konto usunięte

Temat: Finanse w zwiazku

Dorota J.:
sie wyłanczam :))))))
do milego.
wiadomo, prąd kosztuje :))) pa!
Robert L.

Robert L. Mechanical Engineer,
TRW Polska

Temat: Finanse w zwiazku

Katarzyna B.:
Robert L.:
Wszystko zalezy od pazerności ludzi :)

Niesmaczne jest upominanie się o żelazko, ale nie mniej niesmaczne jest gdy kobieta trzaskając drzwiami wraca sie po firankę w kuchni bo to Ona ja kupiła. Nauczony życiem nie pozwalam kobiecie kupować niczego do domu, niech wyda na kosmetyki i ciuchy nie bedzie nieprzyjemnych sytuacji jakby co:)
przecież nie o żelazko i firanki chodzi. :)

jak nie kupuje żelazka, to nie ma nieprzyjemnych sytuacji? samo stwierdzenie "nie pozwalam", to powód do jednej z takich nieprzyjemnych. :)

hehehe ale się ubawiłem, nie znam kobiety, faceta też nie znam :) co by sie nie cieszył że nie musi za nic płacić :D
hehehhehehehe
pytanie w wątku było co robić by uniknąć przykrych sytuacji z zabranym żelazkiem :)podczas " jakby co " rozstania
ludzie rozstaja się z różnych powodów, czasem naprawdę błahych i wyimaginowanych, no to po jaki gwint kłócić się jeszcze o żelazko :D albo inne duperele
owe przypadkowe żelazko gwałtownie urośnie do rangi głównego powodu rozstania...
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: Finanse w zwiazku

Robert L.:

hehehe ale się ubawiłem, nie znam kobiety, faceta też nie znam :) co by sie nie cieszył że nie musi za nic płacić :D
hehehhehehehe

serdecznie współczuję "'znajomości";-(((((
Robert L.

Robert L. Mechanical Engineer,
TRW Polska

Temat: Finanse w zwiazku

Beata B.:
Robert L.:
niech wyda na kosmetyki i ciuchy nie bedzie nieprzyjemnych sytuacji jakby co:)
Chyba nie zakładasz z góry "jakby co?"

oczywiście że nie zakładam, zresztą to dżentelmeńska zasada że facet płaci za zakupy :P no i oczywiście je nosi, a widziałem juz rózne obrazki:D no ale niektórzy panowie są chorowici i tak to sobie tłumaczę
Robert L.

Robert L. Mechanical Engineer,
TRW Polska

Temat: Finanse w zwiazku

Marzena M.:
Robert L.:

hehehe ale się ubawiłem, nie znam kobiety, faceta też nie znam :) co by sie nie cieszył że nie musi za nic płacić :D
hehehhehehehe

serdecznie współczuję "'znajomości";-(((((

Ale jeśli Ciebie to ucieszy to możesz zapłacić jakiś mój rachunek w drodze wyjątku :P
wszystko by uszczęśliwić ludzi.....

konto usunięte

Temat: Finanse w zwiazku

Robert L.:
ludzie rozstaja się z różnych powodów, czasem naprawdę błahych i wyimaginowanych, no to po jaki gwint kłócić się jeszcze o żelazko :D albo inne duperele
owe przypadkowe żelazko gwałtownie urośnie do rangi głównego powodu rozstania...

ciągle nie kumasz, że nie chodzi o żadne żelazko czy franki? :) że wyszarpując sobie sprzęty domowe czy ulubiony kubeczek ludziska nie szarpią się tak naprawdę o kasę? oni się w ten sposób rozstają, zrywają kontakt, dekompletują wspólne życie.

rozmowa nie jest o konkretnej kobiecie czy mężczyźnie. jest o konsekwencjach zabezpieczania i braku zabezpieczeń finansowych w związku. bo z jednej strony "umowy" dotyczące pieniędzy są takie nieromantyczne, a z drugiej ich brak często okazuje się dramatem dla jednej ze stron.
rozmawiamy (teoretycznie) o tym, że nadmierne zabezpieczanie na początku (takie jak "nie pozwalam ci kupić nic do domu, bo jak się będziemy rozstawać to będziemy o to walczyć") może popsuć nawet najlepszy związek, bo może być odczytane jako brak zaufania.
i o tym, że czasami nie chcemy być uważani za "drania" dbającego o pieniądze, co się mści tym że zostajemy z niczym po latach wspólnego życia.
i o tym, że po rozstaniu majątek może się stać bronią w walce z eksem. przecież nie chodzi tu o 10 złotych wydanych na firankę czy 150 na żelazko, proszę Cię...

