konto usunięte

Temat: Dwie twarze singla...

http://zdrowie.onet.pl/1500947,2041,,,,dwie_twarze_sin...

Moim zdaniem człowiek jest zwierzęciem stadnym, a co za tym idzie nie jest stworzony do życia w pojedynkę. Na codzień potrzebujemy wsparcia drugiego człowieka jego troski i odwrotnie, aby dobrze funkcjonować pragniemy kimś się opiekować o kogoś dbać. Partner, jest naszym "motorkiem działania".
W artykule są poruszone kwestie dodatkowych kursów dokształcających, że niby to tylko single? Wydaje mi się, że jeżeli jednostka ma potrzebę samodoskonalenia to bez względu na układ będzie starała się dokształcać mogą ją zblokować tylko finanse... dla singla jest to jakaś forma wypełnienia wolnego czasu żeby nie sfiksować i nie użalać się nad sobą warto zadbać o zoorganizowanie sobie wolnego czasu.... Czy single boją się angażować czy są zdesperowane i rzucają się na byle okazje by potencjalnego partnera otoczyć jak "bluszcz" to chyba kwestia charakteru danej jednostki nie singla oraz zbioru doświadczeń jakie udało jej się zgromadzić.... szeroki temat do dyskusji...


Z obserwacji świata zwierząt - jeśli chodujemy jakiegoś stworka w samotności to można łatwo zauważyć, że nie rozwija się on prawidłowo...
Moim skromnym zdaniem bycie singlem nie jest świadomym wyborem i optymalną sytuacją dla kogokolwiek....
Emi B.

Emi B. Mani Mani

Temat: Dwie twarze singla...

byłam singlem, nie chcę być, a plusy jakie daj stan "bezzwiązkowy" odnajduję również w stanie "związkowym". jedyne czego nie robię, to nie chodzę na randki :] ale nie żałuję, bo nie ma we mnie takiej potrzeby.Emilia B. edytował(a) ten post dnia 15.08.08 o godzinie 12:26

konto usunięte

Temat: Dwie twarze singla...

mam nadzieje, ze i ja doczekam tej chwili. tez nie chce byc singlem a ten artykul jest dolujacy strasznie :(
Maciej S.

Maciej S. "Nie pracuj z myślą
o zdobyciu uznania,
pracuj w sposób z...

Temat: Dwie twarze singla...

Emilia B.:
byłam singlem, nie chcę być, a plusy jakie daj stan "bezzwiązkowy" odnajduję również w stanie "związkowym". jedyne czego nie robię, to nie chodzę na randki :] ale nie żałuję, bo nie ma we mnie takiej potrzeby.Emilia B. edytował(a) ten post dnia 15.08.08 o godzinie 12:26

Emilka ma racje w 100% :)
Emi B.

Emi B. Mani Mani

Temat: Dwie twarze singla...

myślę, że ci, którym jest autentycznie dobrze w samotności wcale się tym nie przechwalają i nie rozpowiadają wszem i wobec o wielkich zaletach bycia singlem.
natomiast taka postawa singla jest wizerunkiem wykreowanym przez media, kazano ludziom uwierzyć, że bycie singlem jest cool. owszem, jest cool jeśli ktoś faktycznie i szczerze chce być sam.
Magdalena Kowalska

Magdalena Kowalska Żyj szybko, kochaj
mocno, umieraj młodo
;-))

Temat: Dwie twarze singla...

Emilia B.:
myślę, że ci, którym jest autentycznie dobrze w samotności wcale się tym nie przechwalają i nie rozpowiadają wszem i wobec o wielkich zaletach bycia singlem.
natomiast taka postawa singla jest wizerunkiem wykreowanym przez media, kazano ludziom uwierzyć, że bycie singlem jest cool. owszem, jest cool jeśli ktoś faktycznie i szczerze chce być sam.
w 100% zgadzam się

konto usunięte

Temat: Dwie twarze singla...

Elżbieta Małgorzata S. edytował(a) ten post dnia 26.03.11 o godzinie 17:13

konto usunięte

Temat: Dwie twarze singla...

Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
Pamiętajmy jednak, że nasz Stwórca, kimkolwiek jest, dał nam wolną wolę. Zatem nikt niczego nie może nam nakazać.

Stwórca może nie, ale lokalny zakład energetyczny może przysłać inkasenta i kazać zapłacić nam za prąd..... :P

konto usunięte

Temat: Dwie twarze singla...

Aż strach pomyśleć co będzie jak przydrepcze komornik ;))))

A wracając do tematu... co to właściwie znaczy singiel????
Może to tylko kolejne nieudaczne nazwanie stanu "samotności" wszystko jedno czy z wyboru czy z konieczności - to jednak wg mnie "samotność" którą wszyscy ubierają w jakieś dziwne terminy i dorabiają jeszcze dziwniejsze ideologie!

Hubert S.:
Elżbieta Małgorzata Skolimowska:
Pamiętajmy jednak, że nasz Stwórca, kimkolwiek jest, dał nam wolną wolę. Zatem nikt niczego nie może nam nakazać.

Stwórca może nie, ale lokalny zakład energetyczny może przysłać inkasenta i kazać zapłacić nam za prąd..... :P
Aleksandra S.

Aleksandra S.
https://www.facebook
.com/good.blue.vibes
/

Temat: Dwie twarze singla...

tak wskoczyłam sobie na linka,którego podała Ania i sobie myslę..kurcze już to przecież czytałam - tylko,że w wersji papierkowej ;) i kilka dni wcześniej ... odnośnik gdzie .. :)http://www.charaktery.eu/charaktery/2008/08/2595/Dwie-...

każdy stan ma swoje plusy i minusy to prawda ;), tylko ten, który Aniu określiłaś jako "optymalną sytuację" nie może trwać zbyt długo...

a co do prądu no baaa - nigdy nie wiesz jakiego inkasenta/inkasentkę spotkasz na swojej drodze ;P

Temat: Dwie twarze singla...

Justyna Mikuła:
mam nadzieje, ze i ja doczekam tej chwili. tez nie chce byc singlem a ten artykul jest dolujacy strasznie :(

dołujący dlaczego ??? moim zdaniem to takie niskich lotów piśmiennictwo powszechne ;) z drugiej strony wzrastająca liczba rozwodów przeczy temu, że życie w parze jest najlepszym statusem dla jednostki w społeczeństwie ;)

konto usunięte

Temat: Dwie twarze singla...


dołujący dlaczego ??? moim zdaniem to takie niskich lotów piśmiennictwo powszechne ;) z drugiej strony wzrastająca liczba rozwodów przeczy temu, że życie w parze jest najlepszym statusem dla jednostki w społeczeństwie ;)

hmm... tylko, że jak ludzie się rozwodzą to raczej wtedy gdy rezygnują z jednego związku na rzecz innego, a nie dlatego, że chcą być sami!!! Większość zabezpiecza sobie najpierw przyszłość żyjąc w trójkącie, aż nabiorą odwagi na odejście od żony/męża....

konto usunięte

Temat: Dwie twarze singla...

To kwestia charakteru moze spotkania odpowiedniej osoby a moze potrzeby bycia wiecej samemu niz z kims. Są pary szczesliwe razem są też takie które nie współgrajarazem. Mamy więcej możliwości bycia osobno niż kiedyś duzo osób było bo musiało byc razem teraz zmiana pracy, mieszkania, miasta, kraju to jak sprzedaj lub kup na giełdzie. Są osoby które powinny byc same ale społeczeństwo rodzina znajomi staraja sie ten stan zmienic czesto podświadmie. Najgorsze co moze byc to jesli człowiek nie wiem czemu chce byc sam albo czemu jest w małzenstwie i czego tak naprawde chce. Prawdziwy samotnik bardziej sie bedzie meczył w rodzinie niz by był sam tak samo ktos kto potrzebuje drugiej osoby bedac sam bedzie miał problemy z rozwojem. Świadomość wybory poszukiwanie drogi własnej scieżki odnalezeinie siebie powinno być absolutne przed skrzywdzeniem kogos lub siebie.Mariusz Kurowski edytował(a) ten post dnia 19.08.08 o godzinie 22:24

konto usunięte

Temat: Dwie twarze singla...

Tylko krowy chodzą stadem - lwy zawsze samotnie

Temat: Dwie twarze singla...


hmm... tylko, że jak ludzie się rozwodzą to raczej wtedy gdy rezygnują z jednego związku na rzecz innego, a nie dlatego, że chcą być sami!!! Większość zabezpiecza sobie najpierw przyszłość żyjąc w trójkącie, aż nabiorą odwagi na odejście od żony/męża....

Zgadzam się w 100%, znam to z autposji :) (niestety)

konto usunięte

Temat: Dwie twarze singla...

Anna K.:

dołujący dlaczego ??? moim zdaniem to takie niskich lotów piśmiennictwo powszechne ;) z drugiej strony wzrastająca liczba rozwodów przeczy temu, że życie w parze jest najlepszym statusem dla jednostki w społeczeństwie ;)

hmm... tylko, że jak ludzie się rozwodzą to raczej wtedy gdy rezygnują z jednego związku na rzecz innego, a nie dlatego, że chcą być sami!!! Większość zabezpiecza sobie najpierw przyszłość żyjąc w trójkącie, aż nabiorą odwagi na odejście od żony/męża....

czyżby ludzie bardziel byli ekonomiczni niż kochali ? he

konto usunięte

Temat: Dwie twarze singla...

