Temat: Gdy brak wiary w sens uczuć? - pyt. do męskiej części....
Elżbieta J.:
Nie. Ty nie rozumiesz.
A ja sądzę, że obydwie rozumiecie.-:))
Problem jest w innym miejscu: ludzie, którzy dobrze siebie znają, są dojrzali i stabilni emocjonalnie umiejętnie poruszają się w życiu. Nie czują wdzięczności do czegoś, co ich nauczyło jakiegoś tam postępowania, tylko są zadowoleni, że znów się okazało jak dobrze sobie radzą.
Natomiast ludzie, którzy mają problemy z sobą (moga o nich wiedzieć, lub nie mieć pojęcia że mają!) błądzą w życiu, żyją jak w letargu, upadają na nos, lub wzlatują choć się tego nie spodziewali. Oni potrzebują silnego impulsu, aby wyrwać się z zaczarowanego kręgu swojej nieświadomości.
"Wdzięczność" opisywana przez Mirę nie jest "wdzięcznością" ludzką, tylko duchowym pojeciem "podziękowania za impuls do przebudzenia". W tym się nie rozumiecie.
Beata Brzezicka edytował(a) ten post dnia 16.06.09 o godzinie 12:54