Temat: e-mail i telefon

Piotr Jaczewski:
masz zaspokajać MOJE potrzeby" = "Rozpoznałem zagrożenie, przygotowuję się do ataku" I bywa słuszny w sensie społecznych interakcji, a czasem nie - wynika tylko z osobistej wizji czegoś.
To postawa życzeniowo roszczeniowa, ale nie oznacza, że mamy się do niej dostosować.
To taka interakcja:
-O popatrz róża...
-są różne róże, jedne wyższe, jedne bardziej czerwone, ba, czasami są żółte, kobiety lubią kwiaty, róże są kwiatami, ba większość ludzi lubi kwiaty, nie wszyscy, ale przeważnie tak.
bla bla - truizm, masło maślane:)
Nie rozumiem Twojej postawy, bo sam często w postach uogólniasz, w stylu "kobiety... męzczyźni... "i takie tam bla bla bla.
Mechanizm jest prosty, nie potrzeba tu źródeł i specjalnej filozofii :) nie dostaję co chcę = intensyfikuję swoje bezproduktywne zachowanie.
Ale to właśnie od naszej świadomości zależy, czy tak się zachowujmy, czy też nie.
To jest widoczne, obserwowalne i NA WIERZCHU, nie w odmętach przeszłości i radosnych pytań mieszających fakty i opinie
Fakty są faktami, a opinie są różne.
"Dlaczego trawa jest zielona, a ja taka porąbana?" :)
Pytania sobie zadajemy lub nie.A wybór zadawanych pytań jest zależny od tego, co chcemy poznać.
Twoja spostrzegawczość mnie poraża :)
To nie zemdlej.Albo jak chcesz, to niech Cię poraża.

konto usunięte

Temat: e-mail i telefon

Dlaczego mam wrażenie, że niektóre problemy się powtarzają? Czyżby jednak ludzie odczuwali tak samo tylko mieli różną tolerancję na zachowania pod wpływem emocji lub różny poziom umiejętności radzenia sobie z takowymi? :)
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: e-mail i telefon

Krystyna Smoczyńska:
Nie rozumiem Twojej postawy, bo sam często w postach uogólniasz, w stylu "kobiety... męzczyźni... "i takie tam bla bla bla.
Ba, przerysowuję to o źródełko kosmicznej świadomości, intuicyjnej mądrości i błyskotliwego zrozumienia komunikatów:) Jesteś tylko kobietą więc nie wiem, czy możesz zrozumieć męskie podejście:-)

Ale to właśnie od naszej świadomości zależy, czy tak się zachowujmy, czy też nie.
Taaak?

Pytania sobie zadajemy lub nie.A wybór zadawanych pytań jest zależny od tego, co chcemy poznać.
Za tym kryje się założenie że odpowiedź na pytanie jest jedna :)
A o ile daje się odpowiedzieć na część pt "Dlaczego trawa jest zielona" = chlorofil i daje to w miarę konstruktywne wnioski i możliwość przewidzenia pt, żeby trawa rosła potrzebuje słońca.
To już z pytaniem "Dlaczego jestem porąbana" to już czysta retoryka.
KAŻDA odpowiedź jest słuszna i daje się ją uzasadnic, to już kwestia mniej lub bardziej akceptowalnej wewnętrznie komunikacji :-)
Twoja spostrzegawczość mnie poraża :)
To nie zemdlej.Albo jak chcesz, to niech Cię poraża.
Idem :) Moja przepona może tego nie wytrzymać :P

Temat: e-mail i telefon

Gośka J.:

Sama też namawiałam swojego własnego ojca, żeby dał w pysk mojej matce, bo jej się należało nie raz.
według Twojej pewnie opinii.
To jest bardzo skuteczna metoda wbrew pozorom i wbrew temu, co uważasz, to ona (autorka wątku)prędzej wyciągnęłaby wnioski,
No cóż, agresja rodzi agresję..., a ofiara w późniejszym czasie sama staje się agresorem, albo pielęgnuje postawę biedactwa.
gdyby on jej strzelił raz, niż gadanie bla bla bla. Dostajesz w gębę i nagle jest szok. Moment ciszy, zastanowienia się dlaczego i za co? Wtedy włącza się myślenie rozumowe: czemu on mnie uderzył?
A może..Dlaczego, mu dałam na to pozwolenie?
Może do tej pani by to dotarło. Facet, który
pozwala sobie na takie gierki jest wg mnie idiotą, albo niedorozwinięty umysłowo co najmniej.
Staram się widzieć dwie strony,ją i jego i nie widzę tu podziału na idiotów.
Kiedyś dostałam raz jedyny od dziadka w papę i poskutkowało na całe życie (Świeć Panie nad jego duszą). Był dla mnie autorytetem i nigdy nie ważyłam odegrać drugi raz takiej sceny,
Autorytet to nie władza i siła zewnętrzna.
jak wtedy.
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: e-mail i telefon

Gośka J.:
Autorka właśnie szuka zwolenników do swojej teorii: ja mu k...a pokażę kto tu jest górą. Szuka potwierdzenia, a może usprawiedliwienia swojego czynu, aby ulżyć sobie i zagłuszyć wyrzuty sumienia. To zupełnie tak, jak dyktatorzy.
Wątpię Goś, wiesz?
Na moje oko to Autorka wkręciła się w zakochanie w żonatym facecie i szczerze wierzyła, że kiedy będzie sposobność, to on odejdzie od żony i wybierze Ją. Może nawet wynajdywała sposoby, jak pomóc facetowi w dokonaniu wyboru (odpowiedniego dla Niej wyboru rzecz jasna..) A kiedy okazało się, że nie dość, że rozwodu nie będzie, to na dodatek rodzina się powiększy, to zadziałało zranione damskie ego, żal i wsciekłość porzuconej, oszukanej kobiety i stąd nieeleganckie zachowania: żeby sprawdzać on line co jeszcze da się ugrać, żeby odzyskać (a raczej odbić) faceta.
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: e-mail i telefon

Beata Brzezicka:
Gośka J.:
Autorka właśnie szuka zwolenników do swojej teorii: ja mu k...a pokażę kto tu jest górą. Szuka potwierdzenia, a może usprawiedliwienia swojego czynu, aby ulżyć sobie i zagłuszyć wyrzuty sumienia. To zupełnie tak, jak dyktatorzy.
Wątpię Goś, wiesz?
Na moje oko to Autorka wkręciła się w zakochanie w żonatym facecie i szczerze wierzyła, że kiedy będzie sposobność, to on odejdzie od żony i wybierze Ją. Może nawet wynajdywała sposoby, jak pomóc facetowi w dokonaniu wyboru (odpowiedniego dla Niej wyboru rzecz jasna..) A kiedy okazało się, że nie dość, że rozwodu nie będzie, to na dodatek rodzina się powiększy, to zadziałało zranione damskie ego, żal i wsciekłość porzuconej, oszukanej kobiety i stąd nieeleganckie zachowania: żeby sprawdzać on line co jeszcze da się ugrać, żeby odzyskać (a raczej odbić) faceta.

Ale przecież nie jest w stanie go odzyskać,( tak naprawde to chyba nigdy go nie miała więc zdobyć ), najwyżej zniszczy jego rodzinę, to chyba kiepski pomysł.:-(((
Żal , ból , urażona ambicja wszystko sie zgadza ale czy napewno trzeba do tego dokładac nienawiść
Mikołaj N.

Mikołaj N. Ekonomista

Temat: e-mail i telefon

Piotr Jaczewski:
:) Wiesz, tylko ludzie czujący się bezradni - wcale nie są bezradnymi ludźmi. To się tylko tak wydaje.

'Wydawać się' może być dużo ważniejsze niż 'być' w pewnych momentach, niezależnie od słuszności bądź niesłuszności takiego stanu...
Zwłaszcza tam gdzie samemu nie chciałoby się takich rzeczy usłyszeć POST FACTUM, lub bo się lubi takie teatralne przedstawienia robić i grać na emocjach publiczki..a zdecydowanie prościej i łatwiej jest poradzić sobie GDY się je usłyszy.

Ty, Piotr, potrafisz wytknąć ze zrozumieniem.
A mnie X postów wcześniej jakoś rzuciło się w oczy, że 'wytknięcia' dużo, a 'zrozumienia' - jakby mniej.
Otwarcie się przyznam, miałem tak samo. Poproszę w pysk, bo pewnie to jakieś zło niesamowite było.
złe złe, za dużo by się chciało..tylko żałosne.

Właśnie, więc może nie ma co tak najeżdżać na nie najszczęśliwszą skądinąd ( już niezależnie od przyczyny ) autorkę wątku... ( to nie do Piotra akurat ).
Jeszcze baba jak się użala, to natura emocjonalna. Ale faceci szpiegujący, krótko i długoterminowi stalkerzy, to żałosne..ja tam nie lubię jak ludzie zgrywają sieroty.

Też jakoś się za to nie polubiłem specjalnie , ale było - minęło, dawne czasy. Zdążyłem już sam pośmiać się z tego, ta dziewczyna, też kiedyś będzie miała to gdzieś...

Eeche Wesołych Świąt wszystkim !
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: e-mail i telefon

Aleksander Turski:
Dlaczego mam wrażenie, że niektóre problemy się powtarzają? Czyżby jednak ludzie odczuwali tak samo tylko mieli różną tolerancję na zachowania pod wpływem emocji lub różny poziom umiejętności radzenia sobie z takowymi? :)
A co myślałeś? Że każdy samodzielnie odkrywa koło, Amerykę, uczy się piec chleb i rozwiązywać zadania z swiema niewiadomymi???

Jasne, że w gruncie rzeczy ludzie są tacy sami i to samo przezywają! I dokłądnie z tego powodu można układać tabelki zwane "normami" i określać to "nauką", jeśli jest w książce ze znanym nazwiskiem, ;ub "uogólnieniami" jeśli mówi to no name..;)
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: e-mail i telefon

Marzenna M.:
Ale przecież nie jest w stanie go odzyskać,( tak naprawde to chyba nigdy go nie miała więc zdobyć ), najwyżej zniszczy jego rodzinę, to chyba kiepski pomysł.:-(((
Żal , ból , urażona ambicja wszystko sie zgadza ale czy napewno trzeba do tego dokładac nienawiść
No nie trzeba! Ale z tego co ja tu czytam, to w Autorce nienawiści do kochanka nie ma...inaczej w ogóle niezrozumiałe by było interesowanie się nim, kiedy jest poza zasięgiem.
Marzena M.

Marzena M. Coraz mniej mnie
dziwi....

Temat: e-mail i telefon

Beata Brzezicka:
Marzenna M.:
Ale przecież nie jest w stanie go odzyskać,( tak naprawde to chyba nigdy go nie miała więc zdobyć ), najwyżej zniszczy jego rodzinę, to chyba kiepski pomysł.:-(((
Żal , ból , urażona ambicja wszystko sie zgadza ale czy napewno trzeba do tego dokładac nienawiść
No nie trzeba! Ale z tego co ja tu czytam, to w Autorce nienawiści do kochanka nie ma...inaczej w ogóle niezrozumiałe by było interesowanie się nim, kiedy jest poza zasięgiem.

Ja obawiam się czego innego, tego że w jakis sposób "wykorzysta" tak zdobyte informacje i to może doprowadzić do czegoś złego... i to może zrodzic nieszczęście i nienawiść - jego ,jego żonyMarzenna M. edytował(a) ten post dnia 02.04.10 o godzinie 19:01
Agnieszka R.

Agnieszka R. świat gadżetów!

Temat: e-mail i telefon

Hubert Tyc:

Beata, przyjaciel tak nie pomyśli.
Gdy cierpialem, cierpiał razem ze mną. I na odwrót.
Dlatego właśnie nazywam go przyjacielem
pieknie powiedziane:)
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: e-mail i telefon

Marzenna M.:
Ja obawiam się czego innego, tego że w jakis sposób "wykorzysta" tak zdobyte informacje i to może doprowadzić do czegoś złego... i to może zrodzic nieszczęsice i nienawiść - jego ,jego żony
A tak. To mocno nawet prawdopodobne, że można znienawidzieć intruza. Nawet jak nie wykorzysta prywatnych wiadomości, ale będzie zbyt nachalny. Ta trzecia może namieszać zawsze, skoro małżeństwo tak sobie lojalne było już wcześniej..((
Agnieszka R.

