konto usunięte
Temat: Dlaczego ludzie UNIKAJA kontaktu, okazji (ktorych i tak...
Piotr Cieślak:
japko:) jadlam i mi pestka w szóstkę weszła:))))
Chciałaś chyba powiedzieć iż w miejsce po szóstce :P
rozgryzłeś mnie:))))))))))
konto usunięte
Piotr Cieślak:
japko:) jadlam i mi pestka w szóstkę weszła:))))
Chciałaś chyba powiedzieć iż w miejsce po szóstce :P
konto usunięte
Dorota J.:
Piotr Cieślak:japko:) jadlam i mi pestka w szóstkę weszła:))))
Chciałaś chyba powiedzieć iż w miejsce po szóstce :P
rozgryzłeś mnie:))))))))))
konto usunięte
Piotr Cieślak:
rozgryzłeś mnie:))))))))))
Nie do końca bo miejsc po szóstce możesz mieć cztery :P
konto usunięte
Beata K.:
Zawsze słyszałam, że jedyny słuszny kierunek to być z kimś, a ci co nie są w zwiazku są szalenie nieszczęśliwi i tylko udają szczęśliwych
Leszek N. Kadra
Bartłomiej Frączek:jest jeszcze taka ewentualność, ze ta przyjaciółka sama uważa się za przyjaciółkę - co nie musi być równoznaczne z tym, że nią faktycznie w oczach tej drugiej nią jest (?) ...
Dorota J.:
Beata B.:
Bartłomiej Frączek:
...np. mojej ex koleżanki - kobieta poznała faceta i zniknęła - od 2 lat nie była u swej przyjaciółki ... nie wiem może boi się zostawić swego "pana i władcę" - współczuje jej jak ją pyrgnie :D
dlaczego od razu taka skrajność?
albo jest tak zazdrosna o niego, że boi się go pokazywać przyjaciółkom:)
albo - taka? :)albo pan i władca jej nie pozwala wychodzić, bo chce ją mieć tylko dla siebie
:Dbiedne są takie kobiety
taka ewentualność też jest :)
a nieprawda. moze tak dobrze czuje sie w tym zwiazku, ze nie potrzebuje znajomych..
... jak ktos nie jest taki jak "norma przewiduje" albo w gazecie napiszą - to ma problem - tak? :)
zagłaskać kotka na śmierć ??? współczuję takiej polityki
nie mówię, że codziennie trzeba wychodzić na miasto, ale jak ktoś nie ma przyjaciół to ma duży problem ze swoją psychiką i to jest pewne...
ludzie potrzebują kontaktów i żadna "miłość" im tego nie zastąpi...
Leszek N. Kadra
Marzena M.:wg mnie...
Małgorzata T.:
Marzena M.:
Dorota J.:
a nieprawda. moze tak dobrze czuje sie w tym zwiazku, ze nie potrzebuje znajomych..
jak dla mnie to swego rodzaju ograniczenie umyslowe ;-(
czy potrzeba chwili? ........
o ile jest to chwila
partner/ka powinien być najwazniejszy na świecie ale nie może zastąpić świata
konto usunięte
Leszek N.:Leszek, dzięki za to co napisałeś. trafniej nie można. :)o ile jest to chwilawg mnie...
partner/ka powinien być najwazniejszy na świecie ale nie może zastąpić świata
może ...
i dopuszczając to - z założeniem, ze jest to decyzja osobista i bez nacisku z jakiejkolwiek strony - w zupełności takie osoby rozumiem
to "zastąpienie świata" wcale nie wyklucza posiadania umiejętności życia osobno a co za tym idzie - życia zgodnie z "normami" w ludzkim stadzie
bywa, że to WYBÓR a nie - jedyny sposób na życie
Leszek N. Kadra
Katarzyna B.:mozna ;)
Leszek N.:Leszek, dzięki za to co napisałeś. trafniej nie można. :)o ile jest to chwilawg mnie...
partner/ka powinien być najwazniejszy na świecie ale nie może zastąpić świata
może ...
