Temat: Dyskutanci za dychę...
Witam!W temacie dyskutanci za dychę dyskutujemy długo i namiętnie. Posty są czasem kilkustronicowe. Powodzenia!
Marcin Południkiewicz:
Kolego Marcinie, stworzyłem dla Ciebie specjalnie temat, wszak wierzę w drugiego człowieka i choć piszesz poniżej bzdury jakbyś był z innej planety, to chętnie jeszcze trochę z Tobą popiszę, a kto wie, kto wie... może zaproszę nawet na flaszkę, aby wyperswadować pewne rzeczy :) btw, często się na flaszkę umawiałem swego czasu z ludźmi z GL więc może i tym razem będzie tak samo. Zobaczymy :) Zatem start :)
To akurat nijak ma się do dyskusji.Ale co za ofermy masz na myśli? bo może rzeczywiście to jakieś fleje :)
Dzisiaj znów musiałem mijać ofermy.
Strasznie mnie wkurza jak się wloką i to młodzi.
No, wskakuję i wyskakuję.Haha, no trochę Cię poniosło :) no chyba, że to faza REM była :)
Raz nawet przestraszyłem kiboli wysiadając.
A co rozumiesz przez męskość?Właśnie chyba rzeczywiście tak jest, ze dla mnie to coś innego.
Bo może w tym twki nasz konflikt.
Kobieta nie ejste męslkka dla mnie jak prowadzi samochód, jest architektem.Trochę dziwnie się odnajduję w tym komentarzu, bo kobieta z założenia nie jest męska :) i trochę nie rozumiem że dla Ciebie kobieta nie jest męska jak prowadzi samochód :) oczywiście, bo robi to w kobiecy sposób (czasem dużo lepszy niż męski).
Kobieta to osoba, odmienna fizycznie ode mnie(chyba, że masz na myśli zmianę płci).A dla mnie przede wszystkim mentalnie, psychicznie :) no fizycznie też, ale jak życie pokazuje i obecne czasy, są kobiety z wackiem :)
Wg steretotypów, którymii się niekieruję kobieta powinna być delikatna.Ostre zdziry? ostry jesteś :) A wiesz, że mnie średnio kręcą ostre zdziry? może dlatego, że sporo we mnie testosteronu (czasem agresji, a jakże, wtedy jadę w teren z łopatą, wszak jestem geodetą i szukam kamieni ;)) i dlatego szukam raczej (genetycznie tak jestem zaprogramowany) kobiet o wysokim poziomie estrogenu? :) jak miałbym się wypowiadać co mnie kręci, to najpewniej (sorry, że tak banalnie), ale kobiecość. Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że nawet kobieta pulchna może kręcić do granic wytrzymałości? to jest właśnie kobiecość, która nie wynika bezpośrednio z wyglądu fizycznego kobiety (choć ten odgrywa oczywiście bardzo dużą rolę i pomaga kobiecie byciu kobiecą) :). No a najbardziej jednak kręcą mnie takie delikatne, drobne i małe, z niewinną twarzą, ale chłopie... co potrafią z Tobą zrobić, to hooo!! :) i jeszcze się niewinnie uśmiechną! wtedy stwierdzasz "shit, znowu się zakochałem" :)
Ale nie powiesz mi, że ostre zdziry nie potrafią kręcić.
Wierzysz w reinkarnację?Nie, nie wierzę :) ale mam wrażenie, że takich momentów było już kilka w moim życiu :)
Bo wydaje mi się, że nie doczekasz tego momentu nawet za 1000 żywotów.
Serce nie sługa.Salomonie nasz :)
Kup sobie lalkę.High five :) ja też wolę żywe kobiety :)
Ja nie chę marionetki a żywą istotę.
Jakim wyborem, skoro ją zmusisz i nakażesz?Taki będzie warunek bycia ze mną :)
A jak nie pokocha?Postaram się, żeby stwierdziła, że jest to jedyne rozsądne wyjście :)
Zapomniałbym, może nie być w twoim typie.Może nie być, bo serce to nie sługa i kto wie dokąd wystrzeli Amor swoją strzałę? :)
Bo ty lubisz takie dziewczęce i łagodne jak baranek.Masz mnie :)
Wtedy też będziesz zmuszał?Co Ty z tym kierowca? :) nie rozumiem :)
Nawet jak będzie kierowcą?
