konto usunięte

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

rafał M.:
Magdalena C.:
rafał M.:
Wiem,ale to nie jest życie razem,tylko obok siebie,z reszta wlasnie ostatnio często przez prace,pogoń za karierą
i pędęm pieniądza za wszelką cene rozpadają się związki.

ehh w ogóle stworzenie związku w dzisiejszych czasach wydaje
mi się, że graniczy z cudem...

Wszystko zależy od podejscia,ale i również idiotycznego egoizmu
tzw pracodawców

Ostatnio moj dział sie pomniejszył bo szef awansował na GM na Ukraine a jedna z pracownic zmienila dzial i mam full pracy...
Byly szef kontaktowal sie ze mna ostatnio i stwierdzil ze skoro zostalam sama na rynku masowym to chyba nie wiem jak wyglada moj partner na co odpowiedzialam "nie, nie wiem jak wyglada rynek masowy" ;o)

konto usunięte

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

rafał M.:
Katarzyna J.:
rafał M.:
Katarzyna J.:
Zastanawiam sie ile tak naprawdę możecie wytrzymać bez bliskiej osoby,która kosztem waszego czasu realizuje sie zawodowo.... Efektem czego widzielibyście sie z nią dwa-trzy dni w miesiącu...?

Niestety ale nie wchodzilbym w taki związek,bo trudno to nazwać związkiem.

Wiesz..nie chodzi o to ,że w niego weszłam i był on w takiej postaci.... z biegiem czasu w taki sie przerodził(zmiana pracy rozumiesz)....

Wiem,ale to nie jest życie razem,tylko obok siebie,z reszta wlasnie ostatnio często przez prace,pogoń za karierą i pędęm pieniądza za wszelką cene rozpadają się związki.

Wiem.tylko trudno sie przyznać ;(
Exx S.

Exx S. aplikant notarialny

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

Ja nie jestem, nie byłam i nie będę w stanie zaakceptować i zrozumieć. Jak dla mnie to chory związek.

konto usunięte

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

Ewa Maria S.:
Ja nie jestem, nie byłam i nie będę w stanie zaakceptować i zrozumieć. Jak dla mnie to chory związek.


nie przesadzaj.... Poznajesz faceta..znacie sie kilka lat ...świetnie sie dogadujecie,kochacie się...on dostaje szanse zarobienia lepszych pieniędzy....
......pewnie ,że nie jest to wymarzona sytuacja.... ale chory związek????

chory związek to taki w którym ludzie sie zabijają,zdradzają lub nie wiem co jeszcze....

pozdrawiamKatarzyna Jaroszczyk edytował(a) ten post dnia 16.10.07 o godzinie 17:53
Exx S.

Exx S. aplikant notarialny

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

Ja miałam już taka sytuację i... powiem tyle: uczy się na błędach, taka jest moja opinia i nie zamierzam jej zmieniać, bo mam do niej prawo :) A jakże :)

konto usunięte

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

Ewa Maria S.:
Ja miałam już taka sytuację i... powiem tyle: uczy się na błędach, taka jest moja opinia i nie zamierzam jej zmieniać, bo mam do niej prawo :) A jakże :)

nie karzę Tobie jej zmieniać.... ale chore??? to mi nie pasuje...Katarzyna Jaroszczyk edytował(a) ten post dnia 16.10.07 o godzinie 17:56
Exx S.

Exx S. aplikant notarialny

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

Dla mnie było to chore. Proponuje spróbować :)

konto usunięte

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

Ewa Maria S.:
Dla mnie było to chore. Proponuje spróbować :)


oprócz tego ,że sie nie zgadzam ....bo nie chce sie zgodzić! ;))))

to jednak mnie rozbroiłaś ;)
Exx S.

Exx S. aplikant notarialny

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

:)

konto usunięte

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

rafał M.:
Wiem,ale to nie jest życie razem,tylko obok siebie,z reszta wlasnie ostatnio często przez prace,pogoń za karierą i pędęm pieniądza za wszelką cene rozpadają się związki.


chyba coś w tym jest.... nie powinno być takich skrajności....

konto usunięte

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

Katarzyna J.:
rafał M.:
Katarzyna J.:
rafał M.:
Katarzyna J.:
Zastanawiam sie ile tak naprawdę możecie wytrzymać bez bliskiej osoby,która kosztem waszego czasu realizuje sie zawodowo.... Efektem czego widzielibyście sie z nią dwa-trzy dni w miesiącu...?

Niestety ale nie wchodzilbym w taki związek,bo trudno to nazwać związkiem.

Wiesz..nie chodzi o to ,że w niego weszłam i był on w takiej postaci.... z biegiem czasu w taki sie przerodził(zmiana pracy rozumiesz)....

Wiem,ale to nie jest życie razem,tylko obok siebie,z reszta wlasnie ostatnio często przez prace,pogoń za karierą i pędęm pieniądza za wszelką cene rozpadają się związki.

Wiem.tylko trudno sie przyznać ;(

Może nie tyle chodzi o przyznanie co wyciągnięcie odpowiednich wniosków.

konto usunięte

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

Katarzyna J.:
Ewa Maria S.:
Ja nie jestem, nie byłam i nie będę w stanie zaakceptować i zrozumieć. Jak dla mnie to chory związek.


nie przesadzaj.... Poznajesz faceta..znacie sie kilka lat ...świetnie sie dogadujecie,kochacie się...on dostaje szanse zarobienia lepszych pieniędzy....
......pewnie ,że nie jest to wymarzona sytuacja.... ale chory związek????

