konto usunięte

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Gabriela I.:

nie. mowie o sobie np :)

i w tym problem, że cały czas o sobie...;)
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Piotr B.:
Joanna W.:
No masz rację moze dlatego, że znam mnóstwo ludzi, szczesliwych i nieszęśliwych ale nikogo kto nie miałby ani jednego przyjaciela niezależnie od wieku, plci, poglądów i zainteresowań.

oj w dobie internetu to coraz więcej ich przybywa
ot chociażby taki GL gdzie wiele osób niemalże nie potrafi bez niego żyć:)
no chyba że określimy mianem przyjaciół "kontakty" widoczne w profilach zwane często z angielska "friends" :)

Nie o takich friendsach myślałam:) mam na mysli ludzi, do kórych można zadzwonic w środku nocy, powiedzieć jest mi źle i być pewnym,że przyjadą do ciebie natychmiast.

konto usunięte

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Michał C.:
A ja sporo znam takich osób. I to wcale nie dlatego, że czegokolwiek brakuje. Po prostu trzymają dystans, bo chyba inaczej na ten moment nie potrafią. Mają poprawne relacje z innymi, ale nie przekraczają jakiegoś progu bliskości.
Przez takie "zdrowe" zachowywanie dystansu człowiek myśli i umacnia się w przekonaniu, że na nikogo prócz siebie nie może liczyć. Niepotrzebnie zatracamy jako ludzie wiarę w to, że potrafimy być serdeczni względem siebie, że można liczyć na wsparcie drugiego człowieka, i że to wsparcie to nie pieniądze, tylko dobre słowo i podana dłoń kiedy zaczynamy upadać...

konto usunięte

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Joanna W.:
Nie o takich friendsach myślałam:) mam na mysli ludzi, do kórych można zadzwonic w środku nocy, powiedzieć jest mi źle i być pewnym,że przyjadą do ciebie natychmiast.


alez ja doskonale wiem o co Tobie chodziło:)
tyle tylko że własnie w dobie internetu coraz częściej możesz się wyżalić na GL-u niż właśnie u takich prawdziwych friendsów

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Gabriela I.:
Krystyna Smoczyńska:
Nie trzeba szukać, a mieć zgodę na słabość i siłę w sobie.

czasami trzeba. bo czasami nie zdajemy sobie sprawy, ile mamy pokladow sily w sobie :)
No właśnie-samo słowo POMOC. PO- znaj ile MOCy masz w sobie.

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Aleksander Turski:

liczyć. Niepotrzebnie zatracamy jako ludzie wiarę w to, że potrafimy być serdeczni względem siebie, że można liczyć na wsparcie drugiego człowieka, i że to wsparcie to nie pieniądze, tylko dobre słowo i podana dłoń kiedy zaczynamy upadać...
Irlandzkie powiedzenie mówi: " przyjaciele są jak anioły, które przypominają nam o skrzydłach, gdy my zapomnieliśmy latać".
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Piotr B.:
Joanna W.:
Nie o takich friendsach myślałam:) mam na mysli ludzi, do kórych można zadzwonic w środku nocy, powiedzieć jest mi źle i być pewnym,że przyjadą do ciebie natychmiast.


alez ja doskonale wiem o co Tobie chodziło:)
tyle tylko że własnie w dobie internetu coraz częściej możesz się wyżalić na GL-u niż właśnie u takich prawdziwych friendsów

W necie jesteś w jakims stopniu anonimowy, przedstawiasz swoją wersje i mozesz miec nadzieję, ze zostaniesz oceniony po Twojej mysli. Prawdziwy przyjaciel zawsze powie Ci prawde nawet jesli boli bo on zna Ciebie i sytuację.

konto usunięte

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Aleksander Turski:
Michał C.:
A ja sporo znam takich osób. I to wcale nie dlatego, że czegokolwiek brakuje. Po prostu trzymają dystans, bo chyba inaczej na ten moment nie potrafią. Mają poprawne relacje z innymi, ale nie przekraczają jakiegoś progu bliskości.
Przez takie "zdrowe" zachowywanie dystansu człowiek myśli i umacnia się w przekonaniu, że na nikogo prócz siebie nie może liczyć. Niepotrzebnie zatracamy jako ludzie wiarę w to, że potrafimy być serdeczni względem siebie, że można liczyć na wsparcie drugiego człowieka, i że to wsparcie to nie pieniądze, tylko dobre słowo i podana dłoń kiedy zaczynamy upadać...