i dopuszczając to - z założeniem, ze jest to decyzja osobista i bez nacisku z jakiejkolwiek strony - w zupełności takie osoby rozumiem
to "zastąpienie świata" wcale nie wyklucza posiadania umiejętności życia osobno a co za tym idzie - życia zgodnie z "normami" w ludzkim stadzie
bywa, że to WYBÓR a nie - jedyny sposób na życie
konto usunięte
Bartłomiej Frączek:
zagłaskać kotka na śmierć ???związek to dwie osoby. jeśli im dobrze razem, to gdzie zagłaskiwanie?
współczuję takiej politykipolityki? insynuujesz grę? :)
nie mówię, że codziennie trzeba wychodzić na miasto, ale jak ktoś nie ma przyjaciół to ma duży problem ze swoją psychiką i to jest pewne... ludzie potrzebują kontaktów i żadna "miłość" im tego nie zastąpi...no właśnie. :) "miłość" nie. a miłość może z powodzeniem. bo kochana osoba, to często także najlepszy przyjaciel. ktoś z kim się czujemy najlepiej na świecie i kto z nami czuje się równie super. ktoś z kim rozmawiamy, chodzimy na koncerty, wzajemnie odkrywamy dobre książki, uczmy się nowych zainteresowań, dyskutujemy, gotujemy, śpimy, kochamy się, śmiejemy się albo płaczemy... i to wcale nie ogranicza naszej wolności, nie unieszczęśliwia, nie zakłada kajdan i nie ogłupia...
konto usunięte
Leszek N.:podoba mi się. mądre słowo, dobra proporcja :)mozna ;)bywa, że to WYBÓR a nie - jedyny sposób na życieLeszek, dzięki za to co napisałeś. trafniej nie można. :)
"wkurzony" napisałem z pół strony - ale cos kliknąłem w ferworze pisania .... i poszło!
(... pewnie to lepiej :D .... )
to ja dziękuję :)
ale dziękuję za miłe słowo :)
Leszek N. Kadra
Katarzyna B.:Kaśka! :O
Bartłomiej Frączek:związek to dwie osoby. jeśli im dobrze razem, to gdzie zagłaskiwanie?
zagłaskać kotka na śmierć ???współczuję takiej politykipolityki? insynuujesz grę? :)nie mówię, że codziennie trzeba wychodzić na miasto, ale jak ktoś nie ma przyjaciół to ma duży problem ze swoją psychiką i to jest pewne... ludzie potrzebują kontaktów i żadna "miłość" im tego nie zastąpi...no właśnie. :) "miłość" nie. a miłość może z powodzeniem. bo kochana osoba, to często także najlepszy przyjaciel. ktoś z kim się czujemy najlepiej na świecie i kto z nami czuje się równie super. ktoś z kim rozmawiamy, chodzimy na koncerty, wzajemnie odkrywamy dobre książki, uczmy się nowych zainteresowań, dyskutujemy, gotujemy, śpimy, kochamy się, śmiejemy się albo płaczemy... i to wcale nie ogranicza naszej wolności, nie unieszczęśliwia, nie zakłada kajdan i nie ogłupia...
choroba psychiczna? wierz mi, są gorsze. :)
konto usunięte
Leszek N.:no co?! :)))choroba psychiczna? wierz mi, są gorsze. :)Kaśka! :O
znowu...? :)
co Ty piszesz??? chcesz być zlinczowana ?? :O
...przeciez dzis jest modne bycie z Partnerem/Partnerką o zupełnie innych pogladach itd.... bo inaczej jest ... NUDNO w związku! ... nie wiedziałas? :Pz ciekawą osobą nie jest nudno. :) właśnie to wzajemne uczenie się życia z różnym od nas, kochanym człowiekiem to niesamowita frajda. nie walczysz z różnicami tylko uczysz się je rozumieć (nie zawsze jest łatwo). ty opowiadasz z pasją o dendrologii, a on o... klotoidach. i obie strony dumne, że mają takiego mądrego partnera. :)
masz link? bo my jakieś stare podręczniki czytaliśmy chyba. :)))
taki "model zwiazku" na dziś ... jutro się zobaczy :)
(przeczyta - na stronie kreatorów mód)
Leszek N. Kadra
Katarzyna B.:z ciekawa osobą - to oczywiste, że nie jest nudno ;) ale czy da się żyć? .... na dłuższą metę?
