konto usunięte
Temat: idealne związki..
Ewa Szwed:
Myślicie że idealne związki w ogóle istnieją??...
Nie istnieją. Choć pewnie pojęcie jest względne..
konto usunięte
Ewa Szwed:
Myślicie że idealne związki w ogóle istnieją??...
Elżbieta J. Początek drogi
Jacek K.:Mój mąż mnie nie kocha ?? :(((
Iwona Izbińska:I to się ściśle wiąże z idealnym związkiem.
To te szczęśliwe co moga wszystko jeść bezkarnie i nie tyją.
znam takie osoby
Trochę więcej lub mniej ciała się akceptuje, nie wysyła na fitness :)
Tomasz P. Team Leader
Dorota J.:Nie przeczytam
Tomasz P.:przeczytaj raz jeszcze moj post. ze zrozumieniem.
a nawet, gdy tyja, sa szczesliwe:))Np. duża tusza:)
sa wieksze w zyciu problemy niz tusza.
Marzena
M.
Coraz mniej mnie
dziwi....
Anna Słapińska:
Ewa Szwed:
Myślicie że idealne związki w ogóle istnieją??...
Nie istnieją. Choć pewnie pojęcie jest względne..
konto usunięte
Tomasz P.:to wiem, bo rozumienie poszlo precz:)))))
Dorota J.:Nie przeczytam
Tomasz P.:przeczytaj raz jeszcze moj post. ze zrozumieniem.
a nawet, gdy tyja, sa szczesliwe:))Np. duża tusza:)
sa wieksze w zyciu problemy niz tusza.
Agata
Kolat
St. Specjalista ds
Transportu
Anna Maria
I.
Nie ma rzeczy
niemożliwych
Tomasz P. Team Leader
to wiem, bo rozumienie poszlo precz:)))))Nie, to kwestia informatyczna ze tak się stało
2x mi odpowiedziales na ten sam post:)))))))) jednak walczyles ze zrozumieniem:)))Dorota J. edytował(a) ten post dnia 27.01.11 o godzinie 20:11
konto usunięte
Anna Słapińska:
Ewa Szwed:
Myślicie że idealne związki w ogóle istnieją??...
Nie istnieją. Choć pewnie pojęcie jest względne..
Jacek
A.
Modeluję
rzeczywistość
Ewa Szwed:
Myślicie że idealne związki w ogóle istnieją?? Czy warto szukać księcia z bajki? A może ta błękitna krew po prostu po kilku latach wyparuje??:)))
Elżbieta J. Początek drogi
Jacek A.:No nie wiem, nie wiem...
Aby stworzyć idealny związek potrzeba dwóch idealnych osób. Problem polega na tym, że osoba co najmniej tak samo idealna jak my nie istnieje. W takiej sytuacji trzeba obniżyć niestety swoje wymagania i skupić się maksymalnie na dwóch trzech cechach osobowości. Dobrze więc jest jak ma długie idealne blond włosy, długie idealne nogi i ogromniaste idealne oczy. Związek z taką kobietą wprawdzie do idealnych nie należy, ale bywa całkiem udany :))Jacek A. edytował(a) ten post dnia 05.04.11 o godzinie 21:30
Magdalena
Podstada
Ekspert ds.
podatków, Raiffeisen
Polbank
Bartosz Traczykowski:
Anna Słapińska:
Ewa Szwed:
Myślicie że idealne związki w ogóle istnieją??...
Nie istnieją. Choć pewnie pojęcie jest względne..
Skoro względne to ja bym proponował coś takiego:
I tutaj zakładam i eliminuję w ten sposób pewnie 70 % kobiet i mężczyzn na tym świecie, że do owego idealnego związku trzeba najpierw być zdolnym.