Oj to wspolczuje podejscia,chory związek to również taki kiedy jedno nie jest z drugim ponieważ korzyści materialne biorą góre.
Exx S.

Exx S. aplikant notarialny

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

Nie chodziło o korzyści majątkowe, ale pozwól, że przemilczę ten temat :) Było minęło :)

konto usunięte

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

rafał M.:
Katarzyna J.:
Ewa Maria S.:
Ja nie jestem, nie byłam i nie będę w stanie zaakceptować i zrozumieć. Jak dla mnie to chory związek.


nie przesadzaj.... Poznajesz faceta..znacie sie kilka lat ...świetnie sie dogadujecie,kochacie się...on dostaje szanse zarobienia lepszych pieniędzy....
......pewnie ,że nie jest to wymarzona sytuacja.... ale chory związek????

Oj to wspolczuje podejscia,chory związek to również taki kiedy jedno nie jest z drugim ponieważ korzyści materialne biorą góre.


to była uwaga do mnie? czy do koleżanki?

konto usunięte

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

Katarzyna J.:
rafał M.:
Katarzyna J.:
Ewa Maria S.:
Ja nie jestem, nie byłam i nie będę w stanie zaakceptować i zrozumieć. Jak dla mnie to chory związek.


nie przesadzaj.... Poznajesz faceta..znacie sie kilka lat ...świetnie sie dogadujecie,kochacie się...on dostaje szanse zarobienia lepszych pieniędzy....
......pewnie ,że nie jest to wymarzona sytuacja.... ale chory związek????

Oj to wspolczuje podejscia,chory związek to również taki kiedy jedno nie jest z drugim ponieważ korzyści materialne biorą góre.


to była uwaga do mnie? czy do koleżanki?

Jesli cytowalem twoj tekst wiec do ciebie.

konto usunięte

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

rafał M.:

Oj to wspolczuje podejscia,chory związek to również taki kiedy jedno nie jest z drugim ponieważ korzyści materialne biorą góre.

kurcze wiem ,że nie jest to normalne.... ale nie podoba mi sie stwierdzenie:"chory związek"..... kojarzy mi sie z patologią...
Rafał.... ja nie wątpię,że jest w tym trochę prawdy... ale trudno jest zaakceptować takie określenie do czegoś co trwa...
....i jest ważne.... emocjonalnie..Katarzyna Jaroszczyk edytował(a) ten post dnia 16.10.07 o godzinie 19:10
Exx S.

Exx S. aplikant notarialny

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

Chory=źle funkcjonujący, nienormalny, niewłaściwy, niezdrowy. Po to istnieją dwa wyrazy "chory" i "patologiczny", by obu używać w odpowiednim kontekście :)
Ja użyłam "chory", bo wg mnie "chory" nie = "patologiczny".
Jeżeli masz grypę to jest to patologia? :)

konto usunięte

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

Katarzyna J.:
rafał M.:

Oj to wspolczuje podejscia,chory związek to również taki kiedy jedno nie jest z drugim ponieważ korzyści materialne biorą góre.

kurcze wiem ,że nie jest to normalne.... ale nie podoba mi sie stwierdzenie:"chory związek"..... kojarzy mi sie z patologią...
Rafał.... ja nie wątpię,że jest w tym trochę prawdy... ale trudno jest zaakceptować takie określenie do czegoś co trwa...
....i jest ważne.... emocjonalnie..Katarzyna Jaroszczyk edytował(a) ten post dnia 16.10.07 o godzinie 19:10

Coś może trwać latami i być tak samo chore jak coś co trwa chwile.

konto usunięte

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

rafał M.:
Katarzyna J.:
rafał M.:

Oj to wspolczuje podejscia,chory związek to również taki kiedy jedno nie jest z drugim ponieważ korzyści materialne biorą góre.

kurcze wiem ,że nie jest to normalne.... ale nie podoba mi sie stwierdzenie:"chory związek"..... kojarzy mi sie z patologią...
Rafał.... ja nie wątpię,że jest w tym trochę prawdy... ale trudno jest zaakceptować takie określenie do czegoś co trwa...
....i jest ważne.... emocjonalnie..Katarzyna Jaroszczyk edytował(a) ten post dnia 16.10.07 o godzinie 19:10

Coś może trwać latami i być tak samo chore jak coś co trwa chwile.


Dzięki za opinie...chyba chciałam coś podobnego "usłyszeć"... choć i tak czuje wewnętrzny bunt
Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: ile jesteście w stanie zrozumieć??? czy nieobecność...

Chory związek nie znaczy patologiczny,ja podzielam zdanie ewy,dla mnie chory to taki w którym relacje są niezbyt normalne,lub zachwiane.
Związek wymaga pewnych pryiorytetów,jesli ktoś ma inne prędzej czy później taki związek sam sie rozleci,ponieważ związek to nie cos co będzie sobie trwało samo z siebie,bez naszego udziału. To coś w co trzeba wkładac obustronną inicjatywe i dbać.



Wyślij zaproszenie do