Temat: Dyskutanci za dychę...
Krzysztof B.:
Witam!
W temacie dyskutanci za dychę dyskutujemy długo i namiętnie. Posty są czasem kilkustronicowe. Powodzenia!
Marcin Południkiewicz:
Kolego Marcinie, stworzyłem dla Ciebie specjalnie temat, wszak wierzę w drugiego człowieka i choć piszesz poniżej bzdury
Subiektywna opinia.
jakbyś był z innej planety, to chętnie jeszcze trochę z Tobą popiszę, a kto wie, kto wie... może zaproszę nawet na flaszkę,
Nie piję alkoholu.
Co mogło by się odbić na współpracy z robotnikami.
aby wyperswadować pewne rzeczy :) btw, często się na flaszkę umawiałem swego czasu z ludźmi z GL więc może i tym razem będzie tak samo. Zobaczymy :)
Ty flaszkę ja wodę.(nie musi być święcona)
:D
Zatem start :)To akurat nijak ma się do dyskusji.
Dzisiaj znów musiałem mijać ofermy.
Strasznie mnie wkurza jak się wloką i to młodzi.
Ale co za ofermy masz na myśli? bo może rzeczywiście to jakieś fleje :)
Zwykle są to jakieś fleje, i co gorsza jest ich mnóstwo.
:)
Ale niektórzy napakowani bo po siłce.
:D
No, wskakuję i wyskakuję.
Raz nawet przestraszyłem kiboli wysiadając.
Haha, no trochę Cię poniosło :) no chyba, że to faza REM była :)
No poniosło m nie przy wysiadaniu.
Może kiedyś przyczepię minikamerę i wrzucę na Youtube.
Ludzie będą mieli polewkę z kiboli.
:D
A co rozumiesz przez męskość?
Bo może w tym twki nasz konflikt.
Właśnie chyba rzeczywiście tak jest, ze dla mnie to coś innego.Kobieta nie ejste męslkka dla mnie jak prowadzi samochód, jest architektem.
Trochę dziwnie się odnajduję w tym komentarzu, bo kobieta z założenia nie jest męska :) i trochę nie rozumiem że dla Ciebie kobieta nie jest męska jak prowadzi samochód :) oczywiście, bo robi to w kobiecy sposób (czasem dużo lepszy niż męski).
Ja w ogóle nie rozumiem skąd stwierdzenie męski czy kobieca.
Dla mnie kobieta to kobieta a fecet to facet i tyle.
Jesli facet chce być momentami wrażliwy to nic złego, jesli kobieta chce dokopać to też nie widze w tym nic złego.
Nadal to jest facet i kobieta jak dla mnie.
Poza tym facetem się też czujesz i nie musisz tego udowadniać(tego jaki jesteś męski).
Kobieta to osoba, odmienna fizycznie ode mnie(chyba, że masz na myśli zmianę płci).
A dla mnie przede wszystkim mentalnie, psychicznie :) no fizycznie też, ale jak życie pokazuje i obecne czasy, są kobiety z wackiem :)
A to ciekawe bo niedawno twierdziłeś, że kobieta z mięśniami to nie kobieta.
Wg steretotypów, którymii się niekieruję kobieta powinna być delikatna.
Ale nie powiesz mi, że ostre zdziry nie potrafią kręcić.
Ostre zdziry? ostry jesteś :) A wiesz, że mnie średnio kręcą ostre zdziry? może dlatego, że sporo we mnie testosteronu (czasem agresji, a jakże, wtedy jadę w teren z łopatą, wszak jestem geodetą i szukam kamieni ;)) i dlatego szukam raczej (genetycznie tak jestem zaprogramowany) kobiet o wysokim poziomie estrogenu? :) jak miałbym się wypowiadać co mnie kręci, to najpewniej (sorry, że tak banalnie), ale kobiecość. Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że nawet kobieta pulchna może kręcić do granic wytrzymałości? to jest właśnie kobiecość, która nie wynika bezpośrednio z wyglądu fizycznego kobiety (choć ten odgrywa oczywiście bardzo dużą rolę i pomaga kobiecie byciu kobiecą) :). No a najbardziej jednak kręcą mnie takie delikatne, drobne i małe, z niewinną twarzą, ale chłopie... co potrafią z Tobą zrobić, to hooo!! :) i jeszcze się niewinnie uśmiechną! wtedy stwierdzasz "shit, znowu się zakochałem" :)
Na widok Cichopek wielu ludziom chce się rzygać.
Jest za słodka.
Już wolę zdzirę.
:)
Wierzysz w reinkarnację?
Bo wydaje mi się, że nie doczekasz tego momentu nawet za 1000 żywotów.
