Temat: i już wszystko jasne..
Karol Κάρολος Z.:
Krystyna S.:
Uważaj, bo fanatyczni katolicy zlinczują Cię.
Nie da się ukryć, że to nie moja osobista wędrówka do ostatnich wydarzeń w kk. Z całą pewnością obciązanie całego kościoła i oskarżanie wszystkich ksiezy jest nie uzasadnione. Z drugiej strony taka wypowiedź wysoko postawionego duszpasterza rzuca cień na blask kościoła.
Mam nadzieję, że w przypadku procesów karnych bez znaczenia będzie, że to chodzi o duchownych i zostaną w sprawiedliwy sposób ukarani.
Jak widać problem dopiero narasta do niebotycznych rozmiarów i bardzo mnie ciekawi jaki będzie finał tych nowinek parafialnych oraz nagonki medialnej, która w tym przypadku raczej jest w pełni uzasadniona.
Na innych grupach były różne dyskusje. Umieściłam na jednej z nich film dość drastyczny- wypowiedzi ofiar pedofilów w kościele amerykańskim i ich "walkę" z bardzo skostniałą hierarchią kościoła, a także niekończące się procedury, które były skrywane przez kościół.
Nikt nie twierdzi, że cały kościół i księża są pedofilami, ale wypowiedzi nie tylko tego duszpasterza nie tylko rzucają cień na tę instytucję, ale pokazują bardzo wyraźnie nierozumienie tego problemu.
Nie jestem przekonana, że sprawy będą tak prosto i szybko załatwiane. Zauważ, że dociekliwość mediów ujawniła wiele spraw, natomiast dopiero po aferach i skandalach problem jest pokazany i wychodzi na światło dzienne. A jest to być może wierzchołek góry lodowej. Od lat bowiem ksiądz uznawany jest przez wielu jako osoba wyjątkowa, a przecież jest też człowiekiem. Moja koleżanka robiła badania z kandydatami do jednego z seminariów na południu Polski i wyłoniła z ich grona kilku o zaburzonej osobowości. A przecież wcześniej takich badań się nie prowadziło, a ksiądz był pierwszą osoba po Bogu w wielu nie tylko wsiach czy małych miasteczkach.
Poprzedni papież Ratzinger przez 25 lat był przewodniczącym Kongregacji Wiary, a to ona właśnie zajmowała się tym też problemem jakim jest pedofilia. Wiele spraw zatajano i nie wyszły one na światło dzienne. Dlatego nie jestem tu optymistką, że kościół tu będzie otwarty. To co jest deklaracją słowną nie oznacza jeszcze działania. A te deklaracje zostały jakby " wymuszone" pod wpływem ostatnich wydarzeń, a nie same z siebie. Gdyby nie te skandale, wszystko dalej zamiatano by pod dywan. Tak uważam.