konto usunięte
Temat: granice wolnosci
Piotr Jaczewski:
Amelia, ile lat macie?
Jeśli on takie akcje odstawia po roku, to po kilku będzie gorzej.
To że mu zależy czy chłop jest zadurzony i najprawdopodobniej miły chłopak, to jedno. Drugie, że takie "chorobliwe zazdrości" mają tendencję do wzmacniania się, a nie do słabnięcia. Piszę chorobliwe, bo jak piszesz o telefonach 20 razy na dzień, sprawdzaniu tel do koleżanki - to to jest zwykła kontrola zachowania drugiego człowieka, a nie budowanie zaufania w związku.
Dla mnie jest coś nie tak z tym określeniem "granice wolności" - choćby dlatego, że związek jest tam gdzie jest wolność i z wolności wybory prowadzą ku sobie. A jak czytam ten wątek, to im bardziej się zastanawiam, to tym bardziej przychodzi mi coś w rodzaju "lotnego więzienia" i nie jestem pewien czy to nie z obu stron.
On ma 35-wlasnie duzo? mało? dojrzały? czy nie?
wczesniej prowadził dosc frywolne zycie ( zna pewne zachowania z drugiej strony)-moje przemyslenia-zawsze mówiłam ,ze kazdy mierzy swoja miara-w tym przypadku zaczyna sie sprawdzac.
Przyznał sie ,ze okropnie boi sie mnie stracic -tylko ,ze w ten sposob moze dosc szybko.....
Z mojej strony ...szanuje to ,kiedy jest w pracy ( nie dzwonie)
..................kiedy wychodzi z przyjaciólka na kawe ( nie pytam -i jak bylo -o czym rozmawialiscie)
kiedy chce odpoczac itp