Temat: Dramat - katastrofa samolotu prezydenckiego
Zdarza się, że śledztwo prowadzące do ustalenia przyczyn wypadku trwa wiele miesięcy.
Zgadzam się w zupełności, że śledztwo potrwać może mnóstwo czasu, nie podoba mi się fakt, że ja (jako część opinii publicznej) nie mogę zapytać o okoliczności wypadku, posiadając wątpliwości, do czasu podania oficjalnej wersji przed prokuraturę. Skoro nikt nie wie, co się wydarzyło mogę zapytać o każdą choćby najmniejszą wątpliwość.
Czy pytanie:
Dlaczego premier polskiego rządu D.Tusk nie zakomunikował oficjalnie, że zamach nie jest wykluczony (a nie jest, skoro polska prokuratura go nie wyklucza), a uzasadnienie 'nie wypada, bo rosyjska strona, może poczuć się pod presją' ?! ręce mi opadają, mimo, że nigdy nie byłem pro PiS..
Jeśli problem był po stronie technicznej to dopiero próba złożenia samolotu do kupy (co zajmuje mnóstwo czasu) może dać jakąś sensowną odpowiedź na pytanie.
Tutaj również się zgodzę, że wnikliwe badania techniczne doprowadzą do odpowiedzi na konkretne pytania. Czy w związku z tym nie mogę poddawać w wątpliwości jakichkolwiek tez, skoro nawet polscy piloci je posiadają.
Najbardziej przeraża mnie obojętność części społeczeństwa wobec tego rodzaju tragedii, a i bywają takie opinie, które z góry zakładają 'i tak nie dowiemy się, co wydarzyło się w Smoleńsku' (a to chyba najbardziej debilny sposób myślenia i dochodzenia do czegokolwiek)