konto usunięte
Temat: granice wolnosci
Uprzedzam wczzesniej mojego partnera ,ze wybieram sie z przyjaciólkami (ktorych nie widzialam 2 miesiace) na konert.Wychodze -w czasie trawnia koncertu piszemy do siebie smsy-nie ma mowy o tym,ze On przyjezdza po mnie .Z zalozenia spotanie milao byc "zakrapiane" i takim sie stalo.Mój partner nie pije -wiec sytuacja -gdzie ja jestem w innej rzeczywistosci jest dla mnie malo komfortowa.
Okolo 1 w nocy pisze ,ze wracam do domku -z dopiskiem dobranoc.
Odwozi mnie do domu ochroniaz.............................wchodze na klatke.............a tam moj partner...........
.....i teraz ja czuje sie winna
Czy zrobilam cos zlego?