Elżbieta J. Początek drogi
Temat: granice wolności w związku
Jacek K.:Nie rozumiem
Elżbieta J.:Slusznie poczulas , ze do czegos zmierzam :)
Ja sie trzymam z daleka. Ale nie wiem do czego zmierzasz.
A jak sie ma takiego w domu ?
Elżbieta J. Początek drogi
Jacek K.:Nie rozumiem
Elżbieta J.:Slusznie poczulas , ze do czegos zmierzam :)
Ja sie trzymam z daleka. Ale nie wiem do czego zmierzasz.
A jak sie ma takiego w domu ?
konto usunięte
Elżbieta J.:Takie odnoszę wrażenie, że zarówno poczucie wolności, jak i zniewolenia jest iluzją..
Wtedy przestaje się czuc wolny.
konto usunięte
Elżbieta J.:Co zrobic z partnerem ktory nieprzerwanie depcze granice ?
Jacek K.:Nie rozumiem
Elżbieta J.:Slusznie poczulas , ze do czegos zmierzam :)
Ja sie trzymam z daleka. Ale nie wiem do czego zmierzasz.
A jak sie ma takiego w domu ?
konto usunięte
Robert Kuba Nowakowski:A nie jest to troche tak, ze przekraczam granice, sam mowie do siebie : to tylko prowokacja. Po co to robie ? Bo zdaje mi sie, ze jak przekrocze granice, to dowiem sie prawdy,ktora powstala tylko w mojej glowie ?
Potrzeba przekraczania granic kojarzy mi się z potrzebą stymulacji, troszkę eksploracji, jednak czy jest korzystna?
Przyznaję, że sam mam wątpliwości..Ja jestem za brakiem sekretow w zwiazku. Pelna otwartosc i wiedza. tak mozemy sobie oszczedzoc bardzo bolesnych doswiadczen.
Jednak jestem jednocześnie zwolennikiem otwartości - sekrety w związku, względem partnera, prywatność - powinny być bardzo elastycznymi granicami:)
Znam związki w których zaufania się nadużywa albo wręcz żyje się w hipokryzji. Wobec takiej sytuacji wolę prawdę:)Ja tez.
konto usunięte
Dorota J.:to nawet nie pamiętasz kiedy??? A przecież piłyśmy kawę;)))
Beata J.:poznaly sie chyba we wtorek:)
Dorota J.:to się panie zapoznały wczoraj ? :))) tak sądzę po postach
Asia Jastrzębska:kontroluj, aaaaaaaa jak tam orchidea?:) bo zadnego echa nie slyszalam, ale wieszszsz, ja mocno spalam dzisiaj:)
no dobra, idę kontrolować swoich podopiecznych i ich szefów;)) Do potem może:)))
konto usunięte
Dorota J.:jedna wielka lipa!!! A wiesz czemu??? Bo nie mogłam ot co;P
Asia Jastrzębska:kontroluj, aaaaaaaa jak tam orchidea?:) bo zadnego echa nie slyszalam, ale wieszszsz, ja mocno spalam dzisiaj:)
no dobra, idę kontrolować swoich podopiecznych i ich szefów;)) Do potem może:)))
Elżbieta J. Początek drogi
Jacek K.:Nie wiem.
Elżbieta J.:Co zrobic z partnerem ktory nieprzerwanie depcze granice ?
Jacek K.:Nie rozumiem
Elżbieta J.:Slusznie poczulas , ze do czegos zmierzam :)
Ja sie trzymam z daleka. Ale nie wiem do czego zmierzasz.
A jak sie ma takiego w domu ?
konto usunięte
Asia Jastrzębska:A BO MNIE SIE KURKA DNI MIESZAJA:)
>> > poznaly sie chyba we wtorek:)
to nawet nie pamiętasz kiedy??? A przecież piłyśmy kawę;)))
Elżbieta J. Początek drogi
Robert Kuba Nowakowski:Wiem o co Ci chodzi ale ja bym nie nazwała tego iluzją. Jak znajdę odpowiednie słowo to napiszę.
Elżbieta J.:Takie odnoszę wrażenie, że zarówno poczucie wolności, jak i zniewolenia jest iluzją..
Wtedy przestaje się czuc wolny.
Przypomina mi się taka scena z filmu "Symetria", kiedy osadzony za zabójstwo gwałciciela swojej żony, na pytanie (chyba):
- Za co siedzisz?
Odpowiada ze zdziwieniem:
- Ja?! Mnie tu nie ma.
konto usunięte
Dorota J.::))) mi też! Dzisiaj pytałam koleżanki jaki dzień jest?