Nie, nie wierzę :) ale mam wrażenie, że takich momentów było już kilka w moim życiu :) Serce nie sługa.
Salomonie nasz :)Kup sobie lalkę.
Ja nie chę marionetki a żywą istotę.
High five :) ja też wolę żywe kobiety :)
I dlatego chcesz jej mówić co ma robić np. kochać.
Jakim wyborem, skoro ją zmusisz i nakażesz?
Taki będzie warunek bycia ze mną :)
No widzisz a ja nic na siłę nie chcę.
A jak nie pokocha?
Postaram się, żeby stwierdziła, że jest to jedyne rozsądne wyjście :)
Zobaczymy.
Zapomniałbym, może nie być w twoim typie.
Może nie być, bo serce to nie sługa i kto wie dokąd wystrzeli Amor swoją strzałę? :)
I dlatego może zostać przy mnie.
Bo ty lubisz takie dziewczęce i łagodne jak baranek.
Masz mnie :)
A mi to obojętne, zwłaszcza jak się zakocham.
Wtedy też będziesz zmuszał?
Nawet jak będzie kierowcą?
Co Ty z tym kierowca? :) nie rozumiem :)
A ty z ta budową.
Ja to zagwarantuję, nie musisz mieć nadziei.
W najbliższą Niedzielę dam Mamie, żeby dała na tacę, żeby się o to modlili (bo sam do kościoła nie chodzę :))
Jestem agnostykiem.
Ale nie zaszkodzi.
Serio?
Gdyż po twoich postach wyłoniła mi się postać kolesia co uważa, ż wekobiety przy garach a faceci na polowaniu.
No, ale chyba się poprawiasz powoli.
Jeszcze będą chyba z ciebie ludzie.
Cieszę się :) Ale to co piszesz to bzdura, jak rzadko która :)
Gdyż?
Kobieta nie moze wg ciebie wykonywać "męskich" zawodów" a facet jest od przesuwania mebli i polowania(ale już nie na mamuty a kobieta da radę upolować jakąs kasę i jedzenie jak zechce).
Wracamy do punktu 0. Kobieta poluje dla Ciebie taką kasę, bo był moment w historii, pewnie gdzieś na dworach, że umarłaby z głodu, bo mąż ciapa nie mógł nic ogarnąć :)
Każdy zarabia na siebie(bo można jeszcze rozpuścić jak dziadowski bicz).
Nie zamierzam być utrzymankiem.
i ewoluowało, ale to akurat dobrze, bo kobiety jeśli chcą, powinny pracować i robić karierę :) i większą niż faceci :) bo większość to trutnie i należy im się od życia... lipa :)
Zła interpretacja, postaraj się.
>Marcin Południkiewicz:No i nie jesteś konsekwentny, lepiej nie wychowuj Mogą lubić, ale jesteś niekonsekwentny.
Uważam, że jestem mega konsekwentny, a powie Ci to każdy, kto mnie poznał :)
I dlatego piszesz ze mną, choć miałes nie pisać.
przez 2 tygodnie wychowywałem 3 letnią dziewczynkę będąc w Reykjaviku :) wiesz jak mnie polubiła?
>Marcin Południkiewicz:Co lubienie ma do konsekwencji?
Pisałeś, żebym nie wychowywał dzieci :) a ja ją przez 2 tygodnie wychowywałem :) nie rozumiem czemu teraz czepiłeś się niekonsekwencji :)
Bo to ważne w wychowaniu?
Mam nadzieję, że nie nauczyłeś jej niekonsekwencji.
Nie nauczyłem, to dziewczynka była, a kobiet niekonsekwencji uczyć nie trzeba :) mają ją w genach :)
No comment.
Czyli u nas nie ma świetnych.
Przecież wiesz, że nie jestem mądry? Ale to też nie oznacza, że jestem głupi :) A tak wyciągasz wnioski. Jeśli A nie jest B, to A musi być Z.
Też pudłujesz z wnioskami.
Bo nie zamierzam pędzić samochodem powuyżej 60km/h?
Między innymi, przez takich jak Ty są więc korki.
Jasne, to tacy jak ja budowali drogi dfla mniejszej ilosci samochodów.
No i tacy jak ja chcą mieć koniecznie auto.
Jeżżę komunikacją miejską, wiec jakim cudem przez takich?
No i nie tacy jak ja robiło drogi kolizyjne i stawiało na każdym kroku światła.
Weź się zastanów.
Zgadza się, to ludzkość tak robiła w ramach ewolucji społeczeństwa :) na nieszczęście u władzy zawsze są idioci, dlatego mamy jak mamy :)
I dlatego nie mam pojęcia na kogo głosować.