Agnieszka R. świat gadżetów!

Temat: e-mail i telefon

Gabriela Koc:
mój chłopak, który odszedł 14 miesiacy temu, nie zmienił hasła w swoim e-mailu.
Czasem czytam jego wiadomości nie mogę się powstrzymać.
Jego zona jest teraz w ciazy.

Czy wy tez tak macie ze trudno wam pododzic się ze stratą ukochanego?

mnie zastanawia jakie byłoby Twoje zdanie i postawa na powyższy temat, gdyby Twój były partner, którego zostawiłaś tak Cię traktował. szperał, węszył, śledził...podejrzewam, że wylałabyś cały możliwy jad na niego w chwili, gdybyś się o tym dowiedziała. usłyszelibyśmy, że jest chory, psychiczny wręcz i "jak ja mogłam z nim być".
po co to robisz? dręczysz siebie. a może chcesz mu dopiec? szykujesz "małą zemstę"? niedojrzałe. niestety.
Jacek A.

Jacek A. Modeluję
rzeczywistość

Temat: e-mail i telefon

Gabriela Koc:
mój chłopak, który odszedł 14 miesiacy temu, nie zmienił hasła w swoim e-mailu.
Czasem czytam jego wiadomości nie mogę się powstrzymać.
Jego zona jest teraz w ciazy.

Czy wy tez tak macie ze trudno wam pododzic się ze stratą ukochanego?

Ale największa zabawa jest zawsze jak się od czasu do czasu odpisze w nieswoim imieniu ;)Jacek A. edytował(a) ten post dnia 02.04.10 o godzinie 20:31

Temat: e-mail i telefon

Hubert Tyc:
Beata Ś.:
Fajnie jak się ma obok przyjaciela który wskaże błąd w działaniu i powie Ci prawdę a nie głaszcze po głowie i mówi tak ale drań ale Cię skrzywdził...a w duszy myśli dobrze że to Ciebie spotkało a nie mnie;)

Beata, przyjaciel tak nie pomyśli.
Gdy cierpialem, cierpiał razem ze mną. I na odwrót.
Dlatego właśnie nazywam go przyjacielem
Dla mnie prawdziwy przyjaciel nie musi ze mną cierpieć, ale szanuje moje uczucia, gdy coś przeżywam. Po prostu jest obok, nie poucza mnie i nic mi nie nakazuje. A gdy jestem gotowa, pokazuje mi też inne możliwości spojrzenia, zrozumienia. Nie jest ani przede mną, ani za mną. Jest obok mnie.
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: e-mail i telefon

Mikołaj N.:
Piotr Jaczewski:
:) Wiesz, tylko ludzie czujący się bezradni - wcale nie są bezradnymi ludźmi. To się tylko tak wydaje.

'Wydawać się' może być dużo ważniejsze niż 'być' w pewnych momentach, niezależnie od słuszności bądź niesłuszności takiego stanu...
:) Z całą stanowczością: pierniczysz, by twoje własne żachnięcia uznawano za ważne lub by pogłaskać kogoś. To jest zresztą podstawa szantażu emocjonalnego w podobnych przypadkach "Ja mam swoje uczucia ,emocje, one są ważniejsze, TY się zmień", "Ja tu jestem ok, zrobiłem co najlepsze, was porąbało". Jako stary upierdliwy dziadyga dobrze to rozpoznaję :)
Ty, Piotr, potrafisz wytknąć ze zrozumieniem.
A mnie X postów wcześniej jakoś rzuciło się w oczy, że 'wytknięcia' dużo, a 'zrozumienia' - jakby mniej.
Wiesz co: jak spotykam się z ofiarą przypadku, np. gwałtu, to mi szczerze zależy nie na tym, żeby poczuła się zrozumiana, ale żeby szybko stanęła na nogi i zaczęła żyć normalnie. A jak się spotykam z kogoś kto GRA OFIARĘ LOSU bezpodstawnie, to ja takiej gry nie kupuję.
Zbyt dużo miałem do czynienia z osobami co miały REALNE podstawy ku temu, by było im źle, żeby kupować taki szajs ku poklaskowi publiczki lub wybicia się.