dlatego zagwarantowanie sobie wyłączności na kupowanie sprzętu AGD to nie jest sposób na brak szarpaniny przy rozstaniu. jak nie żelazko, to znajdzie się coś innego jeśli ludzie szukają powodów żeby dotkliwie się poranić. jaśniej teraz? :)

konto usunięte

Temat: Finanse w zwiazku

Marzena M.:
Robert L.:

hehehe ale się ubawiłem, nie znam kobiety, faceta też nie znam :) co by sie nie cieszył że nie musi za nic płacić :D
hehehhehehehe

serdecznie współczuję "'znajomości";-(((((

to teraz już wiesz jak ważne jest dobre zabezpieczanie "własnych pieniędzy" w niektórych związkach. są ludzie, którzy się cieszą że partner płaci za wszystko. :)

konto usunięte

Temat: Finanse w zwiazku

A co sądzicie o rozdzielności majątkowej? głupi pomysł? tylko inną kwestią jest czasami to, że na początku w sumie na serio nie ma czasami co rozdzielać:)

konto usunięte

Temat: Finanse w zwiazku

Katarzyna Kulik:
A co sądzicie o rozdzielności majątkowej? głupi pomysł? tylko inną kwestią jest czasami to, że na początku w sumie na serio nie ma czasami co rozdzielać:)
nie ma jednej prawidłowej odpowiedzi, bo sytuacji tyle ile ludzi. ale jak czytam, że są ludzie którzy się cieszą że za nic w związku nie płacą, to myślę że czasami warto to przemyśleć. :)

konto usunięte

Temat: Finanse w zwiazku

Ale patrząc rozsądnie na sprawę: będąc w związku czy tak, czy tak zobowiązaniami finansowymi trzeba się dzielić. Tego się nie uniknie: wspólne rachunki, tzw. życie, dzieci - za to trzeba płacić. Jednak z drugiej strony patrząc, każdy z nas samodzielnie pracuje i dąży do tego, żeby zarobić trochę kasy. Czasami udaje się jej całej nie wydać na bieżące wydatki. Dlaczego więc nie zabezpieczyć odpowiednio tego, co zostanie przed ewentualną walką o majątek? Przecież to ja zarobiłam tę kasę. Dlaczego mam się za jakiś czas dzielić z Kimś, Kto spieprzył mi resztę planów na życie???

ps. przyznam, że przemyślenia czysto teoretyczne:)Katarzyna Kulik edytował(a) ten post dnia 03.07.12 o godzinie 22:28

konto usunięte

Temat: Finanse w zwiazku

Katarzyna Kulik:
Ale patrząc rozsądnie na sprawę: ...

cały czas mieszamy dwie rzeczywistości. :) zabezpieczenie finansowe w trakcie związku i podział majątku po rozstaniu.

cały problem, że związek to (na ogół) nie umowa handlowa. :) dlatego intercyzy, umowy, podział na "moje, nie rzusz" bywają bolesne dla partnera. w skrajnych sytuacjach te zabezpieczenia mogą podważyć zaufanie i prowadzić do rozstania.

w związku zwykle, jeśli sytuacja na to pozwala, coś sobie ludziska odkładają dla siebie. żeby mieć albo żeby przepultać według własnego pomysłu. dopóki jest wystarczająco, to nie problem. a co zrobią kiedy partner traci pracę, trzeba mu pomóc... pomogą? wezmą na siebie obowiązki? czy powiedzą "moje"...? :)

po rozstaniu pewnie myśli się raczej o "wycenie" swojego wkładu i "odzyskaniu" zainwestowanych/wypracowanych dóbr. ale tu też różnie rozumiemy "majątek". czasami największym "majątkiem" jest szybkie, ostateczne rozstanie i rozpoczęcie życia bez obciążeń byłego związku. a czasem ludziska latami walczą w sądzie o bezwartościowego porcelanowego słonika po przodkach, bo to symbol wygranej z eksem. :)
Beata Konczarek

Beata Konczarek interesuje mnie
praca wylacznie w
branzy opakowan

Temat: Finanse w zwiazku

Fajnie że odgrzłyście ten temat, bo wlaśnie o to (o czym piszecie) mi chodziło, zakladajac ten wątek
Beata Konczarek

Beata Konczarek interesuje mnie
praca wylacznie w
branzy opakowan

Temat: Finanse w zwiazku

Robert L.:
Wszystko zalezy od pazerności ludzi :)

Niesmaczne jest upominanie się o żelazko, ale nie mniej niesmaczne jest gdy kobieta trzaskając drzwiami wraca sie po firankę w kuchni bo to Ona ja kupiła. Nauczony życiem nie pozwalam kobiecie kupować niczego do domu, niech wyda na kosmetyki i ciuchy nie bedzie nieprzyjemnych sytuacji jakby co:)
Nie bedzie nieprzyjemnych sytuacji?
Babka dostanie kopa i zostanie z niczym?
Czy pomimo, ze Ty kupujesz wszystko a Kobietya (TYLKO!) gotuje, pozwolisz jej przy rozstaniu zabrac równowartość wlozonej w zwiazek pracy (przy prasowaniu twoich koszul i myciu kibla po tobie)?
Robert L.