Gdyby Gandalf był kimś prawdziwym to bym zagłosował.
Swoją droga na Filipinach prawo rozwiązuje problem korków.
W poniedziałek mogą jeździć samochody tylko o rejestracji kończącej się na 1-2, we wtorke na 3-4 itd.
Pełna wolność :)Jednym z najbardziej zakorkowanych miast Europy jest Bruksela.
Wiadomość dnia :)Wróżby, czary-mary.. wszystkow życiu przewidujesz?
A wiesz, że dużo rzeczy przewidziałem? :) już w liceum mówiłem, że UE będzie jednym Państwem, że będzie prezydent UE :) szydzili i śmiali się, a dziś ja śmieję się z nich :)
Ale to nie wyeliminowało prezydentów z krajów UE i nie zastapiło parlamentów poszczególnych krajów.
Ale jak się dostosuję to będę ciapą wg ciebie.
Zaczynasz mnie rozumieć, yes yes yes! :) BTW, wymieniałeś kiedyś sam pasek klinowy? wiesz w ogóle gdzie jest? :)
BTW póki na drogach nie pojawią się współczesne samochody a jeździć będą antyki z XIX/XX wieku taka wiedza jesty mi zbędna.
To w takim razie do końca życia będziesz jeździł komunikacją miejską :) która przypominam, też jest antykiem :)
Z dwojga złego wolę wybrać coś o mniejszej emisji CO2 np. metro.
Gdyby jeszcze elektrownie mielibyśmy i wodne i wiatrowe i atomowe..
A tak to ten głupi węgiel potrzebny chyba głównie na ASP i innym ludziom co lubią węglem rysować.
Ja tam wolę uczyć się rysować bezbłędnie markerem.
:D
Mniej brudzi a głębia czerni nie mniejsza.
:)
I tak niedługo pewnie większość się już będzie robiło na tablecie.
xD
A w razie czego od czego jest internet?
http://www.motofakty.pl/artykul/wymiana_paska_klinoweg...
No, ale wyszukanie w googlach to dla ciebie pewnie szczyt możliwości.
Czy jak będziesz na wczasach na mazurach,
Wolę góry.
a Twoja żona zacznie rodzić i trzeba będzie jechać szybko do szpitala, a zerwiesz pasek klinowy, to złapiesz za komórkę? :) i powiesz jej: Czekaj Kochanie, już sprawdzam w Internecie? :) (wtem ona ujrzy Cię w stroju He-Mana? ;))
Załatwię taksówkę, która stoi w pobliżu, albo wynajmę samochód, albo odbiorę sam poród.
Pewna dziewczyna sama urodziła pod prysznicem.
Więc sądzę, że w najgorszym razie urodzi na miejscu.
Nawet jak naprawię pasek klinowy to i tak może być za późno.
Przy telefonie satelitarnym i ok. 20 MB/s zdążę.
Poa tym ostatnio logowałem się do poczty przez komórkę i trwało to ułamek sekundy, tak jak teraz znalezienie informacji.
W najgorsyzm razie jak będe miał samochód-antyk to sobie wydrukuję przy jego zakupie informacje jak to zrobić.
Jestem zapobiegliwy, więc na pewno dam sobie radę.
Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że nawet korzystając z internetu potrzebujesz połączenia sieciowego? pewnie będziesz potrzebował GPRS? wiesz, że ciężko jest w niektórych miejscach w Polsce nawiązać połączenie GPRS? wiesz jakie są momentami dziury w pokryciu siecią komórkową? :)
A wiesz, że są telefony staelitarne i mogę się wypiąć na zwykłe GSM czy inne radio?
Życzę powodzenia :) ale jak chcesz to mogę Cię nauczyć zmieniać pasek klinowy, może kiedyś nazwiesz swojego syna Krzysztof dzięki temu :)
Jednego Krzysztofa znałem i po nim mam imię.
Wstydzę się za niego.
nie ukrywam, że byłoby to wspaniałe :) A na drugie Piotr dasz mu :)
Dam jak zechcemy z żoną.
Im krótsze tym lepsze medialnie.
Jo chyba byłoby krótsze.
BTW w jaki masz czas przy przejściu przez most Poniatowskiego?
Nie wiem, który to most :) teraz nie mieszkam w Warszawie, mieszkałem tam jedynie 8 miesięcy :) i wtedy jeszcze poruszałem się komunikacją miejską :)
A ciekawostka: do Warszawy właśnie za kobietą pojechałem, wiesz? :) ale okazała się lipna :) zresztą ja chyba dla niej też :)
To i tak lepiej niż pewien frajer co pojechał zupełnie na darmo.
Ja go tak wmanewrowałem, bo taka była moja rola w pracy.
