Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Historia jednej z nas

Beata J.:

a może wspierać go w sposób prawdziwy: zaufać że sobie poradzi, jest dorosły, potraci dotrzeć do tych materiałów sam, po co ona go wyręcza?
O to to.. wielki +

Pamiętam jak mnie wkurzało podsyłanie linkow przez męża gdy ja szukałam pracy. Dołowało mnie takie wspieranie.
Joanna K.

Joanna K. Trener biznesu i
rozwoju osobistego,
coach, konsultant
ds...

Temat: Historia jednej z nas

czyli gościowi się odechciało pracować jak już z nią był, może ona chciała aby był kim innym? awansował?

To chyba bardziej skomplikowane, bo on przez te kilkanaście lat nie awansował. Na pewno chciała, żeby lepiej wykorzystał swoje możliwości - to wiem. I namawiała go np. do zmiany firmy, bo twierdził, że w tej już "nic go nie czeka". Nie zdążył.

konto usunięte

Temat: Historia jednej z nas

Elżbieta J.:
Jacek K.:
Marzenna M.:
"I poddałbym sie jako ostatni. "
to jest pełne tragizmu i romantyzmu
Nie. To wyraz tak zapomnianej empatii.
"Na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie".

Nie kłapać jęzorem przed ołtarzem, czego się dochowac nie chce.
Żonom alkoholików albo narkomanow tez tak powiesz ?


To jest inna sytuacja, poza tym tak jak powiedział jacek, wyznaczyć tym razem konkretne zadania i jeśli facet faktycznie nie będzie się starał to cóż.

konto usunięte

Temat: Historia jednej z nas

Jacek K.:

Ale ja nie pisałem o księżniczkach tylko o mnie.
a ja napisałam wcześniej, że nie piszę o Tobie. stąd u mnie nie tylko rycerz, ale i księżniczki...
Mamy konkurs chopinowski.
i sporo festiwali.
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Historia jednej z nas

Elżbieta J.:
Beata J.:

a może wspierać go w sposób prawdziwy: zaufać że sobie poradzi, jest dorosły, potraci dotrzeć do tych materiałów sam, po co ona go wyręcza?
O to to.. wielki +

Pamiętam jak mnie wkurzało podsyłanie linkow przez męża gdy ja szukałam pracy. Dołowało mnie takie wspieranie.
dokładnie bo to ukryty sposób wpędzania kogoś w bezradność, wyręczanie go w tym co on sam potrafi zrobić
Joanna K.

Joanna K. Trener biznesu i
rozwoju osobistego,
coach, konsultant
ds...

Temat: Historia jednej z nas

Czy to znaczy ,ze w czasach kiedy są razem on nie pracował wcale ?????

Pracował, powiedzmy niecałą połowę ich wspólnego życia.

konto usunięte

Temat: Historia jednej z nas

Absolutnie nigdzie. Aczkolwiek wiele osób doradza Marcie takie rozwiązanie - skocz w bok, znów poczujesz się kobietą. Ale ona nie chce - pewnie również dlatego, że czuje się bardzo nieatrakcyjna.

Wszystkich zaniepokojonych uspokajam: poznali się i pobrali ok. 10 lat temu.

To uwielbiam :). "Życzliwych" ludzi i "życzliwe" rady :D. Zapomnieli tylko dodać mały szczegół "uważaj kim się staniesz, na drodze do tego co chcesz" :).
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Historia jednej z nas

rafał M.:

To jest inna sytuacja, poza tym tak jak powiedział jacek, wyznaczyć tym razem konkretne zadania i jeśli facet faktycznie nie będzie się starał to cóż.
To nie jest inna sytuacja.

konto usunięte

Temat: Historia jednej z nas

Joanna K.:
Wszystkich zaniepokojonych uspokajam: poznali się i pobrali ok. 10 lat temu.
Droga koleżanko. Ja jestem upierdliwy do .....wiem.
Cytat :
"Znaleźli się przypadkiem, on "starty kawaler" dobrze po 30-ce...."

Potem piszesz, że sa małżeństwem 10 lat i oboje około 40. I, że on tylko 2-3 lata w małżeństiwe pracował.

Te4raz rozumiem. Leży na kanapie od lat 7. To juz faktycznie źle.
Ale jest i dobra strona. Ja o sobie też zaczne mówic, ze jestem około czterdziestki :)))
Bo mnie się nadal wydaje, że pan dobiega 50 :))

konto usunięte

Temat: Historia jednej z nas

Katarzyna B.:
i sporo festiwali.
Dużo również wieczorów kabaretowych.
I widzę, że nie tylko wieczorów.
Joanna K.

Joanna K. Trener biznesu i
rozwoju osobistego,
coach, konsultant
ds...

Temat: Historia jednej z nas

Elżbieta J.:
Joanna K.:
Możesz napisac cos więcej o jego relacjach z matką ? Jaka ona była ?

Ledwo go z domu wypuściła. Była przeciwna jego małżeństwu (z kimkolwiek). Jego matka to kobieta silnie kontrolująca, przywiązująca do siebie, wiecznie chora i wymagająca opieki (a całkiem zdrowa i pełna energii kobitka) - moim zdaniem i z relacji Pawła. Taka osaczająca pajęczyca. I Marta boi się, że przejęła tę część matki nadopiekuńczej, a Paweł jest "chory" jaj mama...

konto usunięte

Temat: Historia jednej z nas

Joanna K.:
Czy to znaczy ,ze w czasach kiedy są razem on nie pracował wcale ?????

Pracował, powiedzmy niecałą połowę ich wspólnego życia.

"powiedzmy"?? a ja też coś mogę dopisać :))
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: Historia jednej z nas

Joanna K.:

Absolutnie nigdzie. Aczkolwiek wiele osób doradza Marcie takie rozwiązanie - skocz w bok, znów poczujesz się kobietą. Ale ona nie chce - pewnie również dlatego, że czuje się bardzo nieatrakcyjna.

Wszystkich zaniepokojonych uspokajam: poznali się i pobrali ok. 10 lat temu.
I dobrze, że nie chce. To nie jest rozwiązanie tylko "tabletka przeciwbólowa"
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: Historia jednej z nas

rafał M.:
To jest inna sytuacja, poza tym tak jak powiedział jacek, wyznaczyć tym razem konkretne zadania i jeśli facet faktycznie nie będzie się starał to cóż.
Mnie się wydaje, że Ty(i nie tylko Ty, spokojnie!) widzisz moment "no to cóż" w innym miejscu, niż ja...

Otóż dla mnie te wszystkie próby, rozmowy, terapie, zachęcania do zmiany pracy, szukanie pomocy pośród przyjaciół, to wszystko już były konkretne zadania. To właśnie były kolejne szanse, które Paweł "przegapił", lub nie traktował serio.
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: Historia jednej z nas

Albo ja nie umiem czytać albo mi się takie fakty nie zgadzają
on był grubo po 30 jak się poznali , minęło 10 lat a on jest bliżej 40 niż 50
pracował naście lat ale nie u boku Marty - ale jak go poznała miał śwetną pracę

to ja juz nie wiem ani ile lat ma ten mężczyzna - wbrew pozorom to też ma znaczenie chociażby przy szukaniu pracy
jaki jest jego stosunek do pracy jako takiej czy w chwili kiedy się poznali on był biednym nieszczęśliwym zagubionym we wszechświecie czy normalnym (pracującym) człowiekiem a wszystko co złe stało sie podczas związku
może się czepiam ale na jakis faktach trzeba się oprzeć zaczynajać sie zastanawiac jak "należało by się zachować "w takiej sytuacji
Beata K.

Beata K. odkryć źródło w
sobie :)

Temat: Historia jednej z nas

Joanna K.:
czyli gościowi się odechciało pracować jak już z nią był, może ona chciała aby był kim innym? awansował?

To chyba bardziej skomplikowane, bo on przez te kilkanaście lat nie awansował. Na pewno chciała, żeby lepiej wykorzystał swoje możliwości - to wiem. I namawiała go np. do zmiany firmy, bo twierdził, że w tej już "nic go nie czeka". Nie zdążył.
a co w tym złego, że nie awansował?
nie każdy musi, tego trzeba naprawdę chcieć samemu, a niektórych awans może zabić bo spada na niego stres do którego się nie nadaje;
więc może gość wpadł w depresję, bo nie nadawał się do jej wizji?

konto usunięte

Temat: Historia jednej z nas

Jacek K.:
Katarzyna B.:
i sporo festiwali.
Dużo również wieczorów kabaretowych.
I widzę, że nie tylko wieczorów.
fajnie jak można się chociaż pośmiać. są zdeklarowani zwolennicy terapii śmiechem.

Temat: Historia jednej z nas

Taa, dokładnie, kolejny przykład solidaryzowania się z zdradzającą kobietą. Nie jest to nawet dziwne, sam widzisz. Gdyby był to facet byłby najazd hehe.

Moim zdaniem nie chodzi o szczęście, uczucie czy co tam jeszcze miałoby ich łączyć; kobieta nie ma pieniędzy i potrzebuje, żeby ten wziął się do pracy, reszta to jakieś banialuki.

konto usunięte

Temat: Historia jednej z nas

Marzenna M.:
Albo ja nie umiem czytać albo mi się takie fakty nie zgadzają
on był grubo po 30 jak się poznali , minęło 10 lat a on jest bliżej 40 niż 50
pracował naście lat ale nie u boku Marty - ale jak go poznała miał śwetną pracę
Brawo. Narteszcie. Ja staram sie to już wyjasnic od paru stron ale sie nie da.
Widać, że nie trzeba wszystkiego rozumieć a du=yskusja jest ściema na prywatny uzytek.
I poczułem sie jak królik :)))
Chyba pójdę na terapię :))))

konto usunięte

Temat: Historia jednej z nas

Joanna K.:
Marzenna M.:
rafał M.:
>>

Taa, dokładnie, kolejny przykład solidaryzowania się z zdradzającą kobietą. Nie jest to nawet dziwne, sam widzisz. Gdyby był to facet byłby najazd hehe.

A gdzie tu jest o zdradzie ?????

Absolutnie nigdzie. Aczkolwiek wiele osób doradza Marcie takie rozwiązanie - skocz w bok, znów poczujesz się kobietą. Ale ona nie chce - pewnie również dlatego, że czuje się bardzo nieatrakcyjna.

Wszystkich zaniepokojonych uspokajam: poznali się i pobrali ok. 10 lat temu.


No, sama widzisz. Na pierwszy rzut oka tego nie widać czytając tekst. Ale nie trudno się domyśleć co byłoby dalej. I że porady niektórych pań mogły być takie jak opisywana przez ciebie.

Następna dyskusja:

APEL - Pierdzielmy popapran...




Wyślij zaproszenie do