Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: granice wolności w związku

Beata J.:

pomijam już moralne aspekty tej sprawy
Dla mnie te moralne są dużo ważniejsze :)
No właśnie. Bo milość jest bezwarnkowa a związek już nie. Związek stawia granice, oczekiwania... O tym pisałam od początku.
ciekawe rozróżnienie :)
podoba mi się :)Beata J. edytował(a) ten post dnia 15.10.09 o godzinie 16:47
Dziękuję :))

konto usunięte

Temat: granice wolności w związku

Beata J.:
No właśnie. Bo milość jest bezwarnkowa a związek już nie. Związek stawia granice, oczekiwania... O tym pisałam od początku.
ciekawe rozróżnienie :)
podoba mi się :)
Mam z tego taki wniosek, że SĄ GRANICE WOLNOŚCI W ZWIĄZKU

Co na to zwolennicy WOLNOŚCI?
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: granice wolności w związku

Robert Kuba Nowakowski:
Beata J.:
No właśnie. Bo milość jest bezwarnkowa a związek już nie. Związek stawia granice, oczekiwania... O tym pisałam od początku.
ciekawe rozróżnienie :)
podoba mi się :)
Mam z tego taki wniosek, że SĄ GRANICE WOLNOŚCI W ZWIĄZKU

Co na to zwolennicy WOLNOŚCI?
Oczywiście, że są. Ważne kto te granice ustala i jakimi kryteriami się kieruje. Wolność absolutna nie istnieje.

Temat: granice wolności w związku

Robert Kuba Nowakowski:
to pytanie do Fromma
czy czlowiek jets isota wolna?
jaka jest isota wolnosci czlowiek?

nie czlowiek nie jets wolny
bo nikt o zdrowych zmyslach wolny nie chce byc

konto usunięte

Temat: granice wolności w związku

Beata J.:
przypominam, że pytanie było o to czy unikanie krzywdzenia jest według ciebie złe?
Przypominam, że pytanie brzmiało "czy unikanie jest złe"?

konto usunięte

Temat: granice wolności w związku

Robert Kuba Nowakowski:
Mam z tego taki wniosek, że SĄ GRANICE WOLNOŚCI W ZWIĄZKU
Kuba. A nie ma ? Ja uwazam , ze sa i bede sie tgo trzymal. Inaczej wkraczymy na sciezke nieograniczonego egoizmu w zwiazku.
Co na to zwolennicy WOLNOŚCI?
Monika S.

Monika S. always look on the
bright side of life
:)

Temat: granice wolności w związku

teraz to juz chyba wypadaloby nam wszystkim isc do domu...

albo tylko ja sie zgubilam :D

konto usunięte

Temat: granice wolności w związku

Monika S.:
teraz to juz chyba wypadaloby nam wszystkim isc do domu...

albo tylko ja sie zgubilam :D
Ja jestem w domu :)
Nie tylko Ty. Tu sie rozwaza teoretycznie. Na praktyke przyjdzie czas a potem poprosimy i nowa dyskusje. Ksiazki odlozymy na polke i pogadamy :)))Jacek K. edytował(a) ten post dnia 15.10.09 o godzinie 17:27

konto usunięte

Temat: granice wolności w związku

Jacek K.:
Mam z tego taki wniosek, że SĄ GRANICE WOLNOŚCI W ZWIĄZKU
Kuba. A nie ma ? Ja uwazam , ze sa i bede sie tgo trzymal. Inaczej wkraczymy na sciezke nieograniczonego egoizmu w zwiazku.
Jacek - widzisz, tak, jak ja rozumiem dotychczasową dyskusję, to toczyła się poza wyjątkami, że granice są, ale dla innych - nie mają prawa ograniczać mojej wolności - co samo w sobie jest granicą:)
Ogólnie zgadzam się z tym, że związek rządzi się innymi prawami, niż singlowanie. Zachowania, które dla singla są akceptowalne, jak choćby flirtowanie ze wszystkimi, czy choćby wyjścia i powroty o dowolnej porze w związku trzeba niektóre porzucić, inne ograniczyć - trzeba zrezygnować z wolności własnej:)
Tak rozumiem granice w związku.
ZASADY, zwane również pryncypiami:)
Co na to zwolennicy WOLNOŚCI?

konto usunięte

Temat: granice wolności w związku

Robert Kuba Nowakowski:
Tak rozumiem granice w związku.
ZASADY, zwane również pryncypiami:)

Tak. A jak nie jestesmy pewni reakcji , pozostaje jedno najlepsze wyjscie - zawsze najlepsze - dopytac sie.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: granice wolności w związku

Myślę, że człowiek czuje sie wolny , jeśli porusza sie w granicach które sam sobie wyznaczył.

