konto usunięte

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Witam uprzejmie;
wczoraj miałam "drobną" ;) sprzeczke z moim partnerem.. jak się okazuje mierze nas zupełnie różną miarą..
tez tak macie?:)
przykład: wsciekam sie na niego własciwie o kazdy kontakt z kobietą - wymiana maila (służbowego) bo kiedys wydawało mi sie ze mieli sie ku sobie (jak jeszcze nie bylismy razem) itd...
natomiast JAAAAAA :) moge sobie pisac maile ze wszystkimi i nie widze wtym nic złego "przeciez to tylko maile"..
ta sama reguła niestety dotyczy wielu innych spraw..
nie powinnam byc taka niesprawiedliwa...

konto usunięte

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

czy aby to się nie nazywa "chorobliwą zazdrością"??:)

konto usunięte

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Piotr B.:
czy aby to się nie nazywa "chorobliwą zazdrością"??:)

zeby tylko... zazdrosnica ze mnie straszna.. ale mam na to pewne usprawiedliwienie :)

niestety sprawa nie dotyczy tylko zazdrosci a i wielu innych dziedzin zycia...

A Wy jestescie tacy sprawiedliwi...?
Marta E.

Marta E. No risk no fun :)

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Natalia... jest dobrze, bo przynajmniej już zdajesz sobie sprawę, że to nie jest w porządku...

konto usunięte

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

tak, Ty możesz wszystko a on nic ;)
a gdzie zaufanie? swoboda?
Ciężko jest być z kimś zazdrosnym o wszystko, krytycznym. To jak siedzieć w miejscu w dusznym pomieszczeniu... Zero rozwoju... a miłość powinna być taka piękna - powinna rozkładać nam skrzydła...

konto usunięte

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Natalia N.:
zeby tylko... zazdrosnica ze mnie straszna.. ale mam na to pewne usprawiedliwienie :)
no cóż... ja tego nie rozumiem:))
niestety sprawa nie dotyczy tylko zazdrosci a i wielu innych dziedzin zycia...
zawsze jest pozwalać różne rzeczy na wszystkich dookoła:) najtrudniej jest wymagac od siebie
A Wy jestescie tacy sprawiedliwi...?

ale gdzie Ty chcesz sprawiedliwości jak nie ma możliwości ocenić obiektywnie:))
to będzie taka moja racja bo moja jest najmojsza:)

konto usunięte

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Marta R.:
Natalia... jest dobrze, bo przynajmniej już zdajesz sobie sprawę, że to nie jest w porządku...

ale jakie to ma znaczenie??

konto usunięte

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

wymagaj dużo od kogoś, ale najwięcej wymagaj od siebie
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Natalia N.:
Piotr B.:
czy aby to się nie nazywa "chorobliwą zazdrością"??:)

zeby tylko... zazdrosnica ze mnie straszna.. ale mam na to pewne usprawiedliwienie :)
Niskie poczucie własnej wartosci ?

niestety sprawa nie dotyczy tylko zazdrosci a i wielu innych dziedzin zycia...

A Wy jestescie tacy sprawiedliwi...?
Staram sie nie :)
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Piotr B.:
Marta R.:
Natalia... jest dobrze, bo przynajmniej już zdajesz sobie sprawę, że to nie jest w porządku...

ale jakie to ma znaczenie??
takie, ze może to zmienić.

(plusa dalam przypadkiem, nie liczy się )

konto usunięte

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Ewa D.:
tak, Ty możesz wszystko a on nic ;)
a gdzie zaufanie? swoboda?
Ciężko jest być z kimś zazdrosnym o wszystko, krytycznym. To jak siedzieć w miejscu w dusznym pomieszczeniu... Zero rozwoju... a miłość powinna być taka piękna - powinna rozkładać nam skrzydła...
ech no nie jest tak ze na nic nie pozwalam i trzymam go na uwiezi... zaufanie tez jest, ale sobie nie zycze zeby on utrzymywał kontakt z dwoma kobietami - z reszta może..

nie jest tez tak ze oceniam go krytycznym okiem i robie kłótnie/krytykuje o wszystko..
Natomiast fakt... czasem jestem upierdliwa.. w temacie ktory tak naprawde nie powinien mnie obchodzic..

konto usunięte

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Elżbieta J.:
Natalia N.:
Piotr B.:
czy aby to się nie nazywa "chorobliwą zazdrością"??:)

zeby tylko... zazdrosnica ze mnie straszna.. ale mam na to pewne usprawiedliwienie :)
Niskie poczucie własnej wartosci ?
raczej nie..ten zwiazek od poczatku byl specyficzny - a teraz jest normalnie tylko mi pozostały pewne odchyły z przeszłości..

niestety sprawa nie dotyczy tylko zazdrosci a i wielu innych dziedzin zycia...

A Wy jestescie tacy sprawiedliwi...?
Staram sie nie :)

konto usunięte

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Elżbieta J.:
takie, ze może to zmienić.
ano więc własnie:) nie wystarczy wstać i powiedzieć "tak jestem alkoholikiem" :)))
(plusa dalam przypadkiem, nie liczy się )

i tak poszło w świat:))

konto usunięte

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Elżbieta J.:
Piotr B.:
Marta R.:
Natalia... jest dobrze, bo przynajmniej już zdajesz sobie sprawę, że to nie jest w porządku...

ale jakie to ma znaczenie??
takie, ze może to zmienić.
no muszeto zmienic... bo to wyjatkowo świnskie podejscie.. dopiero wczoraj sobie to uswiadomiłam..

konto usunięte

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Natalia N.:
ech no nie jest tak ze na nic nie pozwalam i trzymam go na uwiezi... zaufanie tez jest, ale sobie nie zycze zeby on utrzymywał kontakt z dwoma kobietami - z reszta może..
zaufanie jest ale nie życzysz sobie.. tego tego i tamtego... przeczytaj sama siebie....:)
nie jest tez tak ze oceniam go krytycznym okiem i robie kłótnie/krytykuje o wszystko..
Natomiast fakt... czasem jestem upierdliwa.. w temacie ktory tak naprawde nie powinien mnie obchodzic..

no to tylko czekac teraz na temat "dlaczego on uciekł" sorry ale taka może być kolej rzeczy:)
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Natalia N.:

ech no nie jest tak ze na nic nie pozwalam i trzymam go na uwiezi... zaufanie tez jest, ale sobie nie zycze zeby on utrzymywał kontakt z dwoma kobietami - z reszta może..
...dopóki nie wyznaczysz trzeciej, czwartej, piątej

Poproś, żeby on tez ci wyznaczył 2 kolegów z którymi masz przestać sie kontaktować. Będzie sprawidliwie.

A teraz poważnie. Zazdrość to paskudztwo. Pozbądź sie tego uczucia bo bedzie tylko was niszczyć.
Elżbieta J.

Elżbieta J. Początek drogi

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Piotr B.:
Elżbieta J.:
takie, ze może to zmienić.
ano więc własnie:) nie wystarczy wstać i powiedzieć "tak jestem alkoholikiem" :)))
Od tego sie zaczyna a bez pierwszego kroku ani rusz :)

konto usunięte

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Piotr B.:
Natalia N.:
ech no nie jest tak ze na nic nie pozwalam i trzymam go na uwiezi... zaufanie tez jest, ale sobie nie zycze zeby on utrzymywał kontakt z dwoma kobietami - z reszta może..
zaufanie jest ale nie życzysz sobie.. tego tego i tamtego... tak - akurat to nie ma zwiazku z zaufaniem.
nie jest tez tak ze oceniam go krytycznym okiem i robie kłótnie/krytykuje o wszystko..
Natomiast fakt... czasem jestem upierdliwa.. w temacie ktory tak naprawde nie powinien mnie obchodzic..

no to tylko czekac teraz na temat "dlaczego on uciekł" sorry ale taka może być kolej rzeczy:)
najważniejsze ze Ty jesteś idealny i bezbłędny ;)

konto usunięte

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Elżbieta J.:
A teraz poważnie. Zazdrość to paskudztwo. Pozbądź sie tego uczucia bo bedzie tylko was niszczyć.
no paskudztwo straszne... ale tez strasznie ciezko sie go wyzbyć..

konto usunięte

Temat: dlaczego od partnera wymagamy wiecej niż od siebie...?

Elżbieta J.:
Od tego sie zaczyna a bez pierwszego kroku ani rusz :)

ano więc właśnie.... step by step:)



Wyślij zaproszenie do