Temat: dziecko
Ksenia Orzeł:
Trzeba by tez miec na uwadze mozliwosc ze zwiazek sie nie uda a wtedy dziecko prawie zawsze zostaje z mama. Wiec gdy kobieta i mezczyzna decyduja sie na dziecko, to jednak ta decyzja w przypadku kobiety powinna byc tez opatrzona pytaniem 'czy jestem w stanie sama zajmowac sie dzieckiem, gdyby cos poszlo nie tak jak powinno?' ....
moim zdaniem błąd już w założeniu. decydując się na dziecko i zakładając że związek nie wypali to dla mnie error na starcie, który dany przypadek wrzuca do szufladki z tymi którzy chcą dziecko bez znaczenia z kim.
druga sprawa to to że dziecko nie musi zostawać z mamą. to już wtłoczone przekonanie matek ze muszą walczyć o wyłączność do dziecka, bo co powiedzą inni, bo tak zawsze było, aby dosrać ojcu który zranił - sądy ulegając stereotypom to przyklepują i mamy co mamy.
a tak naprawdę w życiu już mało co zostało z tego co było jeśli chodzi o patriarchat.
a jeśli już stało by się to czego nie powinno się zakładać na starcie czyli rozpad związku to wtedy zwyczajnie, świadomie i z miłości do dziecka powinno się schować potrzeby zemsty czy uleganie presji i podjąć decyzje która jest najmniejszym złem dla dziecka i w praktyce przy dzieciach po okresie karmienia, które miały przybliżony kontakt z obojgiem statystyki powinny wyglądać zdecydowanie inaczej niż 97 do 3
Dlatego gdyby tak przed decyzja o dziecku analizowac wszystkie mozliwosci, to dzieci byloby naprawde niewiele...
a ja myśle, ze mniej więcej tyle samo. wnioski z analiz są takie jacy ludzie, którzy je wyciągają czyli drastycznie rożne