Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: I do! I do!

Jacek K.:
Nie masz nawet pojęcia ilu chorych, jest tak potężnie wdzięcznych za to, że ktoś jest przy nich.
Oczywiście, że mam pojęcie!:)
Ale wciąż nie rozumiesz: nie zawsze można wymagać od drugiego człowieka, żeby on wykazał się takimi umiejętnościami, jakie byśmy chcieli od niego oczekiwać w sytuacjach skrajnych.

Ludzie to ludzie.
Jedni dają radę, a inni wymiękają od dużo mniejszych problemów.

Wdzięczność....czasem lepsza jest wdzięczność wobec profesjonalisty, niż zobowiązywanie kogoś bliskiego do rzeczy poza jego możliwościami.

Aż się prosi spytać: to ma być litość, ukrywana złość, jeśli nie ma czegoś innego?
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: I do! I do!

Jacek K.:
Marzenna M.:
a od kiedy w dobrym zwiazku dajesz żeby dostać?
dajesz bo chcesz dawać
jeśłi mówisz o rewanżu to jest układ a nie miłość
Czepiasz się Marzenna słów.
W związku dajesz bo chcesz ale równocześnie, masz nadzieję, że nie zostaniesz sam, kiedy będziesz musiał wziąć. I dostaniesz to , bo druga strona chce dać.
I to nazwałem "rewanżem."

nie nie czepiam się słów , mam tylko inne niż Ty podejście do życia

konto usunięte

Temat: I do! I do!

Elżbieta J.:
Ja tego nie pisałam. Nie zarzucaj mi więc tego, bo ja mogę Ci zarzucić znajomość tylko wdzięcznych.
Nie. Ja znam akurat takich i takich. I ponieważ byłem i jestem po dwóch stronach barykady, wiem o obu opcjach.
Ale znam zdecydowana większość tych, co są przy chorym a chorzy to doceniają na tyle, na ile mogą.
I to mówi mi, moje 28 letnie doświadczenie w zawodzie.
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: I do! I do!

Anna Maria I.:
proponuję przerwę na kawę:))) bo juz widzę że robi się gęsta dyskusja:D

Obrazek


kawę chętnie :-))
a dobra dyskusja powinna być "gęsta' tylko tak można poznać odmienne zdania

konto usunięte

Temat: I do! I do!

Jacek K.:
A jeżęli chora obecnie, wspierała przez 15 lat, to teraz nie "zasługuje" na rewanż ?
Jacek, zmień słowo "rewanż". :) zasługuje na to żeby o nią dbać i ją kochać. zasługuje na szacunek i uwagę. ale nie jako "rewanż". :)
chociaż faktycznie kiedy skupiamy swoją uwagę i wysiłki na kimś to oczekujemy tego samego kiedy sami potrzebujemy wsparcia. to takie oczywiste, że się nad tym nie zastanawiałam wcześniej.
Taka dyskusja prowadzi donikąd.
faktycznie poszło donikąd.

Temat: I do! I do!

Jacek K.:
A jeżęli chora obecnie, wspierała przez 15 lat, to teraz nie "zasługuje" na rewanż ?
Taka dyskusja prowadzi donikąd.

wybacz, ale też uważam że to Twoje sformułowanie: to teraz nie zasługuje na rewanż - jest delikatnie mówiąc... nie trafione ALE ... gdy założeniem jest, że związek oparty byl na uczuciach (na miłości)
BO
gdy związek opierał się od samego początku na zupełnie innych założeniach i wartościach - to rozumiem o czym piszesz
Baśka D.

Baśka D. Przetrwać, przetrwać
życie, potem damy
już sobie radę!