Ja to zagwarantuję, nie musisz mieć nadziei.W najbliższą Niedzielę dam Mamie, żeby dała na tacę, żeby się o to modlili (bo sam do kościoła nie chodzę :))
Serio?Cieszę się :) Ale to co piszesz to bzdura, jak rzadko która :)
Gdyż po twoich postach wyłoniła mi się postać kolesia co uważa, ż wekobiety przy garach a faceci na polowaniu.
No, ale chyba się poprawiasz powoli.
Jeszcze będą chyba z ciebie ludzie.
Kobieta nie moze wg ciebie wykonywać "męskich" zawodów" a facet jest od przesuwania mebli i polowania(ale już nie na mamuty a kobieta da radę upolować jakąs kasę i jedzenie jak zechce).Wracamy do punktu 0. Kobieta poluje dla Ciebie taką kasę, bo był moment w historii, pewnie gdzieś na dworach, że umarłaby z głodu, bo mąż ciapa nie mógł nic ogarnąć :) i ewoluowało, ale to akurat dobrze, bo kobiety jeśli chcą, powinny pracować i robić karierę :) i większą niż faceci :) bo większość to trutnie i należy im się od życia... lipa :)
Uważam, że jestem mega konsekwentny, a powie Ci to każdy, kto mnie poznał :)>Marcin Południkiewicz:No i nie jesteś konsekwentny, lepiej nie wychowuj Mogą lubić, ale jesteś niekonsekwentny.
>Marcin Południkiewicz:przez 2 tygodnie wychowywałem 3 letnią dziewczynkę będąc w Reykjaviku :) wiesz jak mnie polubiła?
Co lubienie ma do konsekwencji?Pisałeś, żebym nie wychowywał dzieci :) a ja ją przez 2 tygodnie wychowywałem :) nie rozumiem czemu teraz czepiłeś się niekonsekwencji :)
Mam nadzieję, że nie nauczyłeś jej niekonsekwencji.Nie nauczyłem, to dziewczynka była, a kobiet niekonsekwencji uczyć nie trzeba :) mają ją w genach :)
Czyli u nas nie ma świetnych.Przecież wiesz, że nie jestem mądry? Ale to też nie oznacza, że jestem głupi :) A tak wyciągasz wnioski. Jeśli A nie jest B, to A musi być Z.
Zgadza się, to ludzkość tak robiła w ramach ewolucji społeczeństwa :) na nieszczęście u władzy zawsze są idioci, dlatego mamy jak mamy :)Jasne, to tacy jak ja budowali drogi dfla mniejszej ilosci samochodów.Bo nie zamierzam pędzić samochodem powuyżej 60km/h?Między innymi, przez takich jak Ty są więc korki.
No i tacy jak ja chcą mieć koniecznie auto.
Jeżżę komunikacją miejską, wiec jakim cudem przez takich?
No i nie tacy jak ja robiło drogi kolizyjne i stawiało na każdym kroku światła.
Weź się zastanów.
Swoją droga na Filipinach prawo rozwiązuje problem korków.Pełna wolność :)
W poniedziałek mogą jeździć samochody tylko o rejestracji kończącej się na 1-2, we wtorke na 3-4 itd.
Jednym z najbardziej zakorkowanych miast Europy jest Bruksela.Wiadomość dnia :)
Wróżby, czary-mary.. wszystkow życiu przewidujesz?A wiesz, że dużo rzeczy przewidziałem? :) już w liceum mówiłem, że UE będzie jednym Państwem, że będzie prezydent UE :) szydzili i śmiali się, a dziś ja śmieję się z nich :)
Ale jak się dostosuję to będę ciapą wg ciebie.Zaczynasz mnie rozumieć, yes yes yes! :)
To w takim razie do końca życia będziesz jeździł komunikacją miejską :) która przypominam, też jest antykiem :)BTW, wymieniałeś kiedyś sam pasek klinowy? wiesz w ogóle gdzie jest? :)BTW póki na drogach nie pojawią się współczesne samochody a jeździć będą antyki z XIX/XX wieku taka wiedza jesty mi zbędna.
A w razie czego od czego jest internet?Czy jak będziesz na wczasach na mazurach, a Twoja żona zacznie rodzić i trzeba będzie jechać szybko do szpitala, a zerwiesz pasek klinowy, to złapiesz za komórkę? :) i powiesz jej: Czekaj Kochanie, już sprawdzam w Internecie? :) (wtem ona ujrzy Cię w stroju He-Mana? ;))
http://www.motofakty.pl/artykul/wymiana_paska_klinoweg...
No, ale wyszukanie w googlach to dla ciebie pewnie szczyt możliwości.
Czy zdajesz sobie sprawę z tego, że nawet korzystając z internetu potrzebujesz połączenia sieciowego? pewnie będziesz potrzebował GPRS? wiesz, że ciężko jest w niektórych miejscach w Polsce nawiązać połączenie GPRS? wiesz jakie są momentami dziury w pokryciu siecią komórkową? :)
Życzę powodzenia :) ale jak chcesz to mogę Cię nauczyć zmieniać pasek klinowy, może kiedyś nazwiesz swojego syna Krzysztof dzięki temu :) nie ukrywam, że byłoby to wspaniałe :) A na drugie Piotr dasz mu :)
BTW w jaki masz czas przy przejściu przez most Poniatowskiego?Nie wiem, który to most :) teraz nie mieszkam w Warszawie, mieszkałem tam jedynie 8 miesięcy :) i wtedy jeszcze poruszałem się komunikacją miejską :)
A ciekawostka: do Warszawy właśnie za kobietą pojechałem, wiesz? :) ale okazała się lipna :) zresztą ja chyba dla niej też :)
I nie bałbyś się skakać ze schodów?Stary jak bylem młody, wyrywny... to nawet na rolkach skakałem ze schodów. I się po poręczach ślizgałem :)
Swoją drogą szkoda mi tracków, którym zaczęła odpadać podeszwa.Że niby taki nieokrzesany jesteś? męski typ w trackerach? :)
Mogę Ci od chłopaków z A1 załatwić buty podbite blachą :) chcesz? :)
Nie dziwię się, bo korzystasz z mojej energii :) tak jest zawsze, energia krąży między ludźmi :) stąd ludzie unikają wampirów energetycznych :)Zmuszasz się do wszystkiego(do napisania tego posta choć nie masz czasu ni chęci i do wpisu posta kolejnego posta, chociaż tak zabiegany i zniechęcony jesteś) a ja robię wszystko z przyjemnością.
:D
BARDZO ŹLE. I nie będę tego dalej komentował, bo widać jesteś z innej planety. Ale zaraz pewnie podasz mi świetny obrazek patologicznej rodziny i dwójki świetnie sytuowanych gejów, czy tak? Dzizz... świat zwariował. To, że jeden na milion przypadków jest chory, nie oznacza, że trzeba dać dzieci gejom, rozumiesz? to woda na młyn dla gejów, kontrastowanie bezsensowne. Zauważ, że użyłem słowa gej, a nie homoś - homosie są ok :) żyją sobie, jest im fajnie i nie krzyczą o żadne dzieci :)No tak, w Holandii pewnie geje mogą już dzieci wychowywać.To źle?
Przyszedł czas, by słowa Yosano Akiko spełniły się:Nie zrozumiałem, sorry :) no chyba, że wołasz o wsparcie grup gejowskich :)
„Wszystkie śpiące dotąd kobiety
Wstały i ruszyły”.
Zgadza się, warto byłoby z kilku krajów coś wziąć, problem polega na tym, że różni ludzie wzięliby różne rzeczy. Ty byś dał dzieci gejom, a ja bym wprowadził karę chłosty dla np. nieletnich złodziei. Czy wiesz, że taki nieletni idzie teraz do poprawczaka? a pełnoletni do więzienia? nauczą go tam złodziejskiego fachu i wychodzi jeszcze gorszy? Chłosta kaleczy ciało, a nie duszę. Założę się, że gdyby takiego złodziejaszka wychłostać w niedzielę po mszy, nigdy by niczego nie ukradł. Mi zależy na duszy, a Tobie? :)Krzysztof B. edytował(a) ten post dnia 22.06.10 o godzinie 22:27Z każdego kraju bym coiś tu zaszczepił, bo w ielu kwestiach Polska to jeszcze zacofany kraj.