Skoro mamy już kobietę i mężczyznę zdolnych do miłości to potrzebujemy iskry żeby zapalić ognisko bo zapałek nie mamy. Gdy już jakimś cudem rozpali się ognisko trzeba pilnować aby nie zgasło. A żeby nie zgasło to trzeba dokładać, a żeby dołożyć to trzeba znaleźć i wiedzieć co włożyć, żeby się paliło. Żeby wiedzieć co wrzucić trzeba siebie samego znać i kochać aby móc się nawzajem prawidłowo poznać. A żeby się poznać trzeba być ze sobą szczerym, otwartym i uczciwym na maksa. Aby być szczerym i otwartym trzeba być odważnym. Trzeba być odważnym po to aby się zdobyć na obopólne oddanie i umieć to oddanie w każdej sytuacji z wyczuciem zamanifestować. I teraz skoro mamy już ognisko, które się pali to to ognisko wspólnie pielęgnowane na swój własny indywidualny sposób wraz z gotowością obronienia go za wszelką cenę inspiruję, daje bezpieczeństwo, daje ciepło, płoszy dzicz, rozświetla i wtedy kobieta kwitnie a mężczyzna jest tak dumny i zainspirowany, że zdobywa dla Nich kolejne szczyty. Ona natomiast zachęcona boskością swojego mężczyzny Świeci jak diamentowa korona, którą On prowadzi w tańcu w rytm granej w danej chwili muzyki. I aby nie zostać posądzonym o coś to dodam, że tą muzyką jest miłość.
Izabela M. terapeuta
Elżbieta J.:
Mój mąż mnie nie kocha ?? :(((nawąchałaś się czegoś? :))))
konto usunięte
Elżbieta J. Początek drogi
Izabela M.:...czosnku :))
Elżbieta J.:nawąchałaś się czegoś? :))))
Mój mąż mnie nie kocha ?? :(((
Magdalena
Podstada
Ekspert ds.
podatków, Raiffeisen
Polbank
Anna Maria
I.
Nie ma rzeczy
niemożliwych
Jacek A.:nie trzeba idealnych osób, tylko idealnych dla siebie osób:)
Ewa Szwed:
Myślicie że idealne związki w ogóle istnieją?? Czy warto szukać księcia z bajki? A może ta błękitna krew po prostu po kilku latach wyparuje??:)))
Aby stworzyć idealny związek potrzeba dwóch idealnych osób. Problem polega na tym, że osoba co najmniej tak samo idealna jak my nie istnieje. W takiej sytuacji trzeba obniżyć niestety swoje wymagania i skupić się maksymalnie na dwóch trzech cechach osobowości. Dobrze więc jest jak ma długie idealne blond włosy, długie idealne nogi i ogromniaste idealne oczy. Związek z taką kobietą wprawdzie do idealnych nie należy, ale bywa całkiem udany :))Jacek A. edytował(a) ten post dnia 05.04.11 o godzinie 21:30
Anna Maria
I.
Nie ma rzeczy
niemożliwych
Bartosz Traczykowski:w końcu gadasz mądrze;)
Anna Słapińska:
Ewa Szwed:
Myślicie że idealne związki w ogóle istnieją??...
Nie istnieją. Choć pewnie pojęcie jest względne..
Skoro względne to ja bym proponował coś takiego:
I tutaj zakładam i eliminuję w ten sposób pewnie 70 % kobiet i mężczyzn na tym świecie, że do owego idealnego związku trzeba najpierw być zdolnym.
Skoro mamy już kobietę i mężczyznę zdolnych do miłości to potrzebujemy iskry żeby zapalić ognisko bo zapałek nie mamy. Gdy już jakimś cudem rozpali się ognisko trzeba pilnować aby nie zgasło. A żeby nie zgasło to trzeba dokładać, a żeby dołożyć to trzeba znaleźć i wiedzieć co włożyć, żeby się paliło. Żeby wiedzieć co wrzucić trzeba siebie samego znać i kochać aby móc się nawzajem prawidłowo poznać. A żeby się poznać trzeba być ze sobą szczerym, otwartym i uczciwym na maksa. Aby być szczerym i otwartym trzeba być odważnym. Trzeba być odważnym po to aby się zdobyć na obopólne oddanie i umieć to oddanie w każdej sytuacji z wyczuciem zamanifestować. I teraz skoro mamy już ognisko, które się pali to to ognisko wspólnie pielęgnowane na swój własny indywidualny sposób wraz z gotowością obronienia go za wszelką cenę inspiruję, daje bezpieczeństwo, daje ciepło, płoszy dzicz, rozświetla i wtedy kobieta kwitnie a mężczyzna jest tak dumny i zainspirowany, że zdobywa dla Nich kolejne szczyty. Ona natomiast zachęcona boskością swojego mężczyzny Świeci jak diamentowa korona, którą On prowadzi w tańcu w rytm granej w danej chwili muzyki. I aby nie zostać posądzonym o coś to dodam, że tą muzyką jest miłość.
konto usunięte
Anna Maria I.:
Bartosz Traczykowski:w końcu gadasz mądrze;)
Anna Słapińska:
Ewa Szwed:
Myślicie że idealne związki w ogóle istnieją??...