Właśnie, więc może nie ma co tak najeżdżać na nie najszczęśliwszą skądinąd ( już niezależnie od przyczyny ) autorkę wątku... ( to nie do Piotra akurat ).
Dopisz siebie obrońco uciśnionych stalkerów:-) Dla mnie jak chce się wyrwać pannę czy zgrywać rycerza to są zdrowsze sposoby. A wkurwienie kogoś na moment z porównaniu z długotrwałym podcinaniem skrzydeł jakoś zdrowsze mi się zdaje.
Też jakoś się za to nie polubiłem specjalnie , ale było - minęło, dawne czasy. Zdążyłem już sam pośmiać się z tego, ta dziewczyna, też kiedyś będzie miała to gdzieś...
To nie utrudniaj :) Opisz swoje, a nie się innych czepiasz :P
Eeche Wesołych Świąt wszystkim !
Skaczących jajeczek i wilgotnych miejsc świętych :)
Mikołaj N.

Mikołaj N. Ekonomista

Temat: e-mail i telefon

Piotr Jaczewski:
Mikołaj N.:
Piotr Jaczewski:
:) Wiesz, tylko ludzie czujący się bezradni - wcale nie są bezradnymi ludźmi. To się tylko tak wydaje.

'Wydawać się' może być dużo ważniejsze niż 'być' w pewnych momentach, niezależnie od słuszności bądź niesłuszności takiego stanu...
:) Z całą stanowczością: pierniczysz, by twoje własne żachnięcia uznawano za ważne lub by pogłaskać kogoś. To jest zresztą podstawa szantażu emocjonalnego w podobnych przypadkach "Ja mam swoje uczucia ,emocje, one są ważniejsze, TY się zmień", "Ja tu jestem ok, zrobiłem co najlepsze, was porąbało". Jako stary upierdliwy dziadyga dobrze to rozpoznaję :)

Nie wiem, czy porąbało czy nie, nie wiem co przez to rozumiesz, mam inne zdanie, ale dobrze - od tej pory postaram się pierniczyć tak, by uznawano za nieważne.
Zbyt dużo miałem do czynienia z osobami co miały REALNE podstawy ku temu, by było im źle, żeby kupować taki szajs ku poklaskowi publiczki lub wybicia się.

Widzę, że poznałeś już nie tylko narzędzia (szantaż emocjonalny) ale i motywy.
Właśnie, więc może nie ma co tak najeżdżać na nie najszczęśliwszą skądinąd ( już niezależnie od przyczyny ) autorkę wątku... ( to nie do Piotra akurat ).
Dopisz siebie obrońco uciśnionych stalkerów:-) Dla mnie jak chce się wyrwać pannę czy zgrywać rycerza to są zdrowsze sposoby.

A ja tylko przeczytałem, zainteresowałem się i napisałem swój komentarz, do którego pewnie bym nie wrócił i zapomniał o nim. Ale rację przyznam, są zdrowsze "sposoby na wyrwanie panny" i "zgrywanie rycerza" niż GL.
A wkurwienie kogoś na moment z porównaniu z długotrwałym podcinaniem skrzydeł jakoś zdrowsze mi się zdaje.

Trudno się nie zgodzić, trzeba pilnie dorwać tego, kto trzyma nożyk i mu to powiedzieć.

To nie utrudniaj :)

Przepraszam, nie powtórzy się.
Opisz swoje, a nie się innych czepiasz :P

Mam po prostu inne zdanie na ten temat.
Eeche Wesołych Świąt wszystkim !
Skaczących jajeczek i wilgotnych miejsc świętych :)
Piotr Jaczewski

Piotr Jaczewski Ciebie, Twoich
handlowców i resztę
pracowników
sprowokuję...

