Temat: Faceci...

Jak to jest,że gdy facet jest z kobietą sam...jest cudownie. A wystarczy by poprzebywał trochę z kumplami albo w pracy i już zmienia sie nie do poznania, jest oschły, nie czuły i nawet nie chce mu się rozmawiać. Może jakiś Pan mi odpowie, albo ktoś podpowie jak to zmienić?

konto usunięte

Temat: Faceci...

Jezeli przebywał z kumplami, to do Ciebie powinien wracac jak na skrzydłach. Chyyyyba, ze przebywał z kolezankami - wtedy faktycznie moze byc oschły, zwłaszcza gdy mysli o innej :)))

[edit} w PRACY - aha, widzisz, piszesz o pracy. otóz, dzis w pracy są inne kobiety. mają dekolty, ladnie sie usmiechają, piekne, namietne niektóre - chłopak się napatrzy, no i sobie mysli.

kazda kobieta, ktora wojuje, by inne kobiety siedziały w pracy, a nie w domu, ze to dla ich dobra, MUSI sie godzic na to, ze chłop odejdzie z inną ,która poznał w pracy. I proszę nie mowic , ze nie ma takich sytuacji. Ktos kto się godzi na "rozwój" kobiet w pracy - musi taki scenariusz akceptowac, akceptowac jakies romanse itd. Jest to logiczna konsekwencja tego, ze kobiety i mezczyzni pracują dzis razem. Wiem, zostane za to zjechany, ale cóz, prawda moze byc tylko jedna :)))Usunięte konto edytował(a) ten post dnia 16.05.08 o godzinie 15:07

Temat: Faceci...

Usunięte konto:
Jezeli przebywał z kumplami, to do Ciebie powinien wracac jak na skrzydłach. Chyyyyba, ze przebywał z kolezankami - wtedy faktycznie moze byc oschły, zwłaszcza gdy mysli o innej :)))

[edit} w PRACY - aha, widzisz, piszesz o pracy. otóz, dzis w pracy są inne kobiety. mają dekolty, ladnie sie usmiechają, piekne, namietne niektóre - chłopak się napatrzy, no i sobie mysli.

kazda kobieta, ktora wojuje, by inne kobiety siedziały w pracy, a nie w domu, ze to dla ich dobra, MUSI sie godzic na to, ze chłop odejdzie z inną ,która poznał w pracy. I proszę nie mowic , ze nie ma takich sytuacji. Ktos kto się godzi na "rozwój" kobiet w pracy - musi taki scenariusz akceptowac, akceptowac jakies romanse itd. Jest to logiczna konsekwencja tego, ze kobiety i mezczyzni pracują dzis razem. Wiem, zostane za to zjechany, ale cóz, prawda moze byc tylko jedna :)))Usunięte konto edytował(a) ten post dnia 16.05.08 o godzinie 15:07

Hubert przestań dziewczynę straszyć!!!

Ok, zróbmy po Twojemu, niech wszystkie kobiety pracujące w bankach, na poczcie, w szkołach nauczycielki, w szpitalach lekarki i pielęgniarki, wszystkie asystentki i właścicielki firm, kuratorki i sędziny przestaną pracować.

Natychmiastowy krach całego systemu i stajemy się krajem 4 świata. Przejrzysz na oczy kiedyś?????

Magda nie słuchaj go, Twój facet wcale nie dlatego może być w złym humorze. Najlepiej jego zapytaj.

Temat: Faceci...

Marta Sokołowska:
Usunięte konto:
Jezeli przebywał z kumplami, to do Ciebie powinien wracac jak na skrzydłach. Chyyyyba, ze przebywał z kolezankami - wtedy faktycznie moze byc oschły, zwłaszcza gdy mysli o innej :)))

[edit} w PRACY - aha, widzisz, piszesz o pracy. otóz, dzis w pracy są inne kobiety. mają dekolty, ladnie sie usmiechają, piekne, namietne niektóre - chłopak się napatrzy, no i sobie mysli.

kazda kobieta, ktora wojuje, by inne kobiety siedziały w pracy, a nie w domu, ze to dla ich dobra, MUSI sie godzic na to, ze chłop odejdzie z inną ,która poznał w pracy. I proszę nie mowic , ze nie ma takich sytuacji. Ktos kto się godzi na "rozwój" kobiet w pracy - musi taki scenariusz akceptowac, akceptowac jakies romanse itd. Jest to logiczna konsekwencja tego, ze kobiety i mezczyzni pracują dzis razem. Wiem, zostane za to zjechany, ale cóz, prawda moze byc tylko jedna :)))Usunięte konto edytował(a) ten post dnia 16.05.08 o godzinie 15:07

Hubert przestań dziewczynę straszyć!!!