Asia Jastrzębska:A BO MNIE SIE KURKA DNI MIESZAJA:)
>> > poznaly sie chyba we wtorek:)
to nawet nie pamiętasz kiedy??? A przecież piłyśmy kawę;)))
konto usunięte
konto usunięte
Asia Jastrzębska:A mnie moja stara milosc wlasnie smsa z Bukaresztu wyslal, ze teskni za mna:)
Dorota J.:jedna wielka lipa!!! A wiesz czemu??? Bo nie mogłam ot co;P
Asia Jastrzębska:kontroluj, aaaaaaaa jak tam orchidea?:) bo zadnego echa nie slyszalam, ale wieszszsz, ja mocno spalam dzisiaj:)
no dobra, idę kontrolować swoich podopiecznych i ich szefów;)) Do potem może:)))
konto usunięte
Asia Jastrzębska:a dziekuje, cos tam sie wykluwa i wykluc nie moze. ale wzielam 2 polopiryny, to do jutra bede jak nufka:)
Dorota J.:a jak zdrówko?
konto usunięte
Dorota J.::))) Naprawdę? To super czuli byliście w stosunku do siebie;)))) Jak na froncie...;)
Asia Jastrzębska:A mnie moja stara milosc wlasnie smsa z Bukaresztu wyslal, ze teskni za mna:)
Dorota J.:jedna wielka lipa!!! A wiesz czemu??? Bo nie mogłam ot co;P
Asia Jastrzębska:kontroluj, aaaaaaaa jak tam orchidea?:) bo zadnego echa nie slyszalam, ale wieszszsz, ja mocno spalam dzisiaj:)
no dobra, idę kontrolować swoich podopiecznych i ich szefów;)) Do potem może:)))
Odpowiedzialam: Czerski, nie pij juz wiecej.
On: Ja Cie tez kocham. Bez odbioru:)
konto usunięte
Asia Jastrzębska:TY? Czy orchidea?
Dorota J.:jedna wielka lipa!!! A wiesz czemu??? Bo nie mogłam ot co;P
Asia Jastrzębska:kontroluj, aaaaaaaa jak tam orchidea?:) bo zadnego echa nie slyszalam, ale wieszszsz, ja mocno spalam dzisiaj:)
no dobra, idę kontrolować swoich podopiecznych i ich szefów;)) Do potem może:)))
konto usunięte
Dorota J.:w sumie jak byś dowaliła jeszcze kilka to nawet odlot byłby murowany;)))))
Asia Jastrzębska:a dziekuje, cos tam sie wykluwa i wykluc nie moze. ale wzielam 2 polopiryny, to do jutra bede jak nufka:)
Dorota J.:a jak zdrówko?
konto usunięte
Jacek K.:Bardzo celna uwaga:)
A nie jest to troche tak, ze przekraczam granice, sam mowie do siebie : to tylko prowokacja. Po co to robie ? Bo zdaje mi sie, ze jak przekrocze granice, to dowiem sie prawdy,ktora powstala tylko w mojej glowie ?
konto usunięte
Asia Jastrzębska:a po cholere sie zenil? powinien sie upewnic, ze jestem sama:)))))))) To teraz niech sie goni:):))) Naprawdę? To super czuli byliście w stosunku do siebie;))))Jak na froncie...;)
konto usunięte
Asia Jastrzębska:nio, sledziona by mnie sie rozplynela w oczach:)))))))
Dorota J.:w sumie jak byś dowaliła jeszcze kilka to nawet odlot byłby murowany;)))))
Asia Jastrzębska:a dziekuje, cos tam sie wykluwa i wykluc nie moze. ale wzielam 2 polopiryny, to do jutra bede jak nufka:)
Dorota J.:a jak zdrówko?
konto usunięte
Dorota J.:nie no ja bo orchidea ma się dobrze;))) Wiesz, taka przypadłość;) Ale mój jak to słyszy to mówi: Ty zawsze masz okres jak planujemy;))))
Asia Jastrzębska:TY? Czy orchidea?
Dorota J.:jedna wielka lipa!!! A wiesz czemu??? Bo nie mogłam ot co;P
Asia Jastrzębska:kontroluj, aaaaaaaa jak tam orchidea?:) bo zadnego echa nie slyszalam, ale wieszszsz, ja mocno spalam dzisiaj:)
no dobra, idę kontrolować swoich podopiecznych i ich szefów;)) Do potem może:)))
Następna dyskusja: