Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Granice wolności w związku

Kasia Wierciak:
Tomasz T.:
Kasia Wierciak:
Hehe, pozdrawiam wszystkie obecne tu jędze i zołze! Zaliczam się do obydwu gatunków (zwłaszcza w rozumieniu mojego eks i jego mamusi). Jestem zdania, że jeśli ludzie pracują po tyle samo, to powinni dzielić domowe obowiązki po równo. Nie mam awersji do prac domowych, ale być służbą stanowczo odmówiłam. Panowie, jak byście się czuli, wiedząc, że po pracy czeka na was drugi etat w domu ze zrzędliwą i wiecznie niezadowoloną żoną jako bonus?
po okresie naprawczym...znajduję kochankę...;)))
Czyli zamieniam na lepszy model... Co właśnie czynię :)
a okres naprawczy był...?;)))
Kasia Holt (Wierciak)

Kasia Holt (Wierciak) Managing Director

Temat: Granice wolności w związku

Obie strony obyły się bez psychoterapii, jeśli o to chodzi :)
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Granice wolności w związku

Kasia Wierciak:
Obie strony obyły się bez psychoterapii, jeśli o to chodzi :)

nie , chodzi o to , czy jest to związek, czy ZWIąZEK...

jeżeli kaprys nie ma co przeżywać...jeżeli to drugie warto pielęgnować...:)))
Jolanta D.

Jolanta D.
____________________
____________________
______________

Temat: Granice wolności w związku

Tomasz T.:
Jolu...wybacz, ale my mamy nieco inną przemianę materii...mój przyjaciel stwierdził, ze ja nie jem, ale żrę...chodziło mu o ilość nie o mlaskanie...;))) on wyglądał jak balon, ja jak szczapa...:)))

Ok, zgadzam się, ale jak ja to mówię - po efektach mnie poznacie... u niego efekty były niezłe - co m-c kilka kilo więcej na maminych obiadkach... a jak ze mną mieszkał to ciągle mówił, że chciałby chociaż trochę schudnąć...

konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

Tomasz T.:
Darku....karteczki to sobie można...mnie nie boli stanie przy garach, ale jeżeli się wymaga ode mnie czegos...to niestety muszę mieć na to czas i siły...
Ja pracowałem 12 godzin na dobę, eks 6 i miałem wg jej partnerskiego modelu ugotować jeszcze obiad...;)))
Tutaj chodzi o pomaganie sobie nawzajem :) a nie o panszczyzne. Skoro sam sie zgadzales to wybacz...
życie wszystkie karteczki i ustalenia użyje we wiadomym celu...;)))
Szczerze mowiac to byla wersja dla poczatkujacych :) Ja mam to za soba tez :)
Jolanta D.

Jolanta D.
____________________
____________________
______________

Temat: Granice wolności w związku

ja też miałam kiedyś na etapie początkowym kartkę, żeby dokonać podziału a potem jak "zaginęła" były kłótnie o to, że mu wmawiam obowiązki, których on dla siebie nie wybrał - bo dałam mu możliwość wyboru - taka zołza byłam :)

konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

Jolanta D.:
ja też miałam kiedyś na etapie początkowym kartkę, żeby dokonać podziału a potem jak "zaginęła" były kłótnie o to, że mu wmawiam obowiązki, których on dla siebie nie wybrał - bo dałam mu możliwość wyboru - taka zołza byłam :)
Hehe, tez to mialem :) Widzisz Jolu to byl etap w naszym zyciu. Mamy to za soba :) i nie patrzmy w przeszlosc bo przyszlosc przed nami :) i na pewno świetlana :) czego wszystkim zycze :)
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Granice wolności w związku

Dariusz Kamiński:
Tomasz T.:
Darku....karteczki to sobie można...mnie nie boli stanie przy garach, ale jeżeli się wymaga ode mnie czegos...to niestety muszę mieć na to czas i siły...
Ja pracowałem 12 godzin na dobę, eks 6 i miałem wg jej partnerskiego modelu ugotować jeszcze obiad...;)))
Tutaj chodzi o pomaganie sobie nawzajem :) a nie o panszczyzne. Skoro sam sie zgadzales to wybacz...
życie wszystkie karteczki i ustalenia użyje we wiadomym celu...;)))
Szczerze mowiac to byla wersja dla poczatkujacych :) Ja mam to za soba tez :)

chodziło mi o to , zeby pokazać jak jałowe są wszelkie ustalenia bez wzajemnej dobrej woli i partnerstwa...w partnerstwie nie istnieje slowo pańszczyzna...i nie ma godzin pracy...;)))
problem w tym, że w wykonaniu praktycznym, wiele kobiet uzywa schematów, żeby czasami nie wyjśc na kury domowe...jednocześnie wymagając od mężczyzny tego co może dać jedynie zostawiając dom na jej głowie...;))
Jolanta D.

Jolanta D.
____________________
____________________
______________

Temat: Granice wolności w związku

Dariusz Kamiński:
Hehe, tez to mialem :) Widzisz Jolu to byl etap w naszym zyciu. Mamy to za soba :) i nie patrzmy w przeszlosc bo przyszlosc przed nami :) i na pewno świetlana :) czego wszystkim zycze :)
miejmy nadzieję Darku :) i wzajemnie oczywiście :)

Tomku bez dobrej woli to nie tylko w związku się daleko nie zajedzie :)

konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

Tomasz T.:
ciach

chodziło mi o to , zeby pokazać jak jałowe są wszelkie ustalenia bez wzajemnej dobrej woli i partnerstwa...w partnerstwie nie istnieje slowo pańszczyzna...i nie ma godzin pracy...;)))
problem w tym, że w wykonaniu praktycznym, wiele kobiet uzywa schematów, żeby czasami nie wyjśc na kury domowe...jednocześnie wymagając od mężczyzny tego co może dać jedynie zostawiając dom na jej głowie...;))
Dokladnie :) dlatego trudno jest znalesc odpowiednie partnerke, ktora nie dosc ze siebie to i nas po czesci zrozumie :) oj tak, wiem cos o tym :) Chodzi o wspolprace ja to nazywam odpowiednio, "wspolpraca dla pokoju" (cholera uzylem juz swojego stwierdzenia, ale jak sobie przypomne to poprawie i wstawie:).... Chodzi o to zeby nie "bic sie" co Twoje a co moje wszystko jest wspolne, nasze zycie wiec radzmy sobie i pomagajmy wspolnie nawzajem.
Jolanta D.

Jolanta D.
____________________
____________________
______________

Temat: Granice wolności w związku

co do rzeczy wspólnych to wspólny mieliśmy jeszcze excel, do którego wpisywaliśmy wydatki i dzieliśmy je na 2 a potem się rozliczaliśmy... to było najfajniejsze z tego wszystkiego co wspólne :)))

konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

Jolanta D.:
co do rzeczy wspólnych to wspólny mieliśmy jeszcze excel, do którego wpisywaliśmy wydatki i dzieliśmy je na 2 a potem się rozliczaliśmy... to było najfajniejsze z tego wszystkiego co wspólne :)))
to wspolczuje, ale faktycznie to bylo "cos wspolnego"
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Granice wolności w związku

Dariusz Kamiński:
Tomasz T.:
ciach

chodziło mi o to , zeby pokazać jak jałowe są wszelkie ustalenia bez wzajemnej dobrej woli i partnerstwa...w partnerstwie nie istnieje slowo pańszczyzna...i nie ma godzin pracy...;)))
problem w tym, że w wykonaniu praktycznym, wiele kobiet uzywa schematów, żeby czasami nie wyjśc na kury domowe...jednocześnie wymagając od mężczyzny tego co może dać jedynie zostawiając dom na jej głowie...;))
Dokladnie :) dlatego trudno jest znalesc odpowiednie partnerke, ktora nie dosc ze siebie to i nas po czesci zrozumie :) oj tak, wiem cos o tym :) Chodzi o wspolprace ja to nazywam odpowiednio, "wspolpraca dla pokoju" (cholera uzylem juz swojego stwierdzenia, ale jak sobie przypomne to poprawie i wstawie:).... Chodzi o to zeby nie "bic sie" co Twoje a co moje wszystko jest wspolne, nasze zycie wiec radzmy sobie i pomagajmy wspolnie nawzajem.
AMEEN...:)))
Kasia Holt (Wierciak)

Kasia Holt (Wierciak) Managing Director

Temat: Granice wolności w związku

Tomasz T.:
Kasia Wierciak:
Obie strony obyły się bez psychoterapii, jeśli o to chodzi :)

nie , chodzi o to , czy jest to związek, czy ZWIąZEK...

jeżeli kaprys nie ma co przeżywać...jeżeli to drugie warto pielęgnować...:)))

ZWIĄZEK przetrwałby nie taką próbę... A teraz już dawno po herbacie. To przeszłość odległa, ale dzięki takim doświadczeniom wiem, czego się wystrzegać w przyszłości. Trzeba od początku ustalać pewne kwestie i szukać kompromisów.
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Granice wolności w związku

Kasia Wierciak:
Tomasz T.:
ZWIĄZEK przetrwałby nie taką próbę... A teraz już dawno po herbacie. To przeszłość odległa, ale dzięki takim doświadczeniom wiem, czego się wystrzegać w przyszłości. Trzeba od początku ustalać pewne kwestie i szukać kompromisów.

nie ma tak, ze coś przetrwa bez udziału obojga...nad tym się pracuje...i nie polega to na stawianiu murów i zapór, zeby uchronić swoje, ale właśnie tak jak napisałaś na szukaniu kompromisów, czyli wspólnego...:)))
Kasia Holt (Wierciak)

Kasia Holt (Wierciak) Managing Director

Temat: Granice wolności w związku

Dokladnie :) dlatego trudno jest znalesc odpowiednie partnerke, ktora nie dosc ze siebie to i nas po czesci zrozumie :) oj tak, wiem cos o tym :) Chodzi o wspolprace ja to nazywam odpowiednio, "wspolpraca dla pokoju" (cholera uzylem juz swojego stwierdzenia, ale jak sobie przypomne to poprawie i wstawie:).... Chodzi o to zeby nie "bic sie" co Twoje a co moje wszystko jest wspolne, nasze zycie wiec radzmy sobie i pomagajmy wspolnie nawzajem.
AMEEN...:)))

I ja się z tym zgadzam! Nie walczyć o to co twoje czy moje, ale wspolnie dbać o to, co nasze.
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Granice wolności w związku

Kasia Wierciak:
I ja się z tym zgadzam! Nie walczyć o to co twoje czy moje, ale wspolnie dbać o to, co nasze.

i tu czasami bywa pies pogrzebany...;)))

konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

Kasia Wierciak:
I ja się z tym zgadzam! Nie walczyć o to co twoje czy moje, ale wspolnie dbać o to, co nasze.

Browar zazwyczaj jest faceta.
Anna N.

Anna N. Bo w życiu ważne są
tylko chwile...

Temat: Granice wolności w związku

Sebastian S.:
Kasia Wierciak:
I ja się z tym zgadzam! Nie walczyć o to co twoje czy moje, ale wspolnie dbać o to, co nasze.

Browar zazwyczaj jest faceta.
słusznie że zauważyłeś, ZAZWYCZAJ:P

konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

Urszula Kwiatkowska:
Tworząc związek z inną osobą zwykle decydujemy się na rezygnacje ze swojej autonomii, ale czy są granice jakie wyznaczamy partnerowi w jego ingerecji w naszą prywatność ? Czy w ogóle mamy prawo zachować coś dla siebie ?

nie uważam tego za rezygnację, ja nie rezygnuje, jeśli już to daję :)
zapraszam do swego świata, ale nie zmuszam do wejścia i sama na siłe nie chcę wchodzić...

Następna dyskusja:

granice wolności w związku




Wyślij zaproszenie do