Co zrobić, ludzie są różni. Ten dystans też z reguły nie bierze się znikąd. Wiadomo, że w całościowym rozrachunku lepiej się opłaca ryzykować, próbować, otwierać się przed ludźmi, ale nie każdy potrafi, albo potrzebuje na to więcej czasu i pozytywnych doświadczeń i ja to też rozumiem, bo zdaję sobie sprawę, że nikt na taki dystans nie decyduje się zupełnie dobrowolnie.

konto usunięte

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Aleksander Zwitowski:
i w tym problem, że cały czas o sobie...;)

moje zdanie poparte jest na moim doswiadczeniu i doswiadczeniu moich najblizszych.
i nie wiem w czym problem.

konto usunięte

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Krystyna Smoczyńska:
No właśnie-samo słowo POMOC. PO- znaj ile MOCy masz w sobie.

szkoda, ze nie kazdy chce ta pomoc przyjac. ta, ktora sam nosi w sobie.
Mira K.

Mira K. PRACA PILNIE
POSZUKIWANA

Temat: Dostałam KOSZA :-(

taak.. i tu raca i tu.. tylko jak się zdrowo dostaniew po głowie to trzymanie dystansu staje się zdrową samoobroną..> Michał C.:
Aleksander Turski:
Michał C.:
A ja sporo znam takich osób. I to wcale nie dlatego, że czegokolwiek brakuje. Po prostu trzymają dystans, bo chyba inaczej na ten moment nie potrafią. Mają poprawne relacje z innymi, ale nie przekraczają jakiegoś progu bliskości.
Przez takie "zdrowe" zachowywanie dystansu człowiek myśli i umacnia się w przekonaniu, że na nikogo prócz siebie nie może liczyć. Niepotrzebnie zatracamy jako ludzie wiarę w to, że potrafimy być serdeczni względem siebie, że można liczyć na wsparcie drugiego człowieka, i że to wsparcie to nie pieniądze, tylko dobre słowo i podana dłoń kiedy zaczynamy upadać...

Co zrobić, ludzie są różni. Ten dystans też z reguły nie bierze się znikąd. Wiadomo, że w całościowym rozrachunku lepiej się opłaca ryzykować, próbować, otwierać się przed ludźmi, ale nie każdy potrafi, albo potrzebuje na to więcej czasu i pozytywnych doświadczeń i ja to też rozumiem, bo zdaję sobie sprawę, że nikt na taki dystans nie decyduje się zupełnie dobrowolnie.

konto usunięte

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Joanna W.:
W necie jesteś w jakims stopniu anonimowy, przedstawiasz swoją wersje i mozesz miec nadzieję, ze zostaniesz oceniony po Twojej mysli. Prawdziwy przyjaciel zawsze powie Ci prawde nawet jesli boli bo on zna Ciebie i sytuację.

no właśnie.. w jakimś stopniu tylko:)))
taka fajna ułuda:)
a powracając o to własnie chodzi.... trza czasem strzelić między oczy co by postawić do pionu taką osobę:)

konto usunięte

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Mira K.:
taak.. i tu raca i tu.. tylko jak się zdrowo dostaniew po głowie to trzymanie dystansu staje się zdrową samoobroną..>

Ano właśnie. Bo byt określa świadomość, czy coś tam ;)
Mira K.

Mira K. PRACA PILNIE
POSZUKIWANA

Temat: Dostałam KOSZA :-(

:D
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Piotr B.:
Joanna W.:
W necie jesteś w jakims stopniu anonimowy, przedstawiasz swoją wersje i mozesz miec nadzieję, ze zostaniesz oceniony po Twojej mysli. Prawdziwy przyjaciel zawsze powie Ci prawde nawet jesli boli bo on zna Ciebie i sytuację.

no właśnie.. w jakimś stopniu tylko:)))
taka fajna ułuda:)
a powracając o to własnie chodzi.... trza czasem strzelić między oczy co by postawić do pionu taką osobę:)
I do tego wlasnie są potrzebni prawdziwi przyjaciele:)

konto usunięte

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Joanna W.:
I do tego wlasnie są potrzebni prawdziwi przyjaciele:)

no ba:) że tak górnolotnie rzeknę:)
i tym optymistycznym akcentem trza zrobić log off z dnia pełnego zaskoczeń:D:D

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Joanna W.:

W necie jesteś w jakims stopniu anonimowy, przedstawiasz swoją wersje i mozesz miec nadzieję, ze zostaniesz oceniony po Twojej mysli.
A wcale nie musi tak być.Już wychodzenie z takiego założenia, że mamy być oceniani po naszej myśli, jest trochę jak ukryta manipulacja.
Prawdziwy przyjaciel zawsze powie Ci prawde nawet jesli
boli bo on zna Ciebie i sytuację.
Przyjaciel zna nas lepiej, z pewnością, ale nikt tak nas nie zna, jak my samych siebie.To nasze samopoczucie mówi nam więcej o nas samych, niż nawet przyjaciel.

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Michał C.:
Co zrobić, ludzie są różni. Ten dystans też z reguły nie bierze się znikąd.
My sami określamy do jakiego momentu dopuszczamy drugą osobę do siebie.
Wiadomo, że w całościowym rozrachunku
lepiej się opłaca ryzykować, próbować, otwierać się przed ludźmi, ale nie każdy potrafi, albo potrzebuje na to więcej czasu i pozytywnych doświadczeń i ja to też rozumiem, bo zdaję sobie sprawę, że nikt na taki dystans nie decyduje się zupełnie dobrowolnie.
Jeżeli widzimy ludzi jako przyjaciół, a do świata jesteśmy nastawieni pozytywnie, a nie jak do "zagrażającego"- że ktoś znowu nas walnie młotkiem, to ten świat staje się naszym przyjacielem i sprzymierzeńcem.

konto usunięte

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Krystyna Smoczyńska:

My sami określamy do jakiego momentu dopuszczamy drugą osobę do siebie.

Wymaga to jednak dobrego wyczucia własnych granic, żeby nie popadać w ekstrema: ani w izolację, ani w nadmierną otwartość kiedy jest niewskazana. Nie każdy to potrafi a wówczas często wycofuje się "na wszelki wypadek", żeby nie oberwać, bo czuje, że nie potrafi tego dobrze stopniować. Inna rzecz, że ciężko się nauczyć jak się nie próbuje.
Jeżeli widzimy ludzi jako przyjaciół, a do świata jesteśmy nastawieni pozytywnie, a nie jak do "zagrażającego"- że ktoś znowu nas walnie młotkiem, to ten świat staje się naszym przyjacielem i sprzymierzeńcem.

A w tym jest na pewno dużo prawdy.

Temat: Dostałam KOSZA :-(

Michał C.:
Michał, z granicami bywa różnie, bo często nikt tego nas nie uczy. W szkole uczymy się różnych przedmiotów, ale tak naprawdę nie ma przedmiotu pt "zdrowe relacje". A jeżeli dostaliśmy od życia niezłą szkołę i nas coś bolało, to właśnie, by nauczyć się np. otwarcie mówić "nie" i przestać przepraszać, że wywalono na nas pomyje i ktoś mówi, że ładnie pachnie. Ale czasem warto się zastanowić, dlaczego sami przyciągamy taką, a nie inna sytuację. Ten "wróg" ma właśnie czegoś nas nauczyć. Może większej wiary w siebie, pewności, że mogę, potrafię....uczynić życie dla mnie samego dobrym.?
Ps. jeżeli dajemy sobie też na luz i powiemy sami do siebie " zrobiłam/łem na dany moment najlepiej jak umiałam/łem", to też
jest początkiem łagodności do siebie.Krystyna Smoczyńska edytował(a) ten post dnia 06.04.10 o godzinie 16:14

Następna dyskusja:

Kobieca indoktrynacja czyli...




Wyślij zaproszenie do