Ok, zróbmy po Twojemu, niech wszystkie kobiety pracujące w bankach, na poczcie, w szkołach nauczycielki, w szpitalach lekarki i pielęgniarki, wszystkie asystentki i właścicielki firm, kuratorki i sędziny przestaną pracować.

Natychmiastowy krach całego systemu i stajemy się krajem 4 świata. Przejrzysz na oczy kiedyś?????

Magda nie słuchaj go, Twój facet wcale nie dlatego może być w złym humorze. Najlepiej jego zapytaj.


Heh, dzięki poprawiliście mi nastrój:)
A co do prawdy-nie ma jednej prawdy-prawda jest dla każdego inna,jest rzeczą względną. Nie sądzisz Hubercie?:)

Temat: Faceci...

Hubert powiedz mi, można się gdzieś na Ciebie zaszczepić?:DD

konto usunięte

Temat: Faceci...

Jak to jest,że gdy facet jest z kobietą sam...jest cudownie. A
wystarczy by poprzebywał trochę z kumplami albo w pracy i już
zmienia sie nie do poznania, jest oschły, nie czuły i nawet nie
chce mu się rozmawiać. Może jakiś Pan mi odpowie, albo ktoś podpowie jak to zmienić?

a jaka Ty wracasz z pracy, czy od kolezanek?
Wyobraź sobie, że hipotetycznie, Twój facet będąc z kumplami znw staje się sobą. Jest tym samym radosnym typem, którym był przez całe życie. Wracając do domu, znów musi byc tym, kogo znasz Ty. Inna sprawa, że w pracy moze mieć ciężkie dni, że w waszym związku brakuje mu czegoś, o czym bedąc z Toba przez dłuższy czas zapomina. Może zbyt mocno nie chce pokazać Ci swojej słabości... itd... powody można mnożyć. równie dobrze nie musi być w tym jakiegokolwiek powodu... bo po prostu tak ma...

konto usunięte

Temat: Faceci...

Usunięte konto:
Jezeli przebywał z kumplami, to do Ciebie powinien wracac jak na skrzydłach. Chyyyyba, ze przebywał z kolezankami - wtedy faktycznie moze byc oschły, zwłaszcza gdy mysli o innej :)))

[edit} w PRACY - aha, widzisz, piszesz o pracy. otóz, dzis w pracy są inne kobiety. mają dekolty, ladnie sie usmiechają, piekne, namietne niektóre - chłopak się napatrzy, no i sobie mysli.

kazda kobieta, ktora wojuje, by inne kobiety siedziały w pracy, a nie w domu, ze to dla ich dobra, MUSI sie godzic na to, ze chłop odejdzie z inną ,która poznał w pracy. I proszę nie mowic , ze nie ma takich sytuacji. Ktos kto się godzi na "rozwój" kobiet w pracy - musi taki scenariusz akceptowac, akceptowac jakies romanse itd. Jest to logiczna konsekwencja tego, ze kobiety i mezczyzni pracują dzis razem. Wiem, zostane za to zjechany, ale cóz, prawda moze byc tylko jedna :)))Usunięte konto edytował(a) ten post dnia 16.05.08 o godzinie 15:07

Marta, on jest nieszkodliwy;]
Ale po czesci sie zgadzam z tymi romansami, moze nie odejdzie z inna ale co uzyje to jego;/

konto usunięte

Temat: Faceci...

Marta Sokołowska:
Hubert powiedz mi, można się gdzieś na Ciebie zaszczepić?:DD


Marta, na mnie mogę zaszczepić Cię tylko JA :))))))))))))))