z ciekawą osobą nie jest nudno. :) właśnie to wzajemne uczenie się życia z różnym od nas, kochanym człowiekiem to niesamowita frajda. nie walczysz z różnicami tylko uczysz się je rozumieć (nie zawsze jest łatwo). ty opowiadasz z pasją o dendrologii, a on o... klotoidach. i obie strony dumne, że mają takiego mądrego partnera. :)
masz link? bo my jakieś stare podręczniki czytaliśmy chyba. :)))nie mam .. ale jakby co - ktoś się znajdzie i podrzuci ;) nie ma strachu :)
konto usunięte
Leszek N.:da się. nie ma dwóch identycznych osób. życie z taką samą osobą jak ja? nie. :)
Katarzyna B.:z ciekawa osobą - to oczywiste, że nie jest nudno ;) ale czy da się żyć? .... na dłuższą metę?
z ciekawą osobą nie jest nudno. :) właśnie to wzajemne uczenie się życia z różnym od nas, kochanym człowiekiem to niesamowita frajda. nie walczysz z różnicami tylko uczysz się je rozumieć (nie zawsze jest łatwo). ty opowiadasz z pasją o dendrologii, a on o... klotoidach. i obie strony dumne, że mają takiego mądrego partnera. :)
- z mojego doświadczenia niestety wiem, że różne bieguny - odpychają się od siebie .... i mimo, że na początku i przez nawet długi czas - jest fajnie (bo się tego chce) - to po latach .... bywa zbyt często, ze "zwykła fizyka i tak wygrywa" (co nie wyklucza możliwości, bo jednak komuś się udaje ! )całkiem inne pewnie tak. takie, które nie mają wspólnych zainteresowań pewnie tak. ale ja mówię o partnerze, który jest inny bo jest innym człowiekiem. nie naszą kalką, a niezależną osobą o własnych zainteresowaniach, doświadczeniu, wiedzy...
częstsze jest wg mnie raczej, że sędziwego wieku razem, dożywają ludzie o podobnych upodobaniach i zainteresowaniach ...bo jak jesteś razem to się uczysz tych upodobań i zainteresowań. zaczynasz chodzić z partnerem na koncerty Fisha, a partner zaczyna słuchać jazzu. ale są obszary wiedzy partnera, których nie ogarniam a które budzą mój podziw. :)
a dlaczego?ale z czasem nie oczekujesz ciągłego zaskakiwania. :) to, że wiesz jakie ma zdanie, znasz reakcje, często mówisz to samo w tym samym czasie to nie musi być nuda.
... bo w związkach dwojga "różnych" albo dochodzi do zbyt ostrych spięć, albo do (w końcu po latach!) sytuacji, że się już nie da zaskochyć partnerki/partnera tak jak przed laty... bo znają się za dobrze (?)... i tu zonk! ... nuda
i tak, i nie. słuchanie echa czasami męczy, nie rozwija. czasami potrzebujesz czegoś co ja nazywam "oporem" poglądów. żeby się nie zastać, nie zasiedzieć, potrzebujesz innego spojrzenia.
... a u tych dwojga "podobnych"? ... własnie to, że razem i tak podobnie od początku zachwycają się tym co widzą - cementuje związek
... moim zdaniem oczywiściea to moim :)
poczekam :)
masz link? bo my jakieś stare podręczniki czytaliśmy chyba. :)))nie mam .. ale jakby co - ktoś się znajdzie i podrzuci ;) nie ma strachu :)
Leszek N. Kadra
Katarzyna B.:tu miałem na myśli bardziej osoby o różnych temperamentach i zainteresowaniach - a przykład? ... np - ileż mozna słuchać u dendrologii z zainteresowaniem - nawet jeśli za kazdym razem partner opowiada to z pasją? ... zakładając, że mnie ta dendrologia tak na prawdę wcale nie interesuje? ...