Temat: I do! I do!

tomasz L.:
Baśka D.:
a co zrobiłabyś w sytuacji gdyby powiedzmy partner wykorzystując chorobę zrzucił na Ciebie nie tylko to, czego nie może robić, ale też i to, co może robić, ale najzwyczajniej mu się nie chce, bo wygodniej zasłonić się chorobą i zrzucić to na Ciebie?:)
często sięga to tak daleko, ze ludzie nie chcą powrócić do zdrowia, bo lżej być chorym wokół którego wszyscy latają:)
Nie znam odpowiedzi na każdy wariant,nie wierzę jednak by przed chorobą partner był aniołem i związek pieknie się rozwijał...
nie jestem za tym aby trwać za wszelką cenę przy złym partnerze, bo powodem rozstania w tym przypadku nie byłaby choroba ...jestem za tym że męża,którego kocham i który kocha mnie,nie opuszczam w chorobie,nawet jeśli jest ciężko.

konto usunięte

Temat: I do! I do!

Leszek N.:
Leszek, a jakbyśmy potraktowali ten "rewanż" nie dosłownie, a jako odwzajemnienie? nie traktując tego jako jeden za jeden. :)
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: I do! I do!

Jacek K.:
Ale wchodząc w związek małżeński, powinni byc świadomi zasady : w chorobie i zdrowiu. Bo na to przysięgają.
Skoro nie chca tej zasady dochować, niech nie przysięgają.Tylko dlatego, bo nie wiedzą, czy dadzą radę.
"Powinni", "nie chcą", "niech to", "niech tamto"...

To wszystko są oceny.
A przecież większość ludzi chodzących po świecie nijak nie pasuje do tego co oni "powinni"..
A już w przypadkach skrajnych - nikt siebie nie zna i nie wie jak zareaguje.
Więc wszyscy mają nię nie żenić, nie chcieć być z nikim, bo przecież kiedyś moze się okazać, że nie zrobią tego co "powinni" wg. partnera?
A przecież, to jest chwila bólu, one tak nie myślą.
One tak nie myślą...on tego nie chciał....jakoś tak samo wyszło....

No przecież o tym piszę!:))
Myśłeć o sobie to jedno, a być odbieranym przez otoczenie to drugie.:)

To dlatego na końcu dochodzi się do wniosku, że nie myśli, słowa, a czyny decydują o wszystkim.:)
Anna Maria I.

Anna Maria I. Nie ma rzeczy
niemożliwych

Temat: I do! I do!

tyle szumu o jedno słowo:)
jestem pewna, ze chodziło o "rewanż":)
zreszta:
rewanż - odwzajemnienie się; odpłacenie (wet za wet); odegranie się (zwycięstwo następujące po porażce); sposobność do odegrania się (w spotkaniu sport.)

niepotrzebne skreślić:)

konto usunięte

Temat: I do! I do!

Beata B.:
Ale wciąż nie rozumiesz: nie zawsze można wymagać od drugiego człowieka, żeby on wykazał się takimi umiejętnościami, jakie byśmy chcieli od niego oczekiwać w sytuacjach skrajnych.
Beatuś, Słońce Ty moje, ja rozumiem tylko tyle : jeżeli od kogoś wymaga się aby był przy chorym i on jest, bo się tego wymaga - to niech idzie w pizdu.
Bo chory najmniej potrzebuje, wymuszonej opieki i litości.
Ludzie to ludzie.
Jedni dają radę, a inni wymiękają od dużo mniejszych problemów.
Mnie interesuje jedno. Jest tak ogromna ilość matek, cudownie zajmujących się upośledzonymi dziećmi.
Ale kiedy zachoruje ich ojciec, dzieci zdrowych, to już nie dają rady.
To jaka jest różnica ? Dziecko to krew z krwi a mąż to jedynie inseminator ?
Wdzięczność....czasem lepsza jest wdzięczność wobec profesjonalisty, niż zobowiązywanie kogoś bliskiego do rzeczy poza jego możliwościami.
I tu się zgadzam. Jako chory, nie chce ani opieki na siłę ani litości.
Jeżeli ktoś chce być przy mnie, to niech będzie bo chce a nie bo wypada.
Aż się prosi spytać: to ma być litość, ukrywana złość, jeśli nie ma czegoś innego?
Ale dlaczego nie ma czegoś innego ?
Bo związek był układem na dobre dni.

