Temat: Intercyza

Anna Kalinowska:

Ola Żeleńska:
za wspólne sprawy - tak, oboje odpowiedzialni, ale nie mnie decydowac na co maż chce wydac pieniądze zarobione przez SIEBIE.

ale jeśli się jest RAZEM, prowadzi wspólne gospodarstwo to czy pieniądze też nie powinny być wspólne?
To jak to ma wyglądać? Wyskakuj z 10 zł, trzeba kupić kawę do domu, bo się skończyła, a ja wczoraj kupiłam za 10 zł Domestos więc będziemy kwita??:-))))

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Anna Kalinowska:

Tomasz K. "Tomik" M.:

Anna Kalinowska:
ale jeśli się jest RAZEM, prowadzi wspólne gospodarstwo to czy pieniądze też nie powinny być wspólne?
To jak to ma wyglądać? Wyskakuj z 10 zł, trzeba kupić kawę do domu, bo się skończyła, a ja wczoraj kupiłam za 10 zł Domestos więc będziemy kwita??:-))))

Taaak...

;))

no to rewelacja, ja się na takie cyrki nie piszę....
choć mam dalekich znajomych, którzy są ze sobą 10 lat, mają dziecko, teoretycznie prowadzą wspólne gospodarstwo, bo mieszkają ze sobą, a na codzień wygląda to tak, że KAŻDY zakup jest udokumentowany paragonem (tak się zastanawiam, co robią jak kupują np. na bazarze, gdzie nie dają paragonów:-)). Owe paragony są podpisane, kto kupował, i na koniec m-ca następuje zumowanie, kto za ile kupił i które ma drugiemu oddać kasę dla wyrównania rachunków
PARODIA

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Ola Żeleńska:
No w razie rozwodu, załatwia bardzo dużo

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Karol A. Z.:

Ola Żeleńska:
No w razie rozwodu, załatwia bardzo dużo

To może nie warto ślubu brać? Bo z nim to same problemy(głupi małżonek, teściowie idioci, przygłupiaste dzieci)... No i na koniec rozwód...

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Maria Noll:
uścislijmy troche..:0
po 1:Posiadając odrębność majątkową musimy rozliczać się samodzielnie przed urzędem skarbowym. Tymczasem, gdy w małżeństwie występują spore różnice w dochodach męża i żony, opłaca się wspólne rozliczenie rocznego zeznania podatkowego.

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Monika R.:
hmmm... Hubert, dalej to do mnie nie przemawia... Bo ja wychodząc za mąż nie zastanawialam się, ile mój mąż zarabia, ale naturalną koleją rzeczy było to, ze oboje jesteśmy odpowiedzialni za sprawy materialne... Bez względu na to, z czyjej pensji kupowalibyśmy domek na Hawajach czy gdziekolwiek indziej...Monika R. edytował(a) ten post dnia 07.08.08 o godzinie 14:10

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Hubert S.:

Maria Noll:
uścislijmy troche..:0
po 1:Posiadając odrębność majątkową musimy rozliczać się samodzielnie przed urzędem skarbowym. Tymczasem, gdy w małżeństwie występują spore różnice w dochodach męża i żony, opłaca się wspólne rozliczenie rocznego zeznania podatkowego.

>

pomijając drobnostke, a mianowicie, ze wspolne rozliczanie malzonków to wymysł ostatnich kilku lat, a w czasie teoretycznego malzenstwa mozna przezyc nie tylko 20 głebokich zmian prawa podatkowego, ale i ze 3 zmiany systemów politycznych, od monarchii do komunizmu jak w ostatnich 100 latach :))

Z drugiej strony wkur... mnie po prostu polskie przepisy podatkowe, ze ja jako kawaler place 3 razy wyzsze podatki, niz moj kolega ktory jest zonkosiem - pracujemy tak samo, podatki placimy do 30 kwietnia te same bo mamy podobne prowizje i pensje, tyle tylko ze on po rozliczeniu ze skarbowym niemal całosc dostaje zwrot, bo ma zone pielegniarkę z niskimi dochodami zł.

Wiadomo, jak pisał Orwell- "Wszystkie zwierzęta są rowne. Ale niektóre są rowniejsze" ...

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Tomasz K. "Tomik" M.:
Marysiu,

a jeśli rodzice jednej strony chcą zapewnić córce/synowi mieszkanie po sobie i uchronić ją/go przed takimi roszczeniami?

To chyba do tego służy...

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Ola Żeleńska:

A nie wnikam, tak jak mówiłam wczesniej mam troche inne argumenty na podpisywanie intercyzy. Ale czytając co napisałes to przykro że masz takie doświadczenia i tak podchodzisz do sojego przyszłego (?) zycia, no bo skąd taki nagle pogląd jak nikt nic takiego przez cały wątek nie napisał?

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Ola Żeleńska:
Intercyza jest tez po to aby nie odpowiadac za długi partnera, daltego często jest podpisywana przez pary gdzie jedno ma działalność gospodarczą.

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Maria Noll:

Wymysł nie wymysł, ale tak jest i wiele ułatwia..
Wiec niech maja żonkosie i im nie żałuj! :P

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Hubert S.:

Maria Noll:

...

Wymysł nie wymysł, ale tak jest i wiele ułatwia..
Wiec niech maja żonkosie i im nie żałuj! :P

ja im nie załuje, bo zyczę kazdemu by płacił jak najnizsze podatki.

w Polsce jest niewiarygodna nierównosc wobec prawa, w milionie dziedzin, począwszy od wieku emerytalnego, czasu pracy, podatków itd. Ja zycze kazdemu i sobie bysmy płacili niskie podatki. Póki co JA i Ty i kltos tam jeszcze, składa sięna odpisy podatkowe dla tych zonkosiów, :) Spoko, nie umre z głodu, ale ze sprawiedliwoscią nie ma to nic wspolnego :)

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Karol A. Z.:

Ola Żeleńska:

A nie wnikam, tak jak mówiłam wczesniej mam troche inne argumenty na podpisywanie intercyzy. Ale czytając co napisałes to przykro że masz takie doświadczenia i tak podchodzisz do sojego przyszłego (?) zycia, no bo skąd taki nagle pogląd jak nikt nic takiego przez cały wątek nie napisał?

Nie, nie...
Po prostu planując na wstępie rozwód to w ogóle nie warto brać ślubu. To raz.
Po drugie: warto ustalić warunki, warto je nawet spisać. Tylko zauważyłem, że póki co, te osoby które stawiają warunki wycofują się jako pierwsze. Taki dziwny zbieg okoliczności.

Link do wypowiedzi

Temat: Intercyza

Karol A. Z.:

Ola Żeleńska:

A nie wnikam, tak jak mówiłam wczesniej mam troche inne argumenty na podpisywanie intercyzy. Ale czytając co napisałes to przykro że masz takie doświadczenia i tak podchodzisz do sojego przyszłego (?) zycia, no bo skąd taki nagle pogląd jak nikt nic takiego przez cały wątek nie napisał?

Nie, nie...
Po prostu planując na wstępie rozwód to w ogóle nie warto brać ślubu. To raz.
Po drugie: warto ustalić warunki, warto je nawet spisać. Tylko zauważyłem, że póki co, te osoby które stawiają warunki wycofują się jako pierwsze. Taki dziwny zbieg okoliczności.

Link do wypowiedzi