konto usunięte
Temat: Dostałem cios w plecy
Otóz, moi drodzy, przepraszam, że zakładam tutaj ten wątek, ale rozpacz przelewa się przez me serce:) Nie nie nie, nie zostawiła mnie dziewczyna, nie rozjechano mi kota samolotem, nie spadł mi na głowę kwiatek z 4 pietra. Chodzi o zupełnie prozaiczną sprawę. Wynajmuję mieszkanie z kolezanką, w dobrym miejscu w Warszawie, 2 pokoiki, nie pędzimy bimbru, a tu proszę -własciciel, rażony propagandą inflacyjną - pozstnowił podnieśc nam cenę o 300 zł miesiecznie (łacznie, czyli do 1500 + opłaty, co dramatem moze jak na Wawę nie jest, ale...). Niby nie tak wiele, ale wychodzi na to, że niedługo zacznę płacic podobnie jak za kawalerkę (co powoduje, ze mieszkanie z kims powoli mija się z celem).Dlatego też, wątek pewnie przyschnie, ale miejcie w nieustraszonych swych sercach, przed wieczorną modlitwą, codziennie rano jedząc swoją miseczkę ryżu obraz mnie, i niech Wam ten ryż w gardle stanie, jesli macie wolny pokój gdzie schnie rower (a mogłbym przeciez schnąc na przykład - ja!:P):))) SZUKAM POKOJU w 2 (maks 3) pokojowym mieszkaniu. teraz płacę 600 + internet and prąd i gaz, gdyby jakaś młoda samotna panna miała problem ze spłatą kredytu za 2 pokojowe mieszkanie- to chętnie się wprowadzę i pomoge jej go spłacić :) Mam same zalety i kilka wad, których to wad ze względów marketingowych nie podam :) Są to jednak drobne wady, przykryję je uśmiechem i kilkoma biletami Narodowego Banku Polskiego co miesiąc. (obiecuję tez ze jak się ceny mieszkan zwalą za rok czy jakos tak + zmienię pracę, to chetnie kupię własne, ale to jeszcze chwilę potrwa, ehem...)
przepraszam, ze Was zasmucam tą grobową wiadomoscią, idę pocieszyc się późnym obiadem + lampką wybornej herbaty rocznik 2008, Chateau de Tetley...
hasta pronto, compańeros!:)))