Temat: dziecko

Beata B.:

Leszek N.:
Co Wam się wydaje, że facet widzi tylko WASZE CYCKI I SZMINKĘ? ..... za kogo WY nas macie???

Ale po co te emocje?

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Marek M.:

Jolanta I.:
Czytanie ze zrozumieniem....

prosze mi wierzyć że czytam ze zrozumieniem i mam inne zdanie.

to że w biznesie dopuszczam ryzykowne inwestycje tak w życiu rodzinnym uważam, że warto się wiązać i mieć dzieci z kimś z kim nawet do głowy mi nie przychodzi że może się nie udać.

to tak jak z intercyzą - z jednej strony nie mam nic przeciwko ale sama jej propozycja może budzić już wątpliwości i rzucać cień na czystość intencji związku

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Witold S.:
tak się zastanawiam ... skąd tu tylu idealnych facetów kopniętych w doopę :)))

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Witold S.:
tak się zastanawiam ... skąd tu tylu idealnych facetów kopniętych w doopę :)))

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Katarzyna B.:

oczywiście, że podejmując tak ważne decyzje nie zakładamy, że się jutro zawali. ale jednocześnie nigdy nie mamy pewności, że do grobowej deski...

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Jacek K.:

Katarzyna B.:
oczywiście, że podejmując tak ważne decyzje nie zakładamy, że się jutro zawali. ale jednocześnie nigdy nie mamy pewności, że do grobowej deski...

Bo w również w życiu obowiązuje żelazna zasada Kazia Górskiego, że mecz można wygrać, przegrać albo zremisować.
A wszystko zależy od graczy a nie warunków zewnętrznych :)

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Witold S.:
tak się zastanawiam ... skąd tu tylu idealnych facetów kopniętych w doopę :)))

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Jolanta I.:
Że tak zapytam: teoretyzujesz czy może takie masz doświadczenia?

Dla mnie to akurat zwykłe zabezpieczenie na wszelki wypadek, wszak wróżką mało kto jest.

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Beata B.:

Leszek N.:
Co Wam się wydaje, że facet widzi tylko WASZE CYCKI I SZMINKĘ? ..... za kogo WY nas macie???

Ale po co te emocje?

Ja rozumiem, że dziewczyny chcą powiedzieć iż socjalistyczny świat nałożył na ludzi obowiązki tak szerokiego dzielenia się dochodami (podatki, ZUS) obiecując, że w zamian zajmie się wykształceniem dzieci i zabezpieczeniem naszej starości, że to musiało wpłynąć na ogólną świadomość ludzi.

Wpłynęło w taki sposób, że widzi się odpowiedzialność przesuniętą na "oni", a nie "ja"..

W pędzie do ułatwień życia, przyjemności, tak się porobiło, że daleko nie wszyscy dają radę być dorosłymi. I nawet jest niepisane przyzwolenie na to patrząc od strony tego co się lansuje w mediach. Każdy ma prawa i z nich skrzętnie korzysta, a o obowiązkach jakoś ciiiiszej. Niemedialne.:)

Jeśli widzi się wzrastającą ilość rozbitych rodzin, to się to widzi i już.
Jeśli się widzi tatusiów uciekających od utrzymywania swoich dzieci, to się widzi i już.
To nie oznacza z automatu, że każdy jest taki.
To oznacza, że jak się uzna iż problem istnieje, to będzie można coś robić aby go zniwelować.
Znacznie lepiej, niż nie widzieć, lub go umniejszać twierdząc, że ci "brzydcy" nie mogą świadczyć o tych "ładnych".
Nie świadczą.
Po prostu są.:)

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Jolanta I.:

Beata M.:
Powiem inaczej, dla mnie to słabe argumenty

Czy mam rozumieć, że zdecydowałas się na dziecko mieszkając w wynajmowanej klitce i pracując na umowę śmieciową?

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Joanna Małgorzata W.:

no nie wiem nie wiem Narodowego w deszczu chyba nie widziałeś:))))

Wniosek - należy zaopatrzyc sie w amfibie, spadochron i mozna podjać juz decyzje o dziecku:)

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

może mnie uświadomisz? :))))

bo w mojej wypowiedzi nie widze tej figury stylistycznej :P

a widzisz w sobie coś poniżej ideała? :)))

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Baśka D.:
czytam i widzę ,że ... dyskusja poszła w stronę przysłowiowej zatroskanej Babci ,która wypytuje dziecko,kto Je kocha bardziej ,mama czy tata i oczywiście jedyną słuszną odpowiedzią jest...że najbardziej kocha babcia :))
...a tak serio ,opieka nad dzieckiem to zarówno spędzanie z nim czasu i dbanie o Nie w zdrowiu i w chorobie ( to zadanie dla jednego rodzica), ale również zapewnienie mu finansowego bezpieczeństwa (to zadanie dla drugiego rodzica) ...oczywiście te zadania można wykonywać wymiennie , w różnych etapach różnie może to wyglądać... to jest bez znaczenia ,ważne jest żeby pamiętać, iż każde jest równie ważne i doceniać to co robimy wspólnie i każdy z osobna .

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Anna Maria D.:

Witold S.:
tak się zastanawiam ... skąd tu tylu idealnych facetów kopniętych w doopę :)))

Ojców do tego:)

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Jolanta I.:

Beata M.:
Powiem inaczej, dla mnie to słabe argumenty

Czy mam rozumieć, że zdecydowałas się na dziecko mieszkając w wynajmowanej klitce i pracując na umowę śmieciową?

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Katarzyna B.:

Beata B.:

Leszek N.:
Co Wam się wydaje, że facet widzi tylko WASZE CYCKI I SZMINKĘ? ..... za kogo WY nas macie???

Ale po co te emocje?

Beata... bo mężczyźni mają emocje. dobrze o tym pamiętać dając upust własnym :)

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Katarzyna B.:

Jolanta I.:

Beata M.:
Powiem inaczej, dla mnie to słabe argumenty

Czy mam rozumieć, że zdecydowałas się na dziecko mieszkając w wynajmowanej klitce i pracując na umowę śmieciową?

nie... ja Jolę przeczytałam inaczej. czasami argumenty świadczą nie o braku warunków tylko o braku chęci bycia rodzicem. wtedy zawsze coś "przeszkadza". najpierw kawalerka, potem brak awansu, a potem wiek...

nie ma nic niezwykłego w tym braku chęci... nie każdy musi chcieć być rodzicem. ale czasami dla zatrzymania przy sobie partnera zamiast powiedzieć wprost "nie chcę dziecka", używamy argumentów materialnych "wiesz, ja chcę... ale mieszkanie za małe."

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Witold S.:

Anna Maria D.:

Witold S.:
tak się zastanawiam ... skąd tu tylu idealnych facetów kopniętych w doopę :)))

Ojców do tego:)

Ba ... idealnych ojców :)))

Link do wypowiedzi

Temat: dziecko

Leszek N.:

qrde!

no... :)

dzięki :P

Link do wypowiedzi