konto usunięte

Temat: granice wolności w związku

Elżbieta J.:
Myślę, że człowiek czuje sie wolny , jeśli porusza sie w granicach które sam sobie wyznaczył.
Obawiam sie tylko, ze ludzie bez tak zwanego kregoslupa moralnego,zdepczą wszelkie granice.

konto usunięte

Temat: granice wolności w związku

Elżbieta J.:
Myślę, że człowiek czuje sie wolny , jeśli porusza sie w granicach które sam sobie wyznaczył.
A co, jeżeli to przekracza granice, które wyznacza związek? Co jeżeli nagle okazuje się, że właśnie się zorientował, że te granice są dla niego, przynajmniej na ten moment za ciasne?

konto usunięte

Temat: granice wolności w związku

Jacek K.:
Tak. A jak nie jestesmy pewni reakcji , pozostaje jedno najlepsze wyjscie - zawsze najlepsze - dopytac sie.
Jacku, dla mnie to ma sens.
Jest jednak taka sytuacja, że czasami człowiek sam nie wie co mu jest i wtedy wali na oślep - jedni pretensjami, inni oskarżeniami, a jeszcze inni pięściami...
Zwyczajnie zagubieni ludzie - wściekają się, kłócą...
Nie dla tego, że są źli - zwyczajnie coś ich gniecie, a sami nie wiedzą co?
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: granice wolności w związku

Robert Kuba Nowakowski:
Elżbieta J.:
Myślę, że człowiek czuje sie wolny , jeśli porusza sie w granicach które sam sobie wyznaczył.
A co, jeżeli to przekracza granice, które wyznacza związek? Co jeżeli nagle okazuje się, że właśnie się zorientował, że te granice są dla niego, przynajmniej na ten moment za ciasne?
Wtedy przestaje się czuc wolny.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: granice wolności w związku

Jacek K.:
Elżbieta J.:
Myślę, że człowiek czuje sie wolny , jeśli porusza sie w granicach które sam sobie wyznaczył.
Obawiam sie tylko, ze ludzie bez tak zwanego kregoslupa moralnego,zdepczą wszelkie granice.
Na to już nikt nie ma wpłyu :(

konto usunięte

Temat: granice wolności w związku

Robert Kuba Nowakowski:
Jacek K.:
Tak. A jak nie jestesmy pewni reakcji , pozostaje jedno najlepsze wyjscie - zawsze najlepsze - dopytac sie.
Jacku, dla mnie to ma sens.
Jest jednak taka sytuacja, że czasami człowiek sam nie wie co mu jest i wtedy wali na oślep - jedni pretensjami, inni oskarżeniami, a jeszcze inni pięściami...
Zwyczajnie zagubieni ludzie - wściekają się, kłócą...
Nie dla tego, że są źli - zwyczajnie coś ich gniecie, a sami nie wiedzą co?
Kuba, sam taki bylem. Nie wiedzialem co mnie gniecie i sam na sobie to poczules. Teraz ? Nie zawsze wiem nadal ale moje reakcje sa zgoła inne.
Nie dowalam innym, najpierw ide do lustra i npytam sie siebie : co cie boli ?Jacek K. edytował(a) ten post dnia 15.10.09 o godzinie 20:24

konto usunięte

Temat: granice wolności w związku

Elżbieta J.:
Jacek K.:
Elżbieta J.:
Myślę, że człowiek czuje sie wolny , jeśli porusza sie w granicach które sam sobie wyznaczył.
Obawiam sie tylko, ze ludzie bez tak zwanego kregoslupa moralnego,zdepczą wszelkie granice.
Na to już nikt nie ma wpłyu :(
I mamy sie od nich trzymac z daleka ? Akceptowac jacy sa ?
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: granice wolności w związku

Jacek K.:
Elżbieta J.:
Jacek K.:
Elżbieta J.:
Myślę, że człowiek czuje sie wolny , jeśli porusza sie w granicach które sam sobie wyznaczył.
Obawiam sie tylko, ze ludzie bez tak zwanego kregoslupa moralnego,zdepczą wszelkie granice.
Na to już nikt nie ma wpłyu :(
I mamy sie od nich trzymac z daleka ? Akceptowac jacy sa ?
Ja sie trzymam z daleka. Ale nie wiem do czego zmierzasz.

konto usunięte

Temat: granice wolności w związku

Elżbieta J.:
Ja sie trzymam z daleka. Ale nie wiem do czego zmierzasz.
Slusznie poczulas , ze do czegos zmierzam :)
A jak sie ma takiego w domu ?

Następna dyskusja:

Granice wolności w związku




Wyślij zaproszenie do