Potrzeba wewnętrzej samoanalizy i retrospekcji własnych pragnien przewyzsza często potrzebę bycia z kimś. Autosugestie jakoby metafizyczna zażyłosc ze spoleczenstwem była pełniejsza od egotycznych pragnien jest z gruntu zaprzeczeniem nietzscheanskich ideałów. Konwergencja pragnien i podswiadomosci wytycza nam drogę na sciezkach zywota. Jednoczesnie spoleczna presja na spełnienie atawistycznych odruchów wygasa, dając nam impuls do zamykania sie w sobie i ideologicznego cyzelowania sub-żądz przeciwstawnych oczekiwaniom ogółu. Socjologiczny fenomen homogenicznego dązenia do destrukcji autospolecznych zachowan przewodzi w mediach, z uwypukleniem sedna problemu ledwie powierzchownie. Prakseologicznie rzecz ujmując, logiczną konsekwencją zachowan pozornie społecznie marginalizowanych jest ironiczna płycizna i paralelizm antyspołeczny...

tyle moim zdaniem :PP

tematyka weszła w podobną fazę rozwazan, wiec moze ktos sie pokusi o analizę mojej skromnej wypowiedzi? :))

[edit] (od razu mowię, ze się nabijam, nie ma tam wiele sensu hehe)Hubert S. edytował(a) ten post dnia 19.08.08 o godzinie 22:35

Temat: Dwie twarze singla...

Mariusz Kurowski:
Anna K.:

dołujący dlaczego ??? moim zdaniem to takie niskich lotów piśmiennictwo powszechne ;) z drugiej strony wzrastająca liczba rozwodów przeczy temu, że życie w parze jest najlepszym statusem dla jednostki w społeczeństwie ;)

hmm... tylko, że jak ludzie się rozwodzą to raczej wtedy gdy rezygnują z jednego związku na rzecz innego, a nie dlatego, że chcą być sami!!! Większość zabezpiecza sobie najpierw przyszłość żyjąc w trójkącie, aż nabiorą odwagi na odejście od żony/męża....

czyżby ludzie bardziel byli ekonomiczni niż kochali ? he
chyba niestety tak...;(
Teresa W.

Teresa W. Odpowiedź jest
wszędzie tam gdzie
my i w nas ...

Temat: Dwie twarze singla...

"Single rozpoczynający budowanie relacji z drugą osobą muszą nauczyć się komunikowania budującego kontakt, wyrażania uczuć i potrzeb. Do tego potrzebna jest umiejętność słuchania i mówienia bez poczucia wstydu, winy, krzywdy, lęku czy paniki, które budzą w nich echa przeszłości."

A tak, w tym artykule jest wiele prawdy, ja sama często myślę, że kiedyś mogę obudzić się z "ręką w nocniku" i nie będę udawała, że tak mi jest dobrze, ale jednak jakoś żyć trzeba. Dodam, że jestem singlem po nieudanym związku.
Tak więc trzeba się uśmiechać, gdyż uśmiech przyciąga ludzi, a nigdy nie wiadomo kiedy spotkasz tego "właściwego" człowieka (i nie ja to wymyśliłam).

Jednak myślę, że okres bycia samym jest potrzebny, gdyż jestem zdecydowanie przeciwna wybijaniu "klina klinem", ale gdy już się tego klina pozbędziemy to mamy przed sobą ciężki okres czasu uczenia się bycia z "kimś" na nowo, uczymy się "zaufania na nowo".
Ja zdecydowanie nie jestem z tych singli, którzy są zafascynowani swoim "singielstwem" oj nie.

Jest trudno uśmiechać się, ale ... możliwe.
Myślę, że już nie długo ... i po tych pięciu latach znowu zacznę być gotowa na nowe wyzwania :D
Aleksandra Młyńczyk

Aleksandra Młyńczyk Czy chciałbyś być
swoim Klientem?
Pomoc w definicji
wymag...

Temat: Dwie twarze singla...

Anna K.:

hmm... tylko, że jak ludzie się rozwodzą to raczej wtedy gdy rezygnują z jednego związku na rzecz innego, a nie dlatego, że chcą być sami!!! Większość zabezpiecza sobie najpierw przyszłość żyjąc w trójkącie, aż nabiorą odwagi na odejście od żony/męża....

a guzik prawda. i też z autopsji. każdy ma coś, co się nazywa wolna wola, wolny wybór itp. itd.

Następna dyskusja:

Kochać dwóch/dwie?




Wyślij zaproszenie do