Myślał, że czeka na niego gorąca panienka(zdjecie z netu).
A tu guzik.
Akurat ten typ zasłużył wg mnie na to.
Jak zechcesz to napisze dlaczego.
I nie bałbyś się skakać ze schodów?
Stary jak bylem młody, wyrywny...
No to jako stary chyba jestem młodszy od ciebie.
>to nawet na rolkach skakałem
ze schodów. I się po poręczach ślizgałem :)
Swoją drogą szkoda mi tracków, którym zaczęła odpadać podeszwa.
Że niby taki nieokrzesany jesteś? męski typ w trackerach? :)
Mogę Ci od chłopaków z A1 załatwić buty podbite blachą :) chcesz? :)
Żartuję sobie.
Nie kojarzę teraz jak się to nazywa, ale takie do chodzenia po górach z grubą podeszwą.
:D
Zmuszasz się do wszystkiego(do napisania tego posta choć nie masz czasu ni chęci i do wpisu posta kolejnego posta, chociaż tak zabiegany i zniechęcony jesteś) a ja robię wszystko z przyjemnością.
:D
Nie dziwię się, bo korzystasz z mojej energii :) tak jest zawsze, energia krąży między ludźmi :) stąd ludzie unikają wampirów energetycznych :)
Mam energię mimo ciebie.
:D
No tak, w Holandii pewnie geje mogą już dzieci wychowywać.
To źle?
BARDZO ŹLE.
Gdyż?
I nie będę tego dalej komentował, bo widać jesteś z innej planety. Ale zaraz pewnie podasz mi świetny obrazek patologicznej rodziny i dwójki świetnie sytuowanych gejów, czy tak? Dzizz... świat zwariował. To, że jeden na milion przypadków jest chory, nie oznacza, że trzeba dać dzieci gejom, rozumiesz?
A rozumiesz, że WHO uznała, że to nie choroba?
Nie, ni ebędę podawał przykłądów.
Ale od kiedy orientacja seksualna jest przeszkodą w wychowywaniu?
Swoją drogą ci geje pochodzą od rodziców hetero.
No i wszystko lepsze jest od bidula i to powiedzą tobie same dzieci.
No, ale wg ludzi takich jak ty dorośli zawsze uprawiali seks na oczach dzieci i stąd zapewne będą czerpać wzorce.
to woda na młyn dla gejów, kontrastowanie bezsensowne. Zauważ, że użyłem słowa gej, a nie homoś - homosie są ok :) żyją sobie, jest im fajnie i nie krzyczą o żadne dzieci :)
To, że nie krzyczą, nie znaczy, że by nie chcieli.
Wiele bitych żon też nie przyzna się, że chciałyby odejść.
Przyszedł czas, by słowa Yosano Akiko spełniły się:
„Wszystkie śpiące dotąd kobiety
Wstały i ruszyły”.
Nie zrozumiałem, sorry :) no chyba, że wołasz o wsparcie grup gejowskich :)
Zmiana wątku.
Choidzło o te uciemiężone kobiety w Japonii.
Które i tak moim zdaniem mają znacznie lepiej od tych w Chinach czy Arabii Saudyjskiej.
Z każdego kraju bym coiś tu zaszczepił, bo w ielu kwestiach Polska to jeszcze zacofany kraj.
Zgadza się, warto byłoby z kilku krajów coś wziąć, problem polega na tym, że różni ludzie wzięliby różne rzeczy. Ty byś dał dzieci gejom, a ja bym wprowadził karę chłosty dla np. nieletnich złodziei.
Co nie znaczy, że nie zgodizłbym się na taką karę.
z tego co wiem dzięki surowym karom w Arabii Saudyjskiej przestępczości raczej się nie odczuwa.
Nawet ludzie piszą, że czują się bezpiecznie.
Kiedyś czytałem artykuł o kobiecie co ucięła złodziejowi rękę tasakiem.
A krewkich chętnie wysłałbym na wojnę.
Jak tacy mocni na pięści i odważni itp. to czemu nie w wojsku?
Czy wiesz, że taki nieletni idzie teraz do poprawczaka? a pełnoletni do więzienia? nauczą go tam złodziejskiego fachu i wychodzi jeszcze gorszy? Chłosta kaleczy ciało, a nie duszę. Założę się, że gdyby takiego złodziejaszka wychłostać w niedzielę po mszy, nigdy by niczego nie ukradł. Mi zależy na duszy, a Tobie? :)Krzysztof B. edytował(a) ten post dnia 22.06.10 o godzinie 22:27
Nawet nie wiem czy dusza istnieje(brak dowodów).
Mówi się, że stare auta mają duszę.
Na tej też Tobie zależy?