Temat: granice wolności w związku
Jacek K.:Mam z tego taki wniosek, że SĄ GRANICE WOLNOŚCI W ZWIĄZKU
Kuba. A nie ma ? Ja uwazam , ze sa i bede sie tgo trzymal. Inaczej wkraczymy na sciezke nieograniczonego egoizmu w zwiazku.
Jacek - widzisz, tak, jak ja rozumiem dotychczasową dyskusję, to toczyła się poza wyjątkami, że granice są, ale dla innych - nie mają prawa ograniczać mojej wolności - co samo w sobie jest granicą:)
Ogólnie zgadzam się z tym, że związek rządzi się innymi prawami, niż singlowanie. Zachowania, które dla singla są akceptowalne, jak choćby flirtowanie ze wszystkimi, czy choćby wyjścia i powroty o dowolnej porze w związku trzeba niektóre porzucić, inne ograniczyć - trzeba zrezygnować z wolności własnej:)
Tak rozumiem granice w związku.
ZASADY, zwane również pryncypiami:)
Co na to zwolennicy WOLNOŚCI?