Robert L. Mechanical Engineer,
TRW Polska

Temat: Finanse w zwiazku

Beata K.:
Robert L.:
Wszystko zalezy od pazerności ludzi :)

Niesmaczne jest upominanie się o żelazko, ale nie mniej niesmaczne jest gdy kobieta trzaskając drzwiami wraca sie po firankę w kuchni bo to Ona ja kupiła. Nauczony życiem nie pozwalam kobiecie kupować niczego do domu, niech wyda na kosmetyki i ciuchy nie bedzie nieprzyjemnych sytuacji jakby co:)
Nie bedzie nieprzyjemnych sytuacji?
Babka dostanie kopa i zostanie z niczym?
Czy pomimo, ze Ty kupujesz wszystko a Kobietya (TYLKO!) gotuje, pozwolisz jej przy rozstaniu zabrac równowartość wlozonej w zwiazek pracy (przy prasowaniu twoich koszul i myciu kibla po tobie)?

a kto powiedział że ja kogoś wykopałem? :) sam musiałem sie wyprodadzić i jakoś nie myslałem wtedy o zabieraniu rzeczy, a upominanie się uwazam za śmieszne to tylko rzeczy...

Koszule prasować mamusia nauczyła, sprzątać tez sprzątam , nawet lubie gotować więc takie przyspiewki uwazam za mało stosowne, mówic o kimś kogo sie nie zna :D
Robert L.

Robert L. Mechanical Engineer,
TRW Polska

Temat: Finanse w zwiazku

Katarzyna Kulik:
A co sądzicie o rozdzielności majątkowej? głupi pomysł? tylko inną kwestią jest czasami to, że na początku w sumie na serio nie ma czasami co rozdzielać:)

Zozdzielność - to samo brzmienie mało jednoczy związek, dlatego najlepiej wnosić do zwiazku sosag. Trudno zeby sie jescze dzielić tym na co pracowali rodzice .

konto usunięte

Temat: Finanse w zwiazku

Robert L.:
Zozdzielność - to samo brzmienie mało jednoczy związek, dlatego najlepiej wnosić do zwiazku sosag. Trudno zeby sie jescze dzielić tym na co pracowali rodzice .

Jaki posag (bo domyślam się, że o to Ci chodziło)?! Oczywiście wszystko zależy od sytuacji, ale wydaje mi się, że coraz większość związków opiera się na tzw. "swoim", a nie wsparciu rodziców. Nawet w początkowej fazie istnienia. Dlatego myślę, że poruszanie kwestii ewentualnego wkładu rodziców jest bezsensu. To już chyba trochę nie ten wiek:)
Izabela H.

Izabela H. anioły też latają na
miotłach

Temat: Finanse w zwiazku

prawie wszystkim wypowiedziom towarzysz jedna myśl przewodnia "jak zrobić, żeby nie potem nie zostać z niczym", jak ma się udać przy takim założeniu
prasowanie koszul, mycie kibla, dajcie spokój
Karol Κάρολος Z.

Karol Κάρολος Z. Nie policzkuje się
ściętej głowy

Temat: Finanse w zwiazku

Izabela S.:
prawie wszystkim wypowiedziom towarzysz jedna myśl przewodnia "jak zrobić, żeby nie potem nie zostać z niczym", jak ma się udać przy takim założeniu
prasowanie koszul, mycie kibla, dajcie spokój

dlatego najepiej mieć wszystko albo nic :)
Izabela H.

Izabela H. anioły też latają na
miotłach

Temat: Finanse w zwiazku

Karol Marcel Z.:

dlatego najepiej mieć wszystko albo nic :)
boso, ale w ostrogach;)

konto usunięte

Temat: Finanse w zwiazku

Izabela S.:
prawie wszystkim wypowiedziom towarzysz jedna myśl przewodnia "jak zrobić, żeby nie potem nie zostać z niczym", jak ma się udać przy takim założeniu
prasowanie koszul, mycie kibla, dajcie spokój
bo taki był post wyjściowy. zabezpieczać tyły na tajnym koncie czy iść na żywioł "będzie co będzie". :) i każdy z nas zależnie od bagażu doświadczeń, partnera, zachowań wyniesionych z domu radzi sobie inaczej. do tego nasze zachowania zmienia się z czasem. nie ma jednej dobrej recepty. :)

do tego często ludzie są mądrzy po szkodzie. Katarzyna B. edytował(a) ten post dnia 04.07.12 o godzinie 10:05

Następna dyskusja:

Najwieksze bledy popelniane...




Wyślij zaproszenie do