Temat: I do! I do!

Baśka D.:
tomasz L.:
Baśka D.:
a co zrobiłabyś w sytuacji gdyby powiedzmy partner wykorzystując chorobę zrzucił na Ciebie nie tylko to, czego nie może robić, ale też i to, co może robić, ale najzwyczajniej mu się nie chce, bo wygodniej zasłonić się chorobą i zrzucić to na Ciebie?:)
często sięga to tak daleko, ze ludzie nie chcą powrócić do zdrowia, bo lżej być chorym wokół którego wszyscy latają:)
Nie znam odpowiedzi na każdy wariant,nie wierzę jednak by przed chorobą partner był aniołem i związek pieknie się rozwijał...
nie jestem za tym aby trwać za wszelką cenę przy złym partnerze, bo powodem rozstania w tym przypadku nie byłaby choroba ...jestem za tym że męża,którego kocham i który kocha mnie,nie opuszczam w chorobie,nawet jeśli jest ciężko.
a ja dodam tylko, że gdy w związku jest miłość - to inna opcja nie wchodzi w grę

moja definicja Miłości?
Miłość jest wtedy, gdy spotka się w związku dwoje "kocham" ... przy czym Kocham - nie znaczy "kocham Cię jesteś więc moja/mój!" - a - "kocham Cię... jestem Twój"
.. w takiej sytuacji nie ma miejsca na możliwość wykorzystywania jednego przez drugie - w jakiejkolwiek kombinacji

konto usunięte

Temat: I do! I do!

Anna Maria I.:
tyle szumu o jedno słowo:)
jestem pewna, ze chodziło o "rewanż":)
zreszta:
rewanż - odwzajemnienie się; odpłacenie (wet za wet); odegranie się (zwycięstwo następujące po porażce); sposobność do odegrania się (w spotkaniu sport.)

niepotrzebne skreślić:)
Ania, to nie szum. to zapobieganie kolejnej nawalance o jedno słowo, bo niejedna dyskusja tu na tym zdechła.
masz rację żadne słowo nie jest dostatecznie dobre i każde można odkręcić na "chory związek". wszystko zależy od naszych intencji.

Temat: I do! I do!

Katarzyna B.:
Leszek N.:
Leszek, a jakbyśmy potraktowali ten "rewanż" nie dosłownie, a jako odwzajemnienie? nie traktując tego jako jeden za jeden. :)
dla mnie całe sformułowanie i zasada - jest ... w przypadku związku opartego na miłości - mało trafiona... żeby nie powiedzieć inaczej - nic nie poradzę

Rozumiem intencje wypowiedzi - po tłumaczeniu Jacka... ale pierwotna wypowiedź była TAKA a nie inna... do niej się ustosunkowałem

konto usunięte

Temat: I do! I do!

Anna Maria I.:

niepotrzebne skreślić:)

Wiesz, kiedy się chce zawalczyć o swoje racje, to ludzie czepia się o jedno słowo. Bo argumentów brak. Ważne są racje.
Oczywiście, że chodzi o "rewanż". Czyli nadzieję, że jeżeli ja byłem dla Ciebie, to ty będziesz dla mnie.
Anna Maria I.

Anna Maria I. Nie ma rzeczy
niemożliwych

Temat: I do! I do!