Temat: e-mail i telefon

Mikołaj N.:
Nie wiem, czy porąbało czy nie, nie wiem co przez to rozumiesz, mam inne zdanie, ale dobrze - od tej pory postaram się pierniczyć tak, by uznawano za nieważne.
Oh! Baba po prostu, ze skrajności w skrajność ;-) Piernicz tak, by było ważne, tylko wiedz co komu po co mówisz ;-) A jak się trafia inny piernik, to wiedz gdzie gryść ;P

Widzę, że poznałeś już nie tylko narzędzia (szantaż emocjonalny) ale i motywy.
Też kiedyś uważałem się za "grzecznego" chłopca, ba kiedy indziej znałem taką "miłą" dziewczynkę, baaa byłem biednym zakochanym, ratowałem uciśnone kochające i dałem się w kość :) No i przedstawienia publiczne to ja z tego żyję :P Jak wkraczasz do akcji to twój komunikat już nie jest twój :-)

A ja tylko przeczytałem, zainteresowałem się i napisałem swój komentarz, do którego pewnie bym nie wrócił i zapomniał o nim. Ale rację przyznam, są zdrowsze "sposoby na wyrwanie panny" i "zgrywanie rycerza" niż GL.
:-) Myślisz, to chopie poczytaj sobie w sieci o trójkącie dramatycznym :-) I będziesz wiedział co cię tak katuję, żebyś ofiary nie zgrywał ;)
Trudno się nie zgodzić, trzeba pilnie dorwać tego, kto trzyma nożyk i mu to powiedzieć.
Samobójcy z reguły nie krzyczą na forum, niedoszli typu 1-6 prób i owszem, krzyczą bardzo głośno, aż się reflektują..jak cię ktoś zaczepia w barze: to nie należy się bać tego "co stary masz jakieś wąty?", a tego, co sieknie nożem lub butelką od tyłu bez słowa bo krzywo się spojrzałeś i "uraziłeś" jego, kolegę lub jego kobietę.
Dziedzictwem naszych zachowań stadnych jest puszenie się i robienie scen w grupie. A zdolnością naszej neurologi - odgrywanie tego przed samym sobą, gdy zabraknie widowni.

To nie utrudniaj :)

Przepraszam, nie powtórzy się.
Kłamca :P Ale myślący :) Tak tak..unikaj upierdliwców..życie jest łatwiejsze ..samemu lepiej upierdliwym być dla otoczenia:)
Mikołaj N.

Mikołaj N. Ekonomista

Temat: e-mail i telefon

Piotr Jaczewski:

Tak tak..unikaj upierdliwców..życie
jest łatwiejsze ..samemu lepiej upierdliwym być dla otoczenia:)

A jednak po namyśle zafunduję sobie poczytać i wziąć po łbie albo do siebie.

Edit: baby to rzeczywiście ze skrajności w skrajność, a faceci - ironizują czasem ;)Mikołaj N. edytował(a) ten post dnia 03.04.10 o godzinie 11:00
Beata B.

Beata B. właściciel, Beata
Brzezicka. Biuro
Brzeziccy

Temat: e-mail i telefon

Krystyna Smoczyńska:
Dla mnie prawdziwy przyjaciel nie musi ze mną cierpieć, ale szanuje moje uczucia, gdy coś przeżywam. Po prostu jest obok, nie poucza mnie i nic mi nie nakazuje. A gdy jestem gotowa, pokazuje mi też inne możliwości spojrzenia, zrozumienia. Nie jest ani przede mną, ani za mną. Jest obok mnie.
Myślę, że napisaliście to samo, tylko innymi słowami...

Bo to nie chodzi o to, żeby przyjaciel w dosłownym sensie rwał sobie włosy z głowy, kiedy my cierpimy, tylko o to że my czujemy iż on nas rozumie, nie odwraca się od nas, tylko trwa w biedzie, jak to przyjaciel...

Nie sądzę też, że przyjaciel nie jest uprawniony do pokazywania nam innych punktów widzenia. Nawet jeśli wyskakuje ze swoimi radami, to też nam krzywdy nie zamierza zrobić, tylko ma czyste intencje. Ja bym powiedziała, że jest jak katalizator naszych zmian, a nie jak pouczający wszystkowiedzący mądraliński, co nam chce utrzeć nosa.

Niby to samo...ale jednak od podejścia biorącego rady zależy, czy czyste intencje przyjaciela nie zamieni w atak na naruszone jakoby ego.



Wyślij zaproszenie do