Leszek N.:da się. nie ma dwóch identycznych osób. życie z taką samą osobą jak ja? nie. :)
Katarzyna B.:z ciekawa osobą - to oczywiste, że nie jest nudno ;) ale czy da się żyć? .... na dłuższą metę?
z ciekawą osobą nie jest nudno. :) właśnie to wzajemne uczenie się życia z różnym od nas, kochanym człowiekiem to niesamowita frajda. nie walczysz z różnicami tylko uczysz się je rozumieć (nie zawsze jest łatwo). ty opowiadasz z pasją o dendrologii, a on o... klotoidach. i obie strony dumne, że mają takiego mądrego partnera. :)
Takie miałem na mysli- z mojego doświadczenia niestety wiem, że różne bieguny - odpychają się od siebie .... i mimo, że na początku i przez nawet długi czas - jest fajnie (bo się tego chce) - to po latach .... bywa zbyt często, ze "zwykła fizyka i tak wygrywa" (co nie wyklucza możliwości, bo jednak komuś się udaje ! )całkiem inne pewnie tak. takie, które nie mają wspólnych zainteresowań pewnie tak.
ale ja mówię o partnerze, który jest inny bo jest innym człowiekiem. nie naszą kalką, a niezależną osobą o własnych zainteresowaniach, doświadczeniu, wiedzy...:) ... heloł ... :)
Tu raczej miałem na myśli sytuacje w których oboje mają podobne zainteresowania "z cywila" ;) czyli sprzed poznania siebie ... te podobieństwa zainteresowan także mogą mieć lepszy wpływ np na rozwój własnie...częstsze jest wg mnie raczej, że sędziwego wieku razem, dożywają ludzie o podobnych upodobaniach i zainteresowaniach ...bo jak jesteś razem to się uczysz tych upodobań i zainteresowań. zaczynasz chodzić z partnerem na koncerty Fisha, a partner zaczyna słuchać jazzu. ale są obszary wiedzy partnera, których nie ogarniam a które budzą mój podziw. :)
Zrobiłas założenie - że tych dwoje - są jednak "uśrednieni" (moze nie całkiem ;) )a dlaczego?ale z czasem nie oczekujesz ciągłego zaskakiwania. :) to, że wiesz jakie ma zdanie, znasz reakcje, często mówisz to samo w tym samym czasie to nie musi być nuda.
... bo w związkach dwojga "różnych" albo dochodzi do zbyt ostrych spięć, albo do (w końcu po latach!) sytuacji, że się już nie da zaskochyć partnerki/partnera tak jak przed laty... bo znają się za dobrze (?)... i tu zonk! ... nuda
słuchanie echa?... a dlaczego echa? :)i tak, i nie. słuchanie echa czasami męczy, nie rozwija. czasami potrzebujesz czegoś co ja nazywam "oporem" poglądów. żeby się nie zastać, nie zasiedzieć, potrzebujesz innego spojrzenia.
... a u tych dwojga "podobnych"? ... własnie to, że razem i tak podobnie od początku zachwycają się tym co widzą - cementuje związek
oooo tak :) .... własciwe proporcje - dla kazdego pewnie inne - to ideał :)
mam wrażenie, że dobra jest pewnego rodzaju równowaga pomiędzy podobieństwem a innością.
podobieństwa pozwalają wspólnie budować życie, a inność nie pozwala żeby się nam mózg zastał. :)... "podobieństwa pozwalają wspólnie budować życie" ....
konto usunięte
Beata
K.
odkryć źródło w
sobie :)
Ireneusz Adamczyk:
Chodziło mi o Beatę Krzyś :)teraz nazywam się Krzyś, bo wyszłam w lutym za mąż :)
konto usunięte
Dorota J.:
rozsądnych to i miło z rana poczytac:)
konto usunięte
Beata K.:
teraz nazywam się Krzyś, bo wyszłam w lutym za mąż :)Cześć :)
Izabela
H.
anioły też latają na
miotłach
Następna dyskusja: