Roman M.

Roman M. codziennie od nowa

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

czyli jednak możemy dopuścić twierdzenie, że papież i inni duchowni mogą się mylić...
może właśnie w sprawie in vitro nie mają racji?
Roman M.

Roman M. codziennie od nowa

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

chyba, że papież wystąpi w tej sprawie ex katedra...
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

Roman M.:
chyba, że papież wystąpi w tej sprawie ex katedra...
raczej nie wystąpi, bo to nie jest sprawa tego typu,
ex cathedra może wystąpić w sprawach dotyczących teologii
zrobił to raz;
ale to jest tylko moje patrzenie na tą sprawę a ja nie jestem żadnym ekspertem ani teologiem
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

Roman M.:
czyli jednak możemy dopuścić twierdzenie, że papież i inni duchowni mogą się mylić...
może właśnie w sprawie in vitro nie mają racji?

nie mnie to oceniać, od tego są naukowcy, etycy, teologowie, filozofowie, duchowni
Roman M.

Roman M. codziennie od nowa

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

a ja oceniam.
myślę -> wyciągam wnioski.
czytam słucham, oglądam -> wyciągam wnioski.
po to mam mózg, by z niego korzystać.
nie chcę na ślepo przyjmować przekonań innych osób.
oczywiście, gdy ktoś mnie przekona do swoich racji, to też będę je prezentował.
wolę to jednak robić świadomie.
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

Roman M.:
a ja oceniam.
myślę -> wyciągam wnioski.
czytam słucham, oglądam -> wyciągam wnioski.
po to mam mózg, by z niego korzystać.
nie chcę na ślepo przyjmować przekonań innych osób.
oczywiście, gdy ktoś mnie przekona do swoich racji, to też będę je prezentował.
wolę to jednak robić świadomie.
a ja jestem bardziej ostrożna, bo z mojego miejsca widzę tylko mały wycinek rzeczywistości i nie roszczę sobie prawa do oceny intencji, motywów innych ludzi;
ja też mam mózg i też wyciągam wnioski i niczego na ślepo nie przyjmuję, jednak przekonanie, że moje opinie będą na tyle wyważone i mądre jak kogoś kto na to studia poświęca, całe dłuższe od mojego życie jest moim zdaniem przesadąBeata J. edytował(a) ten post dnia 28.06.09 o godzinie 14:36

konto usunięte

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

Beata J.:
Beatko. To nie jest brak szacunku. Żyją jak chcą. Ja mówię tylko o podpinaniu tego pod bezwględny nakaz. Dany odgórnie przez założyciela kościoła. Bo to po prostu nieprawda. I o niczym więcej. Naprawdę.

nie odniosłam się tylko do Twojej wypowiedzi, ale do innych również;
nakaz dotyczy księży, którzy się dobrowolnie i świadomie na niego godzą, jest to uzasadnione teologicznie;
założycielem kościoła jest Chrystus, jego uczniowie i ich następcy; (każdego nie tylko katolickiego)

jeżeli komuś taki styl życia w czystości nie pasuje to w to nie wchodzi i tyle, jeżeli tego nie rozumie nie uznaje;
szacunek polega moim zdaniem na tym, że się innym pozwala żyć tak jak chcą i nie przykłada do nich swoich miar czy ocenBeata J. edytował(a) ten post dnia 28.06.09 o godzinie 11:56
Powiem taaak, Beaty wypowiedzi szanuja kazdego uczestnika forum.
Gratuluje Ci Beatko.
Az przyjemnie czytac, gdy ktos z kultura wypowiada swe opinie.
Roman M.

Roman M. codziennie od nowa

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

Beata J.:
a ja jestem bardziej ostrożna, bo z mojego miejsca widzę tylko mały wycinek rzeczywistości i nie roszczę sobie prawa do oceny intencji, motywów innych ludzi;
ja również widzę wycinek. każdy widzi wycinek. to oczywista oczywistość.
ja też mam mózg i też wyciągam wnioski i niczego na ślepo nie przyjmuję, jednak przekonanie, że moje opinie będą na tyle wyważone i mądre jak kogoś kto na to studia poświęca, całe dłuższe od mojego życie jest moim zdaniem przesadą
dlatego wcześniej napisałem, że najwięcej w temacie mają do powiedzenia lekarze i rodziny, których dotyczy temat in vitro.
wiele innych światłych umysłów albo popiera pomoc takim osobom, albo dopuszcza w szczególnych przypadkach, równocześnie odmawiając innym, albo jest przeciwko.

teraz kwestia pryncypialna: kto ma rację...?

chyba się zgodzimy z tym, że za rok, czy dziesięć lat nadal będą różne stanowiska odnośnie in vitro. czy to ma oznaczać, że mam czekać z własnymi poglądami do końca życia?

możliwe, że znajdzie się ktoś, kto mnie przekona, że się mylę i wtedy przyznam mu rację. i będę się przyznawał, że tyle czasu się myliłem...
ale nie pozostaję obojętny i nie czekam, aż ktoś za mnie podejmie decyzje.
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

to oczywista oczywistość.
nie do końca oczywista, jeżeli się uważa, że się wie lepiej, co powinni zrobić inni, lepiej od nich samych,
nie odnoszę się teraz tylko do Twojej wypowiedzi,
padły tu zdania, że kościół powinien to czy tamto, biskupi się mylą, skąd można wiedzieć w jakiej są sytuacji; łatwo się ocenia z pozycji takiej w jakiej jesteśmy;
papieże biskupi mają do pogodzenia mnóstwo racji, mnóstwo wpływów z całego świata, jedno nieopatrzne słowo decyzja pociąga kolosalne konsekwencje, o których nie wiemy,
ja też mam mózg i też wyciągam wnioski i niczego na ślepo nie przyjmuję, jednak przekonanie, że moje opinie będą na tyle wyważone i mądre jak kogoś kto na to studia poświęca, całe dłuższe od mojego życie jest moim zdaniem przesadą
dlatego wcześniej napisałem, że najwięcej w temacie mają do powiedzenia lekarze i rodziny, których dotyczy temat in vitro.
wiele innych światłych umysłów albo popiera pomoc takim osobom, albo dopuszcza w szczególnych przypadkach, równocześnie odmawiając innym, albo jest przeciwko.
owszem
teraz kwestia pryncypialna: kto ma rację...?

chyba się zgodzimy z tym, że za rok, czy dziesięć lat nadal będą różne stanowiska odnośnie in vitro. czy to ma oznaczać, że mam czekać z własnymi poglądami do końca życia?
badania trwają i może uda się naukowcom i lekarzom wypracować takie metody, które będą do pogodzenia z etyką i z przykazaniem nie zabijaj, te różne stanowiska powinny być, aby nie podejmować pochopnych nierozważnych decyzji, bo się komuś spieszy
możliwe, że znajdzie się ktoś, kto mnie przekona, że się mylę i wtedy przyznam mu rację. i będę się przyznawał, że tyle czasu się myliłem...
ale nie pozostaję obojętny i nie czekam, aż ktoś za mnie podejmie decyzje.
nie oznacza, masz własne sumienie i to pozwala Ci podejmować decyzje za które Ty ponosisz odpowiedzialność, i tak ma każdy, niektórzy biorą też cześć odpowiedzialności za innych: rządzący, księża, przywódcy, lekarze, ojcowie i matkiBeata J. edytował(a) ten post dnia 28.06.09 o godzinie 16:32
Roman M.

Roman M. codziennie od nowa

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

Beata J.:
badania trwają i może uda się naukowcom i lekarzom wypracować takie metody, które będą do pogodzenia z etyką i z przykazaniem nie zabijaj, te różne stanowiska powinny być, aby nie podejmować pochopnych nierozważnych decyzji, bo się komuś spieszy
sęk w tym, że inne metody mogą pojawić się wtedy, gdy może być już za późno dla tych, którzy dziś mogliby skorzystać z in vitro.
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

sęk w tym, że inne metody mogą pojawić się wtedy, gdy może być już za późno dla tych, którzy dziś mogliby skorzystać z in vitro.
każdy podejmuje decyzje w swoim sumieniu,
Roman M.

Roman M. codziennie od nowa

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

Beata J.:
łatwo się ocenia z pozycji takiej w jakiej jesteśmy;
nie mamy innej pozycji... nigdy nikt nie będzie miał dostępu do wszystkich informacji, uwarunkowań, konsekwencji...
papieże biskupi mają do pogodzenia mnóstwo racji, mnóstwo wpływów z całego świata, jedno nieopatrzne słowo decyzja pociąga kolosalne konsekwencje, o których nie wiemy,
odniosę się też i do tych, którzy biorą część odpowiedzialności za innych, jak rządzący, lekarze, stanowiący prawa itd.
nie wiemy także, czy gdyby podjęli oni odmienne decyzje w konkretnych sprawach, to byłoby lepiej, czy gorzej. może jednak byłoby lepiej? ale chyba nikt się nie pokusi o zweryfikowanie takiej tezy.
dlatego nie dywagujmy w taki sposób, bo to do niczego nie prowadzi.
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

dlatego nie dywagujmy w taki sposób, bo to do niczego nie prowadzi.
i z tym się zgadzam
Roman M.

Roman M. codziennie od nowa

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

Beata J.:
każdy podejmuje decyzje w swoim sumieniu,
właśnie.
dajmy możliwość podejmowania takich decyzji. niech o przeciwskazaniach informują lekarze, a nie politycy, księża, etycy i inni
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

Roman M.:
Beata J.:
każdy podejmuje decyzje w swoim sumieniu,
właśnie.
dajmy możliwość podejmowania takich decyzji. niech o przeciwskazaniach informują lekarze, a nie politycy, księża, etycy i inni
a dlaczego? każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, pogląd
Roman M.

Roman M. codziennie od nowa

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

ok. źle ująłem myśl w slowa.
każdy ma prawo wyrazić opinię.
ale decyzja niech zawsze pozostanie w gestii osobiście zainteresowanych, a nie w innych rękach.
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

Roman M.:
ok. źle ująłem myśl w slowa.
każdy ma prawo wyrazić opinię.
ale decyzja niech zawsze pozostanie w gestii osobiście zainteresowanych, a nie w innych rękach.
ostateczna decyzja tak, każdy podejmuje sam we własnym sumieniu;
jednak gdy w grę wchodzą pieniądze to ma prawo się wypowiadać ktoś kto nimi dysponuje oraz ktoś kto płaci podatki z których potem coś jest finansowane, oraz mają prawo się wypowiadać etycy jak to z etycznego punktu widzenia wygląda i kościół jak to wygląda w kontekście odczytywania praw Bożych, moralnych, od tego są,

ja osobiście gdybym miała podjąć taka czy inną decyzję lubię wziąć pod uwagę opinie różnych ludzi a ostateczna decyzja należy do mnie, jednak dobrze jest mieć możliwość poradzenia się mądrzejszych

konto usunięte

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

Elżbieta Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 25.03.11 o godzinie 23:32
Alina K.

Alina K. Administruję,
zarządzam, szkolę

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
wchodzą.
Hellinger to szarlatan. Socjolog a nie psycholog. Przez bardzo wielu ludzi bardzo krytykowany. Dla mnie zaden autorytet. Nie uwazam abym mial dac sie wiec wedlug jego wypowiedzi przekonac.

Hellinger to przede wszystkim człowiek WIEDZĄCY. Niestety jest tak, że ci, którzy nie WIEDZĄ , tych WIEDZĄCYCH uznają za szarlatanów. To zwalnia ich z pracy nad sobą.Zamiast patrzeć na jego tytuły i specjalizacje, proponuję obejrzeć i ZOBACZYĆ jak Hellinger pracował na warsztatach.Zanim ktokolwiek cokolwiek powiedział, on już WIEDZIAŁ.Dlatego warto go posłuchać i "przemielić" w sobie.

Są ludzie, którzy po jego warsztatach wychodzą "rozgrzebani". Bardziej pokrzywdzeni niż przed. To nie ocena. To fakt.
Jednemu służy innemu nie. Każdemu według potrzeb. Nie ma nieomylnych, idealnych terapeutów mogących pomóc każdemu.
Danuta  Kossakowska-Rydc zak

Danuta
Kossakowska-Rydc
zak
Pierwsze miejsce w
konkursie na
biznes-plan knbp.pl
z dzi...

Temat: In Vitro - nie z tej bajki

Roman M.:
czyli jednak możemy dopuścić twierdzenie, że papież i inni duchowni mogą się mylić...
może właśnie w sprawie in vitro nie mają racji?

Ale równie dobrze..możemy założyć..że przeciwnicy in-vitro mają rację.
Znałam osobę, która w wieku 40 lat poddała się takiemu procesowi. Niestety koniec był smutny . W ciągu roku choroba nowotworowa wywołana przez nadmiar hormonów w terapii (tak twierdzili specjaliści) spowodowała śmierć.
Nie zawsze tak się dzieje..ale to nie jest metoda obojętna dla zdrowia kobiety. O względach moralnych też należy wspomnieć..słynny skandal we Francji..z ogromną ilością zamrożonych zarodków..których nikt nie chciał. Nie śmierć nie życie..
Jeszcze raz zadam pytanie.
Dziewczyny..zdrowo się odżywiacie..biegacie na fitness..ekologia jest dla was ważna..
a jednocześnie zażywacie totalną chemię w postaci antykoncepcji hormonalnej..
Czy to nie jest dualizm..?
Moim zdaniem nadmiar sztucznie otrzymywanych hormonów stosowanych w antykoncepcji (dotyczy dziewczyn) i moda na sterydy dla powiększenia masy mieśniowej (dotyczy chłopaków) to główne przyczyny problemów z bezpłodnością.
Być może nie mam racji..a może mam ?Danusia Kossakowska-Rydczak edytował(a) ten post dnia 28.06.09 o godzinie 19:39



Wyślij zaproszenie do