Nie istnieją. Choć pewnie pojęcie jest względne..
Skoro względne to ja bym proponował coś takiego:
I tutaj zakładam i eliminuję w ten sposób pewnie 70 % kobiet i mężczyzn na tym świecie, że do owego idealnego związku trzeba najpierw być zdolnym.
Skoro mamy już kobietę i mężczyznę zdolnych do miłości to potrzebujemy iskry żeby zapalić ognisko bo zapałek nie mamy. Gdy już jakimś cudem rozpali się ognisko trzeba pilnować aby nie zgasło. A żeby nie zgasło to trzeba dokładać, a żeby dołożyć to trzeba znaleźć i wiedzieć co włożyć, żeby się paliło. Żeby wiedzieć co wrzucić trzeba siebie samego znać i kochać aby móc się nawzajem prawidłowo poznać. A żeby się poznać trzeba być ze sobą szczerym, otwartym i uczciwym na maksa. Aby być szczerym i otwartym trzeba być odważnym. Trzeba być odważnym po to aby się zdobyć na obopólne oddanie i umieć to oddanie w każdej sytuacji z wyczuciem zamanifestować. I teraz skoro mamy już ognisko, które się pali to to ognisko wspólnie pielęgnowane na swój własny indywidualny sposób wraz z gotowością obronienia go za wszelką cenę inspiruję, daje bezpieczeństwo, daje ciepło, płoszy dzicz, rozświetla i wtedy kobieta kwitnie a mężczyzna jest tak dumny i zainspirowany, że zdobywa dla Nich kolejne szczyty. Ona natomiast zachęcona boskością swojego mężczyzny Świeci jak diamentowa korona, którą On prowadzi w tańcu w rytm granej w danej chwili muzyki. I aby nie zostać posądzonym o coś to dodam, że tą muzyką jest miłość.
teorię już masz, teraz czas, żeby wprowadzić to w życie:)
konto usunięte
Magdalena Podstada:
Ładnie powiedziane. To z teorii czy praktyki? :)
Bartosz Traczykowski:
Anna Słapińska:
Ewa Szwed:
Myślicie że idealne związki w ogóle istnieją??...
Nie istnieją. Choć pewnie pojęcie jest względne..
Skoro względne to ja bym proponował coś takiego:
I tutaj zakładam i eliminuję w ten sposób pewnie 70 % kobiet i mężczyzn na tym świecie, że do owego idealnego związku trzeba najpierw być zdolnym.
Skoro mamy już kobietę i mężczyznę zdolnych do miłości to potrzebujemy iskry żeby zapalić ognisko bo zapałek nie mamy. Gdy już jakimś cudem rozpali się ognisko trzeba pilnować aby nie zgasło. A żeby nie zgasło to trzeba dokładać, a żeby dołożyć to trzeba znaleźć i wiedzieć co włożyć, żeby się paliło. Żeby wiedzieć co wrzucić trzeba siebie samego znać i kochać aby móc się nawzajem prawidłowo poznać. A żeby się poznać trzeba być ze sobą szczerym, otwartym i uczciwym na maksa. Aby być szczerym i otwartym trzeba być odważnym. Trzeba być odważnym po to aby się zdobyć na obopólne oddanie i umieć to oddanie w każdej sytuacji z wyczuciem zamanifestować. I teraz skoro mamy już ognisko, które się pali to to ognisko wspólnie pielęgnowane na swój własny indywidualny sposób wraz z gotowością obronienia go za wszelką cenę inspiruję, daje bezpieczeństwo, daje ciepło, płoszy dzicz, rozświetla i wtedy kobieta kwitnie a mężczyzna jest tak dumny i zainspirowany, że zdobywa dla Nich kolejne szczyty. Ona natomiast zachęcona boskością swojego mężczyzny Świeci jak diamentowa korona, którą On prowadzi w tańcu w rytm granej w danej chwili muzyki. I aby nie zostać posądzonym o coś to dodam, że tą muzyką jest miłość.
Następna dyskusja: