konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

Danusia Kossakowska-Rydczak:
Madzialena S.:
Danusia Kossakowska-Rydczak:
Madzialena S.:
Danusia, ja podziwiam Twoją wiarę w pełne oddanie, pełne zaufanie i oddychanie jednym powietrzem. Jednak dla mnie to nie stanowi "treści" miłości. To jest zlaniem sie w jedno, a to dalej nie miłość. Może to jest wasz sposób na związek, ale na przykład ja bym sie w tym udusiła.
Tak, świetnie to ujęłaś ,,zlanie się w jedno,,. Tu chciałabym przekazać kilka słów do młodych ludzi. Naprawdę, nie wiecie jakie życie potrafi stawiać trudności i pułapki. Człowiek młody mówi..jestem dzielny/dzielna...Jestem zaradna/dny/..mądry/dra.. dam sobie radę w życiu..nawet samemu.., a w życiu oprócz młodości jest wiek średni i starość..Jeśli dwa młode drzewa się połączą i zaczną razem się zrastać, to na wichury wieku średniego, czy burze starości , razem będą odpornie. Odzielnie się złamią jak pojedyńcze drzewko ...I to jest kwintesencja bycia razem.. Naprawdę w kochającym się związku nikt się nie udusi...


Ja co prawda nie jestem specjalistą od drzew, jednak wydaję mi się, że dwa drzewa nie mogą rosnąć razem rozwijając się jednocześnie i w równym stopniu. Jedno z nich zawsze zostanie zdominowane przez to drugie i czerpie tylko niezbędne do przeżycia minimum, a podczas wichur musi chować sie za tym silniejszym, bo samo nie ma szans. Poza tym wiadomo, że burze i wichury wyrywają z korzeniami największe drzewa, które potem umierają, natomiast nikt nie słyszał, żeby taka wichura zaszkodziła trawie... A jeśli wichura powali to silniejsze drzewo, to słabsze pozostaje właściwie bez szans na przeżycie.
Żeby przejść przez zawirowania życiowe niekoniecznie trzeba być tak mocnym jak drzewo (tudzież dwa drzewa), trzeba być elastycznym. I to jest dla mnie coś, czego warto się w życiu uczyć. Rozumiem, że zlanie się funkcjonuje dobrze w Twoim przypadku, jednak ja bym w takim układzie nie potrafiła żyć. Chcę doświadczać i żyć w pełni, a nie zadowalać się niezbędnym do przeżycia minimum.Madzialena S. edytował(a) ten post dnia 14.12.07 o godzinie 23:44
Co to znaczy być w życiu ,,elastycznym,,. aż mnie przeszły ciarki, wywijać się, podręcać, przemykać..Taka postawa trudna do akceptacji przez partnera. Madziu, dlaczego uważasz, że zadowalam się minimum ? Ja raczej jestem maksymalistką i cięzko mi sprostać, a z wiekiem robię się jeszcze bardziej ,, max,,.
Tak, to prawda, bez mojego ukochanego zwiędnę i jestem tego pełni świadoma...Wyznaje zasadę, lepiej żyć w młości minutę, niż wieczność bez niej...
bardzo dobra zasada:)

konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

Agata R.:
Zazdroszczę... też bym tak chciała..., ale musisz uważać, by nie otrzeć się o uzależnienie od Twojej Miłości, bo co będzie, gdy jej zabraknie, albo Cię zrani????????????;-)

zawsze ryzyko isnieje:)
zycie już ma wpisane w swój scenariusz ryzyko i cierpienie, niestety czy stety nie mamy do końca na to wpływu :)

konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

Mamy, nie możemy pozwolić na uzależnienie, bo to nie miłość a choroba ;-)

konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

Agata R.:
Mamy, nie możemy pozwolić na uzależnienie, bo to nie miłość a choroba ;-)
tak ale życie to też choroba:)

konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

Bez przesady, chyba dla hipochondryków ;-)Miłość powinna dawać radość, spełnienie, stymulować do rozwoju, uszczęśliwiać :-)Tylko w taką wierzę i tylko takiej chcę...

konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

Agata R.:
Bez przesady, chyba dla hipochondryków ;-)Miłość powinna dawać radość, spełnienie, stymulować do rozwoju, uszczęśliwiać :-)Tylko w taką wierzę i tylko takiej chcę...
masz rację Agatko, miłość powinna dawać radość i spełnienie, uszczęśliwiać.... ale cóż życie weryfikuje czasami bardzo brutalnie i boleśnie...
dlatego czasami chwile mają wieksza wartość niż całe życie...
bo czyż życie nie składa sie z chwil... tych pozytywnych, szczęśliwych i radosnych jak również tych nieporządanych, nieoczekiwancych, bolesnych....
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Granice wolności w związku

Wierzyć że będzie dobrze, brać poprawkę że może nie być idealnie... Nie uniknie się rozczarowania, ale będzie można cieszyć się szczęściem...

konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

Podchodzę do teorii z dystansem, jak do wszystkiego w życiu...;-)

konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

I już za chwileczkę zgodzimy się na to, co przyniesie nam los i będzie nuda, marazm, melancholia ;-)Agata R. edytował(a) ten post dnia 16.12.07 o godzinie 11:00

konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

Idę wstawić schabik do piekarnika, bo miłość potrzebuje karmy ;-0
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Granice wolności w związku

No i wtedy hop-siup..."pomylimy niechcący łóżka" i będą emocje...nadal.Żywy ogień,po prostu...;-)

konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

Z ogniem trzeba ostrożnie...;-)
Karol Z.

Karol Z. Programista,
elektronik

Temat: Granice wolności w związku

Oj,tam...od razu...ostrożnie.Raz się żyje!Jak wieje nudą trzeba wszystkiego spróbować!

konto usunięte

Temat: Granice wolności w związku

Wszystkiego? To znaczy czego??? Zdaje się, że nasza dyskusja zeszła na manowce...;-)
Danuta  Kossakowska-Rydc zak

Danuta
Kossakowska-Rydc
zak
Pierwsze miejsce w
konkursie na
biznes-plan knbp.pl
z dzi...

Temat: Granice wolności w związku

Agata R.:
Zazdroszczę... też bym tak chciała..., ale musisz uważać, by nie otrzeć się o uzależnienie od Twojej Miłości, bo co będzie, gdy jej zabraknie, albo Cię zrani????????????;-)
Ja myślę, że to jest najwspanialsze uzależnienie jakie może nas spotkać w życiu. Gdy go zabraknie będzie syn..wnuczka....i tęsknota..Jeśli zrani to wybaczę, bo kocham..
Danuta  Kossakowska-Rydc zak

Danuta
Kossakowska-Rydc
zak
Pierwsze miejsce w
konkursie na
biznes-plan knbp.pl
z dzi...

Temat: Granice wolności w związku

Agata R.:
Mamy, nie możemy pozwolić na uzależnienie, bo to nie miłość a choroba ;-)
Oddychanie jest chorobą ?
Jedzenie jest chorobą?
Pragnienie miłości jest chorobą?
Sex jest chorobą ?
Macierzyństwo jest chorobą ?
To wszystko są NASZE, LUDZKIE UZALEŻNIENIA....I dobrze, że są...Zycie też jest uzależnieniem. Czy mamy umrzeć, żeby się nie uzależnić ????
Agato, uważam, ze ty się boisz miłości. Boisz się życia ?

Temat: Granice wolności w związku

Danusia Kossakowska-Rydczak:
Tak zgadza się, ja próbuję udowodnić, że mój model związku jest dobry i sprawdza się, dla mnie szczególnie. Oczywiście są też inne modele związków. Jeśli ktoś jest w innych szczęśliwy, to oczywiście bardzo dobrze... Jednak posiadam doświadczenie z racji wieku i stażu. Chcę się nim podzielić (nie narzucić).

ale formuujesz bardzo radykalne twierdzenia typu
>Nigdy nie zbudujesz trwałego związku zostawiając sobie autonomię.
i to budzi moj sprzeciw bo zwyczajnie nie jest prawdziwe
jeszcze raz podkresle ze ani wiek ani doswiadczenia nie sa agrumentem ze jakis model jest lepszy od innego a moga swiadczyc tylko o tym ze model ktory ty wybralas sprawdzil sie u ciebie
ciesze sie ze jestes spelniona szczesliwa kobieta
niemniej tak jak nie istnieje cos takiego jak dieta cud dla wszystkich tak nie istnieje jeden model zwiazku (nawet jesli sprawdzil sie u ciebie i jeszcze innych osob)
Marcin C.

Marcin C. Technical Engineer -
Atos Polska S.A.

Temat: Granice wolności w związku

Jednym pasuje tak a innym inaczej, kwestia ludzi i ich charakterów, i tak naprawde nie ma żadnych standartów ani złotych przepisów na cokolwiek...

Temat: Granice wolności w związku

no wlasnie to napisalam :)

Temat: Granice wolności w związku

... a już na pewno na dopasowanie się dwóch osób

nigdy tego stwierdzenia nie lubiłam, ale to prawda: związek to ciężka praca

Następna dyskusja:

granice wolności w związku




Wyślij zaproszenie do