Karina H.:
jakby się na TAKIM "haju" żyło przez całe życie jak w etapie zakochania to długo by człowiek nie pociagnął ;p ale zgadzam sie, że należy dbać o drugiego człowieka cały czas i okazywać mu sympatię, miłośc, uczucie... w różnych formach :)
No to jak myslisz ? Ile mi jeszcze życia zostało ? ;)
Elu to juz nie jest etap taki jak na poczatku-sa takie 3 glowne-potem ten pierwszy musi sie przeplatac gdzies zeby zwiazek sie nie wypalil. ale nie mozna ciagle zyc w pogoni za kazda chwilka byleby razem itd-ludzie "normalnieja" :) jak zanjde chwile to napisze dokladniej o co chodzi-i podam lekture do tego-warto sie zapoznac:)
Karina H.

Karina H. właściciel

Temat: ja, on... i jego matka

Marek M.:
Anna Zamkowska:
Co o tym myślicie ? Czy warto chodzić w taki związek, gdy ma się świadomośc tego jak to będzie?

polecam pooglądanie "Placu Zbawiciela" ...

Nawet jak dojdziesz do porozumienia w chwilach dobrych i trójkąt jakoś tam bedzie działał ... to masz również 100% pewność że jak zacznie sie sypać cokolwiek to bedziesz miała na głowie 3 albo 4 razy tyle problemów co jak byś sama z chłopem mieszkała ...a może być tłumaczone kazde zło Twoją obecnością :-/

PZDR
MM

film bardzo dobry, obrazuje rzeczywistość, której możemy być świadkami...

konto usunięte

Temat: ja, on... i jego matka

Grzegorz P.:
Ania J.:
Grzegorz P.:
Mówią, że jeżeli w ciągu bodajże pierwszego roku związku za każdym razem, gdy para będzie uprawiać seks, będzie wkładała do dużego słoja małą piłeczkę, a po roku również za każdym seksem będą taką piłeczkę ze słoja wyjmować, to piłeczek w słoju im nie zabraknie ;)
nieprawda :)))))

...zaniedbałaś ów pierwszy rok i potem zabrakło piłeczek?
;););)
a kto mowi o zaniedbaniu?:) pierwszy rok to produkcaja pileczek-a drugi to produkcja hurtowa bo popyt na pileczki wzrosl :)
kiedys faktycznie zaczyna sie te pileczki wyciagac ze sloja-ale na bank nie w drugim roku :)Ania J. edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 12:46
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: ja, on... i jego matka

Ania J.:
Elżbieta J.:
Karina H.:
jakby się na TAKIM "haju" żyło przez całe życie jak w etapie zakochania to długo by człowiek nie pociagnął ;p ale zgadzam sie, że należy dbać o drugiego człowieka cały czas i okazywać mu sympatię, miłośc, uczucie... w różnych formach :)
No to jak myslisz ? Ile mi jeszcze życia zostało ? ;)
Elu to juz nie jest etap taki jak na poczatku-sa takie 3 glowne-potem ten pierwszy musi sie przeplatac gdzies zeby zwiazek sie nie wypalil. ale nie mozna ciagle zyc w pogoni za kazda chwilka byleby razem itd-ludzie "normalnieja" :) jak zanjde chwile to napisze dokladniej o co chodzi-i podam lekture do tego-warto sie zapoznac:)
Fajnie, może dowiem się czegos nowego o sobie :)
Marek M.

Marek M. Projektuję , Buduję,
Nadzoruję ...

Temat: ja, on... i jego matka

Karina H.:
film bardzo dobry, obrazuje rzeczywistość, której możemy być świadkami...

jest bardzo przejaskrawione a tym samym dobrze widoczne ;) dla tych którzy nie widzą tego co sie dzieje dookoła nas ;)
Agnieszka B.

Agnieszka B. Żeby siedzieć i
czekać na księcia,
to trzeba mieć ojca
króla

Temat: ja, on... i jego matka

Ania J.:
Grzegorz P.:
Ania J.:
Grzegorz P.:
Mówią, że jeżeli w ciągu bodajże pierwszego roku związku za każdym razem, gdy para będzie uprawiać seks, będzie wkładała do dużego słoja małą piłeczkę, a po roku również za każdym seksem będą taką piłeczkę ze słoja wyjmować, to piłeczek w słoju im nie zabraknie ;)
nieprawda :)))))

...zaniedbałaś ów pierwszy rok i potem zabrakło piłeczek?
;););)
a kto mowi o zaniedbaniu?:) pierwszy rok to produkcaja pileczek-a drugi to produkcja hurtowa bo popyt na pileczki wzrosl :)
kiedys faktycznie zaczyna sie te pileczki wyciagac ze sloja-ale na bank nie w drugim roku :)Ania J. edytował(a) ten post dnia 04.01.09 o godzinie 12:46

hihi pierwszy rok to produkcja spontaniczna
drugi to hurtowa :)

konto usunięte

Temat: ja, on... i jego matka

Elżbieta J.:
Fajnie, może dowiem się czegos nowego o sobie :)
"sztuka milosci" albo "o sztuce milosci" no nie pamietam teraz:)

konto usunięte

Temat: ja, on... i jego matka

Agnieszka B.:
hihi pierwszy rok to produkcja spontaniczna
drugi to hurtowa :)
zaraz ktos powie ze pewnie tak sie dzieje bo zamias produkowac pileczki to sie przegada pierwszy rok to w drugim juz tematow brakuje :P
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: ja, on... i jego matka

Ania J.:
Elżbieta J.:
Fajnie, może dowiem się czegos nowego o sobie :)
"sztuka milosci" albo "o sztuce milosci" no nie pamietam teraz:)
Aniu, nie sadzę, żeby jakaś książka mogła mi uświadomić, że już nie jestem zakochana w moim mężu :)

konto usunięte

Temat: ja, on... i jego matka

Ania J.:
Elżbieta J.:
Fajnie, może dowiem się czegos nowego o sobie :)
"sztuka milosci" albo "o sztuce milosci" no nie pamietam teraz:)
ksiazki to nie wszystko...

konto usunięte

Temat: ja, on... i jego matka

Elżbieta J.:
Ania J.:
Elżbieta J.:
Fajnie, może dowiem się czegos nowego o sobie :)
"sztuka milosci" albo "o sztuce milosci" no nie pamietam teraz:)
Aniu, nie sadzę, żeby jakaś książka mogła mi uświadomić, że już nie jestem zakochana w moim mężu :)
eee... zle zrozumialas:) kto mowi ze nie jestes? :)

konto usunięte

Temat: ja, on... i jego matka

Dariusz K.:
ksiazki to nie wszystko...
ja wiem ze ksiazka zyciem Ci nie pokieruje :) i tez zawsze twierdzilam ze po co jakies takie "bzdury" czytac :) ale jak musialam na zajecia na uczelnie to stwierdzilam ze cos w tym co napisali jest...
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: ja, on... i jego matka

Ania J.:
Elżbieta J.:
Ania J.:
Elżbieta J.:
Fajnie, może dowiem się czegos nowego o sobie :)
"sztuka milosci" albo "o sztuce milosci" no nie pamietam teraz:)
Aniu, nie sadzę, żeby jakaś książka mogła mi uświadomić, że już nie jestem zakochana w moim mężu :)
eee... zle zrozumialas:) kto mowi ze nie jestes? :)
Więc mi wyjaśnij...



Wyślij zaproszenie do