Temat: gdy caly swiat jest przeciwko...
ktoś tu proponował spotkanie w 8 oczu czyli we czwórkę (chyba ze ktos nie ma oka, wiec byc moze bedzie to spotkanie w 7 oczu).
Ty, Ona, tesc, tesciowa, wieczór, weranda w domu, najazd kamery na parujący talerz parówek na stole, w tle muzyka zespolu piesni i tanca Mazowsze, romentik feeeeel..
Ty: A zatem, drodzy... Państwo, chciałem, ze tak powiem...
Ona: Ale Krzysiek, no weź, przestań..
Ty: No co weź, no co weź..
tesciowa: Chwileczkę, podam więcej parówek
tesc: i musztarde weź też!
po 5 minutach:
Ty: a więc, na czym skonczylismy..
tesc: na musztardzie, nakładajcie dzieci, nakładajcie
tesciowa: sama robiłam parówki, ze swieżej kiszki
Ona: Mamo, ale prosze Cie, my tu na powaznie a Ty o parówkach!
tesciowa: córeczko, zdrowe zywienie to podstawa, dobra gospodyni o tym wie
Ona: ale mamo, ja chcę podróżowac, zwiedzać swiat, a nie jakies parówki...
tesciowa: załozysz rodzinę, to sie sama przekonasz
tesc (zmienia temat): a On zarabia? Dobrze zarabia? Co robi?
tesciowa: Oj Kazik, ty zawsze o pieniadzach..
tesc: A o czym mam, pozniej mi wnuki bedą z kluczem na szyi latać.
Ty: drodzy panstwo, a wiec chciałem wyjasnic, iz kocham waszą córkę i chciałem wyrazić swój niepokój brakiem akceptacji z Państwa strony, jednakowoż podkreslam...
Tesc: (przerywa) bedzie po nas 14 hektarów, wezmie to w spadku? 2 jałowki dodam, i byczka, jurnego, jak sie postara to stado do 10 rozmnozy szybko.
Ty: ja raczej, wolałbym zawodowo, w swoim kierunku...
Tesc: do widzenia panu, matka, schowaj musztarde!
kamera oddala się, wyciemnienie, koniec sceny 1.
[edit] Krzysztof, mam nadzieje, ze nie obrazisz się za tę skromną głupawą scenkę rodzajową :))
Hubert S. edytował(a) ten post dnia 09.08.08 o godzinie 12:32