Temat: Dojrzały 25letni facet?
Jacek K.:
Chyba,że wygrał, odziedziczył czy po prostu zostało mu po rozwodzie :)
Statystyki pokazują, że ludzie, którzy nie zapracowali tylko dostali lub wygrali nie umieją majątku utrzymać, a tam dopiero mówić o pomnożeniu...(((
Nie cenią widać tego, co łatwo przyszło.
Wtedy ten,co wniósł mniej dóbr materialnych nadrabia innymi dobrami.
I cały żart polega na tym aby obydwie strony,doceniły wkład drugiego.
Dawanie i branie, ma być automatyczne i bez poczucia krzywdy.
Niestety często bywa tak,że ten co wnosi kasę, uważa,że ma większe prawa.
Te zdania świadczą, jak bardzo różnimy się w poglądach...
Ty uważasz (tak to rozumiem), że dla kogokolwiek w związku liczy się kasa, a ja uważam, że przenigdy!
Natomiast sposób funkcjonowania ludzi, którzy mają różny poziom materialny z własnego dorobku jest tak drastycznie odmienny, że nie mogą się zazwyczaj spotkać gdzieś pośrodku.
To jest trochę podobne do poziomu wykształcenia za którym kryje się prawdziwe poznanie, a nie głupie "zakuć-zdać-zapomniec" byle mieć dyplom... Różnice są zazwyczaj nie do pokonania.
A to dlaczego ? Zakładasz z góry,że ten co się dorobił, jest osobnikiem lepszej kategorii ???
Nie. Ja twierdzę, że ludzie są różni! A to nie to samo, co "lepsi" i "gorsi".
A dla mnie "różni" oznacza "kłopoty"...
A mnie chodzilo jedynie o to,że w dzisiejszych czasach, ludzie maja jednak postawę : chcę a nie : dam.
No to pisz precyzyjniej, jeśli chcesz być dobrze zrozumiany!:))
Ale z tym też się kompletnie nie zgadzam.
Cała historia ludzkości to jest historia "chcę".
Z tym, że "chcę po trupach", a "chcę z uwzględnieniem współpracy" to są dwa różne "chciejstwa".