Katarzyna B.:
Anna Maria I.:
tyle szumu o jedno słowo:)
jestem pewna, ze chodziło o "rewanż":)
zreszta:
rewanż - odwzajemnienie się; odpłacenie (wet za wet); odegranie się (zwycięstwo następujące po porażce); sposobność do odegrania się (w spotkaniu sport.)

niepotrzebne skreślić:)
Ania, to nie szum. to zapobieganie kolejnej nawalance o jedno słowo, bo niejedna dyskusja tu na tym zdechła.
masz rację żadne słowo nie jest dostatecznie dobre i każde można odkręcić na "chory związek". wszystko zależy od naszych intencji.
no właśnie nie ma co się na jednym słowie zacinać;) bo zaczyna się dyskusja miałka robic:) Jacek się tłumaczy i tłumaczy, hehe:)))
ja tam lubię te dyskusje, więc zaglądam i staram się trochę "pomóc" :)))
a teraz musze posprzatać:)

Temat: I do! I do!

Katarzyna B.:
Leszek N.:
Leszek, a jakbyśmy potraktowali ten "rewanż" nie dosłownie, a jako odwzajemnienie? nie traktując tego jako jeden za jeden. :)
dla mnie całe sformułowanie i zasada - jest ... w przypadku związku opartego na miłości - mało trafiona... żeby nie powiedzieć inaczej - nic nie poradzę

Rozumiem intencje wypowiedzi - po tłumaczeniu Jacka... ale pierwotna wypowiedź była TAKA a nie inna... do niej się ustosunkowałem

konto usunięte

Temat: I do! I do!

Leszek N.:
Rozumiem intencje wypowiedzi - po tłumaczeniu Jacka... ale pierwotna wypowiedź była TAKA a nie inna... do niej się ustosunkowałem
kolejny raz dyskusja zeszła na wszystkie armagedony świata, doszukiwanie się sytuacji bez wyjścia, trudnych i złych partnerów...

każde słowo i jego znaczenie, szczególnie w rozmowie w necie, możemy zrozumieć różnie.

tu często brak najmniejszej chęci rozumienia go w tę cieplejszą i dobrą stronę. i kłonice w akcji... :)
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: I do! I do!

Jacek K.:
Mnie interesuje jedno. Jest tak ogromna ilość matek, cudownie zajmujących się upośledzonymi dziećmi.
Ale kiedy zachoruje ich ojciec, dzieci zdrowych, to już nie dają rady.
To jaka jest różnica ? Dziecko to krew z krwi a mąż to jedynie inseminator ?

Jacek czepiasz się kobiet zostawiających chorych partnerów, wygłaszasz peany na temat mężczyn którzy trwają przy kobietach , trochę obiektywizmu
ludzie są dobrzy albo żli niezaleznie od płci
Anna Maria I.

Anna Maria I. Nie ma rzeczy
niemożliwych

Temat: I do! I do!

Jacek K.:
Anna Maria I.:

niepotrzebne skreślić:)

Wiesz, kiedy się chce zawalczyć o swoje racje, to ludzie czepia się o jedno słowo. Bo argumentów brak. Ważne są racje.
Oczywiście, że chodzi o "rewanż". Czyli nadzieję, że jeżeli ja byłem dla Ciebie, to ty będziesz dla mnie.
ja zrozumiałam;) i to zupełnie naturalna reakcja każdego człowieka, ale możemy poudawać świętych;))
to jasne, ze ja pomagam ukochanej osobie, a kiedy potrzebuje pomocy to chcę żeby ona mi pomogła...
a nigdy nie macie tak, że mówicie " a jak ty byłeś chory, to przynosiłam ci herbatę!!":)))
chyba nie ma osoby, która by nie używała takiej argumentacji czasami w życiu codziennym:) mówię oczywiście o pierdołach teraz, ale w głębi nas siedzi takie oczekiwanie czy tez nadzieja, ze ta druga osoba się "zrewanżuje"...bo skąd potem niby teksty typu "ja robiłam to to i to, a on nic, tylko cośtam"
to zupełnie naturalne, więc nie ma co się wstydzić. Oczywiście, że robię coś dla partnera bo go kocham, ale w głębi zawsze jest wiara czy też wiedza, ze z drugiej strony będzie tak samo:)))



Wyślij zaproszenie do