konto usunięte
Temat: dziecko
Beata B.:rozmawiamy raczej o tym żeby nie rozpieszczać w związku wyłącznie siebie. :)
Nie wiem?
Czy tylko ja widzę w tym wszystkim co opisujecie jako utrudniające zdrowy związek zwyczajne rozpieszczenie dorosłych ludzi? Jakąś nerwicę, żeby nie powiedzieć narcyzm?
nie widzę rozpieszczania w pamiętaniu o drugiej osobie i zwracaniu uwagi na jej potrzeby.
i... nie widzę potrzeby piętnowania rozpieszczania osoby, którą kochamy. mam wrażenie, że twoje rozpieszczanie to kwintesencja zła. droga do zepsutych zębów i relacji. :) a jeśli spojrzysz na to jako na działanie w obie strony? :)
uwielbiam rozpieszczać Chłopaka. i uwielbiam być rozpieszczana. empatia, okazywanie czułości czy uczucia, robienie niespodzianek, dbanie o kogoś to nie jest psucie. chyba, że ktoś sobie wybrał nie partnera, a rozkapryszonego roszczeniowego dzieciaka. no, ale wtedy strumień płynie na ogół w jedną stronę :)