Magdo - prawda niestety jest JEDNA, zawsze ta sama, inaczej tylko mozna odbierac rzeczywistosc np. to ze krowa jest czarno-biala, nie zmieni nic, co najwyzej jeden widzi krowe biała w czarne łaty a drugi czarną w białe. Niektorzy zamiast białej krowy widzą tez białę myszki, ale to zupelnie inna historia:P

marta, co do kobiet w pracy - jestem jak najbardziej za, mnie to nie rusza, chociaz uwazam, ze kobiety w domach przy dzieciach spelnilyby sięlepiej, a i spoleczenstwo mialoby z tego wiekszy pozytek . nie chcę się wdawac w dyskusję dlaczego, to zbyt zlozony temat. A praktycznie? Otóz, taki kraj, jak np Arabia Saudyjska (nie nie nie, nie zaczynaj ze kobiety nei maja tam zadnych praw bo tamte kobiety myslą ZUPELNIE co innego, wiem to z dobrego zródła) - otóz ten kraj bije na głowe we wszelkich wskaznikach Polske a nawet Belgie czy inne kraje, w bogactwie, wyksztalceniu itd - są niezwykle bogaci (inna sprawa ze maja ropę;p) - kobiety nie pracuja NIGDZIE. Moj brat cioteczny byl tam i mieszkał 4 lata - nawet podpaski sprzedaje facet. Perfumy sprzedają faceci. pieluchy sprzedaje facet. Co ciekawe, Arabki NIE chca zadnej demokracji itd, oni się z nas smieją - oni mająkróla i wlasne prawo, i zadna demokracja, prawa kobiet nie są im do niczego porzebne.

I kraj jakos stoi i funkcjonuje. oczywiscie, to czysto matematyczny przykład, ze to mozliwe by kobiety nie pracowały.

Choc ja oczywiscie chcę by kobiety pracowały :))))Usunięte konto edytował(a) ten post dnia 16.05.08 o godzinie 15:26

Temat: Faceci...

Olga ja nie mówię, że Hubert jest szkodliwy, natomiast ja mam alergię na wypowiedzi Huberta, którego zresztą do końca nie posądzam o takie poglądy, bo wydaje mi się, że w domu byłby z niego ciepły misiu klepiący schabowe:DD

Wracając do tematu, skąd wiecie, czemu chłopak ma zły humor, skoro sama zainteresowana nie wie?????

konto usunięte

Temat: Faceci...

Magdalena Markowska:
Jak to jest,że gdy facet jest z kobietą sam...jest cudownie. A wystarczy by poprzebywał trochę z kumplami albo w pracy i już zmienia sie nie do poznania, jest oschły, nie czuły i nawet nie chce mu się rozmawiać. Może jakiś Pan mi odpowie, albo ktoś podpowie jak to zmienić?

Magda nie przejmuj się niczym, tak już jest, poprzebywa w męskim gronie co traktują jako zlot macho, kto to nie oni że kobieta to tylko dodatek do nich, że moga mieć każdą i taki nabuzowany wraca do Ciebie, jeszzce transie sabatu testoronowego, ale to przejdzie i bedzie jak kotek potulny choć czasami drapnie :)

Głowa do góry :))

konto usunięte

Temat: Faceci...

a gdyby miał jakąś na boku, z pewnością chciałby to tak zakamuflować, że bedzie całkiem normalny, jakby nigdy nic się nie stało :)
Piotr K.

Piotr K. Linux Engineer

Temat: Faceci...

Magdalena Markowska:
Jak to jest,że gdy facet jest z kobietą sam...jest cudownie. A wystarczy by poprzebywał trochę z kumplami albo w pracy i już zmienia sie nie do poznania, jest oschły, nie czuły i nawet nie chce mu się rozmawiać. Może jakiś Pan mi odpowie, albo ktoś podpowie jak to zmienić?

Chyba to nie zupelnie tak jak piszesz, ale cos z w tym jest...
Byc moze chodzi o to, ze przy piwku i kartach z kumplami (przykladowo), mozna przez chwile poczuc sie jak za szkolnych czasow... beztrosko.. bez zobowiazan... tylko przyjemnosc...

taki ktrotki powrot do przeszlosci..

Czy zmieniac... jesli szybko mija.. nie ma co.. przeczekacPiotr Kąkol edytował(a) ten post dnia 16.05.08 o godzinie 15:36

Temat: Faceci...

Karol J. P.:
Jak to jest,że gdy facet jest z kobietą sam...jest cudownie. A
wystarczy by poprzebywał trochę z kumplami albo w pracy i już
zmienia sie nie do poznania, jest oschły, nie czuły i nawet nie
chce mu się rozmawiać. Może jakiś Pan mi odpowie, albo ktoś podpowie jak to zmienić?

a jaka Ty wracasz z pracy, czy od kolezanek?
Wyobraź sobie, że hipotetycznie, Twój facet będąc z kumplami znw staje się sobą. Jest tym samym radosnym typem, którym był przez całe życie. Wracając do domu, znów musi byc tym, kogo znasz Ty. Inna sprawa, że w pracy moze mieć ciężkie dni, że w waszym związku brakuje mu czegoś, o czym bedąc z Toba przez dłuższy czas zapomina. Może zbyt mocno nie chce pokazać Ci swojej słabości... itd... powody można mnożyć. równie dobrze nie musi być w tym jakiegokolwiek powodu... bo po prostu tak ma...


Dla mnie nie ma zanczenia skąd wracam...jeśli wracam do ukochanej osoby:) zachwouje się przy nim tak samo jak gdy nie wracałam z nikąd... dlatego nie rozumiem odmiennego zachowania,nie rozumiem jak ktoś może zmienić nastawienie kogoś do kogoś...nie chcę by wszyscy zachowywali sie jak ja, chcę tylko zrozumieć...

Temat: Faceci...

Karol K.:
a gdyby miał jakąś na boku, z pewnością chciałby to tak zakamuflować, że bedzie całkiem normalny, jakby nigdy nic się nie stało :)


hahaha to jak będzie sie zachowywał tak jak tego oczekuję-to dopiero powinnam zacząć sie zastanawiać?:D

konto usunięte

Temat: Faceci...

czyzby jak to Karol powiedział, chodzi o utratę samczej wolności powrót na łańcuch???

konto usunięte

Temat: Faceci...

Dla mnie nie ma zanczenia skąd wracam...jeśli wracam do ukochanej osoby:) zachwouje się przy nim tak samo jak gdy nie
wracałam z nikąd... dlatego nie rozumiem odmiennego zachowania,nie rozumiem jak ktoś może zmienić nastawienie kogoś do kogoś...nie chcę by wszyscy zachowywali sie jak ja, chcę tylko zrozumieć...
tak jak my nie rozumiemy kobiet, tak i ty pewnie nigdy nas nie zrozumiesz...

zreszta porszyłas ciekawy temat. Może on jest taki właśnie ze względu na Twoje oczekiwania??? moze nie daje sobie z nimi rady.Karol J. P. edytował(a) ten post dnia 16.05.08 o godzinie 15:41

konto usunięte

Temat: Faceci...

hahaha to jak będzie sie zachowywał tak jak tego oczekuję-to dopiero powinnam zacząć sie zastanawiać?:D


teoretycznie :) ale spokojnie facet do proste urządzenie :) nie masz powodu do zmartwienie i z pewnością nie jesteś osamotniona z tym problemem :)

Temat: Faceci...

Karol J. P.:
Dla mnie nie ma zanczenia skąd wracam...jeśli wracam do ukochanej osoby:) zachwouje się przy nim tak samo jak gdy nie
wracałam z nikąd... dlatego nie rozumiem odmiennego zachowania,nie rozumiem jak ktoś może zmienić nastawienie kogoś do kogoś...nie chcę by wszyscy zachowywali sie jak ja, chcę tylko zrozumieć...
tak jak my nie rozumiemy kobiet, tak i ty pewnie nigdy nas nie zrozumiesz...

W sumie to i na całe szczęście...bo inaczej byłoby nudno:)

konto usunięte

Temat: Faceci...

W sumie to i na całe szczęście...bo inaczej byłoby nudno:)

i to jak :)

Temat: Faceci...

Karol J. P.:
Dla mnie nie ma zanczenia skąd wracam...jeśli wracam do ukochanej osoby:) zachwouje się przy nim tak samo jak gdy nie
wracałam z nikąd... dlatego nie rozumiem odmiennego zachowania,nie rozumiem jak ktoś może zmienić nastawienie kogoś do kogoś...nie chcę by wszyscy zachowywali sie jak ja, chcę tylko zrozumieć...
tak jak my nie rozumiemy kobiet, tak i ty pewnie nigdy nas nie zrozumiesz...

zreszta porszyłas ciekawy temat. Może on jest taki właśnie ze względu na Twoje oczekiwania??? moze nie daje sobie z nimi rady.Karol J. P. edytował(a) ten post dnia 16.05.08 o godzinie 15:41


Z czym sobie nie daje rady ten biedny facet?? żeby wejść do domu, przywitać sie ze mną, usiąść, pogadać, czasem przytulić???
Ale mam wymagania,normalnie horror!!!:)))
Ale wszyscy mi to mowią że wredna baba ze mnie... hihi

Następna dyskusja:

Fajni faceci juz dawno wygi...




Wyślij zaproszenie do